Rodzeństwo

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Rodzeństwo

Postautor: Yasmine » 22 lip 2005, 10:27

Nie wiem czy takie pytanie bylo na forum, ale nie znalazlam takiego tematu.
Macie rodzenstwo? Jesli tak to jak ukladaja sie wam relacje z nim??
Jesli jestescie jedynakami to czy chcieliscie/chcecie miec brata lub siostre i czy uwazacie ze prawdą jest, gdy mowi sie,ze jedynacy to rozpieszczeni egoisci?
Ja jestem jedynaczka i mysle, ze to glowny powod dlaczego bylam od malego taka cicha i zamknieta w sobie. Czesto zostawalam sama w domu, rozmyslalam, pisalam pamietnik i bylam samotna. Ale co do rozpieszczenia i czy egozimu mysle ze jest to we mnie, ale tylko minimalnie. Znam za to jednak duzo takich jedynakow.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 22 lip 2005, 10:40

Do 18. roku życia byłam jedynaczką. Rozpuszczoną może nie, ale i tak pewną siebie, zarozumiałą i raczej przebojowo idącą przez życie. Potem urodził się mój brat, co zresztą było mi na rękę, bo uwaga mamy skierowała się na niego, a ja miałam więcej luzu i spokoju. Oczywiście coś za coś - więcej luzu, ale jak już byłam w domu, to 2 razy więcej obowiązków.

Zazdrosna nie byłam, bo byłam za stara. Bardziej mnie interesowało, czy mój facet jesy ok niż to, czy mama częściej przytula brata niż przytulała mnie i ile czekolad w niego pakuje, i dlaczego więcej.

Z bratem żyję ok, na tyle, na ile można żyć dobrze z 12-latkiem na odległość. Zdarza się, że mi wyrwie połowę włosów z głowy, bo - trudno uwierzyć - ale do dziś się potrafimy pobić.

Jedynacy raczej chyba są pewni siebie. Cichych myszek raczej wśród nich nie uświadczysz... Do 15. roku życia siedziałam zamknięta w 4 ścianach i czytałam książki. Jak już wyłaziłam z domu, to od razu się z kimś musiałam pokłócić. Potem się zrobiłam towarzyska, ale ostra w sposobie bycia raczej jestem do dziś. No i ta chorobliwa ambicja...

To chyba kwestia tego, że faktycznie do końca liceum nie miałam rodzeństwa. Bo przecież nikt mi nie powie, że to przez znak zodiaku... Widział ktoś taką pannę? :P
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 22 lip 2005, 10:41

Ja mam brata i siostre, oboje o kilka lat ode mnie starsi. Miedzy nimi, a mna relacje zawsze byly dobre, zdarzaly sie co prawda raz na jakis czas male klotnie ale ogolnie bylo i jest nadal ok.
Jesli chodzi o jedynakow, to mialem nieprzyjemnosc przez kilka miesiecy mieszkac z jednym na stancji. Koles byl totalnie nie do zycia. Mial jakies dziwne zachowania, np kilkadziesiat razy w ciagu dnia gotowal wode i jak jakas starsza babcia zanosil ja do swojego pokoju (po pewnym czasie zaczelo dzialac mi to na nerwy), kurtek nie mogl trzymac w przedsionku, bo jak je zakladal musialy byc cieplutkie, podobnie jak buty. Brudnych rzeczy nie wozil ze soba do domu (zaledwie ok 40 km), bo bylo mu ciezko. Potrafil zamiast tego zrobic gigantyczne pranie na stancji zalewajac przy tym podloge w piwnicy. Malo tego, nawet posciel pral na stancji, robil srednio 3 prania w tygodniu. Po prostu fleja i ciapa do potegi! Brrrr... masakra!

