Ta cała sytuacja

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Agusia

Ta cała sytuacja

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 15:55

Ciezko mi o tym mowic i pisac...Mysle,ze zrozumiecie mnie,ze to nie jest pisanie tamatu "na sile"... Minal juz tydzien od tego wydazenia,a ja w dalszym ciagu nie moge sie do konca pozbierac....Prosze Was o pomoc i wsparcie.... Ale zaczne od poczatku....

W ubieglym tygodniu, wyjechalam na 3 dni na mazury z moim zespolem na impreze muzyczna... Oprocz nas bylo kilka innych zespolow... Poznalismy sie z ludkami z roznych zespolow: razem chodzilismy na imprezy,rozmawialismy i gralismy, czyli pelna integracja..

On mial ok 40... Opiekun jednego z zespolow.Inteligentny czlowiek, rozmawialam z nim i znalam go jak innych....Kilka razy mnie zaczepial, na co zawsze ode mnie dostawal przyslowiowego "kosza"....
Ostatniej nocy przed moim wyjazdem mielismy mala imprezke... Po imprezie czesc ludkow odprowadzila mnie do domku w ktorym mieszkalam w tym ON. Pozegnalam wszystkich i szykowalam sie do spania...Okalalo sie,ze On wrocil sie do mnie bo cos zostawil... Nie wpuszczajac go do domku wyszlam ,oddalam zgube i powiedzialam dobranoc...( Pokoik, raczej domek,w ktorym mieszkalam byl malenki taki,ze od wejscia robiac duzy krok mozna bylo wejsc na lozko...)

W momencie kiedy wchodzilam do siebie, facet wszedl za mna , popchnal mnie, pozniej rzucil na lozko.. To dzialo sie bardzo szybko..Pozniej scisnal mnie,tak ,ze prawie nie moglam oddychac i zaczol mnie obmacywac(mialam wtedy na sobie tylko koszule nocna)... Szarpalam sie z nim, probowalam wyrwac sie,ale bezskutecznie.. Nie moglam krzyczec, bo ledwo lapalam powietrze...Prosilam go by mnie zostawil ledwo wydobywajac glos,ale to nie skutkowalo... W pewnej chwili, poczulam,ze uscisk troche slabnal i udalo mi sie wyrwac i ucieklam mu...... Mam niesamowite szczescie,ze udalo mi sie uciec, to jedyna pozytywna mysl w tym wszystkim...

Ciezko to opisac ... wszystko okropnie wraca... :( Wiedza tylko moi przyjaciele i kumple(moj zespol)....
Myslalam,ze jestem silna i sie nie poddam temu,ale po kilku dniach normalnego samopoczucia,wszystko zaczyna wracac i jest to okropne...
Rozmawialam ze swoim Miskiem przez telefon( bo spotkac sie teraz nie mozemy z przyczyn obiektywnych) o tym wszystkim.... Zalamal mnie swoimi slowami (z ktroych sie pozniej tlumaczyl,ze mu sie wyrwalo) cytuje: "trzeba bylo sie nie szlajac w jakis dziwnych miejscach..."
Jak bym rozmawiala z nim w 4 oczy dostal by po buzi za takie slowa...Pozniej mowil,ze dobrze,ze mi sie nic nie stalo itd,,, Ale pierwsze wrazenie zrobil ehhhh :(

Co Wy na ta reakcje, (bo dla mnie byla szokujaca)??... Jak byscie dawali sobie rade ze swoimi odczuciami, kiedy przypomina Wam sie sytuacja taka jak moja- proba gwaltu??

Moge powiedziec z czystym sumieniem,ze nie prowokowalam do zaistnienia takiej sytuacji..
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lip 2005, 16:07

Agusia pisze:Co Wy na ta reakcje, (bo dla mnie byla szokujaca)??...

