Pytania o bylych partnerow...Problem
: 18 maja 2005, 08:26
Witam. (wybaczcie jesli jakies bledy popelnie...to moj pierwszy post)
Sytuacja ma sie nastepujaco: Jestem z dziewczyna od 6 miesiecy.Gdy ja poznalem mialem 24 lata i do tego momentu z zadna kobieta nie wspolzylem. Mialem obawy przed pierwszym razem,ale w koncu sie przelamalem i stwierdzilem ze nie ma czego sie obawiac. Mielismy okazje byc razem i zrobilism to...Od poczatku zwiazku pociaga mnie w niej jej podejscie do zycia i jej wnetrze. Tak naprawde nigdy w zyciu mi nie zalezalo na seksie (chociaz teraz poznawszy jego smak...zmienilem zdanie...). Moj problem polega na tym ze od poczatku naszego zwiazku wyczuwalem ze juz miala wczesniej partnera i gdy pierwszy raz to zrobilismy to bylo wiadomo ze nie jest dziewica (ale to jest malo wazne dziewictwo mozna stracic na wiele sposobow). Caly czas boje sie zapytac o jej bylych partnerow.Czy byli tacy czy moze nie? Gdzies w glebi czuje ze to mogloby rozwalic nasz zwiazek...Rozumiem to ze kazdy z nas jest nadal wolny i malo wazne jest czy miala kogos czy nie Ale mimo wszystko to mi najczesciej zasmieca umysl...
P.S. miala miejsce sytuacja: ze przez przypadek przy niej zobaczylem jej zdjecie z kolesiem na ktorym lezala na plazy...wyrwala mi zdjecie...gdy chcialem sie wypytac,powiedziala ze "nie chce o nim rozmawiac,juz go nie chce znac i zebym zrozumial bo to dla niej jest krepujace" <ja nie mialem partnerki do momentu kiedy ja poznalem>
Jak to jest w zwiazkach czy powinno sie rozmawiac o bylych partnerach? Czy to ma sens?
Z gory Dziekuje za wszystkie opinie![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Sytuacja ma sie nastepujaco: Jestem z dziewczyna od 6 miesiecy.Gdy ja poznalem mialem 24 lata i do tego momentu z zadna kobieta nie wspolzylem. Mialem obawy przed pierwszym razem,ale w koncu sie przelamalem i stwierdzilem ze nie ma czego sie obawiac. Mielismy okazje byc razem i zrobilism to...Od poczatku zwiazku pociaga mnie w niej jej podejscie do zycia i jej wnetrze. Tak naprawde nigdy w zyciu mi nie zalezalo na seksie (chociaz teraz poznawszy jego smak...zmienilem zdanie...). Moj problem polega na tym ze od poczatku naszego zwiazku wyczuwalem ze juz miala wczesniej partnera i gdy pierwszy raz to zrobilismy to bylo wiadomo ze nie jest dziewica (ale to jest malo wazne dziewictwo mozna stracic na wiele sposobow). Caly czas boje sie zapytac o jej bylych partnerow.Czy byli tacy czy moze nie? Gdzies w glebi czuje ze to mogloby rozwalic nasz zwiazek...Rozumiem to ze kazdy z nas jest nadal wolny i malo wazne jest czy miala kogos czy nie Ale mimo wszystko to mi najczesciej zasmieca umysl...
P.S. miala miejsce sytuacja: ze przez przypadek przy niej zobaczylem jej zdjecie z kolesiem na ktorym lezala na plazy...wyrwala mi zdjecie...gdy chcialem sie wypytac,powiedziala ze "nie chce o nim rozmawiac,juz go nie chce znac i zebym zrozumial bo to dla niej jest krepujace" <ja nie mialem partnerki do momentu kiedy ja poznalem>
Jak to jest w zwiazkach czy powinno sie rozmawiac o bylych partnerach? Czy to ma sens?
Z gory Dziekuje za wszystkie opinie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)