agnieszka.com.pl

Na poczatku chce powiedzieć ze jeżeli dla was to glupota to prosze nie kometować bo dla mnie to duzo znaczy i nie chce wysłuchiwac kometarzy typu : to glupota, jestes glupi nie przejmuj sie itd.

Bylem wczojraj na 18-stce , fajnie sie bawilem z moja dziewczyna i wszytsko bylo by spoko gdyby nie to ze byl tam koles ktorego nienawidze ! Poprosil ja do tanca i jak tanczyla z nim to dotykal ja po tyłku ! a najlepsze bylo to ze jak ja z nia tanczylem i przesuwajac reke przez przypdek zahoczylem o bluzke i przejchalem reka po jej brzuchu to odrazu wziel moja reke ! A tu taki kur** palant dotykal ja po tylku !

Co mam robic?

Blagam wez z nia pogadaj!!!!!!!!!!!
Przeciez masz jezyk i mowic chyba umiesz??????
Czemu nie pojdziesz i nie pierdolniesz lapa w stol i nie powiesz o co ci chodzi??
W tym wypadku jestem zdania ze lepiej wyjasnic ta sprawe do bolu i po klopocie [ew. zwiazku ]

A tak poza tym to czemu od razu na imprezie nie zjebales swojej baby za takie zachowanie??
Jest z toba czy nie? Jesli z toba to sie pultac mozesz do niej a ona ma to wysluchac...jesli cie zbyje to powiedz jej dowidzenia i stuknij ze mna piwko <browar>
BADZ ZESZ FFACET Z JAJAMI!!

ja pierdole... rzuc ja stary nawet sie nie zastanawiaj

nie zrobilem twgo poniewaz Ona musiala szybciej wyjsc i nie warto bylo gadac z Nia 15 min ! ale ja zostalem dluzej i mialem cala impre zje...

hee ? obcy gosciu ja maca w tancu po tylq a ona Ci nie pozwala po brzuchu ? :|:| ... patologia jakas

Ona wie ze tego goscia nienawidzisz ?, moze na zlosc chciala Ci zrobic : )
Alboo wyznaje teoriee "nic za szybko" i po jakis paru miechach z Toba Ci pozwoli
Alboooooooooo nie chce w Twoich oczach uchodzic za latwa laske (ale ta teoria mija sie troche z tym macaniem po tylq :p)

Tak na serrio to pogadaj z nia, tylko nie jak ciapa w styluuu "Czemuuu on Cie mogl dotykac po pupie a ja nawet po brzuchu nie moglem ? :(:(:(" ... tylko badz stanowczy i wresz wkur%&$(# <wsciekly> !! i odpowie : ) aaaaaaa i jeszcze jedno ... chybaaa macanie swojej dziewczyny przez innego faceta czy to w tancu czy nie chyba nie jest w porzadku prawda ? .. wiec tez o tym pogadaj - stanowczo : - )

<boje_sie> moj facet po czyms takim nie bylby juz moim facetem .

Zazwyczaj tak jest ze goscie ktorych nienawidzimy i o ktorych kobiety mowia ze sa gejami, debilami itd. sa dla nich tak naprawde najatrakcyjniejszym obiektem pozadania, zakazany owoc. Robi cie w ch.. i tyle, leci na niego.

Asiula pisze:moj facet po czyms takim nie bylby juz moim facetem

to podziwiam Twojego faceta... ja nie wiem co mam robic a jesli zerwe z Nia to odrazu moge sie isc powiesic... bo ja swiata poza Nia nie widze... Ku** jak to boli

A umnie znow by poscily nerwy (co mozna zwalic na moj wiek :d) i typ podczas tego tanca dostal tak slicznie w pysk ze do konca zycia by mu sie tanczyc odechcialo . A z dziewczyna bym pogadal ofc jak by miala ochote po tym jak polamalem nos jej tanecznemu partnerowi :d A jak by niechciala tym lepiej juz niemial bym zadnych wyzotow mowiac zeby szla w censored

tr3sor pisze:A umnie znow by poscily nerwy (co mozna zwalic na moj wiek :d) i typ podczas tego tanca dostal tak slicznie w pysk ze do konca zycia by mu sie tanczyc odechcialo

chcialem mu jeb*** ale to byla 18 moje najlepszego kumpla i nie chcialem tam dymu robic bo i tak mu bylo przykro przez pewnego debila....

Chwalebne, ale konkretna rozmowa z dziewczyną jest i tak nieodzowna. Im szybciej i bardziej do rzeczy tym lepiej.

No i co by ci to dalo ? to ona jest szm... a nie ten koles. Predzej jej bym zajebal.

[ Dodano: 2006-01-15, 15:42 ]
jak bedzie chciala to i tak do niego pojdzie, no chyba ze go zabijesz.

Też prawda - tutaj ona jest winna. Kiedy sięgnął gdzie nie powinien powinien dostać on niej z liścia, a ona się jedynie oburza jak ty ją gdzieś muśniesz...