Mnie takie reakcje tez szokują.
Nigdy na szczęście nikt mnie nie próbował zgwałcić, ale reakcje w stylu "to po co szłaś tam/robiłas to..." czyli kojarzące sie jakbym to była czemuś winna (choć w danej sytuacji nie jestem) doprowadzaja mnie do furii i są mi aż za bardzo znane.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 22 lip 2005, 16:11

Kiedy ktoś czegoś podobnego nie przeżył, trudno cokolwiek o tym mówić. Ja jedynie byłam w niemiłej sytuacji, gdy obcy facet obmacywał mój tyłek :/ Ale próba gwałtu to już coś o wiele gorszego. Twoja reakcja jest więc normalna. A propos przypomniał mi się podobny temat założony na tym forum, kiedy jakąś dziewczynę też próbował zgwałcić facet.
Co do Twojego chłopaka.... to faktycznie jego pierwsza rekacja była nie na miejscu, może sam tym się zdenerwował i faktycznie nie myślał co mówi. Ale myślę, że i tak w ten spos. zareagować nie powinien. W takich sytuacjach oczekuje się wsparcia, pocieszenia i zrozumienia, a nie wyrzutów.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Agusia

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 16:19

ptaszek pisze:W takich sytuacjach oczekuje się wsparcia, pocieszenia i zrozumienia, a nie wyrzutów.

Niestety bardzo zawiodlam sie na reakcji mojego faceta.:( Mialam wiecej oparcia i ciepla ze strony swoich kumpli niz od mojego faceta i to naprawde boli..
Awatar użytkownika
Runa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 11 lip 2005, 20:14
Skąd: Narnia
Płeć:

Postautor: Runa » 22 lip 2005, 16:27

moon pisze:Agusia napisał/a:
Co Wy na ta reakcje, (bo dla mnie byla szokujaca)??...

Mnie takie reakcje tez szokują.
Nigdy na szczęście nikt mnie nie próbował zgwałcić, ale reakcje w stylu "to po co szłaś tam/robiłas to..." czyli kojarzące sie jakbym to była czemuś winna (choć w danej sytuacji nie jestem) doprowadzaja mnie do furii i są mi aż za bardzo znane.


zgadzam się

ale może on ma w ogóle negatywny stosunek do tego co robisz <grasz w różnych miejscach>? Może zawsze się obawiał takiej sytuacji a kiedy sie wydarzyła to jego obawa "wyszła na wierzch".
W stresie trudno jest zapanować nad sobą. moi rodzice zawsze najbardziej się wydzierają na mnie jak się o mnie boją - co prawda on sie nie wydarl, ale zadzialał ten sam mechanizm??
ciesz się sobą
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 22 lip 2005, 16:29

Agusia pisze: Mialam wiecej oparcia i ciepla ze strony swoich kumpli niz od mojego faceta

Ja się temu nie dziwię... ale nie będę wyjaśniał czemu.
To przykre co Cię spotkało. Przykre.
Szkoda, że nie wezwałaś Policji - jemu nic się nie stało i teraz gwałci inną.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 22 lip 2005, 16:41

Obwiązać takiego zboczeńca drutem kolczastym i ze stromej skarpy spuścić...
A twój facet rzeczywiście głupotę palnął:/
Na podstawie twoich słów wnioskuję, że od dawna nie podobało mu się to co robisz i być może mieliście już jakieś spięcia dotyczące twoich wyjazdów z bandem w teren on natomiast wybrał najmniej odpowiednią sytuację żeby ci powiedzieć: "A widzisz, miałem rację!". To takie moje przypuszczenia...
Jestem pewny że natychmiast pożałował tych słów i teraz jest mu cholernie głupio.
Pozdrawiam. trzymaj się ciepło! <przytul1>
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 22 lip 2005, 16:55

Agusia pisze:Co Wy na ta reakcje, (bo dla mnie byla szokujaca)??... Jak byscie dawali sobie rade ze swoimi odczuciami, kiedy przypomina Wam sie sytuacja taka jak moja- proba gwaltu??

reakcja twojego chlopaka byla niewlasciwa i nie usprawiedliwa go NIC. Pewnie bedziecie jeszcze o tym rozmawiac i wykasnicie to sobie, ale po czyms takim nie mialabym juz takiego zaufania do niego. powinien Cie wspierac a takie texty nie powinny mu sie wyrywac.

co do samych odczuc po zdarzeniu...Miałas rzecyzwicie mase szczescia, ja niestety przerzylam tez cos podobnego, tyle ze ten ktos posunal sie dalej, ale nie zgwalcil mnie, ucieklam mu.
Ciezko jest na to cos poradzic, bo nie zapomnisz o tym za szybko. najwazniejsze, abys siebie nie obwiniala i zsunela to wydarzenie gleboko w podswiadomosc. Abys absolutnie o tym nie myslala. Zycze Ci tego z calego serca.
Czas tu jest zbawienny.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 22 lip 2005, 17:06

