Alkoholizm...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
anitka24
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 25 kwie 2005, 19:28
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anitka24 » 17 wrz 2005, 18:00

TFA pisze:eee tam picie 2,3 piw dziennie to nie alkoholizm ludzie, ale picie 0,5 litra wódy dziennie to wtedy tak. Bo z tego wynikaloby ze kazdy barman to alkoholik.


No tak w sumie dwa trzy piwa może nie ale jak dodamy do tego 0,5 litra wódki to juz dla mnie problem ....a nie wspomniałam o weekendzie gdzie na 6 piwach nigdy się nie kończy.... był okres gdzie mówj znajomy nie mógł pić piwa bo miał wrzody i pił samą wódkę tak właśnie koło 0,5 litra dziennie
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 17 wrz 2005, 18:10

TFA pisze:eee tam picie 2,3 piw dziennie to nie alkoholizm ludzie, ale picie 0,5 litra wódy dziennie to wtedy tak

Nie zgadzam sie. Jesli ktos czuje upojenie alkoholowe po 3 piwach(jak moja mama)to to jest alkoholizm.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 17 wrz 2005, 21:52

alkoholizm wg mnie zaczyna sie wtedy kiedy codziennie spozywa sie jakies % ( bez wzgledu na ich ilosc np piwko lub dwa) i nastepuje dzien kiedy jest sie o "suchej mordzie" i zaczyna strasznie brakowac chociaz tego jednego piwka.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Orbital
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 228
Rejestracja: 12 maja 2005, 18:41
Skąd: skosmosu
Płeć:

Postautor: Orbital » 17 wrz 2005, 22:23

Zawsze możesz do niego dołączyć :) We dwójke pije się lepiej niż samemu <browar>

A tak na serio to nie ma sensu walczyć, bo to nic nie da skoro On już się poddał na samym początku mówiąc, że "nie może ze mną być bo nie chce zepsuć mi życia". Wybrał alkohol, poddał się (a może to prestekst aby zerwać <pijak> ).

A i jeszcze jedno, możesz napisać ile On ma lat ?
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
Awatar użytkownika
Tępoblady
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 17 wrz 2005, 22:41
Skąd: a bo ja wiem ??
Płeć:

Postautor: Tępoblady » 18 wrz 2005, 00:51

Orbital pisze:nie może ze mną być bo nie chce zepsuć mi życia

Z tego wynika że on nawet nie zakłada że może mu sie udać wyjść z tego nałogu ... spróbuj mu zająć czas innymi przyjemnościami :D ... na chęć picia ma też bardzo duży wpływ towarzystwo (zdaje mi sie że największy) ...
Friendship, trust, honor
what else do we have
without this ...
we are no more than beasts :>
Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Postautor: broken18 » 19 wrz 2005, 14:19

Ma 25 lat, zostałam z nim i za to mi dziękował, wydaje mi sie że to co powiedział, było lat jakby pójściem na łatwizne, mówił że mnie kocha i chce być ze mną ale nie chce zepsuć mi życia, a przecież wtedy miałby powód do picia i nic nie trzymało by go żeby nie pił, ale wiem że chce z tego wyjść, pije od prawie 9 lat... :/ Po tej rozmowie w piątek niewypił ani jednego piwa mimo że nie cały czas byliśmy razem, pojechaliśmy na urodziny tyskiego i mimo że wiem że trudno mu było być tam nie pijąc, nie wypił nic. Organizm mu troche zaczął odmawiać posłuszeństwa ale wszystko da się wytrzymać jeśli się chce, a wiem i czuje że chce. 2 - 3 piwa dziennie to alkoholizm jakby na to nie patrzeć, bo kiedy przychodzi ten dzień bez piwa (jakto już ktoś przede mną napisał) to jest "głód". Teraz jest w pracy i od jego silnej woli zależy czy nic nie wypije. Chce dotrzymać danego mi słowa ale martwię się, moim zdaniem jeśli przetrwa 2 - 3 tygodnie to później będzie z górki tylko musi pozbyć się toksyn... Myślicie że ze wszystkiego da się wyleczyć miłością? Czy miłośc może mupomóc i przytrzymać go w tej "decyzji" ?

I musze wam powiedzieć że te dwa dni (sobota niedziela) kiedy nie wypił NIC były jakieś inne, lepsze...
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 19 wrz 2005, 14:27

Tępoblady pisze:spróbuj mu zająć czas innymi przyjemnościami Usmiechnij sie! ... na chęć picia ma też bardzo duży wpływ towarzystwo (zdaje mi sie że największy) ...


Dobze gada

[ Dodano: 2005-09-19, 14:29 ]
broken18 pisze:Myślicie że ze wszystkiego da się wyleczyć miłością? Czy miłośc może mupomóc i przytrzymać go w tej "decyzji" ?


No tylko nie przesadzaj z ta miłością. Niedaj sobie wejść na głowe. Pamiętaj !!!!

