agnieszka.com.pl • miłość na (sporą) odległość- kto jeszcze?
Strona 1 z 2

miłość na (sporą) odległość- kto jeszcze?

: 18 wrz 2005, 11:19
autor: zielony kot
z moim Słońcem dzieli nas prawie cała polska- ja jestem z elblaga, on mieszka we wroclawiu. nie pytam tutaj, jaka widzicie szanse na bycie razem- na to pytanie sama sobie odpowiedzialam. ciekawi mnie, kto z was jest w takim zwiazku, i jak wam sie uklada. jak czesto sie widujecie, jak kontaktujecie, jak jest. buziaki cieple :)

: 18 wrz 2005, 11:26
autor: Cinnamon
okolice Warszawy - Wieden... to jest dopiero wyzwanie ;) ale na szczescie to tylko tymczasowe :) mam nadzieje pol roku gora...
wieczorkiem sie rozpisze bardziej... pozdrawiam dalekodystansowcow ;)

: 18 wrz 2005, 11:43
autor: lollirot
ja przez ponad 10 miesiecy mialam 500km, teraz w koncu to samo miasto:)

[ Dodano: 2005-09-18, 11:43 ]
z tym samym facetem, zeby nie bylo;)

: 18 wrz 2005, 11:53
autor: Hyhy
podziwiam Was :)

: 18 wrz 2005, 11:56
autor: Imperator
20 km mam do mojej dziewczyny. Ech, kawał drogi mam... :D

: 18 wrz 2005, 11:58
autor: Wstreciucha
Moje Kochanie w Wawie, Ja Vevey w Szwajcarii. Jesli wszystko dobrze pojdzie i dostane prace o ktora sie staram to odleglosc zmniejszy sie do 120km - Ja Lodz, On stolica. Jesli nie :% to chyba zwariuje :D Ostatni raz widzielismy sie pod koniec sierpnia . Rozmawiamy niemalze co dziennie, spotykamy sie online i gadulimy przy kamerach, rozmawiamy przez telefon - to z pewnoscia bardzo pomaga. Oczywiscie w takiej sytuacji cholernie brakuje <sex2> oraz bliskosci, pieszczot, wspolnych posilkow, spedzenia wolnego czasu razem, budzenia sie rano obok mojego cieplusiego misia <serce2> Wczoraj moj Ukochany skrocil swoj urlop w Bieszczadach o dwa dni , bo juz nie mogl wytrzymac "beze mnie" :DDD <serce2>
Kochanie pozdrawiam

: 18 wrz 2005, 12:01
autor: Kermit
ech ja mam z 1000.... metrow :D

nie wyobrazam soebie na odleglosc zwiazku na dluzszy okres czasu :/

: 18 wrz 2005, 12:02
autor: Imperator
Kermit pisze:nie wyobrazam soebie na odleglosc zwiazku na dluzszy okres czasu


Ja też. Gdy se czasem pomyslę, że mam tyle czasu spędzić w podróży.... ;)

: 18 wrz 2005, 12:07
autor: Hyhy
My mamy ze 30 metrow :)

: 18 wrz 2005, 12:34
autor: zielony kot
ja tez sobie nie wyobrazalam takiego zwiazku, ale koniec koncow nie mialam wyboru ;) i to nie jest nawet az tak strasznie ciezkie(no moze jest, ale da sie wytrzymac) jesli widujemy sie srednio co dwa tygodnie na jakies 4-5 dni, bo tak jezdzimy do siebie. ale strach pomyslec, jak mi sie zajecia zaczna... no co, moze drugi rok bede robila juz we wrocku :)

lollirot, ale to samo miasto z tym samym chlopakiem?

: 18 wrz 2005, 12:36
autor: lollirot
zielony kot pisze:ollirot, ale to samo miasto z tym samym chlopakiem?

tak:) przez 10 miesiecy widywalismy sie co 3-4 tygodnie po kilka dni, + wszystkie mozliwe swieta i dlugie weekendy. wiekszosc zeszlych i te cale wakacje spedzilismy razem, a teraz nareszcie oboje jestesmy w jednym miescie:)

: 18 wrz 2005, 13:07
autor: dziwny321
No ja do swojej kobity mam 500km i podobnie jak lollirot od 11 miesiecy tylko weekendy co 2,3 tygodnie,swieta, smski,telefony,emaile,poczta polska,GG i jakos dajemy rade...

