agnieszka.com.pl • Jakie jest wasze zdanie?
Strona 1 z 1

Jakie jest wasze zdanie?

: 23 sty 2004, 20:36
autor: mariusz
Jak skomentujecie takie zdanie:

"Jedni sie bogacą a inni żenią."

Co o tym sądzicie? Czy się z tym zgadzacie?

: 23 sty 2004, 21:28
autor: SueEllen
Lepiej się bogato ożenić :lol:

: 23 sty 2004, 22:18
autor: Maverick
Nie mozna uogolniac. Zalezy jak ozenic i z kim. Jezeli z moja kochana dziewczyna to wole sie ozenic, bo nie oddam jej chocby za 1000 miliardow funtow brytyjskich :D

: 23 sty 2004, 22:42
autor: SueEllen
Maverick pisze:Jezeli z moja kochana dziewczyna to wole sie ozenic, bo nie oddam jej chocby za 1000 miliardow funtow brytyjskich :D


Idealista z Ciebie :lol: Jak młody Mickiewicz :wink: . "Młodości dodaj mi skrzydła..."

Co lepsze: miłość, czy pieniądze? Ci, którzy pieniędzy nie mają i nie kusi ich możliwość zrobienia kariery i zarobienia grubej kasy, z tej prostej przyczyny, ze nie mają potencjału, pomysłu, talentu, krzykną: miłość jest najważniejsza! Ci, którzy mają realną szansę na karierę, mocniej staną na ziemi: A może ona poczeka, najpierw sie dorobię, a potem zobaczymy, a może znajdę kogoś innego? Połowa ludności to kobiety - jest w czym wybierać. Na miłość zawsze będzie czas... A potem żyją długo i nieszczęśliwie. Koniec bajki, dobranoc.

: 23 sty 2004, 22:49
autor: Maverick
Hehe :) Ja tam mam realna szanse na kariere, 2 rachunki w banku, jak na 18latka mase oszczednosci :) I wybieram milosc :D Bo kasa nudzi sie bardzo szybko i szczescia sie nia nie kupi :)

: 23 sty 2004, 22:49
autor: lizaa
Maverick....hehe...a wiesz ze nawet teraz gdybym mogla to bym wziela z Toba ten slub?hehe....

: 23 sty 2004, 23:01
autor: Sylwia
Jak przeczytałam te zdanie to skojazyla mi sie tylko jedna rzecz...
Jedni sie bogaca drudzy zenia czyli ..
Nie mozna miec wszytskiego.. Albo ma sie dostatek, duzo pieniedzy i zycie pod dostatkiem albo milosc i kochajaca rodzine..

: 24 sty 2004, 01:28
autor: Maverick
Ja wcale nie chce byc bogaty :) Zreszta juz jestem - najbogatszym czlowiekiem na swiecie, jesli wiecei co mam na mysli :D I bardziej bogaty byc nie moge :)
A jezeli o kase chodzi to wystarczy mi bycie w tzw klasie sredniej :)

: 24 sty 2004, 15:29
autor: mariusz
Kiedyś bardzo chciałem być bogaty. Nadal chce osiągnąć sukces. Szczerze to chciałbym miec tyle pieniędzy by moc sobie kupic nowego mercedesa, (na dziendzisiejszy taki za 350 000zł :wink:) oraz mieć duży i ładny dom. Oraz pieniądze na utrzymanie tego wszystkiego. Zycie jeszcze jest przedemną. Ale im jestem starszy tym bardziej brakuje mi tej drógiej osoby. I szukam, ale nie rezygnuje z moich marzeń o mercedesie :mrgreen: Może kiedś się dorobie i spotkam tą jedyną... Kto to wie :wink: Podobno w życiu nie mozna mieć wszystkiego, zobaczymy tylko co ja będę mieć...

pozdrawiam...

: 24 sty 2004, 15:40
autor: Poggie
pieniądze są mało istotne, co z tego że ktoś będzie miał wielkie miliony skoro nie będzie miał tej swojej drugiej połówki która jest przeciez droższa od wszystkie na świecie :)

Choć z drugiej strony mozna także bogacić się we dwoje ;)

: 24 sty 2004, 20:17
autor: mariusz
Pieniądze szczęścia nie dalą, ale tylko tym, którzy ich nie mają :wink:
Osobiście uważam, że pieniądze są w zyciu potrzebne, zarówno jak i miłość. Coż ja jak na razie mam jakieś tam pieniądze, jednak przydałoby się kogoś spotkać. Czasem traktuje znajomości jak interesy. Po co wiązac się z kimś, jeślil nic z tego nie będzie. Niektórzy ludzie mówią, że szukam sobie kobiety na całe życie... Może i tak... Ja tego tak nie odbieram, po prostu jestem ostrożny w zawieraniu znajomości. Czy słusznie- nie wiem...

pozdrawiam...