Mysiorek pisze:
Agusia pisze: Mialam wiecej oparcia i ciepla ze strony swoich kumpli niz od mojego faceta

Ja się temu nie dziwię... ale nie będę wyjaśniał czemu.
To przykre co Cię spotkało. Przykre.
Szkoda, że nie wezwałaś Policji - jemu nic się nie stało i teraz gwałci inną.
A ja sie wlasnie dziwie. Dopadlbym i udusil drania.
Agusia

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 17:12

Mysiorek pisze:Agusia napisał/a:
Mialam wiecej oparcia i ciepla ze strony swoich kumpli niz od mojego faceta

Ja się temu nie dziwię... ale nie będę wyjaśniał czemu.


Moge Ciebie jednak prosic bys wyjasnil ze swojego punktu widzenia??? Ciekawi mnie to..

Evestrum
Moj facet nigdy nie okazywal jakis "anty" w stosunku do mojego zespolu i wyjazdow... To jest czesc mojej pracy.. Jemu tez nie sa obce wyjazdy sluzbowe...
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 22 lip 2005, 18:03

Agusia pisze:Jak byscie dawali sobie rade ze swoimi odczuciami, kiedy przypomina Wam sie sytuacja taka jak moja- proba gwaltu??

Tak jak napisala Lisiczka:
foxy_lady pisze:Ciezko jest na to cos poradzic, bo nie zapomnisz o tym za szybko. najwazniejsze, abys siebie nie obwiniala i zsunela to wydarzenie gleboko w podswiadomosc. Abys absolutnie o tym nie myslala. Zycze Ci tego z calego serca.
Czas tu jest zbawienny.

Ja od siebie dodam, ze moze przydala by sie wizyta u dobrego psychologa.

Dla mnie reakcja Twojego faceta byla delikatnie mowiac dziwna. Tyle w tym temacie - nie mnie go oceniac, bo go nie znam.

Evestrum pisze:Obwiązać takiego zboczeńca drutem kolczastym i ze stromej skarpy spuścić...

Delikatny jestes. Ja bym takiemu s.k.u.r.w.y.s.y.n.o.w.i. ucial jaja tepym nozem :diabel2: Nie dosc, ze odechcialo by mu sie gwalcic (w sumie chciec to by mogl, ale nie za bardzo mialby jak), ale tez odechcialo by mu sie zyc.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lip 2005, 18:06

Nie prowokować !!! na drugi raz nie otwieraj facetowi w koszuli nocnej , gdy jestes sama w pokoju ,szczegulnie takiemu co sie wczesniej dowalał ! ot wszystko !
Dalej nie bede nic pisał bo nie ma tu relacji twojego chłopaka! jest tylko Twoja wersja ! i dlaczego nie wezwałas policji ?? tylko prosze bez sciem !! typu bałam sie , ,wstyd mi było ! bo popuszcze jak takie cos przeczytam <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kinomaniak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 175
Rejestracja: 05 lut 2005, 22:51
Skąd: Raj.
Płeć:

Postautor: kinomaniak » 22 lip 2005, 18:20

Andrew ty lepiej nie popuszczaj bo bedziesz miał mokre spodnie... <aniolek2>
W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
Agusia

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 18:28

Andrew, Nie powiadomilam policji,wlasciwie na prosbe swoich kumpli z zespolu..
Gralismy na imprezie gdzie byla: prasa,radio i telewizja...Prosili mnie by w tej sytuacji nie robic afery...W innej sytuacji sami by ja zrobili.... Jest jeszcze jedna sprawa dla mnie wazniejsza... Na ostatnim dniu imprezy byl moj ojciec... Gdybym powiedziala mu co sie stalo.....chyba nie musze konczyc. Dodam,ze moj ojciec reaguje bardzo impulsywnie i ostro w obronie swojej rodziny,dzieci....

A co do tej koszuli nocnej, mialam na sobie jeszcze dluga zapieta bluze/kurtke polarowa, nie mam w zwyczaju pokazywania sie komus w samej koszuli nocnej...