Ale za 6 m-cy juz bede mieszkal z moja ukochana <banan> ( i stety lub niestety z przyszlymi tesciami :/ ) no ale mam nadzieje ze szybko znajde jakies wlasne mieszkanko...

POZDRAWIAM

: 19 wrz 2005, 11:20
autor: zielony kot
lollirot gratuluje i wszystkiego dobrego <brawo1>

: 19 wrz 2005, 11:30
autor: sadi
[offtop]
Wstreciucha co ta twoja pani ma bialego na twarzy po obu stronach? Patrze, patrze i nie moge sobie wyobrazic...
[/offtop]

: 19 wrz 2005, 11:36
autor: Cinnamon
bo Cie moze idas wyobraznia ponosi? ;PP

na moj gust to to zwykle przepalenie jest = fotograf dupa, albo zamysl artystyczny ;)

sorry, wstreciucha, ze ja tak za Ciebie... <zawstydzony>

: 19 wrz 2005, 13:05
autor: cubasa
Wstreciucha pisze:Moje Kochanie w Wawie, Ja Vevey w Szwajcarii

"Milosc nie zna granic" :)

Ja mialem okolo 10 km. Pochodzila z Bialegostoku, ale wynajmowala mieszkanie w Wawie.

: 19 wrz 2005, 13:14
autor: karmen
kiedyś bylam w takim związku.... dzieliło nas przeszlo 1000 km (on mieszkał w Niemczech) po 7 czy 8 m-ach sie skończyło... nie potrafie być w takim związku gdzie widujemy sie góra 5 razy w roku...
mój obecny facet mieszka ode mnie zaledwie 3, 4 km dalej...

: 19 wrz 2005, 13:19
autor: GNRose
Ja przez ostatni rok mialem 300 km, teraz przez pare tyg. 100, a od pazdziernika to juz mnie chyba nikt nie pobije-tak gdzies bedzie ze 2600 km... <pijak>

: 19 wrz 2005, 13:44
autor: lollirot
kolezanka przez kilka miesiecy byla z facetem z kanady - poznali sie w nowym jorku w zeszle wakacje. on mieszkal tu w polsce przez 2 czy 3 miesiace do konca naszego roku szkolnego, teraz razem mieszkaja w kanadzie:)

: 19 wrz 2005, 15:19
autor: Wstreciucha
idas pisze:offtop]
Wstreciucha co ta twoja pani ma bialego na twarzy po obu stronach? Patrze, patrze i nie moge sobie wyobrazic...
[/offtop]

Idas Ty zboczku, to tylko swiatlo :D:D:D ale wybralam ten avatar bo dziala na moja wyobraznie, po prostu mysle sobie o tym ze to zdjecie to czesc pewnej calosci, kilka centymetrow w lewo miedzy udami tej pani , szaleje z jezyczkiem jakis pan, dlatego ona sie tak wije :> :> oczywiscie to tylko moja chora wyobraznia :D:D <aniolek2>

: 19 wrz 2005, 17:36
autor: mikaaa
<aniolek2> no ale wyobraźnie masz nie zla....

: 19 wrz 2005, 18:19
autor: sadi
Wstreciucha pisze:
idas pisze:offtop]
Wstreciucha co ta twoja pani ma bialego na twarzy po obu stronach? Patrze, patrze i nie moge sobie wyobrazic...
[/offtop]

Idas Ty zboczku, to tylko swiatlo :D:D:D ale wybralam ten avatar bo dziala na moja wyobraznie, po prostu mysle sobie o tym ze to zdjecie to czesc pewnej calosci, kilka centymetrow w lewo miedzy udami tej pani , szaleje z jezyczkiem jakis pan, dlatego ona sie tak wije :> :> oczywiscie to tylko moja chora wyobraznia :D:D <aniolek2>