p.s. tez jestem spod znaku panny. I takze jestem bardzo ambitny, czasem chyba az za bardzo. W szkole sredniej z kumplem na przemian wygrywalismy konkursy, pisalismy klasowki z przedmiotow scislych na 6. Wzajemnie sie dopingowalismy, nie bylo mowy o tym, zeby ktorys z nas dal sobie na wstrzymanie. Ponadto trenowalem kosza i wzialem razem z tym kumplem (tez spod znaku panny) najwiecej przedmiotow dodatkowych w klasie (lacznie mielismy ok 40 godzin zajec tygodniowo). Na studiach tez ta chora ambicja musiala sie pokazac i zaczalem studiowac rownolegle drugi kierunek na innej uczelni. Tak wiec mrt nie ma chyba reguly, wedle ktorej panny nie sa ambitne :D.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 22 lip 2005, 10:57

Ja mam siostre, ktora jest starsza ode mnie o 10 lat. Jezeli chodzi o nasze stosunki to sa coraz lepsze. Np. w te wakacje wyjezdzam z Jej chlopakiem i ich znajomymi - propozycja wyjazdu wyszla od mojej siostry. Takze jezeli wczesniej odbieralem, ze miedzy nami jest jakas przepasc (mniejsza czy wieksza) to ta przepasc zmniejsza sie im jestem starszy, co teraz jest dla mnie w 100% zrozumiale. Poza tym w ciagu ostatniego roku bardzo sie zmienilem (caly czas dojrzewam) i mysle, ze to tez ma wplyw na nasze stosunki. Kiedys bylem cichym nudziarzem, a teraz jest problem, zebym sie zamknal :) Takze jak widac jest z kim jechac na wakacje i nie istnieje ryzyko, ze zanudze wspoltowarzyszy na smierc :)
Jak bylem maly to oczywiscie dokuczalem swojej siostrze - urok mlodszego rodzenstwa <aniolek2> I tyle w tym temacie - kazdy wie o co chodzi, nawet jesli sam tego nie doswiadczyl.
Ogolnie ciesze sie, ze mam siostre (w ogóle rodzenstwo), ale wolalbym, zeby miedzy nami nie bylo takiej duzej roznicy wieku, bo wtedy na pewno mielibysmy wiecej wspolnych tematow i spraw.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 22 lip 2005, 11:10

Mam dwie starsze siostry.... i cóż. Chyba zawsze byłam i do tej pory jestem uważana za największego mazgaja w rodzinie. I oczywiście z tej racji, że jestem najmłodsza, jedna z siostrzyczek lubiła się nade mną "wyżywać" i zawsze jak się biłyśmy to ona wychodziła z tego zwycięsko, a ja z płaczem. No i głównie w mojej obronie stawała mama, więc siostrzyczka była jeszcze bardziej zacietrzewiona.
Potem, w okresie mojego dojrzewania, czułam się trochę osamotniona. One dwie, z racji tego że były już starsze, często gdzieś razem wychodziły, obracały się we wspólnym towarzystwie, wyjeżdżały na wakacje, a ja - zostawałam z rodzicami. I cholernie mnie to wkurzało. Byłam do nich wręcz przyczepiona, bo wszędzie jeszcze "za mała" żeby z siostrami gdzieś iść. Często mi się też wydawało, że starsze siostry mnie nie rozumieją... wręcz śmiały się z moich "problemów". Ale cóż... może faktycznie, z perspektywy czasu jak na to patrzę, to niektóre rzeczy były bardzo błahe :)
Teraz już jest w porządku i nasze relacje są ok. Tylko szkoda, że nie umiem z nimi gadać o pewnych sprawach, o których bym chciała.

Co do jedynaków... Jak dotąd wszyscy, z którymi się spotkałam mają w sobie coś apodyktycznego. Tzn lubią się wymądrzać i narzucać swoją wolę. Są chyba przyzwyczajeni, że nie muszą się liczyć z czyimś zdaniem i wszystko robią po swojemu. Jednak to nie reguła, że każdy jedynak tak ma... Jeszcze wszystko zależy od stosunków panujących w domu.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 22 lip 2005, 13:51

No ja mam jedno zwierzatko rok mlodsze ode mnie.