: 24 sty 2004, 21:26
autor: Maverick
Sorry mariusz jezeli Cie obraze, ale uwazam ze ludzie co w mesiach jezdza maja duzo jasy i zero gustu ;)
Osobiscie mercedesach nie widze kompletnie nic ladnego (no moze od biedy tyl mesia tak do polowy dlugosci samochodu moze byc, bo front beznadziejny). Jakby mi ktos takiego dal to bym sprzedal i kupil cos ladniejszego :)
A pzoa tym mercedes to niemieckie, czyli moze i solidne ale awaryjne ;) Ja lubie japonskie.
Widziales moze kiedys Honde Legend?? Kosztuje niecale 200 000 zl.

wejdz na www.honda.pl i zobacz :D Ten samochod ma klase i jest rasowy :)
No ale zalezy po co kto kupuje samochod. Bo jest ladny, niezawodny itd czy by pokazac ze ma kase, ale to "rolsa" proponuje ;)

: 24 sty 2004, 22:16
autor: mariusz
Każdy ma swoje zdanie i gusta. Mój tatuś ma honde legend . Autko jest fajne, ale i tak lubie mercedesy. Po prostu mi się podobają:) No podoba mi sie jeszcze audi A3, A4, A6, BMW 3,5,7 Chrystler Voyager, renault aventime, Porsche carrera, nissan primera, skoda superb...

: 24 sty 2004, 23:37
autor: Student
Zaczeli o miłości i poważnym temacie a skończyli na autach buhauhauha!!!
Co do tematu to myśle tak , miłość miedzy dwojgiem ludzi bez pieniedzy nie jest do konca szczesliwa bo wiadomo miłość wiąże sie z małżeństwem i z potomstwem. A to są sprawy ktore wymagają środków finansowych.

A byc obrzydliwe bogatym a nie miec ukochanej osoby to rowniez nieciekawy scenariusz na zycie.

Aby mieć pełnie szczęśćia trzeba mieć jedno i drugie. Przysłowie "pieniądze szczęścia nie dają" jest moim zdaniem bardzo mylne. Powinno być takie przysłowie " Nie ma pełni szczęścia bez pieniędzy" :)

: 25 sty 2004, 00:38
autor: Bunkerman
Idealizm idealizmem... Brak kasy jednej ze stron MOŻE poważnie utrudnić rozwój uczucia... Wiem, wiem , co napiszecie - ale serio to chodzi o sprawy czysto techniczne. O w rzyć kopany czas... Dziewczyna uczy się zaocznie i chodzi do budy w weekendy, bo jej starzy gwarantują jej wszystko. Tygodnie poza weekendami spędza w miarę na luzie - załoga, koncerty, życie - i OK! On zasuwa 5 dni w tygodniu bo "bozia" nie dała się urodzić w bogatej rodzinie - jakoś dochodzi do siebie na ten piątek wieczór, ale jej w weekendy nie ma, bo jest w budzie. Widują sie coraz rzadziej - on jest wykończony a załoganci nie maja takich problemów i mają na imprezki. Powoli się wszystko rozpada. Scenariusz nie jest dziełem chorej wyobraźni.... Jasne, że prawdziwa miłość łatwo bierze takie przeszkody... Tyle, że niestety.... ...

: 25 sty 2004, 02:26
autor: gracja
Pieniądze szczescia nie dają, ale w szczesciu pomagają...

Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadł wszelką wiedzę,
i wiarę miał tak wielką , iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.

: 25 sty 2004, 03:02
autor: Maverick
Dokladnie. Dlatego mysle, ze najlepsze to miec i jedno i drugie :D:d ;)

: 25 sty 2004, 12:48
autor: andrzej
miłość bez kasy to piekna sprawa ale do czasu potem zaczynaja sie problemy ..... niema kasy niema miłości.

