Czy grubsze mogą być kochane????

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Sun
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 06 maja 2006, 14:49
Skąd: z bajki...
Płeć:

Postautor: Sun » 15 cze 2007, 12:33

pani_minister pisze:A sama siebie w ilu procentach akceptujesz? :>

Poza tym czy te 25% to rzeczy na zmiany podatne, czy też może np. kolor oczu mu się nie podoba?


Nie akceptuje siebie w 100% bo faktycznie przydałoby się zmniejszyć rozmiar i tu jest właśnie chyba to 25% zawarte... Da się to zmniejszyć - jak najbardziej bo w końcu to waga. Ale od zawsze byłam jaka byłam i tu nagle info, że to 25% <zawstydzony>
No w końcu sama się o tą informację prosiłam <pijak>
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 15 cze 2007, 14:03

Mysiorek pisze:tarantula napisał/a:
I tak najwazniejsza dla mezczyzn czescia kobiecego ciala jest twarz.

:| :| :| aleś wymyśliła :D

Nie raz słyszałam to od kumpli.
Kumam, że Ty jesteś zadowolona. A on?

Wytłumaczę na swoim przykładzie: nie jestem zadowolona, że muszę tego wszystkiego używać, a jednak czuję, że to mój obowiązek względem ciała i że odwdzięczy mi się za poświęcenie mu uwagi. Promyczek ma podobne odczucia. Reszty, jak zwykle w przypadku Twych postów, Mysiorku, nie rozumiem. [:D]
PoznanPawelek pisze:nigdy - bo jest nam tak dobrze - a jak troche chudne to jest oburzona ze zle wtedy wygladam, a dla mnie osobiscie waga moja jest troche uciazliwa.

Czyli męczysz się ze zbędnymi kilogramami, a mimo to, nie robisz nic, by się ich pozbyć, bo partnerka nie pozwala?
Sun pisze:No w końcu sama się o tą informację prosiłam <pijak>

Ciesz się dziewczyno! <glaszcze> Nie ma nic gorszego od chłopaka, który jest tak ślepo zapatrzony w dziewczynę i/lub boi się reakcji partnerki, że nie dostrzega jej wad i nie stać go na mówienie o nich głośno. <tak> Pomyśl też - nie straciłabyś wiary w słowa swego chłopaka, gdyby, by poprawić Ci samopoczucie, skłamał w ważnej kwestii, kiedy Ty oczekiwałaś od niego szczerej oceny? A teraz:
middleweight pisze:nie marudź i nie rozczulaj się, tylko bierz się do pracy.

:)
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
PoznanPawelek
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: PoznanPawelek » 15 cze 2007, 14:11

jamaicanflower,
wiesz sa inne rzeczy do martwienia sie...taki problem to nie problem,a poza tym lubie jesc...mniamm jedzonko to poezja ( a swoja droga ciekawe ile Ty wazysz??)
Skromna dziewczyna nigdy nie goni za mężczyznami;
tak jak pułapka na myszy nie ściga myszy.

Wybierz towarzyszkę życia z rozmysłem. Od tej jednej decyzji będzie zależeć dziewięćdziesiąt procent twojego szczęścia lub nieszczęścia.
middleweight
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 151
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
Skąd: sdsa
Płeć:

Postautor: middleweight » 15 cze 2007, 14:17

a co sądzicie o takiej akcji:

- kochanie wyglądam grubo?
- nie, ale może zaczęłabyś ze mną chodzić rankami na basen?
- czyli uważasz, że jestem gruba! już mnie nie kochasz !

hahaha
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 15 cze 2007, 14:27

middleweight pisze:a co sądzicie o takiej akcji:

- kochanie wyglądam grubo?
To jest pytanie na które nie ma dobrej odpowiedzi. Mądra kobieta nigdy go nie zada. A jedyną sensowną reakcją na nie jest natychmiastowa zmiana tematu.
Jest dobrze i tak trzymać!
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 15 cze 2007, 14:37

jamaicanflower,
wiesz sa inne rzeczy do martwienia sie...taki problem to nie problem,a poza tym lubie jesc...mniamm jedzonko to poezja ( a swoja droga ciekawe ile Ty wazysz??)