TFA ale to on pchal lapy na jej dupe co prawda ona nic z tym niezrobila ale wydaje mi sie ze ten typ wiedzial ze ona kogos ma . A takiego kurestwa i braku solidarnosci plemnikow niezniose ! Nigdy ale to naprawde NIGDY niepodrywal nieflirtowalem itp itd z dziewczyna ktora kogos ma i ja o tym wiedzialem .
Ale coz zycie podryw itp robi sie jak biznes zero skrupolow

Ja proponuje szcera, ale spokojna rozmowe. Jesli sie krzyczy to panna uznaje to za atak i sie broni zamiast sie nad tym wszystkim zastanowic. Decyzje dotyczaca zrywania na razie bym odłozyła, Najwazniejsza jest tu szczera rozmowa, to bys zrozumiał motyw jej postepowania a ona by zrozumiała jak sie poczułes, na czym polega związek, jakie masz poglądy na ten temat

tr3sor pisze: takiego kurestwa i braku solidarnosci plemnikow niezniose ! Nigdy ale to naprawde NIGDY niepodrywal nieflirtowalem itp itd z dziewczyna ktora kogos ma i ja o tym wiedzialem

Oj z tym mam niemile doswiadczenia najgorsze jest to ze NIEKTORYM (zeby nie bylo ) kobietom to w ogóle nie przeszkadza, ani nie ujmuje to honoru tego faceta w ich oczach, wrecz przeciwnie, to swiadczy o "pewnosci siebie" takiego typa, bo one to lubia, a prawda jest taka ze to zwykle swinstwo, chamstwo i brak meskich zasad.

Ja by mna twoim miejscu zakonczył znajomość z nią a gościa

Adam_xxx pisze:

tr3sor pisze:A umnie znow by poscily nerwy (co mozna zwalic na moj wiek :d) i typ podczas tego tanca dostal tak slicznie w pysk ze do konca zycia by mu sie tanczyc odechcialo

chcialem mu jeb*** ale to byla 18 moje najlepszego kumpla i nie chcialem tam dymu robic bo i tak mu bylo przykro przez pewnego debila....

Gościowi chciałeś "jeb***" a nie miałeś odwagi odrazu porozmawiać o tym z dziewczyną lub zabrać jej na bok jak to zobaczyłeś? Czy ona jest na pewno Twoją dziewczyną? Ile jesteście razem? To jest śmieszne, że obcy może więcej niż Ty.

Ja bym gościa wyprowadził z imprezy i nastukał mu po ryju - a babe bym zjebał na miejscu i potem jeszcze raz z rana

ForsakenXL pisze:Też prawda - tutaj ona jest winna.

To niekoniecznie musi być, aż tak proste jak się wydaje.
Mogło być też tak, że kobieta poddała Adam-a_xxx pewnemu testowi. Być może nawet zrobiła to kierowana przez podświadomość (to działanie wywołała potrzeba być może adoracji, może większej pewności..).
Test miał polegać na tym, jak zareaguje Adam_xxx na tą sytuację.
Kolega Adam gdyby zareagował źle to by jeszcze było pół biedy (bo jakaś reakcja była), niestety On nic nie zrobił, a to jest najgorsze co może być.

Potem jeszcze oczekiwał nagrody w formie: "jak ja z nia tanczylem i przesuwajac reke przez przypdek zahoczylem o bluzke i przejchalem reka po jej brzuchu", której nie dostał , bo za nic się nie dostaje nagród


Dlatego, też ja nigdy nie powiem, że zdobyłem kobietę! tzn. może powiem, że zdobyłem ją dzisiaj, ale każdy następny dzień może przynieść okazje, aby zdobyć ją ponownie <browar>

Ten sposob myslenia moze prowadzic do absurdow..."zdradzilam swojego faceta, bo bylam ciekawa jego reakcji" moze powiedziec jakas panna (rowniez facet w odwrotnej sytuacji) - to ma byc usprawiedliwienie?

Nie ma co dyskutować nad tym... Gościa bym wyprowadził żeby syfu nierobić i bym z nim "zamienił dwa słowa" <walka> , a z panną bym pogadał z miejsca, a nie czekał na następny dzień

Adam_xxx pisze:ja nie wiem co mam robic a jesli zerwe z Nia to odrazu moge sie isc powiesic... bo ja swiata poza Nia nie widze... Ku** jak to boli

niedlugo będzie kolejny wątek:
ojej jak mnie to boli że nie pochwaliłem jej jak się ładnie piesciła o... ogólnie z obcym chlopakiem na moich oczach

KyLu pisze:Ten sposob myslenia moze prowadzic do absurdow..."zdradzilam swojego faceta, bo bylam ciekawa jego reakcji" moze powiedziec jakas panna (rowniez facet w odwrotnej sytuacji) - to ma byc usprawiedliwienie?