[ Dodano: 2005-09-19, 14:30 ]
Hehe http://hyperreal.info/drugs/go.to/art/5826
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 19 wrz 2005, 14:49

broken napisała ze ,,2 - 3 piwa dziennie to alkoholizm jakby na to nie patrzeć..."
i właśnie zaczynam sie nad tym zastanawiać...
chlopak mojej kumpeli tez dziennie pije browara (nie jednego) czy alkoholizm zaczyna sie wlasnie od tych dwoch czy trzech piw dziennie ?? Czy to juz jest alkoholizm czy dopiero jego początek... niestety koleżanka czesto zwraca mu uwage, nawet prosi żeby tyle nie pil jak gdzies idą ale to nie pomaga...
jesli on teraz wypija tyle piw dziennie to aż boje sie co może być w przyszlości...
Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Postautor: broken18 » 19 wrz 2005, 14:58

Słuchaj Karmen, to nie początki, chociaż to też możliwe, zależy jakby się czuł gdybynie pił jakiś czas... Wtedy się to wie... I nie trzeba się codziennie upijać żeby wpaść w alkoholizm, to psychiczne uzależnienie jest gorsze...
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 19 wrz 2005, 15:14

Alkoholizm to "zły nałóg"
Nałóg to "zły nawyk, szkodliwy dla zdrowia"
Wg. slownika j.p.

wiec z perspektywy werbalnej picie 2,3 piw dziennie to jednak alkoholizm
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 19 wrz 2005, 15:17

karmen pisze:czy alkoholizm zaczyna sie wlasnie od tych dwoch czy trzech piw


ie we wszystkich przypadkach ale tak ...
karmen pisze:Czy to juz jest alkoholizm czy dopiero jego początek...

Początek
karmen pisze:niestety koleżanka czesto zwraca mu uwage, nawet prosi żeby tyle nie pil jak gdzies idą ale to nie pomaga...
jesli on teraz wypija tyle piw dziennie to aż boje sie co może być w przyszlości...

Nie mozna odrazu panikować, trzeba podejśc do tego bez skrupuów. Powiedzieć albo w tę stronę albo w tę. na pewno się opanuje.
broken18 pisze:to psychiczne uzależnienie jest gorsze...

Wcale nie, psychiczne uzleżnienie, jest tym czym picie wody jak jest okazja. TO nie koniec świata. Bo mozna sobie powiedzieć nie i nie leci się z wywieszonym jęzorem. Jak jest to fajnie jak niema to zycie toczy sie dalej..
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
M.A.T.
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 lip 2004, 21:19
Płeć:

Postautor: M.A.T. » 19 wrz 2005, 15:47

oki, narazie nie pije, ciekawe ile wytrzyma??
ja po prostu nie wierze w to ze alkoholik bez fachowej pomocy moze przestac pic.
jedyne rozwiazanie dla niego to grupa AA i to tez moze sie okazac ze nie bedzie pil przez np. 3 lata a potem nagle zacznie znowu.
no chyba ze ma zajebiscie silna wole i naprawde przestanie, w co watpie.
czyli tak jak juz napisalem, rozwiazanie dla niego to grupa AA.

p.s. jesli nie bedzie chcial isc na grupe a znowu bedzie pil, to dla wlasnego dobra zostaw go. nie warto sie potem meczyc.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 19 wrz 2005, 15:50

Powiem tyle, na studiach trzeba uwazac z piciem :D
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 19 wrz 2005, 16:04

M.A.T. pisze:. jesli nie bedzie chcial isc na grupe a znowu bedzie pil, to dla wlasnego dobra zostaw go. nie warto sie potem meczyc.


Peeeewwwwniiieeee ... A ty to w ogóle pewnie abstynent jesteś. Spujż na siebie najpierw.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
M.A.T.
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 lip 2004, 21:19
Płeć:

Postautor: M.A.T. » 19 wrz 2005, 16:15

nie nie jestem abstynent, ale tez nie pije codziennie. pijam 1 na tydzien max, jakies piwko.
ew. jak jest wieksza impra to cos mocniejszego i tyle.

a spogladac na siebie nie musze, wystarczy ze spojrze na swojego starego.
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 19 wrz 2005, 19:09

Nie mozna odrazu panikować, trzeba podejśc do tego bez skrupuów. Powiedzieć albo w tę stronę albo w tę. na pewno się opanuje.


to nie jest panika... ona juz z nim jest z jakies 2,5 roku a zna go o wiele dłużej i on pije te piwo tak juz bardzoooo dlugo.
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 19 wrz 2005, 19:29

a spogladac na siebie nie musze, wystarczy ze spojrze na swojego starego.


No ja mam tak samo <browar>

[ Dodano: 2005-09-19, 19:30 ]
to nie jest panika... ona juz z nim jest z jakies 2,5 roku a zna go o wiele dłużej i on pije te piwo tak juz bardzoooo dlugo.

Hmmm... Ciarno to widze
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Tępoblady
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 17 wrz 2005, 22:41
Skąd: a bo ja wiem ??
Płeć:

Postautor: Tępoblady » 19 wrz 2005, 20:59

broken18 pisze:moim zdaniem jeśli przetrwa 2 - 3 tygodnie to później będzie z górki tylko musi pozbyć się toksyn

hmmm toksyn ... bardziej chodzi o psychiczne uzależnienie --> bez alkoholu bedzie sie czuł nieszczęśliwy --> a jak ktoś jest nieszczęśliwy to żeby zapomnieć idzie popić ...

A i tak zdaje mi sie że to czy ktoś sie uzależni czy nie zależy od predyspozycji ... jeden może pić codziennie przez 5 lat (studia :D ) i zaraz po nich pierwszy dzień i nie pije przez rok ... drugi napije sie raz drugi i już nie może bez tego żyć ... niektórzy sie po prostu rodzą żeby pić :P
Friendship, trust, honor

what else do we have

without this ...

we are no more than beasts :>
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 wrz 2005, 00:11

eee tam picie 2,3 piw dziennie to nie alkoholizm ludzie, ale picie 0,5 litra wódy dziennie to wtedy tak. Bo z tego wynikaloby ze kazdy barman to alkoholik.

Alkoholizm jest wtedy kiedy pijący szkodzi otoczeniu nawet nie sobie i jeden kij czy wypije piwo dwa piwa czy 0,7. dziennie wystarczy że wypije i pod wpływem tego szkodzi swojemu otoczeniu
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Postautor: broken18 » 08 kwie 2008, 20:17

Nie wierzyliście, ale nie pije

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 368 gości