Co wam daje bycie w związku?
Moderator: modTeam
Co wam daje bycie w związku?
Sporo z was jest w jakimś tam związku. Więc pewnie wypowiecie sie na taki temat.
Co wam daje bycie z kimś w związku. Czym dla was jest zwiazek kobiety i mężczyzny?
Co wam daje bycie z kimś w związku. Czym dla was jest zwiazek kobiety i mężczyzny?
Bycie w zwiazku to przede wszytkim milosc, to mi daje moja druga polowka!! A po za tym, daje mi poczucie bezpieczenstwa, wiem ze moj facet zawsze mi pomoze w trudnych chwilach, doradzi, wyslucha, przytuli i pozwoli sie wyplakac jak trzeba!!
A zwiazek jest dla mnie przedewszystkim wspolna przyszloscia .....
A zwiazek jest dla mnie przedewszystkim wspolna przyszloscia .....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mariusz pisze:Co wam daje bycie z kimś w związku.
Kurna szczęście i porządny sex ;P Toż chyba oczywiste
[ Dodano: 2005-11-10, 10:57 ]
Dawno nie byłam tak szczesliwa jak teraz. Nawet moje schizy i doły sie nie odzywają. Jak do konca zimy to sie utzyma to moge mówic o przełomie jakiego nie było od .. no własnie nawet nie pamiętam
Bo tak sie nad tym zastanawiam...
Nie jestem twraz w żadnym związku, ale nie jest mi wcale źle. Mam ogromna ilośc przyjacioł na ktorych moge zawsze liczyć, Jak chce isc na piwo czy kawe z jakaś kolezanka to nie ma problemu...
Ogonie to chyba jestem szczęśliwym człowiekiem. <aniolek2>
Po co komu związki... Moze mnie kto przekona??
A moze po prostu dostrzegam to co chce dostrzec...
Nie jestem twraz w żadnym związku, ale nie jest mi wcale źle. Mam ogromna ilośc przyjacioł na ktorych moge zawsze liczyć, Jak chce isc na piwo czy kawe z jakaś kolezanka to nie ma problemu...
Ogonie to chyba jestem szczęśliwym człowiekiem. <aniolek2>
Po co komu związki... Moze mnie kto przekona??
A moze po prostu dostrzegam to co chce dostrzec...
mariusz pisze:Po co komu związki... Moze mnie kto przekona??
Kiedyś sam się przekonasz bez pomocy innych...
Wydaje się, że to co daje związek, można uzyskać od zwykłych przyjaciół. Jednak związek to bycie z kimś, brak osamotnienia, niesamowita bliskość, fizyczność połączona z duchowością. I każdy, kto mówi, że jest Mu dobrze samemu, jest dla mnie kimś nienormalnym. Człowiek ma w sobie potrzebę miłości, zarówno dawania jak i brania. Miłość nadaje życiu sens, sprawia, że poznajemy prawdziwe szczęście, a nie jedynie pustą jej atrapę.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
mariusz pisze:Pozatym w życiu nie można mieć wszystkigo
Owszem, nie można. Ale bycie z kimś, z miłością swojego życia lub nie powinno być jednym z priorytetów. Nigdy się nie zadowolę tanią błyskawiczną miłością. Jednak każdy jest kowalem własnego losu tylko mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jaki ma wpływ na własne życie.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Owszem, nie można. Ale bycie z kimś, z miłością swojego życia lub nie Puscic oko powinno być jednym z priorytetów.
Tak, ale trzeba jeszcze znaleść odpowiedznia osobe aby przelac na nia swoje uczucia
Olivia pisze:Jednak każdy jest kowalem własnego losu tylko mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jaki ma wpływ na własne życie.
Dokładnie, jednak czasem los się usmiecha jeszcze od nas
mariusz pisze:lbo boja sie okazywac uczucia lub nie umieja tego robić.
To lepiej być samemu niz się przełamać? Życie to nie jest bajka, tu nie ma litości. Jak się nie zdecydujesz na działanie, to inny facet sprzątnie Ci kobietę sprzed nosa...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
mariusz pisze:Ja wyznaje zasadę: lepiej coś zrobić i żałować niż żałować ze się czegoś nie zrobiło
Tylko pytanie, czy się stosujesz do tej zasady. Wyznawać to nie wszystko.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Mariusz, ale po co to mówić? Przecież to jest jasne, że aby był związek to MUSI coś zaiskrzyć. No chyba że jest to związek promowany całkowicie i tylko przez rodziców.
Mariusz - ile jeszcze będziesz się nad tym zastanawiał? Młody jesteś, przystojny (kurna, bez skojarzeń, młodojebce! ) inteligentny, dobrze się nosisz. Po co Ci to wiedzieć? Doktorat o tym piszesz? O ile mi wiadomo, studiujesz na technicznej dupczelni. <browar>
Po raz kolejny powtarzam:
Kiedyś się zastanawiałem srodze, jak to jest być z babką, jak wygląda związek i w ogóle takie tam PIERDOŁY. Ale odkąd dostałem swoje 5 minet, tak przestałem filozofować i wziąłem się do roboty (znaczy: za kobietę). Obecnie JESTEM w związku i nie chce mi się rozważać na jakieś w kosmos wyjebane filozoficzne tematy o związku. Mam dziewuchę - dbam o nią - kocham ją. PROSTA PIŁKA! <browar>
Pisząc ostatnie zdanie, wyrażam odpowiedź na pytanie postawione w tytule tematu. Co więcej mi to daje - nie chce mi się pisać. Wiem, czuję i jest mi dobrze. Mogę myśleć spokojnie o innych sprawach. A więc co mi daje? Przede wszystkim SPOKÓJ DUCHA! A jak! <browar> <browar>
Mariusz - ile jeszcze będziesz się nad tym zastanawiał? Młody jesteś, przystojny (kurna, bez skojarzeń, młodojebce! ) inteligentny, dobrze się nosisz. Po co Ci to wiedzieć? Doktorat o tym piszesz? O ile mi wiadomo, studiujesz na technicznej dupczelni. <browar>
Po raz kolejny powtarzam:
Kiedyś się zastanawiałem srodze, jak to jest być z babką, jak wygląda związek i w ogóle takie tam PIERDOŁY. Ale odkąd dostałem swoje 5 minet, tak przestałem filozofować i wziąłem się do roboty (znaczy: za kobietę). Obecnie JESTEM w związku i nie chce mi się rozważać na jakieś w kosmos wyjebane filozoficzne tematy o związku. Mam dziewuchę - dbam o nią - kocham ją. PROSTA PIŁKA! <browar>
Pisząc ostatnie zdanie, wyrażam odpowiedź na pytanie postawione w tytule tematu. Co więcej mi to daje - nie chce mi się pisać. Wiem, czuję i jest mi dobrze. Mogę myśleć spokojnie o innych sprawach. A więc co mi daje? Przede wszystkim SPOKÓJ DUCHA! A jak! <browar> <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
mariusz pisze:Mam nadzieje ze niedługo
Ja też. Jak Olivia przyjedzie do Ciebie, to Ci porządnie nagada tak, że nie będzie Ci się chciało już zastanawiać.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
-
- Pasjonat
- Posty: 192
- Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
- Skąd: Kase Brać ??
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 310 gości