miłość na (sporą) odległość- kto jeszcze?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Tępoblady
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 17 wrz 2005, 22:41
Skąd: a bo ja wiem ??
Płeć:

Postautor: Tępoblady » 20 wrz 2005, 14:38

Michalos pisze:sanatoriom

to najgorsze miejsce w jakie można posłać kogoś kto ma partnera ...
Friendship, trust, honor
what else do we have
without this ...
we are no more than beasts :>
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 20 wrz 2005, 15:55

Ehh mnie od mojego kotka dzieli 60km:( ale mam kumpele ktora chodzi z niemcem....spotykaja sie tak czesto jak sie da ale ona sie zastanawia czy on nie ma kogos innego itd.troche to meczoce...ale jesli naprawde sie kogos kocha to mysle ze da sie rade ;)
adi

Postautor: adi » 20 wrz 2005, 20:09

Tępoblady pisze: raczej bym takiego związku nie zaczynał co polegałby na spotkaniach raz na dłuższy czas ...

wiesz myliś sie. Idziesz na łatwizne! Mnie i moją ukochaną dzielą ok 33km. Nie jest to ani dużo, ani mało. Widujemy sie raz w tygodniu (jeżeli chodzi o rok szkolny). Wiem że warto - czekam cały tydzień by spędzić z nią potem weekend - nawet nie wiesz jak to jest. Jest cudownie, bo ją kocham i ona mnie. Myśle że jakbyś spotkał tą na którą czekałeś tyle lat to być nie mówił tak jak wyżej sie wypowiedziałeś
Awatar użytkownika
Tępoblady
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 17 wrz 2005, 22:41
Skąd: a bo ja wiem ??
Płeć:

Postautor: Tępoblady » 20 wrz 2005, 20:42

adi pisze:Myśle że jakbyś spotkał tą na którą czekałeś tyle lat to być nie mówił tak jak wyżej sie wypowiedziałeś

Mówiłem już że jestem cholernie niecierpliwy ... jakby to była miłość mojego życia to bym nerwicy dostał przez to czekanie ... poza tym ... może to mało romantyczne ale nie wyznaje zasady "drugiej połówki" "tej jedynej" i innych tego typu ... każda potencjalna partnerka może się nią stać ...
Friendship, trust, honor

what else do we have

without this ...

we are no more than beasts :>
adi

Postautor: adi » 21 wrz 2005, 09:50

Tępoblady pisze:każda potencjalna partnerka może się nią stać ...


Troche w tym racji jest. Ale czasami jest tak że kiedy spotykasz dziewczyne poraz pierwszy i czujesz że to ta, to myśle coś w tym jest.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 21 wrz 2005, 17:13

idas pisze:+1

plus jeden :| ?
w skali od 1 do 100 czy do dwoch :D
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 23 wrz 2005, 01:44

Wstreciucha pisze:
idas pisze:+1

plus jeden :| ?
w skali od 1 do 100 czy do dwoch :D

Chodzilo o takie cos:
+1 = racja ;) <browar> <aniolek2>
Ale to nie zmienia faktu ze ten avatar najbardziej podoba mi sie ze wszystkich :> :P ;)
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 23 wrz 2005, 11:46

idas pisze:Ale to nie zmienia faktu ze ten avatar najbardziej podoba mi sie ze wszystkich
<eee...> nie powiem Ci co mysle patrzac na Twoj avatar, bo mi zaraz powiedza ze zboczona jestem :>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 23 wrz 2005, 14:19

HeHe przypomnialo mi sie jakie argumenty pisalas odnosnie wyboru swojego avatara... :> ;)
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 23 wrz 2005, 15:26

idas pisze:HeHe przypomnialo mi sie jakie argumenty pisalas odnosnie wyboru swojego avatara...

a ty czym sie kierowales wybierajac swojego :> przyznaj sie :>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 23 wrz 2005, 20:16

Ostatnia linijka mojego podpisu pod postami ;) :D

Wstreciucha pisze:nie powiem Ci co mysle patrzac na Twoj avatar, bo mi zaraz powiedza ze zboczona jestem

Moze jednak powiesz :>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
maddrajwer
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 19 wrz 2005, 23:00
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: maddrajwer » 23 wrz 2005, 21:03

My z moim kochaniem mielismy pol roku ze soba 4 dni temu. Ja mieszkam we Wroclawiu ona w Kaliszu, czyli 130 km. Wiem ze jak sie na prawde kocha to sie da. A miedzy nami pojawila sie ta iskierka. Poza tym odleglosc tak na prawde bardzo zbliza. W koncu nie bezpowodu mowi sie ze teskni bo kocha.
"milość jest jak tama...."
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 23 wrz 2005, 21:10

Ostatnia linijka mojego podpisu pod postami

Wstreciucha napisał/a:
nie powiem Ci co mysle patrzac na Twoj avatar, bo mi zaraz powiedza ze zboczona jestem

Moze jednak powiesz

A moze Ci narysuje, bedzie prosciej :> :D
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 23 wrz 2005, 21:27

Robaczek pisze:ja jestem w związku na odległośc. Ja- gdańsk, On - Lublin :P. Tak więc sporo kilometrow nas dzieli. Staramy się spedzac mozliwie każdą wolną chwilę, i niestety prócz wakacji dużo tych chwil nie ma :/ No ale jestesmy ze sobą już 4 lata i jestesmy zaręczeni. Tak wiec rokowania na przyszłosć mamy pomyslne :)


