agnieszka.com.pl • Jak to z ludzmi jest...?
Strona 1 z 1

Jak to z ludzmi jest...?

: 07 sty 2006, 19:40
autor: sadi
Yo!

Na forum pojawia sie duzo tematow zwiazanych z problemami w zwiazku...
Zazwyczaj dana osoba prosi o rade w jakiejs sprawie ich dotyczacej, choc dla postronnego obserwatora czesto od razu widac ze oni nie powinni byc razem...
Tylko ze tez zazwyczaj nie potrafi podjac tej decyzji...musi sie tutaj poradzic [pytam sie po co? chyba rozumu i uczuc kazdy umie uzywac?]
Wiadomo jest tam jakies uczucie/zaslepienie/przywiazanie...


Moze ja jestem dziwny ale:
Wiem na pewno ze kocham Moja Kobiete :*
Jestem dla niej dobry i robie wszystko zeby bylo dobrze dla nas. Ale jesli zdradzilaby mnie, albo widzialby ze kreci na gg z roznymi typami [tak jak to bylo w innym temacie: spotykalaby sie z nimi a w rozmowie mowila ze jest sama {choc jest ze mna}] itp walki... to zostawilbym ja bez zmruzenia oka...
Tak potrafie tak zrobic choc ja kocham i mamy zamiar zamieszkac razem, wiem ze to cudowna Kobieta i lepszej pewnie nie znajde.
Po prostu nie dam sie robic w censored. Jak ma byc zwiazek to zwiazek a nie zabawa w robienie w censored...czy wiekszosc ludzi nie widzi na czym to ma polegac? Czy wiekszosc ludzi jest az tak tepa ze trzeba im to wszystko tlumaczyc jak krowie na rowie?

Wiem jestem mlody :P [ale i tak starszy dla niektorych :D ]...pewnie jeszcze duzo sie zmieni...ale ja po prostu twierdze ze zycie jest moje i chce sie nim cieszyc a nie censored co krok...
Czy ludzie nie potrafia sami o siebie zadbac o swoje szczescie, o swoje zycie?
Bo jak widze jakie numery sa wycinane w zwiazkach [chodzi mi o tematy na forum] to normalnie rece opadaja...

Nie odbierajcie tego tematu jako wychwalanie mojej osoby - bron Bog ;)!

: 07 sty 2006, 19:56
autor: Kermit
sadi, mam nadzieje ze kiedys sie na swojej teori nie przejedziesz. Zobaczymy czy (nie daj Boze) zostawisz kobiete ktora kochasz bez zmruzenia oka . Tak po prostu wyrzucisz z serca. Mialem podobne teorie :D myliłem sie.Mam nadzieje ze Ty sie nie pomyslisz...


sadi pisze:Jestem dla niej dobry i robie wszystko zeby bylo dobrze dla nas


<brawo1>
oby tak dalej! Pozdrawiam

: 07 sty 2006, 19:58
autor: ksiezycowka
Nie jestes dziwny.
Niektórzy po prostu nie potrafią sie zdystansowac na 5 minut i spojrzeń na siebie krytycznie czy na swój zwiazek.
No a inni sa głupi :D

: 07 sty 2006, 20:00
autor: Elspeth
wszystko pieknie i ladnie kiedy myslimy o czyms "na zimno" kiedy nas to nie dotyczy, co innego gdy znajdziemy sie juz w takiej sytuacji. Wtedy mimo tego ze dla np postronnych osob sytuacja jest jasna i bardzo prosta czlowiek w nia zaangazowany nie widzi prostego wyjscia, wydaje mu sie ze sytuacja jest skomplikowana. A jesli sie bardzo kocha dana osobe to (przynajmniej w moim przypadku) czlowiek jej broni, stara sie usprawiedliwac - nie mowie ze to jest dobry odruch (bo nie jest) ale tak czesto sie zdarza. Dlatego nie moge z cala pewnoscia napisac ze gdyby facet ktorego bardzo bede kochac mnie zdradzil to go zostawie.