Nadwaga to JEST problem, a Twój post dobitnie potwierdza istnienie problemu, o którym pisała w tym topiku Miltonia. Mianowicie - osoby, których dotyczy nadwaga, wprost uwielbiają udawać, że problemu nie ma. Mogłabym zrozumieć, gdybyś lubił te swoje dodatkowe kilosy, ale jeżeli sam określasz je "uciążliwymi", to naprawdę nie pojmuję... I tutaj diagnozuję drugi, powszechny dość, problem - przeszkadza nam coś w sobie, ale pozwalamy, by ten meczący stan rzeczy przedłużał się, bo przecież nasza Żabcia nie zniosłaby zmiany. <chory>
Moja waga niezmiennie od paru lat oscyluje w granicach od 48 do maksymalnie 52 kg przy 155 cm wzrostu. Jestem malutka, drobniutka i mam kobiece kształty. Po prostu jestem sexi! <banan> <aniolek>

[ Dodano: 2007-06-15, 14:39 ]
middleweight pisze:a co sądzicie o takiej akcji:

- kochanie wyglądam grubo?
- nie, ale może zaczęłabyś ze mną chodzić rankami na basen?
- czyli uważasz, że jestem gruba! już mnie nie kochasz !

hahaha

Że są siebie warci, znaczy się facet i kobitka w tej anegdocie. <chory>
Ostatnio zmieniony 15 cze 2007, 22:23 przez jamaicanflower, łącznie zmieniany 1 raz.
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
middleweight
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 151
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
Skąd: sdsa
Płeć:

Postautor: middleweight » 15 cze 2007, 14:39

Moja waga niezmiennie od paru lat oscyluje w granicach od 48 do maksymalnie 52 kg przy 155 cm wzrostu.


taka drobinka z Cibie ;)
fajnie :)

[ Dodano: 2007-06-15, 14:40 ]
Że są siebie warci, znaczy się facet i kobitka w tej anegdocie. <chory>


nie rozumiem, mozesz rozwinąć myśl?
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 15 cze 2007, 14:58

middleweight pisze:Cytat:
Że są siebie warci, znaczy się facet i kobitka w tej anegdocie. <chory>


nie rozumiem, mozesz rozwinąć myśl?

Chodzi mi o to, że kobieta stawia bezmyślne pytanie, a facet udziela irytująco wymijającej odpowiedzi. Skoro kobieta zadaje takie pytanie, to znaczy, że sama czuje się z sobą źle, ale jest zbyt leniwa, by to zmienić. Swe lenistwo usiłuje usprawiedliwić tym, że przecież jej kochany Misio kocha ją taką, jaka jest i ani grama lżejszą. Ze swej rzekomej atrakcyjności w oczach partnera stara się uczynić wymówkę dla swej gnuśności. Zadaje więc to beznadziejne pytanie i okazuje się, że i ten sposób mydlenia sobie i wszystkim dookoła oczu zawiódł. Najlepszą obroną jest atak, toteż od razu winę przerzuca na faceta, oskarżając go o brak miłości. Bo to nie ona za dużo waży, tylko on za mało kocha. <zalamka> Z kolei facet to jakiś potworny pantofel, bo skoro kobieta się ledwie w drzwiach mieści, to należałoby mieć na tyle odwagi cywilnej, by oznajmić jej to głośno i wyraźnie, a zamiast tego posiłkuje się dyplomacją tchórzem podszytą: "Kochanie, może wybierzmy się razem na basen". Paniał? ;)
Ja kiedyś w ten sposób sprawdziłam Promyczka. <zawstydzony> Spytałam, już sama nie pamiętam, o co, i czekałam na odpowiedź. Jakaż była moja radość, gdy zamiast kojącej sumienie fałszywej repliki, usłyszałam dość miażdżący osąd na swój temat. Po prostu mam faceta z cojones <banan>
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 15 cze 2007, 15:38

Nie raz słyszałam to od kumpli.

