agnieszka.com.pl • Gierki damsko-męskie
Strona 1 z 2

Gierki damsko-męskie

: 12 sty 2004, 12:41
autor: ZUZKA
Rozstałam się z chłopakiem, ciężko to przeszłam.Nadal się spotykamy choć on dwa miesiące temu na moje wyznania o miłości odpowiedział NIE, bo nie ma sensu tak wiecznie się schodzić. Ostatnio spotykamy się coraz częściej był nawet wspólny wyjaz. Swietnie razem się bawimy. Opowiedziałam mu że spotykałam się z kimś ostatnio, poczułam że go to dotknęło. Odpowiedział tym samym że on też się teraz z kimś spotyka. Nie wiem, czy to prawda czy tylko jakieś podchody i granie na emocjach. Opowiada mi o niej i pyta o moją znajomość. Bardzo się o mnie ostaatnio troszczy, nie wiem co o tym myśleć. Gdyby poważnie spotkał kogoś innego na poważnie to rozluźnił by ze mną kontakty ? Boję się ponownie powiedzieć że mi na nim zależy, boję się że powie NIE. Co mam zrobić ?

: 12 sty 2004, 13:54
autor: Maverick
Nie Twoja wina ze facet ciota ;)

: 12 sty 2004, 15:25
autor: Smoke
a moze ten facet kogos spotkal faktycznie a troszczy sie o ciebie bo go sumienie gryzie albo chce byc pewny ze nietylko on sie dobrze czuje ze swoja kobieta ale rowniez ty ze swoim facetem a to dlatego ze tobie odmowil hmm....zranil twoje uczucia ....... no niewiem to juz tylko on wie do czego zmierza albo cos w tym stylu to ze sie chlopak troszczy sie o dziewczyna nie znaczy ze sie nia interesuje!!!! choc czesto tak sie zdaza...a chlopaka tez niema co obrazac zreszta...... yyyy.....troche glupie rozumowanie wiem ze chamstwa jest na tym swiecie pelno ale zdazaja sie takie przejawy cos jak przyjazn prawdziwe kolezenstwo wiecie co to jest ?

: 12 sty 2004, 16:07
autor: zuzka
Ale on jest o mnie zazdrosny, trochę się z tym kryje ale kiedyś po piwie rozwiązał mu się język i powiedział mi że mu się podobam i takie tam inne miłe rzeczy.... A poza tym czy spędza się tyle czasu z osobą która nic nie znaczy?

: 12 sty 2004, 20:08
autor: J-94
Albo po prostu wiedząc że ty masz kogoś celowo sprowokował że ma też inną kobietę opowiada niestworzone rzeczy aby wzbudzić twą zazdrość niech żałuje co straciła a w gruncierzeczy nie może o tobie niestety zapomnieć, przeżytych razem chwil z tobą pzdr
J-94 :wink:

: 13 sty 2004, 08:04
autor: ZUZKA
Też mi się tak wydaje, Boże dlaczego osoby na których wzajemnie sobie zależy się ranią ? Potrzymam go trohę w takiej niepewności, lepiej wszystko rozegrać powoli. Dzięki za zainteresowanie moim problemem.

: 18 sty 2004, 01:58
autor: Bunkerman
Dlaczego? Bo miłość potrafi być podła w przeciwieństwie do przyjaźni. Zwłaszcza w początkowym etapie... Próbowałem z moją wieloletnią przyjaciółką zawiązać "coś poważniejszego"... Wylazły między nami problemy, o które nigdy byśmy siebie nie podejrzewali :| Gierki, ściemy, nie do pomyślenia między przyjaciółmi. Pewnie nie jest to regułą, ale takie układy rzadko dobrze się kończą... Miłość - zwłaszcza ta namiętna - jest daleka od kategorii moralnych - a te często rządzą właśnie przyjaźnią.
Dobija mnie to. Nie znoszę gierek, które ranią... Ale w miłości chyba zawsze tak jest, że wystawia się na próbę, na początku nie zdradza uczuć w pełni. Czasami i kobiety i mężczyźni prowokuja zazdrość, by zmusić drugą stronę do deklaracji. Albo zagrania panienek, które uwielbiają być adorowane bez końca i zwodzą co wrażliwszych (piszę z autopsji - sam byłem takim głupolem)...

: 18 sty 2004, 06:43
autor: mariusz
Ktos kiedys powiedział: w "Miłości nie ma żadnych regół" Coś w tym musi być....

: 18 sty 2004, 10:51
autor: sallvadore
Ciekawe przemyślenia Bunkerman bardzo zyciowe, czasami mam wrażenie że w miłości to jak w walce kto pierwszy wyzna, określi sie przegra...