Moj błąd polegal na tym,ze otworzylam dzwi,chcac dac mu to co zostawil....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lip 2005, 18:35

Agusia pisze:
A co do tej koszuli nocnej, mialam na sobie jeszcze dluga zapieta bluze/kurtke polarowa, nie mam w zwyczaju pokazywania sie komus w samej koszuli nocnej...

..

W pierwszym poscie tego nie było
Co do prosby kumpli ...daruj sobie takich !!

teraz .......ta Twoja historia to juz mi sie wcale nie podoba !
Ostatnio zmieniony 22 lip 2005, 18:36 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kinomaniak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 175
Rejestracja: 05 lut 2005, 22:51
Skąd: Raj.
Płeć:

Postautor: kinomaniak » 22 lip 2005, 18:35

Agusia..zapomnisz o całej sprawie z biegiem lat...czas ponoc leczy rany...dobrze ze nie doszło do niczego innego...a twój chłopak mógł tak zareagowac z róznych powodów....moze miał taki sam punkt widzenia jak Andrew..moze poczuł sie bezsilny . równie dorze mógł byś wsciekły na tamtego faceta a odbiło sie na tobie itp...ludzie różnie reagują .. i sama piszesz ze potem powiedzał coś całkiem innego!!Stało sie to dla ciebie nuczką ..zapewne wiecej razy tak nie zrobisz. No i tu musze poprzec Andrewa...takich kumpli se daruj...to tobie sie stała krzywda a sprawca niezostał ukarany...a powinien, niewazne gdzie sie to stało, .....a to tylko doprowadzi do tego ze poczuje sie bezkarny bo zadna nie pujdzie na policje!!
Ostatnio zmieniony 22 lip 2005, 18:39 przez kinomaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept

W wzburzonym morzu oblicze Twe

W gwieździstym niebie oczu Twój blask

W słodyczy miodu pocałunków smak

Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię

W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Re: Ta cała sytuacja

Postautor: Andrew » 22 lip 2005, 18:38

Agusia pisze:(mialam wtedy na sobie tylko koszule nocna)...


CZYZBY SIE NAGLE COŚ CI PRZPOMNIAŁO <aniolek2> <banan>

co jeszcze sprostujesz ?? no smiało !! dawaj tu lepiej swojego chłopaka ..niech sie On wypowie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kinomaniak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 175
Rejestracja: 05 lut 2005, 22:51
Skąd: Raj.
Płeć:

Postautor: kinomaniak » 22 lip 2005, 18:47

A może Agusia niechce by on sie wypowiedzał w tej kwesti....albo by wiedzał ze ona tu to opisała!!
W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept

W wzburzonym morzu oblicze Twe

W gwieździstym niebie oczu Twój blask

W słodyczy miodu pocałunków smak

Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię

W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lip 2005, 19:03

No ja mysle ze nie chce ..w tej sytuacji to i ją rozumiem !! <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 lip 2005, 21:51

Andrew ma racje... kumple Cie prosili bo duza impreze... chyba to bylo glupie. A facet sie censored i palnal glupote na pewno nie mysli tak :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 22 lip 2005, 22:33

Agusia pisze:Moge Ciebie jednak prosic bys wyjasnil ze swojego punktu widzenia???

Wybacz, ale nie.
Nie byłoby to zbyt miłe dla Ciebie. A chyba nie tego teraz oczekujesz.
Teraz możesz tylko jak najszybciej o wszystkim zapomnieć, również o zdaniu chłopaka!!!
<browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Agusia

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 22:40

Andrew pisze:Agusia napisał/a:
(mialam wtedy na sobie tylko koszule nocna)...