Ja tez. A uzasadnienie ? "Bo z cialem zawsze mozna cos zrobic, a z twarza juz nie".
I w sumie prawda.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2007, 18:50

yeti pisze:To jest pytanie na które nie ma dobrej odpowiedzi. Mądra kobieta nigdy go nie zada. A jedyną sensowną reakcją na nie jest natychmiastowa zmiana tematu.
Nie zgadzam sie :| Jak sie pytam mojego czy wygladam grubo czy tez w czyms grubo oczekuje szczerosci. Jak uslysze "troche tak" to wiem ze trzeba sie wziac za siebie albo poszukac innego fasonu. Madra kobieta zada takie pytanie, ale nie bedzie histeryzowac z powodu szczerej odpowiedzi.
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 15 cze 2007, 20:26

Mysiorek pisze:aleś wymyśliła


Mysiorek pisze:Dla faceta najważniejsze jest wnętrze. Najlepiej, żeby było ciepłe, ciasne i wilgotne ;P


Mowie o facetach a nie Mysiorach i im podobnych.

Yasmine pisze:"Bo z cialem zawsze mozna cos zrobic, a z twarza juz nie".
I w sumie prawda.


Dokladnie ten sam motyw slysze lub czytam.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 15 cze 2007, 21:03

yeti pisze:middleweight napisał/a:
a co sądzicie o takiej akcji:

- kochanie wyglądam grubo?
To jest pytanie na które nie ma dobrej odpowiedzi. Mądra kobieta nigdy go nie zada. A jedyną sensowną reakcją na nie jest natychmiastowa zmiana tematu.


nie uważam,żeby była to sensowna reakcja.to zależy od osoby-jedna będzie wolała usłyszeć nieprzyjemną prawdę("tak,mogłabyś schudnąć"),druga będzie oczekiwała pocieszania("nie,kochanie,wcale nie jesteś gruba,to tylko nasze lustro tak pogrubia..."),żeby usprawiedliwić swoje lenistwo.zadając tego typu pytanie,trzeba się zawsze liczyć z tym,że można usłyszeć coś niemiłego i wtedy nie powinno się obrażać ani histeryzować.jak się nie jest przygotowanym na przykrą prawdę i oczekuje się tylko "słodzenia",to lepiej już w ogóle nie pytać.

jeśli o mnie chodzi,to jak pytam czy jestem gruba,to oczekuję szczerej odpowiedzi i nie histeryzuję,jak usłyszę,że ważę za dużo.z drugiej strony jednak nie mam ochoty,żeby ktoś walnął mi z grubej rury:"ale ty gruba jesteś"(a miałam taką bezpośrednią koleżankę :D).jeśli z kolei ktoś pyta mnie,czy powinien coś zrobić ze swoją wagą,to odpowiadam zgodnie z prawdą(ale to dotyczy głównie przyjaciół).
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 15 cze 2007, 22:39

tarantula pisze:Yasmine napisał/a:
"Bo z cialem zawsze mozna cos zrobic, a z twarza juz nie".
I w sumie prawda.


Praiw zawsze mzona cos zorbic z twarza, choc fakt jest odseket co naprawde w nocy clzowiek ise przestraszy, ale kumata panna potrafi poradizc sobie z ulomnosciami urody.
Choc powiem wam jedno, moze i banal ale i tak najwaniejszy jest usmeich ten prawdziwy nie sztuczny. Ten poakzujacy pasje do zycia. Jej za kilka chiwl z taka panna oddam rok.

a co do cilka. To moze nie grube ale lekko kragle ksztalty sa piekne. I niech mwoia co cha i w tv pokazuja co chca ja i tak uwielbia ta "puculowate panny' :D
Marzenaj
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 03 lip 2007, 08:28
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: Marzenaj » 03 lip 2007, 09:31

Czy wygląd ma aż tak wielkie znaczenie?
Nie spotkałam się jeszcze z tym żeby dziewczyny "przy kości" nie podobały się. poznałam ostatnio bardzo sympatyczną parę gdzie dziewczyna jest dwa razy "większa" od swojego faceta. Są bardzo zgrani i szczęśliwi.
Awatar użytkownika
KAROLA
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 lis 2005, 18:47
Skąd: . . .
Płeć:

Postautor: KAROLA » 04 lip 2007, 20:13

Marzenaj pisze:Czy wygląd ma aż tak wielkie znaczenie?
Nie spotkałam się jeszcze z tym żeby dziewczyny "przy kości" nie podobały się. poznałam ostatnio bardzo sympatyczną parę gdzie dziewczyna jest dwa razy "większa" od swojego faceta. Są bardzo zgrani i szczęśliwi.


