Zadurzenie.. romans..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 10 wrz 2005, 20:30

.. teraz mi sie dostanie..
czlowiek istota slaba jest.. bronilem sie bardzo, wiedzialem ze nie wolno tego robic.. mysli czarne owladnely moja glowe.. jednak kazdy kolejny dzien zblizal Ja do mnie..
prosilem o sposob by wyjsc z tego uczucia.. jak uspokoic serce nie raniac Jej przy tym..
mozecie o mnie najokrutniej pomyslec jak chcecie.. moze za kilka dni, tygodni sam dojde do tego ze postapilem zle.. ale uwierzcie mi , ze dla tej jednej chwili - WARTO bylo..
jedyne 30 min jakie mielismy dla siebie.. z dla od wszystkich..
to prawda siegnalem po zakazany owoc, bede smazyl sie w piekle.. nasze usta spotkaly sie na chwile.. by zaspokoic to co oczy chcialy juz od dawna..
zapytacie teraz czego jeszcze chce skoro dokonalem wyboru?.. czy po pocalunku moze byc tak jak dawniej? czy moze sie skonczyc na jednym? Czy jesli Ona bedzie na tyle silna by walczyc o swoje malzenstwo ten epizod nie bedzie mial wiekszego znaczenia?

podobno kazdy szuka swojego szczescia.. ja bladze po drogach gdzie rozrzucono okruszki radosci, tylko tak sie sklada ze wiekszoscia z tych drog juz ktos przechodzil..
po raz pierwszy od 4 lat poczulem ten przyjemny powiew.. to uczucie spokoju..
naprawde powiedzialem Jej ze chce by zrobila wszystko co mozliwe by naprawila swoje malzenstwo.. wiem, ten wyczyn nie jest drogowskazem - jestem w koncu mezczyzna .. pierwszy raz zrobilem to co chcialem .. siegnalem po cos i dostalem to..
nie myslcie jednak ze zrobilem to sila, czy cos w tym stylu.. wiem dobrze ze Ona tez tego chciala..
dlaczego kontunuuje ten watek? czy teraz bedzie trudniej? czy cos trzeba zrobic by nasze realcje sie zmienily? nie chce Jej zranic, nie chce odwracac.. ale wiem ze wiecej nie wolno mi wyciagac rak po owoce z rajskiej jabloni..
jednak na wszelkie moje watpliwosci Ona reaguje tak.. widze, ze dociera do Niej to , ze rozumie, a jednak COS Ja przyciaga do mnie i pcha w moja strone?
przydaloby sie jedno ciecie miecza..
drodzy forumowicze - pewnie nie ja pierwszy przekonalem sie o tym, ale moge tylko zaswiadczyc ze ANDREW MA RACJE.. moralniak, kac, pieklo.. to wszystko mnie czeka.. w Jego postach jest tyle prawdy ktora trzeba tylko dostrzec.. z wiekiem, kazdy zrozumie co mam na mysli..
romans pewnie bedzie trwal, na poziomie realnosci.. wiem, ze moglbym zrealizowac moje marzenia by byc z Nia... nie wybralem zle, ale zrozumialem na przykladzie ostatnich wydarzen, ze Ona mimo iz "czuje",ma obowiazek.. jest przedewszystkim matka.. nie moze byc juz moja dziewczyna.. byc moze posnalem sie za daleko..
pierwszy raz od 4 lat moje serce zueplnie zwariowalo i przez chwile czulem ze moge dla tej malej zrobic wszystko.. jakby jakas dziwna sila uskrzydlala mnie..
bede potrzebowal duzo sily by zmierzyc sie z kolejnym tygodniem pracy przy Jej boku..
czy dziewczyna bedac mezatka moze sie zakocahc w kims innym?
czy liczyc na to ze bedac swiadoma tego ze jest matka bedzie walczyla z tym co czuje do mnie by nie stracic rodziny?
tak dzis, euforia... jutro pewnie moralniak.. mam do Niej slabosc..jak sie z tego wyleczyc? by wspomoc Ja w ten sposob do walki o swoje szczescie?..
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 10 wrz 2005, 20:44

"gratuluje"... starasz sie tak to wszystko "pieknie" nam przedstawic ale dla mnie to jest zwykle swinstwo. Zycze Ci "mistrzu", zeby Cie zona zdradzala. Juz na to zasluzyles. Qr** nie chce miec za sasiadow/wspolpracownikow takich ludzi jak Ty! Ten swiat jest beznadziejny...
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 10 wrz 2005, 20:46

___ToMeK___ pisze:Ten swiat jest beznadziejny...


dlatego cenie ANDREW za to co napisal..

co do reszty.. nie chodzi o to jak ja to przedstawiam, o to co zrobilem, badz nie zrobilem..
ale jak przekonac Ja do tego ze brnie w nieznane.. ze musi walczyc o siebie i swoje dziecko..
wiem - nie umiem opisac problemu..

najwazniejsze to to, ze udalo mi sie Ja uszczesliwic.. chociaz przez moment, ale sie udalo..


