agnieszka.com.pl

Olivia pisze:Gosia... napisał/a:
Tez w sumie lubie zdobywac wiedze

Ale mi nie chodziło o wiedzę teoretyczną, lecz szeroko pojętą...

mi w sumie tez

Poznawanie świata, dowiadywanie się wciąż czegoś nowego o ludziach z Twojego otoczenia, o świecie... Wstaję dla tych pięknych chwil, co mają nastąpić, bo najpiękniejsze są tylko te dni, których jeszcze nie znamy. I czekam na wiosnę, zarówno w serduszku swoim, jak i za oknem...

Olivia pisze:I to mi daje siłę, doskonalenie siebie, chęć wiedzy wciąż w nowych obszarach życia, nadzieja, że coś się stanie, co na zawsze odmieni moje życie...

oj tak, masz racje <browar>

kawa, którą ukochany przynosi do łóżka
a tak poważnie to chęć osiągnięcia czegoś w życiu

... aby kolejny dzień był lepszy od poprzedniego
... abym nie bał się osiągnąć więcej niż mnie stać
... aby pomyśleć, czy watro spieszyć się, skoro i tak autobus nie przyjedzie
... aby załaczyć monitor, i sprawdzić czy ściągnął się kolejny film, na którego nie mam czasu patrzeć
... abym wkońcu zanlazł tą JEDYNĄ =)

proste, prawda ?

A ciekawe właśnei bo ostatnio jestem sam i jak wstaję to jakieś takie uczucie pustki mnie łapiei i musze chociaż jakiejś przyjaciólce <;)> sygnał puścić żeby się lepiej poczuć

Ja z upartości wrodzonej.
Na zasadzie:
"-A censored żyć mi sie nie chce!
-Nie chce Ci sie? To censored wstań i zyj!!"

Tak czesto sie obrażam i wyzywam w myślach

No i jeszcze to że coś "musze", "powinnam" -> czeka szkoła wykłady jak nie pojde na wykłady to egzaminu nie zdam i w ogole bede musiala biegac se notatki xerowac a xero podrozalo i sa tragiczne kolejki itd. albo czeka praca no cholera nie moge sie wnow spoznic bo znpwu te kretynki beda sie pultac i kurna mi humor popsuja albo umowilam sie i kurcze tak sie z tego ciesze [radosc daje mi energie].
Generalnie rano czasem wyszukuje se powody zeby wstac, bo zawsze libie miec wszystko uporzadkowane i nie lubie nie wiedziec co sie wydarzy

Co mi daje siłe?
Wieczny trening moje własne zainteresowania - oraz chęć osiagniecia w nich coraz wiecej.
Moja druga połowa która sprawia ze zycie staje sie lepsze i mimo iz sie wstawac nie chce wstaje dla niej i po czesci dla siebie samego <;)>

pozdr

Pegaz pisze:Co daje ci siłe?....

Nadzieja...

moim zdaniem najlepszy sposob to znalezienie swojego celu w zyciu i dazenie do niego kazdego dnia - najlepsza motywacja.....

teofil pisze:wiara w lepszy dzien i wiara w znalezienie tej jedynej.

To daje mi sile na kolejny dzien, podobna sile daje mi sport kolejny dzien - kolejny trening.

Moje "Maleństwo".
I myśl o następnym.

Na każdy dzień zadań i spraw mam tysiące. Ale nie żyję ot tak, z dnia na dzień. Mam po co i dla kogo. Ted stwierdziłby, że mam wiarę niczym marksiści - w świetlaną przyszłość.

Eisenritter pisze:Ted stwierdziłby, że mam wiarę niczym marksiści - w świetlaną przyszłość

Herr Eisenritter, marksista nie wierzy w świetlaną przyszłość:D Marksista tworzy ją, na ziemi, nie oczekuje jej w wyimaginowanym raju, który nie istnieje;) <browar>

Czasami sile daje mi maksymalny wku consored w, wtedy moge gory przenosic. A tak na codzien... po prostu wstaje i dzialam, no i oczywiscie nadzieja na to ze sie wieczorkiem spotkam z... i bedzie sie dzialo

Mi kiedyś siłę dawała samotność, takie był mój wybór i tak było mi dobrze. Jednak ostatnio to zaczyna się zmieniać i siłę daje mi świadomość, że mam szansę na nie bycie samą.

Świadomość tego,że mam fajny samochód, że dobrze mi izie na studiach,że moge wypić browar kiedy chce i że niektórzy maja w życiu o wiele gorzej

Wiara, nadzieja i MIŁOŚĆ

O żesz a przecież katoliczką nie jestem

Pegaz pisze:Co daje ci siłe?

mysl ,że jestem we właściwym miejscu ,że właśnie spełniam swoje dziecięce marzenia ,że kiedys będę mogła pomagac ludziom..

Sily dodaje mi nadzieja, ze kiedys bede sie smial z tego przez co ostatnio przechodzilem.

oczekiwanie na 15 marca - kiedy to wreszcie odbiję się od finansowego dna.

Sile do zycia daje mi muzyka ) Gdy sie budze właczam jakis energetyzujacy kawalek i od razu chce mi zyc

W sumie to nic, ale nie lubię się poddawać
Tak na poważniej to chyba ciekawość co przyniesie nowy dzień. A tak najpoważniej to najwięcej siły żeby wstać z łóżka daje słodka kawa

Siły mi dodają takie chwile jak dziś. Dla takich ludzi, jak mój tata i pani Kasia warto po prostu żyć... Dziś jestem bardzo szczęśliwa mimo tego okropnego śniegu. Dziś mam więcej sił...

A ja ostatnio wcale nie mam ochoty wstawać... najchętniej bym to wszystko przespała
Wstaję bo mam niesamowicie silne poczucie obowiązku: trzeba iść do pracy, na uczelnię, coś załatwić... Najczęściej jednak wstaję wtedy kiedy mam już wyjść i biegnę bez śniadania. Jeść też mi się nie chce. Jem bo czasem mój organizm się tego domaga.
Ogólnie coraz mniej siły mam

Mróweczka pisze:A ja ostatnio wcale nie mam ochoty wstawać... najchętniej bym to wszystko przespała
Wstaję bo mam niesamowicie silne poczucie obowiązku: trzeba iść do pracy, na uczelnię, coś załatwić... Najczęściej jednak wstaję wtedy kiedy mam już wyjść i biegnę bez śniadania. Jeść też mi się nie chce. Jem bo czasem mój organizm się tego domaga.
Ogólnie coraz mniej siły mam

I moze to jest twoj problem, problem cywilizacyjny Polakow, bo motto zyciowe wiekszosci Polako brzmi "Zyje bo musze" zamiast "Zycie jest piekne". Zapytasz sie np. irlandczyka "Jak leci" to odpowie "Super" a ja Polaka sie zapytasz to odpowie "eee do dupy". Bo swiat jest piekny, tylko ludzie w glowach filtruja sobie jego barwy.

Daje krzepę krasi lica
Nasza łącka ŚLIWOWICA

Ja byjm chciała, zeby świat był piękny, ale od samego powtarzania sobie, ze jest super tak się nie stanie.

Mróweczka pisze:Ja byjm chciała, zeby świat był piękny, ale od samego powtarzania sobie, ze jest super tak się nie stanie

Bo szukasz szczescia na zewnatrz, a nie w samej sobie <browar>

To znaczy co masz na mysli? Jak się znajduję szczęscie w sobie? Bo jak chodzi Ci o to zeby mieć pasje, marzenia, cele itp. to ja je mam. Ale to chyba nie dość.