tak, również znam taką parę. są hiperszczęśliwi, wszyscy określają ich jako parka idealna.
ale kiedy on powiedzie spojrzeniem na jakąś dziewczynę ona wpada w histerię. jest piekielnie zazdrosna, zaczyna robić karczemne awantury.

jaki z tego morał?
Tongue is dumb from all the drugs
Thank God! I Can't react!
soulvibrates
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 187
Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
Skąd: skatowni
Płeć:

Postautor: soulvibrates » 04 lip 2007, 20:17

KAROLA pisze:tak, również znam taką parę. są hiperszczęśliwi, wszyscy określają ich jako parka idealna.
ale kiedy on powiedzie spojrzeniem na jakąś dziewczynę ona wpada w histerię. jest piekielnie zazdrosna, zaczyna robić karczemne awantury.

jaki z tego morał?

taki moral ,ze moze jest pieknie i super ,ale ona nie czuje sie pewnie i byc moze jest niedowartosciowana.Taka kobitka nigdy nie bedzie czula sie pewnie przy swoim facecie ktory lypie okiem na inne, panny jak z zurnala.
Awatar użytkownika
KAROLA
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 lis 2005, 18:47
Skąd: . . .
Płeć:

Postautor: KAROLA » 04 lip 2007, 21:01

soulvibrates pisze:
KAROLA pisze:tak, również znam taką parę. są hiperszczęśliwi, wszyscy określają ich jako parka idealna.
ale kiedy on powiedzie spojrzeniem na jakąś dziewczynę ona wpada w histerię. jest piekielnie zazdrosna, zaczyna robić karczemne awantury.

jaki z tego morał?

taki moral ,ze moze jest pieknie i super ,ale ona nie czuje sie pewnie i byc moze jest niedowartosciowana.Taka kobitka nigdy nie bedzie czula sie pewnie przy swoim facecie ktory lypie okiem na inne, panny jak z zurnala.


oj tak. to zależy w pewnej mierze także od faceta.
panną z żurnalu nie jestem, bo wymiarami bliżej mi do MM niż do Kate Moss niestety hehe ale generalnie lubię być okrągła tu i ówdzie (o nadwadze nie ma mowy oczywiście) ale Eksio miał z tym problemy. okropne. ale on był jednym wielkim chodzącym problemem <hahaha>
w każdym bądź razie kleił się do wszystkiego co się rusza, starał się mi mówić w co mam się ubierać, jak obcinać i jak żyć generalnie. czułam się okropnie, po rozstaniu chciałam sobie udwodnić że jestem w stanie dużo schudnąć i się głodziłam, co oczywiście wróciło teraz, kiedy jem już normalnie <zalamka>

i Mój Kochany nie dość, że się nie ogląda (to już ja częściej się zachwycam jakąś panią, w 90% jej ubraniem jako że fashoning to moja pasja) to ostatnio po moim histerycznym 'zamiast w kółko mnie karmić i sprawiać że rosnę wzdłuż wszerz i w poprzek mógłbyś mi trochę pomóc' kiedy byliśmy razem i akurat nago, po pieszczotach... kazał mi na siebie popatrzeć, przesunął ręką po moim ciele i zaczął mówić że naprawdę się mu podobam i że on nie rozumiał czemu ja zaczęłam tak panikować skoro dla niego jestem naprawdę idealna, poza tym to normalne że po wygłodzeniu znowu mam wodę i pełny żołądek... i że jeśli ma mi to poprawić samopoczucie to zaczniemy chodzić na siłownię jak tylko będzie więcej czasu. i ogólnie poczułam się świetnie.

a co do opisywanej przeze mnie sytuacji to ona trochę sama nakręca tą sytuację - nie dość że jest kapryśna, mówi, że musi schudnąć kupując czekoladę... i jeszcze śmieje się ze mnie że jem tylko jedną kostkę i to po długim namyśle. to ujawnia tylko jej kompleksy które maskuje takimi akcjami, co daje efekt odwrotny do zamierzonego. jak można w ogóle rozwiązać takie coś hmm?
Tongue is dumb from all the drugs

Thank God! I Can't react!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 11 lip 2007, 23:16

Grubsze moga byc kochane albo przez desperatow albo zboczencow. Bo ktos komu podobaja sie tluste baby jest dla mnie zboczony.