: 07 sty 2006, 20:08
autor: Kermit
Elspeth pisze:wszystko pieknie i ladnie kiedy myslimy o czyms "na zimno" kiedy nas to nie dotyczy, co innego gdy znajdziemy sie juz w takiej sytuacji. Wtedy mimo tego ze dla np postronnych osob sytuacja jest jasna i bardzo prosta czlowiek w nia zaangazowany nie widzi prostego wyjscia, wydaje mu sie ze sytuacja jest skomplikowana. A jesli sie bardzo kocha dana osobe to (przynajmniej w moim przypadku) czlowiek jej broni, stara sie usprawiedliwac - nie mowie ze to jest dobry odruch (bo nie jest) ale tak czesto sie zdarza. Dlatego nie moge z cala pewnoscia napisac ze gdyby facet ktorego bardzo bede kochac mnie zdradzil to go zostawie.


pięknie napisane mysle IDENTYCZNIE.Przekonalem sie ze masz racje Elspeth, na wlasnej skorze... Wtedy sam zadziwialem siebie.

Re: Jak to z ludzmi jest...?

: 07 sty 2006, 20:09
autor: Andrew
sadi pisze: zostawilbym ja bez zmruzenia oka...
Tak potrafie tak zrobic choc ja kocham i mamy zamiar zamieszkac razem, wiem ze to ......................
Po prostu nie dam sie robic w ch**. Jak ma byc zwiazek to zwiazek a nie zabawa w robienie w ch**...czy wiekszosc ludzi nie widzi na czym to ma polegac? Czy wiekszosc ludzi jest az tak tepa ze trzeba im to wszystko tlumaczyc jak krowie na rowie?..................................

ale ja po prostu twierdze ze zycie jest moje i chce sie nim cieszyc a nie censored**** co krok...
Czy ludzie nie potrafia sami o siebie zadbac o swoje szczescie, o swoje zycie?
!


Wiec gdzie tu jest taTwoja wielka miłosć
zalatuje mi tu egoizmem a nie nia !
ale ja nie mam racji ! gdziez tam

: 07 sty 2006, 20:12
autor: cubasa
moon pisze:No a inni sa głupi

Może nie tyle głupi co zaślepieni miłością ;P Widze po mojej siotrze :/
Ja też gdyby takie rzeczy sie dzialy jak w niektorych opisywanych tu topikach dałbym sobie siana z takim związkiem. Musu nie ma, nie podoba się to papa. Milosc powinna byc przyjemnoscia dla obojga partnerow, a wk** sie na kazdym kroku to przesada.

: 07 sty 2006, 20:14
autor: Elspeth
cubasa pisze:Milosc powinna byc przyjemnoscia dla obojga partnerow


z tym nie do konca sie zgodze :) milosc to nie tylko przyjemnosc, to takze praca. Trzeba przeciez wlozyc troche wysilku w to zeby bylo dobrze :)

: 07 sty 2006, 20:18
autor: ksiezycowka
Elspeth pisze:milosc to nie tylko przyjemnosc, to takze praca.

Protest!
Miłośc to uczucie. Nieraz powodujące radośc a nieraz ból.
Praca nie jest. Zwiazek jest praca, ale nie miłośc.
cubasa pisze:Może nie tyle głupi co zaślepieni miłością

E tam ja se tylko jaja robie ;P

: 07 sty 2006, 20:20
autor: cubasa
Elspeth pisze:milosc to nie tylko przyjemnosc, to takze praca. Trzeba przeciez wlozyc troche wysilku w to zeby bylo dobrze

Ale to chyba mila praca? :> :)

: 07 sty 2006, 20:24
autor: Elspeth
nie zawsze mila, czasami doprowadzajaca do szalu ;) ale jasne ze ogolnie zwiazek nie ma byc czyms co czlowieka ogranicza i meczy, powinien dodawac sil. Wiadomo ze jedyna droga wyjscia sa kompromisy bo inaczej, moim zdaniem, kazdy zwiazek sie zawali.

: 07 sty 2006, 20:27
autor: Andrew
Wy cały czas o partnerstwie a nie o miłosci mówicie

: 08 sty 2006, 00:13
autor: sophie
Andrew pisze:Wy cały czas o partnerstwie a nie o miłosci mówicie


Ale gdy nie ma partnerstwa, milosc, predzej czy pozniej, szlag trafi... :>

: 08 sty 2006, 02:25
autor: sadi
Andrew pisze:ale ja nie mam racji


+1 8)
Niedokladnie opisalem powody ktore decydowalyby o rozstaniu [najwyzej zrobie to pozniej jest zajdzie taka potrzeba]...
Czekam na dalsze wypowiedzi...

: 08 sty 2006, 02:51
autor: Koko
sadi pisze:Czekam na dalsze wypowiedzi...