Lubi miec fochy. Generalnie trzeba przy niej zachowac czujnosc i nie gadac zbyt wiele, bo jak jej sie humor popsuje to potrafi wszystko wypaplac. Zero taktu i pomyslunku...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lip 2005, 15:21

Ja mam błaciszka :D A teraz tez bratową od marca zdaje się.

Braciszek 12 lat starszy.
Między nami zawsze było dobrze. Żeśmy się dobrze dogadywali. Odkąd pamiętam troszczył się o mnie, bronił mnie i tłumaczył przed rodzicami.
I miał takich fajnych straszych kolegów, w ktorych się podkochiwałam mając kilka lat. <aniolek2>
Nigdy za bardzo nie wydawało mi sie, ze to duża różnica wieku między nami.
Wychodziło tylko w sytuacjach kidy on miał z te 20, szedł z moim ciotecznym bratem na próby, koncerty a ja byłam "za mała" żeby iśc z nimi. [nie według niego ale mamy]
Byliśmy w fajnych stosunkach. Przez pierwsze lata mojego życia widywaliśmy się jednak rzadko, bo nie mieszkaliśmy razem z racji tego, ze on kończył LO w Milanówku gdzie mieszkał z moimi krewnymi od strony mamy a moja mama, ja i ojciec mój w Wawie mieszkaliśmy.
Potem się przeprowadził do nas i wszystko było różowiutkie.
Był moim idolem, przyjacielem, radziłam się go i opowiadałam o większości spraw.
Kiedy mama nie patrzyła piliśmy sobie razem jakies piwka. Ja go kryłam, a on mnie.
Dopiero ze 4,5 roku temu się popsuło. Tzn ewoluowało, bo poznał swoją obecną żonę.
I byłam pioruńsko zazdrosna, fukałam na nią i jej nie lubiłam. Z czasem się jednak przekonałam i bardzo ją lubię. Tyle, ze brat od tamtej pory nie miał czasu żeby lezeć ze mną na łóżku, oglądac jakis program rockowy czy gadać ciągle.
Teraz mi go brakuje najbardziej, bo zaraz po ślubie się wyprowadził i już naprawde mało czasu ze sobą spędzamy.

Chciałam jeszcze dodać, ze w pewnym sensie jestem tez jedynaczką. I od małego to szło odczuć. Nie mamy bowiem wspólnego ojca z bratem. Więc mój ojciec ma tylko jedna kochana córeczkę.
Mój braciszek dobrze z ojczymem żyje, ale daje rade wyczuć choćby teraz, że to ja jestem ten właściwy dzieciak, krew z krwi itd.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 lip 2005, 22:18

zycie zapierdala jak cholera :( chcialoby sie czasem wrocic w wysiasc tez nie mozna heh :)

mam siostre ale nie chce o tym gadac :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Agusia

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 22:28

Mam 3 rodzenstwa i wszystko duzo mlodsze- najmniejsza roznica wieku to 10 lat,a najwieksza 17... Mam 2 siostry i brata, dogadujemy sie bardzo dobrze,chociaz czasem bywa ostro :) Najlepiej dogaduje sie z moja 13-letnia siostra i ona mnie uwaza za najlepsza przykaciolke-siostre...
Jak bylam mala i nie mialam rodzenstwa,bo do 10 roku zycia bylam sama, to role starszego rodzenstwa spelniala najmlodsza siostra mojej mamy, ktora jest starsza ode mnie 7 lat... Zawsze bylysmy jak siostry... Ja bylam cichym i spokojnym dzieckiem, a ona strasznie rozpieszczona, ale jakos sie dogadywalysmy,chociaz do rekoczynow i sprawiania przykrosci z jej strony dochodzilo... Nawet teraz jak rozmawiam nie mowie o niej- moja ciocia, bo bardziej uwazam ja za swoja siostre niz ciotke...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 lip 2005, 22:29

Ludzie - nie sprzedawajcie swych marzeń
Nie wiadomo co się jeszcze wydarzy
W waszych snach
Może taka mała chwila zadumy
Sprawi, że te marzenia pofruną
Jeszcze raz



Akad to?

