Podwójna gra
: 31 maja 2005, 15:17
Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną? A jeżeli to prawda to czy to się często zdarza?
sami pisze:Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną?
sami pisze:Wg mnie takie zachowanie jest fair. To okłamywanie dziewczyny. Ja np nie mogłabym być z facetem, którego nie kocham.
sami pisze:Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną? A jeżeli to prawda to czy to się często zdarza?
sami pisze:Poza tym związek powinien być zbudowany między innymi na szczerości, a taki "drobny" ukryty fakt chyba nie będzie cementować dwojga ludzi.
Agusia pisze:sami pisze:Wg mnie takie zachowanie jest fair. To okłamywanie dziewczyny. Ja np nie mogłabym być z facetem, którego nie kocham.
Zgadzam sie w 100%.To jest bawienie sie ludzkimi uczuciami.Nowy zwiazek bez uczucia nie jest lekarstwem na nasze "smutki".
Nie jest fer ? a jezeli dziewczyna wie o wszystkim
sami pisze:Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną? A jeżeli to prawda to czy to się często zdarza?