Lekka nadwaga - oki. Sam tez nie lubie jak dziewczyna skalda sie ze skory i kosci. Ale niektore sa tak grube ze mozna by nimi wyzywic sredniej wielkosci afrykanska wioske przez tydzien.
Mialem grubsza dziewczyne i stwierdzam ze nigdy wiecej. Mam dosc patrzenia na normalne, ladnei zgrabne dziewczyny a potem powrotu do "szarej rzeczywistosci" i patrzenia na swoja dziewczyne. Poza tym kobieta musi miec figure, grubasy jej nie maja.
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 12 lip 2007, 06:24

Maverick pisze:Grubsze moga byc kochane albo przez desperatow albo zboczencow. Bo ktos komu podobaja sie tluste baby jest dla mnie zboczony.


Ktoś, kto wypowiada takie zdanie jest dla mnie niedojrzały (żeby nie użyć bardziej dosadnego określenia). Poza tym generalizowanie takich spraw na podstawie własnych doświadczeń też nie jest sensowne. (A tak na marginesie to ile waży Twoja kobieta, Mavericku ?? :? I czy wartościujesz poziom swojej miłośći do Niej ilością nabytych, lub "ubytych" przez Nią kilogramów :> ?? )

Wszyscy mogą byc kochani, jeśli na to zasługują. I ilość kg nie ma tu najmniejszego znaczenia. Wartościowanie kochania kogokolwiek ilością kilogramów masy jego ciała jest po prostu kretynizmem. Ale widać "niektórych" tylko "noblesse" obliguje..... :>

Gdyby przyjąć taką logikę, to najbardziej na miłość zasługują anorektyczki w stadium agonalnym <pijak> . Mam nadzieję, że widać na tym przykładzie absurdalność takiego myślenia.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 lip 2007, 14:06

Ja chcialem po prostu napisac ze nigdy nie zakocham sie w kobiecie na ktorej widok robi mi sie niedobrze, a jak pomysle ze ona moglaby mnie pocalowac to prawie zegnam sie z obiadem.
Mi sie dziewczyna musi podobac a dziewczyny otyle nigdy mi sie nie podobaly i nigdy mi sie podobac nie beda. Tak samo jak anorektyczki zreszta.

Obecnie moja 2 polowa wazy 13 kg ale planuje zejsc z waga do ponizej 10. A moja nastepna dziewczyna nie moze byc otyla. Jak juz powiedzialem, mozna miec 2 czy 3 kg wiecej, ale nie 10kg wiecej.
Dla przykladu, jak dziewczyna ma 162 cm wzrostu to idealna waga dla mnie jest 48 do 53 kg.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 12 lip 2007, 14:11

Maverick pisze:jak dziewczyna ma 162 cm wzrostu to idealna waga dla mnie jest 48 do 53 kg

jestem otyła <diabel>

A tak poza tym to temat chyba nie zostanie nigdy wyczerpany i ciągle jedni będą się spierać z drugimi. Są tacy, którzy pokochają jak i są tacy, których będzie od "grubych" odrzucać i tyle.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 lip 2007, 14:48

Maverick pisze:Dla przykladu, jak dziewczyna ma 162 cm wzrostu to idealna waga dla mnie jest 48 do 53 kg.

Aha, czyli dla kogos takiego jak Maverik dziewczyna majaca 162 cm wzrostu i wazaca 53 kg, to ma nadwage. Niezle :]
Coz, sa gusta i gusciki, ale takim osobom ciezko bedzie kogokolwiek znalezc.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 lip 2007, 15:00

Marissa pisze:Aha, czyli dla kogos takiego jak Maverik dziewczyna majaca 162 cm wzrostu i wazaca 53 kg, to ma nadwage. Niezle
Przy 53 nie ma nadwagi. Nadwage by dla mnie miala jakby wazyla np 55 do 58
I nie kieruj sie roznymi metodami BMI obliczania czy jest nadwaga czy nie, bo one sa pozbawione sensu. Po pierwsze nie uwzgledniaja plci, a po 2 nie uwzgledniaja ilosci tkanki miesniowej.
Marissa pisze:Coz, sa gusta i gusciki, ale takim osobom ciezko bedzie kogokolwiek znalezc.
No coz, jesli mam byc do konca zycia sam dlatego ze nie chce wiazac sie z tlusciochami to trudno - bede.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 lip 2007, 15:07