Ladne
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Agusia

Postautor: Agusia » 22 lip 2005, 22:52

Cytat:
Ludzie - nie sprzedawajcie swych marzeń
Nie wiadomo co się jeszcze wydarzy
W waszych snach
Może taka mała chwila zadumy
Sprawi, że te marzenia pofruną
Jeszcze raz



Akad to?

Ladne


To jest piosenka EKT Gdynia
Awatar użytkownika
aniaa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 05 cze 2005, 16:46
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: aniaa » 23 lip 2005, 00:19

Mam siostrę, dwa lata młodszą... obecnie jesteśmy na etapie codziennego wyznawania sobie miłości i przytulania, w końcu trzeba nadrobić lata stracone na ciaganiu się za włosy po podłodze <aniolek2> teraz zyje nam się całkiem nieźle, siostra radzi się mnie w wielu sprawach, jestesmy coraz bliżej :)
Kiedy Bóg stworzył mężczyznę spojrzał nań z niesmakiem i rzekł - "pierwsze koty za płoty" :D Gdy stworzył kobietę powiedział "Hm..praktyka czyni mistrza" ;)
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 23 lip 2005, 02:06

a co mi tam napisze... mam siore starsza nawet nie wiem ile ma lat :P cos kolo 34 ale nie jestem pewnien mam to w gleobkim powazaniu :D:D:D ona jest strasznie pyskata i w ogóle nie lubie jej, starsza tez za nia nie przepada :D pozatym mialem brata ktoremu wiele rzeczy zawdzieczam :) i jeszcze jednego ktorego nie znalem ;/
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
Myszka
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 17 wrz 2004, 11:36
Płeć:

Postautor: Myszka » 23 lip 2005, 06:49

Ja mam brata o rok starszy ode mnie!Kiedyś jako dzieciaki nie moglismy sie zgodzić tłukliśmy sie non-stop...Teraz jak jestśmy starsi żyjemy ze soba super :)Zwierzamy sie sobie na wzajem,pocieszamy,pomagamy w każdej życiowej sytuacjii.Brat jest moim super przyjacielem na którego zawsze moge liczyć bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego! :*
Najgorzej jest być nikim dla kogoś kto jest dla ciebie wszystkim....
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 23 lip 2005, 12:19

A ja mam tylko braderka:p 13 lat starszego:> W czasach których nie pamiętam ponoć byłam jego oczkiem w głowie. Potem podrosłam i byłam już za duża zeby mnie nosić na barana, trochę się nasze stosunki popsuły-jak dziewczyny przychodziły to wywalał mnie z pokoju, zaczał sie "troszczyć" inaczej. Wkopywał mnie przed mamą. Dzis jest juz świetnie, znowu trzyma moja stronę, pomaga mi jak mam kłopoty itd...
I trochę załuję ze ma juz wlasna rodzinę i mieszka sam... Cała uwaga mamy skupiła sie na mnie i strasznie mi to przeszkadza;/;/
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 23 lip 2005, 16:13

AlicE! pisze:Cała uwaga mamy skupiła sie na mnie i strasznie mi to przeszkadza;/;/

to powiedz mamie zeby zrobili kolejnego brzdąca :D:D:D joke :P
wytrzymasz jeszcze pare lat :D jak nas trojka w jednym domu byla a ja mialem juz swoj pokuj to sie zaczelo... siora sie szybko wyniosla bo zaciasno bylo :D pamietam ze zawsze sie z bratem dogadywałem ;] nauczyl mnie w noge grac :D i w ogóle duzo rzeczy :D Zawsze mowilem ze brat lepszy od siostry :D i to sie chyba na ogol sprawdza :D
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Dee_Jay
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 16 lis 2004, 18:33
Skąd: Wawa i Olsztyn
Płeć:

Postautor: Dee_Jay » 23 lip 2005, 20:49

Ja jestem jedynakiem i nigdy nie chciałem mieć brata ani siostra - wiadomo wszystko dla mnie (samolub :D) Poza tym nie mam jakiś wiekszych klopotów z niesmiałością ;). Ciesze sie, że jestem jeynak :D.
Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż potrafi latać!
amon7

Postautor: amon7 » 23 lip 2005, 21:16

Też jestem jedynakiem i bardzo sie z tego cieszę :D wszystko moooje :) i duzo luzu w domq
dobrzy staruszkowie juz chyba zrezygnowali jak zobaczyli ile ja sam potrafie kłopotu sprawić i pieniędzy wyciągnać <aniolek2>
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 25 lip 2005, 14:33

Jestem jedynaczką... i kiedys chciałam miec rodzeństwo, najlepiej to starszego brata... no ale cóż... mamusia stwierdziął że jestem pierwszym i ostatnim dzieckiem hehehe :D Obecnie mam 20 lat no i... hmmm rozpieczona to raczej nie jestem, chociaż zdarza sie, że mam to co chce ale bez przesady... :D Najlepsze jest to, że mam zupełnie inny charakter niż rodzice, inaczej myśle, jestem bardziej wrażliwsza na ból i w ogóle... jesli chodzi o moje podejście do życia to jakoś w ogóle sie nie zgadza z podejściem rodziców... myśle, że oni jak i ja myślimy inaczej....
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 26 lip 2005, 01:52

Siostra 10 lat starsza - nauczyła mnie dyscypliny, juz jako 3 letni dzieciak musiałam pukac do pokoju, przynosic jedzenie, głaskac rączke, gładzic po włosach. Była moim idolem, uosobienie mądrości zyciowej, wielkiego doświadczenia, wspaniałej urody i erudycji. Z wielkiem kapnęłam się, że po prostu była mocna w gębie i zawsze musi byc na wierzchu. Z tamtej wizji została jej uroda, radosc zycia i krytycyzm :|

Brat - 12 lat starszy. Więź bez słów. Troszkę bałam sie jego świata, jakies szemrane towarzystwo, sznyty na rękach, elektryczna gitara i jeansy w dziury. Kiedys wyjechal w Polskę na wakacje, a po miesiacu dostajemy kartkę " Kochani, jestem w Legii Cudzoziemskiej". Jak wrócił wyrzekł sie mięsa, potem ryb, potem pochodnych zwierzęcych: mleka, sera, smietany. Na półce z 300 książek o kulturze i filozofii Wschodu. Jacys egzotyczni metafizycy. Zostało mu do dziś. Uwaza, że kazdy jest bogiem. Przepadam za nim :)
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 26 lip 2005, 02:24

Jeszcze przeczytam cay topic i pewnie odpisze na 1 strone o mam brata z którym intensywnie mija muj czas na tej ziemi :D
Imieniny jeszcze trwają :D
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 26 lip 2005, 11:22

moja siora zawsze była wyszczkanym zarozumialym zdenerwowanym bahorem i tak jej zostalo do dzis nie lubie jej dobrze ze sie wyprowadzila 10 km za Bydgoszcz bo nie moglem juz wytrzymac jej przyłazenia ciagle tutaj albo załatwiania jakis spraw za nią bo sie jej dupy ruszyc nie chciało mieszkała na drugiej stronie ulicy :/ poracha...
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 26 lip 2005, 12:47