: 25 sty 2004, 13:01
autor: Dvorak
Oj qrcze maverick... co do mercedesow kompletnie sie z toba nie zgodze :) uwielbiam mercedesy, i te nowe i te stare... to sa samochody z klasa... nie lubie sportowych samochodow, wole eleganckie limuzyny, gdzie spokojnie moge sobie w garniturze z aktowka pojechac do pracy... jaraja mne stare mercedesy i w sumie mam nadzieje ze merceds bedzie moim pierwszym samochodem:)

a co do tematu.... nie zamierzam ograniczac sie w zarabianiu pieniedzy dla milosci, ani takze ograniczac milosci dla pieniedzy :) wszystkiego po trochu

: 25 sty 2004, 15:40
autor: Maverick
Dvorak - Honda Legend to tez jest limuzyna ;) Ale o samochodach moze pogadajmy w innym temacie ;)

A poza tym w zyciu nie mozna przesadzac ani w jedna ani w druga strone. Potrzeba i milosci i pieniedzy, by moznabylo sie utrzymac i pozwolic na jako takie zycie.

: 25 sty 2004, 16:14
autor: Tomasz
A może jednak lepiej jedno i drugie? :D
Można się wzbogacić poprzez ślub! Choć w momencie kiedy na takią decyzję ma wpływ majętność partnera to jest to bez sensu.
Wydaje mi się, że ożenek nie musi stać na przeszkodzie w dordze do wzbogacenia. Jednak trzeba sobie zadać jedno pytanie co jest ważniejsze: miłość, czy kasa. Dla mnie zdecydowanie to pierwsze!

: 25 sty 2004, 16:30
autor: Maverick
Mysle ze temat jest zakonczony chyba.
mariuszowi chodzilo o to, czy gdybysmy mieli wybierac to co bysmy wybrali. A wiadomo ze mozna miec i jedno i drugie. Trzeba tylk ozapracowac, a we dwojke latwiej niz samemu :)
Temat zostawiam narazie otwarty ;)
Pozdrawiam

: 25 sty 2004, 20:00
autor: lizaa
a faceci to tylko o samochodach potrafia....i teraz widac z czym sie im kojazy kasa:)

a co do kasy i milosci to jedni kochaja kase a drudzy cos zywego...
ja osobiscie jak bym miala wybierac to oczywisice "cos zywego"...
kasa jest , za minute moze nie byc
fura jest , za ulamek sekundy moze nie byc a z nia rowniez Ciebie..
tym rzeczom sie nie wyplaczesz , nie pozalisz , nie powiesz jak jest
i to jets ta roznica...
duzo ludiz powie ze przeciez wazne jest zycie ...jak to oni mowia..."godne zycie" ...dlaczego zycie z kasa nazywaja "godnym zyciem"...???

: 25 sty 2004, 20:11
autor: mariusz
Zgadza się, ja jednak jak na razie nie mam nikogo... Szukam... A pomażyć to zawsze sobie mozna... Lubię samochody, jednak "coś zywego (moja ukochana kobietka)" jest mimo wszystko dla mnie najważniejsza:) CO prawda jeszcze jej nie znam, ale wiem, że będzie ona ze mną szczęśliwa, przynajmniej postaram się być jaknajlepszym...

: 26 sty 2004, 12:09
autor: Andrew
Miłosc bardzo trudno w młodym wieku odruznic od zauroczenia , niejednokrotnie tu jeu pisałem na ten temat , ale ........ Jesli sie naprawde kogoś kocha , zaden brak poieniedzy nie jest tego w stanie zmienic , zmienia wtedy gdy uczucie nie było na tyle silne by przetrwac .Ale wiekszosc z was znacznie jest młodszych odemnie i sadze iż me wywody na ten temat nie beda tak zrozumiane jak bym chciał , dlatego zaprzestane tego .
miłosc to piekna rzecz , tylko czy jestescie pewni ze ją własnie przezywacie ??? czy cos innego ? dowiecie sie tego gdy zaczną sie problemy w zwiazku albo obok

: 28 sty 2004, 19:14
autor: mariusz
Więc jak poznać ze się kocha, a nie jest się zauroczonym. Czym od siebie różnią się te dwa uczucia?

: 28 sty 2004, 19:19
autor: Maverick
Nie ma recepty.
Milosc to cos wielkiego, a zauroczenie to zwykla chwilowa fascynacja druga osoba. Choc zastanawiam sie czy stnieje cos takiego jak "zauroczenie". To termin naukowy bardziej a nauka z miloscia nie ma nic wspolnego.
Zgadzam sie jednak ze "kochac" a "byc zakochanym" to dwie rozne rzeczy. I tu moze o to chodzi. Ze zauroczenie = bycie zakochanym :) Czyli jest to jakby etap przejsciowy do milosci.
Eee tam, zreszta ja sam tego nie rozumiem :) Bo kto zrozumie milosc :)