Maverick pisze:Marissa napisał/a:
Coz, sa gusta i gusciki, ale takim osobom ciezko bedzie kogokolwiek znalezc.
No coz, jesli mam byc do konca zycia sam dlatego ze nie chce wiazac sie z tlusciochami to trudno - bede.

Zobaczymy jak bedziesz mowil za 10 lat. Nie zebym Ci cokolwiek zyczyla, ale po prostu trudno byc samemu, a i milosc nie wybiera <hahaha>
Maverick pisze:Marissa napisał/a:
Aha, czyli dla kogos takiego jak Maverik dziewczyna majaca 162 cm wzrostu i wazaca 53 kg, to ma nadwage. Niezle
Przy 53 nie ma nadwagi. Nadwage by dla mnie miala jakby wazyla np 55 do 58
I nie kieruj sie roznymi metodami BMI obliczania czy jest nadwaga czy nie, bo one sa pozbawione sensu. Po pierwsze nie uwzgledniaja plci, a po 2 nie uwzgledniaja ilosci tkanki miesniowej.

Tutaj akurat kierowalam sie Twoja wypowiedzia i tym, ze z lekka nadwaga bys wzial, a podajac ramy kg, ktore sa dopuszczalne jasne bylo, ze gorna granica to juz lekka nadwaga. Ale ok.
Awatar użytkownika
papewa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 09 lip 2007, 20:30
Skąd: z domciu:)
Płeć:

Postautor: papewa » 12 lip 2007, 15:15

milosc raczej niewybiera....!kazdy ma prawo do milosci i kazdy potrzebuje milosci i nie wazne jak wyglada.
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 12 lip 2007, 15:18

papewa pisze:kazdy ma prawo do milosci

Ta. I do pracy też. Konstytucja gwarantuje nawet. Niedługo może prawo do miłości też do Konstytucji sobie wpiszemy, a co! <diabel>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lip 2007, 15:22

to akurat powinniśmy wpisać :] Zawsze można wywalić niesławny artykuł 13 <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 lip 2007, 15:27

papewa pisze:kazdy ma prawo do milosci i kazdy potrzebuje milosci i nie wazne jak wyglada.

tylko kto ma mu zapewnic prawo do bycia kochanym ??
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 12 lip 2007, 15:36

Uważam, że faceci, którym podobają się chude dziewczyny mają skłonności homoseksualne albo sami są grubi, albo są beznadziejnymi skomercjalizowanymi typami, którym mózgi wyprała przemijająca już moda na chudość.

[ Dodano: 2007-07-12, 15:38 ]
Maverick pisze:Marissa napisał/a:
Aha, czyli dla kogos takiego jak Maverik dziewczyna majaca 162 cm wzrostu i wazaca 53 kg, to ma nadwage. Niezle
Przy 53 nie ma nadwagi. Nadwage by dla mnie miala jakby wazyla np 55 do 58

Puknij się w łeb <wsciekly> Przy wadze 58 może taka dziewczyna dopiero normalnie wyglądać czasem.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 12 lip 2007, 15:54

nadia pisze:Przy wadze 58 może taka dziewczyna dopiero normalnie wyglądać czasem.

"Czasem", czyli kiedy?
Gdy jest ciemno... :>
Przy wzroście 162 dziewczyna ważąca 58 kilogramów jest po prostu gruba- i nawet gadania o "grubych kościach" tu nie pomogą. Już dawno obalono teorię jakoby to powinno się ważyć tyle ile wynosi "koncówka" naszego wzrostu.

Zawsze mi się wydawało, że waga raczej nie wpływa na jakość naszego uczucia, ale trzeba przyznać trochę racji i uszanowac argumenty tych, którzy nie chcą mieć otyłych partnerów. Bo przecież otyłość nie wynika sama z siebie, w większości przypadków świadczy o lenistwie i zaniedbaniu.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"


Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 260 gości