mam problem (pewnie blachy) lecz dla mnie dosc powazny i prosilbym o rade jak z nim walczyc.
chodzi o to ze nie potrafie odmawiac mojej dziewczynie... po prostu slowo "NIE" nie moze mi przez gardlo przejsc. Kumple mowia na mnie pantoflarz, dziewczyna ma pretensje ze rpzez to jestem mniej "meski" a ja sam chcialbym sie przeciwstawic czy to wyjazdowi na dyskoteke z moja dziewczyna czy czemus innemu
prosze o rady!
ps: witam wsyzstkim, szkoda ze trafilem z pierwszym postem na taki temat ;|