gracja pisze:Przepadam za nim

Gracja, ja już tez, pozdroof Go:D:D:D
Fajnie że jak się ma rodzeństwo to są duże róznice wiekowe, nigdy się z bratem nie biłam przynajmniej:> Też był czas że byłam jego "przynieś, podaj, pozamiataj", ale szybko zaczęłam się buntować:P
Teraz jestem wychowywana jak jedynaczka: wszystko dla mnie^^ Ale i tak MILION RAZY BARDZIEJ wolałabym zeby w moim pokoju spał brat a nie mama;/;/;/;/;/
To jest jakaś paranoja w ogóle...
Przecież nie jestem az tak niegrzeczna 8)
I wszystkim bym się podzieliła z każdym [prócz kompem:P], wiec chyba mam jeszcze syndromu jedynaka:D [bez obrazy ludzie;)]
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 26 lip 2005, 13:05

ja bym dał mojej starszej spac w moim pokoju juz to widze chyba ze by na szafie spała :D
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 26 lip 2005, 13:07

Ja jestem jedynaczka. Nie wiem czy sie cieszyc czy nie. Ale nie obrazilabym sie za starszego brata, siostra tez by byla ok. Fajnie jest miec taka bliska osobe. Brakuje mi tego czesto i probuje nadrobic to pielegnujac przyjaznie. Podobno nie zaobserwowano u mnie zachowan typowych dla jedynaczki ale na ile to prawda - nie wiem.
Wlasciwie siostre mam z drugiego malzenstwa mojego ojca. Chyba 8 lat ma, ale nie znam jej. Mam nadzieje ze kiedys bedzie mi dane ja poznac. To juz jednak nie bedzie to co rodzenstwo ktore zna Cie od dziecka i z ktorym sie wychowujesz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 lip 2005, 23:50

gracja pisze:" Kochani, jestem w Legii Cudzoziemskiej"

I serio tam byl? <boje_sie>
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 27 lip 2005, 14:13

Maverick pisze:
gracja pisze:" Kochani, jestem w Legii Cudzoziemskiej"

I serio tam byl? <boje_sie>

W lipcowym Playboyu byl niezly artykul o Legii... Wiecie ze na 8000 zolnierzy LC 1000 to Polacy? :)
soul of a woman was created below
prien

Postautor: prien » 27 lip 2005, 14:34

Jamam 4 lata starsza siostrę. Wredna suka i tyle. Wpierdoliła się w dziecko tylko po to żeby się z domu wydostać (bo ponoć ja i mój ojciec jej nigdy nie rozumielismy) a potem wróciła i teraz siedzi ojcu na karku a mi sie wpierdala bez przerwy w życie i próbuje pouczać o tym jakie jest życie :| O wiele bardziej wolałbym starszego brata.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 27 lip 2005, 14:37

gargul pisze:Wpierdoliła się w dziecko tylko po to żeby się z domu wydostać

Mialem taka kolezanke w liceum... <belt3> sie chce...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Cinnamon_Girl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 25 lip 2005, 21:50
Skąd: małopolska
Płeć:

Postautor: Cinnamon_Girl » 27 lip 2005, 14:39

ja sie troche smieje zawsze z tych moich rodzinnych kombinacji....
bo ja mam w zasadzie tylko starszego brata. wychowala nas mama, ale mielismy roznych ojcow. ojciec brata rozwiodl sie z mama, po czym zdazyl jeszcze sie ozenic ponownie i miec syna, zanim kopnal w kalendarz, w zwiazku z czym moj brat ma brata. (zna go, ale nie utrzymuja jakichs scislych kontaktow, ja go na oczy nie widzialam.) natomiast moj ojciec, ktory nigdy z nami nie byl, rowniez ma zone, a z nia dwojke dzieci, w zwiazku z czym ja mam mlodszego brata i siostre, ale podobnie jak sarah, nie znam. i robi sie taki lancuszek :D
uśmiechnij się! jutro może być gorzej :)
Obrazek

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 490 gości