ps.
przekonacie sie kiedys ze ANDREW ZAWSZE MA RACJE..
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 10 wrz 2005, 20:56

g... prawda! nie mam zamiaru wychodzic z zalozenia, ze skoro swiat jest do dupy to i ja musze sie znizac do poziomu ogolu. "Szalej i nie pytaj co dalej"? "Jak nie ty, to ktos inny ja uszczesliwi"? "To nie twoja wina tylko jej"? To ma byc niby madre? Nie widze w tych wypowiedziach ni krzty madrosci... egozim, czysty egoizm...
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 10 wrz 2005, 21:14

___ToMeK___ pisze:Nie widze w tych wypowiedziach ni krzty madrosci... egozim, czysty egoizm...


naprawed nie mam do Ciebie zalu, za to ze mnie objezdzasz.. mozesz byc na mnie wqr..ny, lub nawet nienawidzic.. nie chce sie z Toba klucic.. ale wg mnie zbyt doslownie pojales te slowa.. kiedys trzeba nauczyc sie "czytac miedzy wierszami"..
gdybys mial jedna jedyna szanse by zmienic swiat.. nie wykorzystalbys jej? (tej szansy)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 10 wrz 2005, 21:32

Nok pisze:czy dziewczyna bedac mezatka moze sie zakocahc w kims innym?
czy liczyc na to ze bedac swiadoma tego ze jest matka bedzie walczyla z tym co czuje do mnie by nie stracic rodziny?

Zakochać moze i się może, ale wiedz, ze dla dziecka zrobi wszystko, aby mialo normalny dom. Będzie nawet cierpiała przez te 20 lat. MATKA MOZE WSZYSTKO... Potem to juz inna sprawa...dziecko z domu sie ulotni - ona poczuje pustke i rozne rzeczy sa wtedy mozliwe. Ale na czas wychowywania dziecka nie ma mowy, że wejdzie w zwiazek z kims innym. No chyba ze zostanie kochanką :)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 10 wrz 2005, 21:40

Nok3310 pisze:gdybys mial jedna jedyna szanse by zmienic swiat.. nie wykorzystalbys jej? (tej szansy)


pomijajac fakt, ze jestem kretynem :]... zmienic swiat? na co? na lepsze? na gorsze? czy ogolnie chodzi o sam fakt, o to, ze masz bezposrednio w danej chwili wyrazny wplyw na to co bedzie potem?
Na pewno zmieniles na lepsze swiat jej dziecka. Biedny dzieciak nawet nigdy nie bedzie przypuszczal, ze jego mamusia za plecami tatusia pykala sie z innym. Wczuj sie w jego role - wyobraz sobie, ze Twoja matka puszczala sie z innym. Fajne uczucie, prawda :]? Brak slow... falsz, cholerny falsz...
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 10 wrz 2005, 21:51

___ToMeK___ pisze:Biedny dzieciak nawet nigdy nie bedzie przypuszczal, ze jego mamusia za plecami tatusia pykala sie z innym


HOLA! ja nie powiedzialem ze Ja pykalem!!! az do tego stopnia nie odbilo mi zupelnie..
moze nie wydaje sie to mozliwe ale staram sie jeszcze kontrolowac to co morlanosc dopuszcza, a czego nie powinienem robic.. to ze moglem potrzymac Jej reke.. w pracy tez moglbym przypadkowo Ja dotknac.. uwierz mi ze tez patrze na to z punktu widzenia Jej dziecka.. dlatego napsialem, ze to romans, flirt, zadurzenie.. nie chodzi wcale o seks.

jak wczesniej napisalem, trudno mi opisac problem..


___ToMeK___ pisze:pomijajac fakt, ze jestem kretynem Usmiech pelna gemba... zmienic swiat? na co? na lepsze? na gorsze? czy ogolnie chodzi o sam fakt, o to, ze masz bezposrednio w danej chwili wyrazny wplyw na to co bedzie potem?


nie uwazam ze jestes tym kim napisales ze jestes :P , bardziej chodzi mi wlasnie o sam fakt, ze mialbys mozliwosc cokolwiek zrobic, zamiast stac i przygladac sie.. niewazne czy to bedzie dobre, czy zle.. ale masz mozliwosc COS zrobic.. jesli mialbys tym uszczesliwic chocby jedna osobe.. wartoby bylo?
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 10 wrz 2005, 22:00

ok, jeszcze tego nie zrobiles ale powoli, malymi kroczkami, wszystko zmierza do sytuacji, w ktorej i to bedzie wchodzilo w gre.

Co do zmiany swiata. Jesli to uszczesliwienie JEDNEJ osoby mialoby sie wiazac ze SKRZYWDZENIEM innych osob nawet w najmniejszym stopniu nie zamieszanych bezposrednio w ta sytuacje, to nie zrobilbym tego. Swiat na jednym czlowieku sie nie konczy. Ponadto, jesli nie czytales moich postow w innych tematach, uwazam, ze nie ma w zyciu "tej jedynej", sa tylko lepiej lub gorzej dopasowane i zawsze po ziemi stapa ktos kto bylby jeszcze lepiej dopasowany.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 11 wrz 2005, 00:40

___ToMeK___ pisze:sa tylko lepiej lub gorzej dopasowane i zawsze po ziemi stapa ktos kto bylby jeszcze lepiej dopasowany.


dlatego nie zrobilem i nie zrobie tego o co mnie posadzacie.. upadlem moze nisko, ale nie na glowe.. dla mnie liczy sie przedewszystkim dzieciak.. Ona moim marzeniem.. dlatego szukam wyjscia. lekarstwa.. w sytuacji ktora powoli przestaje kontrolowac..
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 11 wrz 2005, 01:20

NOk, co mam Ci powiedzieć. Takie życie. Moja tez mnie zostawiła dla innego tylko ten censored nie był w stanie temu sprostać. Jak się zdecydowała na rozwód to on zabrał nogi za pas. Chciał poruchać bez zobowiązań. Jak jesteś na tyle silny aby to przejąć, ją ewentualne problemy to tak rób.Jak nie to nie psuj zycia byc może wartościowemu człowiekowi. Kryzysy są w związku i nie da sie ich uniknąć.

Powodzenia choć mnie to boli.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 11 wrz 2005, 09:25

trudno jest naprawic zaistniala sytuacje.. nie wiem jak to naprawde opisac, ale od poczatku nie chodzilo mi o seks!
wlasnie na Nia po raz pierwszy od lat zaczalem patrzec tak inaczej.. fascynowac sie Jej osoba.. to ze nie moge Jej poznac, ta tajemniczosc..
zachowuje sie pewnie szczeniacko.. cala histria toczy sie wokol tego magicznego powiewu..
sily, ktora wlada uczuciami..

Owszem nie zaprzecze ze dla mnie jest niesamowicie pociagajaca fizycznie -> ale znam swoje mozliwosci.. i dobrze ze zaistniaal taka sytuacja ze zobaczylem Ja razem z synem..
wtedy cos we mnie peklo.. zrozumialem ze to zawsze bedzie tylko marzenie..
z drugiej strony Fish, trafiles chyba w sedno.. wlasnie od tego momentu gdy Ja zobaczylem z dzieckiem, nie mam pewnosci ze sprostam.. a wlasciwie jesem pewien ze sie nie uda..
zadurzylem sie jak szczeniak chcac by mogl wrocic magiczny zwariowany czas bez obowiazkow.. ale to nie ten czas, nie to miejsce..
ale uwierzcie mi ze dla tego jednego usmiechu.. jednej magicznej chwili gdy gwiazdy zaplonely w Jej oczach - warto bylo..

jednak wracajac do istoty postu - po to zostal zalozony - jak z tego wyjsc nie raniac przy tym nadzieji drugiej strony.. czy zawsze "dawanie kosza" bedzie bolalo..
czasem po prostu jest potrzebna rozmowa.. ja Jej nie pozwole na to by zrezygnowala ze swojego malzenstwa..
to prwada jestem idiota, ale nie do tego stopnia ch**em, ktorego bawi rozbijanie malzenstw.. chcialbym, zeby byla szczesliwa.. tylko nie zawsze "wpadka" laczy szczesliwie ludzi..
z ddrugiej strony to co napisal Andrew bardzo mi pomoglo - to prawda Ona jest dorosla, tez zdaje sobie sprawe z tego co robi.. nie zwalajcie calej winy na mnie.. choc pewnie tak powinno byc..ech..weekendowa przerwa w pracy daje dobrze wypoczac umyslowi..
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 11 wrz 2005, 12:09

Zrozum to, co powiem,
Spróbuj to zrozumieć dobrze,
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane

Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko.
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.

Nie myśl, że nie kocham,
Lub że tylko trochę,
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -
Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze, żegnaj

Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko.
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.

Ze mną można tylko
W dali znikać cicho.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 wrz 2005, 19:09

Pewne tenaty Was pprostu z racji wieku przerastają ! to normalne, mnie też przerastały swego czasu <aniolek2> wiec sie nie denerwujcie , i tak nie macie wpływu na to cop nastapi , jesli myslicie ze macie //....? to jestescie w błedzie , i nadejdzie czas ze to zrozumiecie ! (i czytac miedzy wierszami ) bo dzieci tu nie ma , a ja nie mam zamiaru pisać elaboratów ....myslenie nie boli , jak mawia Charlie <browar> ...wiec spokojnie . Bo ja o kozie ...Wy co poniektórzy ... o wozie <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 wrz 2005, 22:36

Bo co?... jeśli nie On to ktoś inny?... bo takie jest życie?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 wrz 2005, 11:47

Nie !...zpujrz szeżej na zagadnienie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 wrz 2005, 20:19

Andrew pisze:zpujrz szeżej na zagadnienie

Nie chce mi się :D
Może byś pomógł?
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 398 gości