: 18 sty 2004, 14:40
autor: Bunkerman
25 na karku, to i człowiek swoje zebrał po plecach :wink: A ponoć myślenie ma pomagać w niepopełnianiu tych samych błędów... O śnięta naiwności :lol:

: 18 sty 2004, 16:58
autor: Maverick
sallvadore pisze:Ciekawe przemyślenia Bunkerman bardzo zyciowe, czasami mam wrażenie że w miłości to jak w walce kto pierwszy wyzna, określi sie przegra...


Nie prawda. Czasem jest tak, ze jak sie na te wlasciwa osobe trafi, i ona na Ciebie to nic sie innego nie liczy i nie ma zadnych zbednych gier :) A moze u mnie tak bylo, bo oboje mielismy tych gier juz dosyc? A poza tym jak tam nigdy nie gralem :)
Ehhh, trudno mi o tym pisac, bo nie ukrywajac wiele - mialem wiecej szczescia niz gdybym trafil 6tke w totka przy kumulacji 100 mln :D I gdybym teraz z perspektywy czasu mial wybierac miedzy ta 6tka a tymi paroma minutami na czacie (kiedy to i tak i tak mialem wychodzic ale uwage przykul jeden nick) to postapil bym tak samo :D

: 18 sty 2004, 17:39
autor: sallvadore
Pisze o grze gdyż sam jakby przechodze, test. Spotykam sie z panną od jakiegoś czasu. Jest super, rozumiemy sie, mnóstwo wspólnych tematów itp.
Dziewczyna należy do tych z twardym charakterem (chyba tym właśnie ujeła mnie:)
Jest jedna rzecz która meczy mnie czasami, jej fochy i tkesty którymi czasami obdarza moją skromną osobe. Jak wyjaśniła mi jej psiapsióła to wszysto dlatego że Ona boi sie zangażować i to taki odruch obronny, jest coś takiego? Co sądzicie o tym?

: 18 sty 2004, 19:28
autor: Bunkerman
Mialeś szczęście Mav - trafiłeś dobrze w grze - tyle, że losowej :lol: Przypadek 1/100000 - pozazdrościć... niestety to sprawdzanie się i czajenie jest prawie zawsze. I nieraz wszystko psuje. Obie strony są ostrożne po poprzednich zawodach i już -podwójna barykada... Nie pisałbym tak na głupa, gdyby mi o tym samym kumpela nie opowiadała. Jak facet jest macho - to źle, bo wykorzysta. Jak jest milutki i opiekuńczy to źle bo pewnie udaje, albo jest za słaby itd... Jak się w ogóle nie stara, to zaciekawia, ale szkoda ryzykować. Jak się mocniej zainteresuje też niedobrze - bo co tu zdobywać.
I się dziwi, ze jest samotna... A ja powoli staczam się w cynizm, bo jakoś nie mam takiego szcześcia jak Maverick... :?

: 19 sty 2004, 03:26
autor: Maverick
No coz, moze nie bylo zupelnie bez gierek. Jak byly to nieumyslne, przynajmniej z mojej strony. Sam nie wiem, zalozylem nowy temat o tym jak sie poznalo swoja druga polowke. Tam bedzie :D

: 19 sty 2004, 21:58
autor: lizaa
gierki...nie raczej nie bylo...dobrze to powiedziales Mavericku ze byc moze takie nie umyslne...

a co do sprawy Zuzki....to Droga Kolezanko z Forum radze poczekac na rowoj wydarzen....jelsi jednak cos jeszcze miedzy wami jets to nie ma mocnych ...jeszcze bedizecie razem...

: 05 lut 2004, 09:48
autor: foxy_lady
sallvadore pisze:Jest jedna rzecz która meczy mnie czasami, jej fochy i tkesty którymi czasami obdarza moją skromną osobe. Jak wyjaśniła mi jej psiapsióła to wszysto dlatego że Ona boi sie zangażować i to taki odruch obronny, jest coś takiego? Co sądzicie o tym?

jest cos takiego, dziewczyna zgrywa twardą a tak naprawdę to jej reakcja obronna na zranienie. cierpliwości, zmięknie w Twoich rękach :wink:

: 05 lut 2004, 13:43
autor: foxy_lady
dwa tygodnie to nie jest duzo, spokojnie. masz racje, walentynki mogą być dobrą okazją na szczerą rozmowę i może zakończenie gierek, które prowadzicie. Może ona Cie faktycznie sprawda a skoro jest taka rozsądna jak piszesz, to może zrobić sie bardzo powarznie. :wink:

: 05 lut 2004, 14:10
autor: foxy_lady
ejj tego nie powiedzialam :mrgreen:
walentyni to dzien specjalny, odpowiedni na wyznania i powazne rozmowy ale nic na sile, obserwuj ja i kiedy nadarzy sie odpowiednia okazja sprobuj zagaic w tym temacie ;)

: 05 lut 2004, 14:14
autor: J-94
Ryzyk fizyk tylko saper myli się tylko raz startuj bo inny cię ubiegnie a tobie będzie głupio ze nie zrobiłeś sam pierwszego kroku pzdr J-94 :)

: 05 lut 2004, 14:19
autor: foxy_lady
pakuR pisze:widze że to bardzo rozsądna dziewczyna i poważnie myśląca.

wlasnie dlatego jeden falszywy ruch i :504:

: 05 lut 2004, 14:56
autor: mariusz
Jak ci sie podoba jakś dziewczyna i wiesz, że jest sama, to bierz się za nią... Po co czekać... Zeby jakiś inny koles sie nawinął... Kiedyś juz tak czekałem i oduczyłem się tego. (czekałem, sam nie wiem na co, i pewngo dnia nawinął się jej jakis koleś a ja zostałem odstawiony na bok jako przyjaciel :wink: ) Nie powtórz mojego błędu.

: 05 lut 2004, 15:12
autor: J-94
JA też kiedyś zrobiłem ten bład i czekałem i co nawinął się inny koleś i zostałem na lodzie, druga okazja się mi trafiła i też miałem dylemat co robić ? poszedłem na żywioł najwyżej bym dostał kosza ale niestety nie dostałem i jesteśmy razem szcześliwi :D a jak bym znowu czekał to kolejną okazję bym stracił

: 05 lut 2004, 15:43
autor: mariusz
Ja kiedyś czekałem za długo i wszystko uciekło... Teraz czekam na jakąś kobietkę i nic... Po prostu przepuściłem już jedną szansę i nie mam zamiaru puścić następnej...

: 05 lut 2004, 17:07
autor: Maverick
foxy pisze:ejj tego nie powiedzialam :mrgreen:
walentyni to dzien specjalny, odpowiedni na wyznania i powazne rozmowy ale nic na sile, obserwuj ja i kiedy nadarzy sie odpowiednia okazja sprobuj zagaic w tym temacie ;)

Dla mnie kazdy dzien jest dobry na rozmowe, uczucie, seks, romantyzm itd

: 05 lut 2004, 18:03
autor: mariusz
Ja uwązam tak: Jeśli podoba mi się jakas dziewczyna, nie obijam w bawełne, gadam z nią. nie staram sie nic planować... Bo jak się cos zaplanuje to i tak nigdy sie to nie zdarzy. Moje zdanie: Zyj chwilą... Z drugiej strony zrób to, co uwazasz za najlepsze...

: 05 lut 2004, 21:51
autor: J-94
JA jak planowałem ze swoją kobietą nigdy nic nie wychodziło po prostu spontaniczność i trzeba iść na żywioł :)

: 06 lut 2004, 00:28
autor: Martyna
pakuR ja jak bym dostała takie wiersze na jej miejscu to bym się rozplynęła... poczekaj do jutra, może będzie lepiej niż Ci się wydaje... :roll: Chociaż wydaje mi się, żeby starac się działać osrożnie bez gwałtownych ruchów, tzn. żeby dziewczyna nie zobaczył że tak szybko się zaangażowałeś. Spróbuj się znią trochę podrażnić... :wink: Niech ona też próbuje Cię zdobyć... Ale..narazie poczekaj do jutra...Trzymam kciuki!

: 06 lut 2004, 09:48
autor: foxy_lady
zaczne od tego, ze potrzebna jest spontanicznosc. pisales wyzej ze ona jest poukladana i wszytsko jest zaplanowane. no coz, uwazam to nie do konca za fajne ale jest po prostu ostrozna a kiedy poczuje sie bezpiecznie i pewnie wtedy bedzie spontaniczna.

mysle ze sokojnie mozesz ja zaprosic gdzies na walentynki i wyluzuj sie chlopie !
jestes strasznie spiety i ona to czuje a to nie sprzyja.
dobrze bedzie, tego kwiatu pol swiatu :D

: 06 lut 2004, 10:31
autor: foxy_lady
pakuR pisze:Szczegóły wkrótce

koniecznie. nie moge sie doczekac :)

: 06 lut 2004, 17:03
autor: sarah
Jezeli wiesz ze lubi teatr to oczywiscie ze tak
sa teraz takie czasy ze ludzi rzadko bywaja w tym miejscu i moze ja to bardzo ucieszyc ze wymysliles cos innego niz oklepane juz kino. Ja bardzo lubie chodzic do teatru na dobre sztuki.