Hmm to zabawne, bo mnie dzieliła z moich chłopakiem (dziś już ex) identyczna odległość. Byliśmy ze sobą ponad 3 lata z tym, że ostatni rok właśnie na odległość. Plany były wielkie, miałam się do niego przeprowadzić, miało być cudownie... ale cóż, widać nie służyło mi morskie powietrze...
Wiem, że moja opowieść nijak się ma do tematu, gdyż on moim facetem już nie jest, ale pozostały miłe wspomnienia a i fajnie było przeczytać, że ktoś boryka się z takimi samymi problemami jak ja jeszcze niedawno.
Serdecznie pozdrawiam Robaczka. Może kiedyś spotkałyśmy się na trasie Gdańsk-Lublin?!
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 23 wrz 2005, 21:29

maddrajwer pisze:Ja mieszkam we Wroclawiu ona w Kaliszu, czyli 130 km

chcialabym miec tylko tyle do mojego Misia <mysli> przynajmniej widywalabym sie z nim co weekend
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 23 wrz 2005, 21:45

A moja odległośc jest troche bardziej skomplikowana. do mojej miłości nier dziela mnie merty, kilomerty tyli odległosc w czasie. Ktora wegług rożnych teori moze wynosić nawet 1 m. (w zalezności jak to sie bedzie mierzyć.)
Na dobra sprawe nie bardoz da się zamienic czas na odległość.
To tak z abstrakcyjnego punktu widzenia... <banan>
No to kto ma dalej hm... :>
Agent_Smith

Postautor: Agent_Smith » 23 wrz 2005, 22:27

lollirot pisze:ja przez ponad 10 miesiecy mialam 500km, teraz w koncu to samo miasto:)

[ Dodano: 2005-09-18, 11:43 ]
z tym samym facetem, zeby nie bylo;)

ja mialem ponad 500km niestaty mialem....
teraz mam 15km, jak jest za daleko to najgorzej "wystartowac", gratuluje kazdej "odleglosciowej" parze wytrwalosci ;)
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 24 wrz 2005, 01:48

Wstreciucha pisze:A moze Ci narysuje, bedzie prosciej


Metoda wytlumaczenia -> dowolna :)
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 24 wrz 2005, 10:50

Metoda wytlumaczenia -> dowolna

no bo widzisz, jak napisalam dlaczego wybralam moj avatar , to Twoj jakos nieodlacznie mi sie skojarzyl :> z takim jezykiem to mozna poszalec , miedzy drzacymi udami kobiety :>
Pozdrooooooooooooooooo <aniolek2>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
kasiaW28
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 30 sie 2005, 13:12
Skąd: łódź
Płeć:

Re: miłość na (sporą) odległość- kto jeszcze?

Postautor: kasiaW28 » 24 wrz 2005, 11:15

zielony kot pisze:z moim Słońcem dzieli nas prawie cała polska- ja jestem z elblaga, on mieszka we wroclawiu. nie pytam tutaj, jaka widzicie szanse na bycie razem- na to pytanie sama sobie odpowiedzialam. ciekawi mnie, kto z was jest w takim zwiazku, i jak wam sie uklada. jak czesto sie widujecie, jak kontaktujecie, jak jest. buziaki cieple :)



A ja chciałam zapytac jak zyje Ci się w takim związku???

Ja niestety też mam partnera daleko, jestem z Lodzi on z Katowic 200km. Widujemy sie co 2 tygodnie na 3-4 dni. Jest cholernie cięzko. Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie telefony i internet. Ale to i tak nie zastapi bliskości drugiej osoby:(
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 24 wrz 2005, 13:04

Wstreciucha pisze:
Metoda wytlumaczenia -> dowolna

no bo widzisz, jak napisalam dlaczego wybralam moj avatar , to Twoj jakos nieodlacznie mi sie skojarzyl :> z takim jezykiem to mozna poszalec , miedzy drzacymi udami kobiety :>
Pozdrooooooooooooooooo <aniolek2>

;) <browar>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 24 wrz 2005, 13:05

nie wierze w coś takiego..... niestety!!!
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
kasiaW28
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 30 sie 2005, 13:12
Skąd: łódź
Płeć:

Postautor: kasiaW28 » 24 wrz 2005, 13:51

nie wierzysz bo nie przezyłeś.
nikt nie mowi ze to przetrwa, ze tak zostanie, ale na to w gruncie rzeczy liczymy. poza tym zycie jest po to by szukac tej drugiej osoby i niestety nie zawsze mozemy ja znaleźć blisko
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 24 wrz 2005, 13:52

przeżyłem, nie wypaliła, ale czy to abynapewno była miłość, a może tylko zwykłe zauroczenie??
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
kasiaW28
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 30 sie 2005, 13:12
Skąd: łódź
Płeć:

Postautor: kasiaW28 » 24 wrz 2005, 13:59

tego sie juz nie dowiesz. Ale nie mozesz powiedziec że nie wierzysz w taka miłosc dlatego ze sie nie udało. Przecież zwiazki ludzi z tych samych miast też nie wychodza i co wtedy... powiesz ze nie wierzysz w milosc z powodu zbyt bliskich odległości????

jak dla mnie nie ma róznicy kto gdzie mieszka ważne żeby sie kochać, pielegnowac uczucie i dązyc do tego byłoby jak najlepiej.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 457 gości