Po co?
I pytam jak najbardziej poważnie... (zatem proszę nie usuwać).

: 08 sty 2006, 19:44
autor: krackowiaczek
czlowiek jest tylko czlowiekiem, i ma prawo popelniac bledy,
ja moge wiele wybaczyc, ale oczywiscie zawsze jest granica...

: 08 sty 2006, 20:30
autor: Olivia
sadi pisze:musi sie tutaj poradzic

Między innymi po to to forum powstało. Że jeśli ktoś sam sobie nie może poradzić, to pisze tu.

Niektórzy chcieliby być podtrzymani na duchu, a często dostają ochrzan... O dziwo od tych, którzy tu nie zakładają tematów o swoich problemach.

Każdy inaczej radzi sobie ze swoimi trudnościami. A czasami potrzebna jest opinia osoby jak najbardziej obiektywnej, w tym też zupełnie obcej.

: 08 sty 2006, 20:33
autor: Augusto
Nigdy nikogo nie miałem ale po kilku misiącach czytania ile ludzie (przedewszytskim faceci) mają problemów w związkach aż mi sie odechciewa być w przyszłości z dziewczyną bo z tego co tu widze to prawie same cierpienia (szczególnie przez płeć męską).

: 08 sty 2006, 21:02
autor: Olivia
tanebo pisze:aż mi sie odechciewa być w przyszłości z dziewczyną bo z tego co tu widze to prawie same cierpienia

Bo zawsze ludzie się żalą, proszą o radę. Gdy się cieszą, cieszą się we dwoje.
(szczególnie przez płeć męską).

Też to zauważyłam... Że to głównie panowie zakładają takie tematy...

: 08 sty 2006, 21:30
autor: krackowiaczek
Olivia pisze:Cytat:
(szczególnie przez płeć męską).

Też to zauważyłam... Że to głównie panowie zakładają takie tematy...


kobiety 'wyplakuja' sie czesciej, ale gdzie indziej..

: 08 sty 2006, 21:36
autor: Augusto
krackowiaczek pisze:
Olivia pisze:Cytat:
(szczególnie przez płeć męską).

Też to zauważyłam... Że to głównie panowie zakładają takie tematy...


Kobiety 'wyplakuja' sie czesciej, ale gdzie indziej..

no być może, dziewczyny wypłakują sie między sobą, faceci nie mogą miedzy sobą (no bo przecież "twardzi" jesteśmy) więc internet jest ich jedynym wyjściem,

Taka moja teoria. Ale może to po prostu faktycznie faceci mocniej cierpią w związakch i to baby im mocniej dają w kość?

: 09 sty 2006, 01:23
autor: ksiezycowka
Ale może to po prostu faktycznie faceci mocniej cierpią w związakch i to baby im mocniej dają w kość?

A moze po prostu sie daja robić w bambuko za czesto i miętcy są?[w stosunku do swoich ojcow czy dziadkow]
Ile ludzi tyle teorii - taka prawda.

: 09 sty 2006, 22:59
autor: Olivia
krackowiaczek pisze:kobiety 'wyplakuja' sie czesciej,

Czy faktycznie? Zauważyłam, że jak facet się radzi, to czeka na te rady. A kobieta ma już swój plan i tylko czeka na aprobatę lub lekkie poprawki...

: 10 sty 2006, 12:59
autor: krackowiaczek
poniewaz my podejmujac decyzje zaprzegamy do tego umysl... wy czesciej intuicje.

: 10 sty 2006, 23:56
autor: smokarz
i teraz moznaby sie zastanawiac kto robi lepiej :P <diabel>

: 11 sty 2006, 12:48
autor: Sir Charles
Andrew pisze:Wy cały czas o partnerstwie a nie o miłosci mówicie

Tez mi sie tak wydaje... I chyba jestem coraz blizej zrozumienia czym jest miłość...


sadi pisze:Po prostu nie dam sie robic w ch**. Jak ma byc zwiazek to zwiazek a nie zabawa w robienie w ch**...czy wiekszosc ludzi nie widzi na czym to ma polegac?

Ja chcialem jeszcze poprawkę zgłosić. Związek ma się tak do miłości - moim zdaniem - jak trapez do równoległoboku :)

: 11 sty 2006, 15:17
autor: Dzindzer
Związek ma się tak do miłości - moim zdaniem - jak trapez do równoległoboku usmiech


całkowicie sie z tym zgadzam.