Cinnamon pisze:fotograf dupa

+1 ;) <browar>

: 19 wrz 2005, 20:42
autor: Robaczek
ja jestem w związku na odległośc. Ja- gdańsk, On - Lublin :P. Tak więc sporo kilometrow nas dzieli. Staramy się spedzac mozliwie każdą wolną chwilę, i niestety prócz wakacji dużo tych chwil nie ma :/ No ale jestesmy ze sobą już 4 lata i jestesmy zaręczeni. Tak wiec rokowania na przyszłosć mamy pomyslne :)

: 19 wrz 2005, 22:15
autor: casaa
hehe widze ze nie tylko mnie to dotyczy :) mnie i mojego Misia dzieli kolo 300 km, on Łódź ja Lubin, widujemy sie raz w miesiacu. Net, komora, poczta sa srodkami dzieki ktorym mozemy codziennie rozmawiac. 29 wrz bedziemy razem 6 miesiecy. odleglosc jest dosc uciazliwa zwlaszcza ze oboje studiujemy co skutecznie ogranicza wizyty u siebie :(( ale dajemy rade :DDD i mysle ze zwiazek przetrwa i........ <jasne> <jasne> marzenia sie spelnia :)



BTW Robaczek Twoj staz na prawde podbudowuje. Powodzenia niech wszyscy "dopadna" swoje drugi polowy <buziaczek>

: 19 wrz 2005, 23:15
autor: Tępoblady
jak na razie za młody jestem to nie mam co gadać ... ALE :P ja bym nie był w związku na odległość bez względu na rokowania
a raczej bym takiego związku nie zaczynał co polegałby na spotkaniach raz na dłuższy czas ...

: 20 wrz 2005, 10:53
autor: Johanka
Tępoblady pisze:ja bym nie był w związku na odległość bez względu na rokowania


Hmmm...mnie się wydaje, że jeżeli macza w takich sprawach swe rączki miłość, to my nie mamy zbyt wiele do powiedzenia :)

Mój Misiak jest we Wrocku (studia) lub pod Lublinem (w wakacje, domek) a ja w Toruniu... jakos wytrzymujemy i nigdy nie mielismy wątpliwosci "czy to wypali". Jak się 2 osoby kochają i im zależy, to wypali :)
Komórkę już dawno olaliśmy jako środek komunikacji ze względu na koszty, przerzuciliśmy sie na Skype'a - polecam, jak się ma duuużo czasu, można przez mikrofon robić rózne rzeczy, nie tylko gadać :D

Ps. Witam na forum, jestem tu nowa ;)

: 20 wrz 2005, 13:45
autor: Tępoblady
Johanka pisze:Hmmm...mnie się wydaje, że jeżeli macza w takich sprawach swe rączki miłość, to my nie mamy zbyt wiele do powiedzenia

Ja jestem zbyt niecierpliwy na związek na odległość ...

: 20 wrz 2005, 14:05
autor: niewielka
ja w Polsce on w Norwegii,codziennie dzwonie,smsy i na gg,brak mi go przeokrutnie,jeszcze tylko miesiąc i przyjedzie,żeby po 2 tygodniach znów mnie zostawić... :(


Johanka pisze:można przez mikrofon robić rózne rzeczy, nie tylko gadać Usmiechnij sie!



noo wiem :>

: 20 wrz 2005, 14:08
autor: Wstreciucha
Tępoblady pisze:jak na razie za młody jestem to nie mam co gadać ... ALE ja bym nie był w związku na odległość bez względu na rokowania
a raczej bym takiego związku nie zaczynał co polegałby na spotkaniach raz na dłuższy czas ...

Bylam 7 lat w zwiazku na odleglosc, zaczelismy byc ze soba gdy bylam mlodsza od Ciebie o 3 lata niz Ty teraz :D na milosc nigdy nie jest za wczesnie ;)

: 20 wrz 2005, 14:35
autor: Michalos
kurcze niedługo będę miał podobny problem moja dziewczyna jedzie na miesiąc (aż a może tylko ) do sanatoriom :/ a ja boje się ze sobie kogoś sobie tam znajdzie ale może to tylko to moje negatywne myślenie