agnieszka.com.pl • Czym ją jeszcze zaskoczyć?
Strona 1 z 1

Czym ją jeszcze zaskoczyć?

: 11 maja 2005, 00:10
autor: SANCHEZ
Mam problem, który polega na tym, że w mój związek pomału zaczyna wkradać się rutyna. Wiecie, prawie 2 lata razem to już sporo czasu. Tematy prawie wszystkie przegadane, znamy się oboje od podszewki i czasami mam wrażenie, że wszystko bardzo wolno porusza się do przodu, że już nie jestem w stanie niczym zaskoczyć swojej ukochanej, że każdy dzień mija nam podobnie. Oczywiście wszystko jest jak najbardziej ok (jeśli chodzi o kwestie uczuć itd.), ale chciałbym jakoś przerwać tę rutynę i zapytać Was - jak mam ją zaskoczyć? Jaką niespodziankę zrobic, żeby szybko o niej nie zapomniała? Od razu zaznaczam, że odpadają rzeczy typu kwiatki (dostaje ode mnie regularnie) czy ciuchy (tutaj nie mam gustu, ona sama sobie kupuje to co uważa za słuszne). No i odpada też przynajmniej na razie pierścionek zaręczynowy, choć nie wątpię, ze to na pewno byłaby dla niej duża niespodzianka :). A więc co poradzicie? :). Szczególnie proszę kobiety o zabranie głosu w tej sprawie.

: 11 maja 2005, 00:15
autor: Jasta20
Moze zarezerwuj pokoj w holetu, ladnie go ozbób swiecami, kwiatkami itp, wez kobiete wsadz do auta (jezli takowe jest) basz chwyc za reke i nie mow gdzie idziecie tylko po prostu ja tam zabierz! kup dobre winko, napicie sie razem, potem moze jakis masaz, dlugi delikatny, porem coraz bardziej erotyczny :D
taki wypad wniesie do zwiazku troche swiezosci i na pewno dobrze zoorganizowany wieczor utkwi jej na dlugo w pamieci:)

: 11 maja 2005, 00:21
autor: mariusz
A czego oczekujesz??
W końcu to Twoja kobieta, znasz ja najlepiej i jeszczechcesz, abyktos Ci powiedział co masz zrobić aby ją zaskoczyć?? Przeciez nikt nie zrobi tego za Ciebie. Pogodź się z tym ze to bedzie sie pogłębiać. A rutyna z biegiem lat będzie wzrastac.

LITOŚCI :565:

: 11 maja 2005, 00:24
autor: SANCHEZ
mariusz pisze:A czego oczekujesz??
W końcu to Twoja kobieta, znasz ja najlepiej i jeszczechcesz, abyktos Ci powiedział co masz zrobić aby ją zaskoczyć?? Przeciez nikt nie zrobi tego za Ciebie. Pogodź się z tym ze to bedzie sie pogłębiać. A rutyna z biegiem lat będzie wzrastac.

LITOŚCI :565:


Ej Mariusz, spokojnie :). Przeciez nie oczekuję, że podacie mi jakieś gotowe recepty. Chodzi mi tylko o jakąś poradę, może coś nietypowego czym Wy zaskakujecie swoje partnerki/partnerów i ja mógłbym to wypróbować u siebie. ;)
Jasta - myślę że to pomysł naprawdę do rozważenia. Na pewno o tym pomyślę. Dzięki :)

: 11 maja 2005, 00:26
autor: mariusz
Jakis spontaniczny pomysł. Moze zabierz ją w jakies ciekawe miejsce w środku nocy :D POzatym rozne osoby lubia rozne "wrarzenia"

: 11 maja 2005, 07:23
autor: Andrew
Rutyna po dwóch latach znajomosci????????????????????// jestem w szoku , <pijak>

: 11 maja 2005, 07:32
autor: Noel
wiesz Andek, mozna popasc w rutyne po 6 miesiacach... ;)

: 11 maja 2005, 07:39
autor: Andrew
No tak !! ale to jest sygnał (ze wyrazniejszego nie znajdziesz) ze nalezy ten zwiazek zakonczyć ! :564: :564:

: 11 maja 2005, 07:43
autor: Noel
a jesli syuacja powtorzy sie z paroma kobietami to sygnal ze do zwiazku sie nie nadajesz :)

: 11 maja 2005, 11:46
autor: Bender
jak wstajesz rano, myjesz sie idziesz do pracy pracujesz wracasz z pracy , jesz obiad, pijesz piwo ogladasz TV, kochasz sie z kobieta, myjesz sie idziesz spac spisz to znaczy ze popadles w rutyniarstwo
i nie nadajesz sie do zycia hehe
zostaje tylko

: 11 maja 2005, 13:03
autor: Kiara
No tak !! ale to jest sygnał (ze wyrazniejszego nie znajdziesz) ze nalezy ten zwiazek zakonczyć !