To nie jest żaden sposób myślenia tylko podejście do problemu z innej strony. Tu nie chodzi o ciekawość, tutaj działanie wywołane jest przez potrzebe, a nie przez ciekawość.
Potrzebę można zaspokoić świadomie jak i nieświadomie (wtedy, osoba jest niejako kierowana przez podświadomość - "potrzeba ukryta").
Prosty przykład:

Świadome zaspokojenie potrzeby.
Dziewczyna nie jest pewna uczuć jakimi darzy ją swój chłopak i wie o tym, że to ją właśnie "męczy" (ta niepewność, niewiedza). W tym momencie rodzi się potrzeba zaspokojenia tej niepewności.
Dochodzi do działania: Pyta się swojego chłopaka co do niej czuje. Jeśli jego odpowiedź będzie wystarczającym bodźcem do zaspokojenia Jej potrzeby to w tym momencie kończy się "Działanie".
Trzeba dodać, że wyżej opisane działanie jest bezinwazyjne tzn. bez żadnych strat dla chłopaka, gdyby była zdesperowana Jej działanie mogłoby być dla niego bardziej "bolesne" (np. bójka).

Nieświadome zaspokojenie potrzeby.
Dziewczyna źle się czuje w swoim związku, ale w sumie sama nie wie czemu tak się czuje, nie może doszukać się przyczyny tego złego samopoczucia albo nawet nie szuka przyczyny, po prostu tkwi w takim stanie.
(w tym momencie załóżmy, że Nasza podświadomość jest swoistego rodzaju systemem obronnym)
Dziewczyna nie wie "co ją gryzie" i tkwi w tym "złym" stanie przez jakiś czas (w zależności od odporności psychicznej) do momentu kiedy "miarka się przebiera" i w tym momencie włącza się właśnie Jej "system obronny". W podświadomości rodzi się potrzeba i to właśnie podświadomość podpowiada Jej co ma zrobić (powiedzmy, że szepcze Jej do ucha w formie bezosobowej - to tak trochę obrazowo ).
Dochodzi do działania: w tym momencie "siła" działania będzie uwarunkowana w zależności od takich czynników jak poziom desperacji dziewczyny, siła potrzeby, siła uczucia jakim Ona darzy tego chłopaka itd.
Tutaj natomiast wypadałoby dodać, że "twora" jakim jest nasza podświadomość nie można postrzegać w kategoriach "zły" "dobry", bardziej jako mechanizm, który działa wtedy, kiedy My mówimy np. "nie wiem sam(a) dlaczego to zrobiłem(am)".
<browar>

Adam_xxx pisze:Co mam robic?

Pomówić z nią. I powiedzieć, ze jak chce żeby ja inni macali to droga wolna ale Ty nie chcesz z kimś takim byc klto byle komu daje sie macąc.

Adam_xxx pisze:bo ja swiata poza Nia nie widze...

Boś sie tak ślepo w to wpieprzył. Sam se na niej świat zbudowałes to cierp teraz.

Równeiz odniosłam wrażanie , że ona mogła sprawdzac Twoja zazdrość. Prawidłowe zachowanie to reakcja. Fecotowi kazac kulturalnie sie odchrzanić a kobiecie stanowczo do słuchu,ale nie wrzeszczeć.

Porozmawiać. Na spokojnie, wręcz na zimno. Temu trzeciemu dokładnie wyłuszczyć sprawę i jasno powiedzieć: mój związek, wynocha.

Eisenritter pisze:i jasno powiedzieć: mój związek, wynocha.

Bardzo subtelnie to ująłeś.

Bardzo subtelnie to ująłeś.

raczej skrtowo i dobitnie
koles powinien jasno zostac oświecony, ze z łapami ma sie trzymac z daleka.
Jednak koles miał przyzwolenia tej kobiety wiec taka rozmowa z nim tez nie moze byc zbyt chamska

O weź mnie censored Stary i Ty tak pozwoliłeś, żeby on dotknął Twoja dziewczyne?:>
Ja na Twoim miejscu, bym normalnie zajebał. No ale to Twoja dziewczyna.
Trzebabyło z jakąś inną laską zatanczyć i chcący ją złapać za pupcie, tak żeby ona to widziała(Twoja dziewczyna znaczy się), ciekawe czy by miała jakieś wąty.
A tak w ogóle ile masz lat, można wiedzieć?? No bo dlaq mnie to nie normalne patrzeć na takie coś, jak ktoś obmacuje moją laskę to ja pierdziele ide i pytam dlaczego??

Wystarczy mi 5 pierwszych gestów, 10 pierwszych słów, jakiego kolwiek kolesia i wiem, że w jego psychice czai się strach hehehe
Bedzie dobrze pozdro. Pogadaj z nią. <browar> <browar>

GUMIŚ pisze:Trzebabyło z jakąś inną laską zatanczyć i chcący ją złapać za pupcie, tak żeby ona to widziała

nie chciała bym być ta inna łapana za tyłek dla pokazówy. Przeciez ta inna tez czuje.

GUMIŚ pisze:Wystarczy mi 5 pierwszych gestów, 10 pierwszych słów, jakiego kolwiek kolesia i wiem, że w jego psychice czai się strach

a pametasz jak skończył autory tych słów