CZYZBY SIE NAGLE COŚ CI PRZPOMNIAŁO

co jeszcze sprostujesz ?? no smiało !! dawaj tu lepiej swojego chłopaka ..niech sie On wypowie


Juz wczesciej sprostowalam moj pierwszy post( w momencie,gdy on zapukal odruchowo zalozylam ta kurtke na siebie,bo wolalam wyjsc z domku i go nie wpuszczac za prog) i nie bede do tego wracac...
Po co Tobie opinnia/zdanie mojego faceta Andrew, ???
Awatar użytkownika
M.A.T.
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 lip 2004, 21:19
Płeć:

Postautor: M.A.T. » 23 lip 2005, 10:29

trzeba bylo zawiadomic Policje. co to w ogóle za gadanie ze nie bo prasa, TV i bedzie afera?? jakby Cie zgwalcil to tez by powiedzieli nie zawiadamiaj bo bedzie afera?? jakies brednie.
ew. inne wyjscie to wpierdol dla tego faceta. a tak koles czuje sie bezkarnie i kiedys, gdzies znowu sprobuje.

co do Twojego faceta to zachowal sie jak kretyn i nalezalo mu sie conajmniej dostanie w paszcze. ale moze to byla tylko pierwsza reakcje.

tak w ogóle to czymaj sie jakos, a jak sobie nie bedziesz z tym radzila to idz do psychologa. on Ci powinien pomoc.
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 23 lip 2005, 11:12

Naprawdę bardzo Ci współczuję, wiem, że to przez co przeszłaś jest bardzo trudne.
Agusia pisze:Zalamal mnie swoimi slowami (z ktroych sie pozniej tlumaczyl,ze mu sie wyrwalo) cytuje: "trzeba bylo sie nie szlajac w jakis dziwnych miejscach..."

Trochę go rozumiem, a dlaczego?
Agusia pisze:Moj facet nigdy nie okazywal jakis "anty" w stosunku do mojego zespolu i wyjazdow... To jest czesc mojej pracy.. Jemu tez nie sa obce wyjazdy sluzbowe...

praca to wiadomo

Agusia pisze:razem chodzilismy na imprezy,rozmawialismy i gralismy, czyli pelna integracja..


Agusia pisze:Ostatniej nocy przed moim wyjazdem mielismy mala imprezke...

Ale to już mogło go spienić.
Agusia pisze:Mialam wiecej oparcia i ciepla ze strony swoich kumpli niz od mojego faceta i to naprawde boli..

Naprawdę?
Agusia pisze:Nie powiadomilam policji,wlasciwie na prosbe swoich kumpli z zespolu..

To ci dopiero wsparcie, spuścili mu choć łomot??
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
Nick
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 75
Rejestracja: 28 kwie 2005, 17:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Nick » 23 lip 2005, 11:37

Ja na miejscu Twoich kumpli tak wpier*olil bym temu facetowi ze musial by sie dlugo leczyc zeby drugi raz sprubowac takich rzeczy, potorturowalbym go troche i robil to bez wachania. Napisaleas ze Twoj facet ma jakies wyjazdy sluzbowe... czy w ich czasie chodzi na imprezki itp itd? Mi niezbyt odpowiadala by taka sytuacja w ktorej moja dziewczyna bawi sie po nocach na imprezkach:/ co nie zmienia jednak faktu ze Twoj chlopak zachowal sie nieodpowiedzialnie. Nie przejmuj sie jestem pewny ze co innego myslal a co innego powiedzial.


P.S takich typow jak ten "facet" ktory prubowal Cie zgwalcic powinni kastrowac lub tez wysyłac na sybir do wycinki lasu.Tam mieli by sie gdzie wyzyc.
Live long and prosper
Awatar użytkownika
GNRose
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 442
Rejestracja: 02 cze 2005, 15:02
Skąd: Wrocek
Płeć:

Postautor: GNRose » 23 lip 2005, 12:04

Mi rowniez jest bardzo przykro w zwiazku z tym co sie stalo, zwlaszcza, ze mojej dziewczynie niedawno przytrafilo sie cos podobnego (jest tez dosc obszerny watek "Gwalt z meskiego punktu widzenia", wiec mozesz tam sobie zajrzec jeszcze), ALE...
Agusia pisze:Nie powiadomilam policji,wlasciwie na prosbe swoich kumpli z zespolu

No to niezli Ci kumple... Zastanow sie, czy to chlopak, czy jednak oni sa gorsi... Rowniez popieram Andrew. Poza tym czesto jest tak, ze sprawca jest zupelnie nieznany, pojawia sie nagle i znika-Ty bylas w o tyle "komfortowej" sytuacji, ze wiedzialas dokladnie, kto to, koles byla tam pewnie dalej po tym wydarzeniu, wiec nie byloby zadnego problemu, zeby go (tutaj mowie o policji) namierzyc, zlapac i narobic mu nieprzyjemnosci.
Agusia pisze:Na ostatnim dniu imprezy byl moj ojciec... Gdybym powiedziala mu co sie stalo.....chyba nie musze konczyc. Dodam,ze moj ojciec reaguje bardzo impulsywnie i ostro w obronie swojej rodziny,dzieci....