Hmmm a właśnie, że nie ! :P:P Ja jestem z chłopakiem ponad 1,5 roku i też tak jest, że jest taka rutyna tzn że np nie mamy pomysłów co robić....tzn np często jest tak, że albo idziemy do niego, albo do mnie bądź na jakiś spacer...i to jest ta ruytna, ale tu nie ma nic do rzeczy jakieś zanikanie uczuć, a tym bardziej to, że mamy się rozstać. Przecież nadal jest nam razem dobrze tylko to, że czasem po prostu jest nudno, ale nie w takim sensie, że się nudzimy tylko po prostu tak że chcielibyśmy coś innego, fajnego zrobić, ale nie zawsze jest możliwość na to. Ale tak czy siak jest dobrze, bo przecież cieszymy się swoją obecnością :]

: 11 maja 2005, 13:29
autor: Jasta20
ja jestem w zwiazku juz 5 lat i fakt jest rutyna ale staramy sie jakos z nia walczyc, jezdzimy czesto do kina, jakies wypadny do knajpy na piwko, teraz w wekend jedziemy w gory :) a tak na codzien to spacerki, jakis film ogladniemy, ale sa takie tygodnie ze oboje nie mamy na nic ochoty, wszytsko nas dobija i zlosci i wtedy dipoero zaczynamy popadac w rutyne! i to taka na maxa! tydzien lub dwa wygladaja tak samo, kazdy dzien identycznie!

: 11 maja 2005, 15:25
autor: cajmer
Może lateksowe ubranko pomoże;]

Na rutynę ciężko jest coś poradzić, najlepiej zrobić coś szalonego... Tylko co?:|

: 11 maja 2005, 15:53
autor: mrt
Jak w związek się wkrada rutyna i człowiek zaczyna łapać tego poczucie, to znaczy, że czas na dziecko. Tak twierdziła moja niedoszła teściowa i zdaje się, ze miała rację :) Dlatego tzw. przechodzone zwiazki z reguły się rozpadają :)

: 11 maja 2005, 16:03
autor: Andrew
Kazdy ma chyba coś innego na mysli piszac o rutynie ! <aniolek2>

: 11 maja 2005, 17:28
autor: cajmer
Dziecko w wieku 24 lat to stanowczo za wcześnie;]

Trza sie wyszaleć! <banan>

: 11 maja 2005, 18:09
autor: mrt
Ależ ja ci nie każę dzieci robić!

I wiesz co? Choćbyś na głowie stawał, to rutyny nie pokonasz. Jak jest nuda, to nawet wypad na safari nie pomoże na dłużej niż tydzień, dopóki zdjęć wszystkich nie przedyskutujecie. Bo to się z wnętrza bierze, a nie "zewnętrza".

Albo się coś wypala, albo nie. A jak się wypala, to trzeba sobie cel jakiś znaleźć, który się nie znudzi za 5 minut. Takim celem jest dziecko. Nie chodzi o ratowanie związku dzieckiem, bo wtedy już za późno. Chodzi o złapanie momentu, kiedy już we dwójkę nie do końca super, bo czegoś brakuje, ale jeszcze do obojętności daleko. I w tym sensie pisałam o dziecku :)

: 11 maja 2005, 20:03
autor: szopen
mądrze Mrt piszesz, naprawde :) <piwo> dla Twojej niedoszlej teściowej :)

: 12 maja 2005, 17:44
autor: ptaszek
No tak, co 3 głowy to nie 2 :D

Sanchez, poszukaj i pomyśl czego Twoja dziewczyna jeszcze nie robiła - i zaserwuj jej to. Myślę, że możliwości jest naprawdę wiele :)

: 21 cze 2005, 12:28
autor: guli
hehehe po prostu ustępuje stan permanentnego zakochania :) W pewnym sensie to naturalne i z czasem przychodzi do każdego. Nie da się na dłuższą metę zachować młodzieńczej świeżości związku, po 2 latach kiedy znacie się "od podszewki" nie musisz jej codziennie zaskakiwać po prostu jesteście razem, razem spędzacie czas w sposób jaki sprawia Wam radość. a jeżeli koniecznie chcesz jakoś urozmaicić pożycie to może seksowna bielizna, albo wspólna wizyta w sexchopie??