To wlasnie tym bardziej powinnas mu powiedziec: byloby bez rozglosu-->policji, radia, tv, a gosc dostalby, na co zasluzyl...
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
theos
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 14 maja 2005, 21:51
Skąd: leśna chatka
Płeć:

Postautor: theos » 23 lip 2005, 23:24

hmm ..
przykro mi ze Cie spotkalo cos takiego ... no ale jak juz ktos powiedzial trzeba bylo nie wychodzic to tego kolesia - tym bardziej ze wiedzialas ze jest napalony ... a po imprezce moze miec wiecej odwagi dzieki %%%%%%% .....

jak pewnie przeczytalas w wielu miejscach ... czas leczy rany ... no nie do konca tak jest ... bardzo bliska mi osobe spotkalo cos podobnego .... niestety zakonczylo sie sukcesem agresora. oczywiscie NIE WEZWANO policji - co ja uwazam za debilizm totalny ale coz .... .
teraz ta osobka uwaza sie za gorsza, winna itd ... to nic ze ja probuje tlumaczyc .... to nic ze minelo juz wiele czasu .... fakt jest faktem .... w zwiazku z tym polecam dobrego psychologa - najlepiej takiego ktory mial juz pacjentki po podobnych przejsciach ...

co do faceta ... no coz odpowiedz byla nie na miejscu ... co do znajomych ... szkoda gadac ...

wiem ze zapomniec sie nie da ... ale mam nadzieje ze wrzucisz to do czarnej dziury swojej podswiadomosci i ze to tam pozostanie.
Awatar użytkownika
Głęboka Purpura
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 10 lip 2005, 11:50
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Głęboka Purpura » 24 lip 2005, 12:49

Dla mnie prowokanie nie usprawiedliwia i nic nie tłumaczy. To, że Agusia otworzyła drzwi w koszuli nocnej moze było troche nierozważne, ale nie jest automatycznym zezwoleniem na gwałt. Zawsze mnie wkurzało, że ktoś szuka winy po stronie dziewczyny w takiej sytuacji, dobijając ją jeszcze tym samym.
Nie zdziwiła mnie reakcja chłopaka, wkurzyło go, że ktoś mógł zrobić coś takiego, a on byłby bezradny. Nie powinien tak mówić.
"If you’re leaving close the door.
I’m not expecting people anymore..."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 lip 2005, 14:40

Agusia pisze:
Juz wczesciej sprostowalam moj pierwszy post( w momencie,gdy on zapukal odruchowo zalozylam ta kurtke na siebie,bo wolalam wyjsc z domku i go nie wpuszczac za prog) i nie bede do tego wracac...
Po co Tobie opinnia/zdanie mojego faceta Andrew, ???


Prostować to sie mozesz ! <aniolek2> mysle iz pierwszy post był normalny , dalej juz widzisz co zle zrobiłaś i to próbujesz naprawic ! nie wychodzi Ci to ! piszac w pierwszym poscie w nawiasach iż mialas na sobie tylko koszule nocna ...dajesz temu podkreslenie , gdybyś faktycznie miala na sobie kurtke , nie omieszkałas by o tym napisac , a jak napisałaś .....wszyscy czytają ..cos krecisz i dlatego chce usłyszec co ten chłopak ma do powiedzenia !! tym bardziej iż reakcja kolegów z zespołu jest dla mnie kiszką !!!

noszac wystajacy portwel na dupie z spodni ... w tłumie , też nie zachecamy złodzieja by go sobie wzioł , zastawiajac otawrty samochód a w nim kluczyki ..to samo !, zadne ubezpieczlnie ci nie wypłacą odszkodowania w takiej sytuacji , mimo auto casco <aniolek2> <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 lip 2005, 22:44

Andrew pisze:otawrty samochód a w nim kluczyki ..to samo !, zadne ubezpieczlnie ci nie wypłacą odszkodowania w takiej sytuacji , mimo auto casco

<browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości