Zazdrość

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 cze 2006, 22:48

jelonek pisze:.Bardzo przesadzam?
TAK!
Skoro
jelonek pisze:oprocz tego ze 2-3 razy w tygodniu gdzies wychodzimy
masz tak to nie wiem na co Ty narzekasz. Zamiast szukac problemów poucz sie i jemu tez to zaproponuj bo przy takim wolnym czasie to ja nie wiem jak wy na takie wazne rzeczy czas znajdujecie.
Awatar użytkownika
jelonek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 113
Rejestracja: 22 gru 2005, 17:23
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: jelonek » 14 cze 2006, 19:53

Narzekam nie na nasze spotkania, tylko na jego spotkania i stosunki z kumplem...Co powiecie na taka sytuacje, ktora zdarzyla sie dzis: Zwykle umawiamy sie na jednej dlugiej przerwie, bardzo rzadko sie zdarza, zeby on przychodzil do mojej klasy na innej przerwie nzi ta jedna dluga 20-minutowka. Dzis przyszedl. Pierwsza moja mysl: jego najlepszego kumpla pewnie nie na dzis w szkole. No ale nic. Moich mysli nie wyjawilam. Jednak zaczelo mnie ot dreczyc i kiedy zadzwonil do mnie wieczorem, spytalam, czy jego kumpla dzis nie bylo. Odpowiedzial, ze faktycznie, nie bylo go. Wiedzialam! Nie powstrzymalam sie i zaczelam mu ryczec w sluchawke. Zdziwil sie, bo faktycznie wyszlo na to, ze lepiej bym sie cuzla jakby nie przyszedl. Powiedzial ,ze to nei jest tak, ze przyszedl, bo mu sie nudzilo, bo przeciez poza rozmowami ze swopim najlepszym kumplem ma duzo innych kumpli, a przyszedl, bo tak sobie pomyslal, ze mi sie milo zrobi. Yhym, ciekawe tylko, czemu tak pomyslal akurat wtedy, gdy nie ma w szkole jego najlepszego kumpla...Ja po prostu odnosze wrazenie, ze to ten kumpel jest dla niego najwazniejszy, to z nim spedza cale dnie w szkole, ciagle cos glupiego wymyslaja, "akcje hardcorowe" i tym podobne chlopiece zabawy...Jak go o to pytam, to mowi oczywiscie, ze to ja jestem najwazniejsza, ze kumpla nie kocha, nie czuje sie przy nim tak, jak przy mnie, ale nie chce z kolei ograniczac sie tylko do mnie, chce tez miec znajomych i przyajciol. Ja wszystko rozumiem, ale mimo wsyztsko widze, ze on caly czas spedza z tym swoim przyjacielem, a nie ze mna. I mi z tym zle. A nei wiem, co mam zrobic, zeby uwierzyc w jego slowa, ktorych potwierdzenie nei zawsze znajduje...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 cze 2006, 20:05

jelonek pisze:Narzekam nie na nasze spotkania, tylko na jego spotkania i stosunki z kumplem...
Narzekasz na za malo zainteresowania z jego strony. A jak widac go nie brak. Przesadzasz strasznie - zmień sie bo on dlugo takich "jazd" nie wytrzyma. :/
Awatar użytkownika
Sylwunia24
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
Skąd: Tarnów
Płeć:

Postautor: Sylwunia24 » 14 cze 2006, 20:09

jelonek pisze:Ja po prostu odnosze wrazenie, ze to ten kumpel jest dla niego najwazniejszy, to z nim spedza cale dnie w szkole, ciagle cos glupiego wymyslaja, "akcje hardcorowe" i tym podobne chlopiece zabawy...

Kazdy chlopak w tym wieku tak ma i nie ma sensu zeby mu zabraniac spędzac czas z przyjacielem. na pewno ma tez czas tylko dla Ciebie. Tak jak powiedział kumpel to zabawa, a Ciebie kocha.Typowe dla jego wieku.
jelonek pisze:A nei wiem, co mam zrobic, zeby uwierzyc w jego slowa, ktorych potwierdzenie nei zawsze znajduje...

Uwierz i daj mu czas dla kolegi. Nie potrzebnie czujesz sie zrzucona na drugi plan. On po prostu potrzebuje i przyjaciół i Ciebie. ;)
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
Awatar użytkownika
jelonek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 113
Rejestracja: 22 gru 2005, 17:23
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: jelonek » 14 cze 2006, 20:29

Sylwunia24 pisze:Kazdy chlopak w tym wieku tak ma


No wlasnie, wszyscy zawsze mowia o wieku, z czego wnioskuje, ze po prostu w oczach innych zwiazek w tym wieku jest skazany na niepowodzenie. Niedojrzaly itd. Z tym ze my planujemy wspolna przyszlosc, jestesmy ze soba od przeszlo 17 miesiecy i chcemy duzo dluzej. Nie traktuje tego jak jakas przelotna milostke. A wytlumaczenie, ze wszyscy chlopacy w jego wieku tacy sa, ze wola kumpli, mnie nie zadowala, bo brzmi jakbym ja byla dla niego wlasnie taka przelotna milostka, moze i wazna, ale nie najwazniejsza, po prostu dziewczyna, z ktora mu sie przyjemnie spedza czas, ale taki zwiazek jest szczeniecy i skazany predzej czy pozniej na niepowodzenie...Tak taka odpowiedz wyglada w moich oczach, moze nadinterpretuje, ale nic dziwnego, bo z reguly wiekszosc ludzi jest przekonana, ze takie zwiazki w tym wieku sie szybko rozlatuja. A ja jestem na to przewrazliwiona jak zreszta na wiekszosc rzeczy :/ Jutro z nim ide do kina, to porozmawiamy i po raz setny go zapytam, czy przypadkiem nie woli swojego kumpla :/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 cze 2006, 20:34

jelonek pisze:Niedojrzaly
jelonek pisze:po raz setny go zapytam, czy przypadkiem nie woli swojego kumpla :/
Masz racje ale ja widze dokaldnie to rzed czym sie bronisz <pijak>

[ Dodano: 2006-06-14, 20:40 ]
Po prostu wyluzj dziewczyno. Tak ciezko zrozumiec ze ktos sie z kims przyjazni i poswieca przylacielowi swoj czas? To nie jest kwestia wyboru.
Nie nadbudowuj tu nie wiem czego - nie rozstrzygaj czy milostka czy nie. Po prostu z nim badz i zaakceptuj to jak jest. Bo nie jest źle. Facet to nie wlasnosc.
Awatar użytkownika
Sylwunia24
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
Skąd: Tarnów
Płeć:

Postautor: Sylwunia24 » 14 cze 2006, 20:48

jelonek pisze:No wlasnie, wszyscy zawsze mowia o wieku, z czego wnioskuje, ze po prostu w oczach innych zwiazek w tym wieku jest skazany na niepowodzenie. Niedojrzaly itd.

Nieprawda. Ja zaczęłam swój obecny związek w wieku 14 lat. Chodzi mi tylko o to ze chlopaki w tym wieku potrzebuja tak i dziewczyny jak i przyjaciół. A z wiekiem to sie zupęłnie zmienia i coraz mniej czasu na znajomych.
jelonek pisze:A wytlumaczenie, ze wszyscy chlopacy w jego wieku tacy sa, ze wola kumpli, mnie nie zadowala, bo brzmi jakbym ja byla dla niego wlasnie taka przelotna milostka, moze i wazna, ale nie najwazniejsza, po prostu dziewczyna,

Ja nie wiem kim ty dla niego jestes, ale z tego co piszesz to zależy mu na Tobie. Ograniczajac go teraz tylko mozesz sobie zaszkodzić, ale to tylko moja rada.
jelonek pisze:Jutro z nim ide do kina, to porozmawiamy i po raz setny go zapytam, czy przypadkiem nie woli swojego kumpla

bardzo dobrze.Tylko dlaczego stawiasz mu takie ultimatum? Życze Ci dobrze, ale po prostu wyolbrzymiasz wszystko... :/
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 14 cze 2006, 21:21

J-94 pisze:WITAM mam pytanie czy z zazdrości można się wyleczyć? albo macie może jakieś rady jak zacząć spokojnie i normalnie żyć, bo na dłuższą metę to jest nie do wytrzymania proszę o pomoc :567: :567:


Proponuje szczera rozmowe. W zwiazku przede wszystkim nalezy rozmawiac rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac jesli tylko pojawiaja sie jakies niejasne sytuacje.Wystarczy spokojnie powiedziec: kochanie wiesz boli mnie to i to ale nie mysl ,ze chce cie zamknac w zlotej klatce,chce zebys poznal/a moje leki i obawy bo cie kocham.
Swoja droga moj byly nigdy tak ze mna nie rozmawial a bardzo mi tego brakowalo <sad>
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 15 cze 2006, 13:13

jelonek pisze:chlopacy
CHŁOPCY! <zalamka>
Co do kumpli to może trwać jeszcze dłużej niż myślisz.
Mój ma 22 lata i nadal koledzy są dla niego super ważni.
jelonek pisze:Jutro z nim ide do kina, to porozmawiamy i po raz setny go zapytam, czy przypadkiem nie woli swojego kumpla
Ale po co? Idziecie przecież do kina czyli ma dla Ciebie czas i chce sie z Tobą spotykać.
Nie rób mu wyrzutów bo poczuje że chcesz go wziąć pod pantofel i ograniczyć wolność. Po co mu taka dziewczyna?
Nie martw się, to ważne żeby miał kolegów a nie był tylko samotnikiem który tylko z Tobą chce przebywać.
Obrazek
Awatar użytkownika
debest
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 28 sie 2006, 11:58
Skąd: Z Niebios
Płeć:

ZAZDROŚĆ

Postautor: debest » 28 sie 2006, 16:14

b] witam mam jeszcze taki problem jestem z dziewczyna juz ponad 4 miesiace a jestem cholernie o nia zazdrosny wprawdzie spotykamy sie tylko zawsze razem a jak cos to jeszcze z kims wychodzimy ale zawsze jestesmy razem w kazdej sytuacji nawet jak ona wychodzi do sklepu to boje sie ze ona kogos pozna itd ona ma 15 lat a ja 18 wprawdzie kiedys cos takiego mizrobila powiedziala ze powinnismy sie rozstac wiec powiedzialem ze ok na wieczor przepraszala mnie i chciala wrocic mowila ze wszystko ja przytloczylo i kolezanki jej w mawialy ze jestem taki i siaki wybaczylem jej to do dzis jestesmy razem i niewiem jak ta zazdrosc przezwyciezyc pomozcie mi doradzcie kochamy sie bardzo jest atrakcyjna dziewczyna i boje sie czy to jest uleczalne ??? nawet jak teraz pojdzie do szkoly to boje sie ze kogos pozna ze z kims sie umowi a glebi serca wiem ze tego niezrobi co ja mam robic chodze codziennie jak sie niewidzimy to nic niejem bo sie martwie o nia pomocy !!!!!!!!!!!!:(:(:(:(
[/b]

edit by Mysior: Nie pisz pogrubionymi!
Ostatnio zmieniony 28 sie 2006, 19:56 przez debest, łącznie zmieniany 1 raz.
monia194
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 04 kwie 2006, 14:10
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: monia194 » 28 sie 2006, 16:18

Po pierwsze, zacznij pisac przecinki!!
A jesli chodzi o twoja zazdrosc to dobrze chociaz, ze wiesz ze to jest chore. Powinienes isc do specjalisty, mom zdaniem, bo sam tego nie zwalczysz. Jak cie najda takie mysli to mow sobie, ze sa bez sensu. Walcz z tym!!
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 28 sie 2006, 16:19

Wylacz bolda !!

...chyba nie dorosłeś nawet do tego, by bawić się w "chodzenie". Skoro nie potrafisz zaakceptować czyjejś nie tylko autonomii, ale nawet faktu, że ona nie jest bezwolną lalką, którą można ot tak wziąć pod pachę i zabrać z ulicy, to polecam jednak kobiety typu Jenna Jameson :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 28 sie 2006, 16:21

Zaufaj jej. A jesli masz z tym problem to pomysl sobie tak: jak ma Cie zostawic, zdradzic itp. to i tak to zrobi, predzej czy pozniej.
...Te Quiero Mi Amor...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 28 sie 2006, 16:23

powiem ci tak - jedna ze wszystkich twoich panienek moze tego nie zrobi(nie pojdzie do innego :D) statystycznie :D hehe :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
TakiSamotny
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 31 mar 2006, 13:12
Skąd: z miasta
Płeć:

Re: ZAZDROŚĆ

Postautor: TakiSamotny » 28 sie 2006, 16:43

debest pisze:[b] witam mam jeszcze taki problem jestem z dziewczyna juz ponad 4 miesiace a jestem cholernie o nia zazdrosny wprawdzie spotykamy sie tylko zawsze razem a jak cos to jeszcze z kims wychodzimy ale zawsze jestesmy razem w kazdej sytuacji nawet jak ona wychodzi do sklepu to boje sie ze ona kogos pozna itd ona ma 15 lat a ja 18 wprawdzie kiedys cos takiego mizrobila powiedziala ze powinnismy sie rozstac wiec powiedzialem ze ok na wieczor przepraszala mnie i chciala wrocic mowila ze wszystko ja przytloczylo i kolezanki jej w mawialy ze jestem taki i siaki wybaczylem jej to do dzis jestesmy razem i niewiem jak ta zazdrosc przezwyciezyc pomozcie mi doradzcie kochamy sie bardzo jest atrakcyjna dziewczyna i boje sie czy to jest uleczalne ???


Najdłuzsze zdanie jakie ostatnio widziałem <brawo>

A co do waszych problemów, myśle ze powinieneś sie cieszyć, że twoja ukochana 15stka nie odwala Ci większych numerów. Więc twoja zazdrość moim zdaniem to nic w porównaniu do tego jakie będziesz miał problemy z nią w przyszłości <banan>
Awatar użytkownika
jamajka17
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 24 sie 2006, 20:29
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: jamajka17 » 28 sie 2006, 17:33

zazdrość w związku to jest normalna rzecz tylko czasami jest ona przesadna jak twoja powinieneś zaufać swojej dziewczynie przedewszystkim dać jej trochę luzu bo to na dobre ni wyjdzie jak Cię kocha to nie zostawi. Ja np jestem bardzo zazdrosna o chłopaka ale tego nie pokazuje wiem bo wiem,ze mnie kocha i nie zostawi...chociaż dziewczyny lubią jak ktos jest one zadrosny ale bez przesady <faja>
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 28 sie 2006, 20:01

Dzięki moon :)
Klozet 8)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Chorobliwa zazdrość

Postautor: Kamilssj » 17 wrz 2006, 14:23

Witam, mam problem chodzi wlasciwie o zazdrość i to chorobliwą. Męczy mnie to strasznie i szukam sposobu jak od tego uciec. Nie pomagają kumple, imprezy, hobby caly czas przesladuja mnie mysli "co ona teraz robi moze zdradza" Jestem całkowicie niepewny jej uczuć ona mówi mi ze kocha troszczy sie o mnie ale jak sie nie widzimy jakiegoś dnia znowu to samo nie idzie skupić się na niczym. Ona jest naprawde ladna dziewczyną moze z tad te moje glupie mysli ze należy jej sie lepszy. Czasami mam ochote sprawdzić jej telefon poczte e-mail archiwum gg ale to naruszenie jej prywatności. Jestem z nia dwa lata po miesiecznym kryzysie, rozstalismy sie bo dobila nas rutyna (zeby byl mniej zazdrosnym widywalismy sie codziennie po 8 godzin) jak wruce to takiego myslenia jak dawniej to rutyna calkowicie zbije nas zwiazek. Jak sobie z tym poradzic?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 wrz 2006, 14:27

Nie poradzisz ! albo to jakoś przetrwacie , albo kicha . Tyle , ze mówie to po sobie patrzac na samego siebie z perspektywy czasu , pamietam bowiem jak właziłem na dach bloku i obserwowałem moją puzniejszą zone przez lornetkę , jak sobie to dzis pzrypomne to az sie wyc chce jaki człek był głupi <aniolek> ale mineło , z biegiem lat . <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 17 wrz 2006, 14:32

No ja nie mysle tak, ze moze mnie zdradza. Jestem chorobliwie zazdrosny i nie potrafie z tym walczyc. Ufam swojej dziewczynie, ale nie ufam innym, chcacym wbic mi noz w plecy. Na pytanie Mojej "Co moze sprawic, ze bede spokojniejszy i nie az tak zazdrosny" odpowiedzialem "Wnuki". Wywnioskujcie o czym mowilem ;)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 17 wrz 2006, 14:39

Kamilssj pisze:"co ona teraz robi moze zdradza"
Skoro to cały czas Cię męczy to po prostu jej nie ufasz.... . Albo nie wystarczająco wierzysz w siebie lub w jej miłość...
Jesli ją kochasz i nie chcesz aby Ci umkneła to nie wymyślaj głupot typu 8-godzinne spotkania każdego dnia, bo to nic nie da... to nawet dla najbardziej zakochanej perosny może stać się uciązliwe. Dziewczyna spotyka dziesiątki mężczyzn dziennie- w autobusie, w szkole, na ulicy.... ale wybrała Ciebie. Więc ciesz się z tego i nie zadręczaj sieibie i co najważniejsze: JEJ.
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2006, 14:41 przez Jawka, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Teardrop
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 149
Rejestracja: 26 maja 2005, 18:51
Skąd: z oczka :)
Płeć:

Postautor: Teardrop » 17 wrz 2006, 14:40

wydaje mi sie ze jestes troche niedowartościowany.myslisz sobie :"kurcze,TAKA dziewczyna
(ładna,inteligentna,z poczuciem humoru etc.)nie moze traktowac mnie powaznie,na pewno oglada sie za innymi,na pewno jestem dla niej za mało atrkacyjny" itp. itd.
moze to nie jest łatwe ale powinienes zmienic przede wszystkim podejscie do samego siebie,a w konsekwencji tego,zmieni sie Twoje podejscie do związku.
zacznij widziec siebie jako kogos wartego tej dziewczyny,pomysl sobie-jestes juz z nia dwa lata i daliscie rade,jestescie wciaz razem,Ona chce byc z Toba,a nie z kims innym.chce spedzac z TOBA czas.gdyby bylo inaczej,nie wydaje mi sie,zeby Wasz zwiazek przetrwal tak dlugi czas..
poza tym musisz przyjąc do wiadomosci,ze mimo iz jestescie parą,ona ma tez swoje zycie,swoja prywatnosc,ktorą musisz uszanowac. nie mozesz starac sie zapanowac nad jej zyciem,bo tylko uzyskasz odwrotny skutek.
dodatkowo jezeli tak bardzo zalezy ci na niej i na tym zwiazku to niepozwalaj na wtargniecie rutyny! rob cos,wyjdz z inicjatywą,pokaz jej ze moze sie z Toba na prawde dobrze czuc i byc szczesliwa!
W walce o lepsze życie czas mija mi. Od narzekania nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Załamałeś się - to wykopałeś sobie grób. Chcesz odpoczywać, to nie czekaj tylko coś w tym celu rób
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 17 wrz 2006, 15:52

Andrew pisze: pamietam bowiem jak właziłem na dach bloku i obserwowałem moją puzniejszą zone przez lornetkę

Mega mi poprawiłeś humor Andrew, haha <browar>


Swoją zazdrością męczysz ją i siebie, wiec w niczym to Waszemu związkowi nie pomoże. Wręcz przeciwnie, może tylko zniszczyć. Tego chcesz? Walcz albo daj jej żyć z kimś, kto nie będzie miał problemów z tym, że ma ładną dziewczyną. Ona nie po to wybrała Ciebie, żeby słuchać, że jesteś niepewny. Zwłaszcza jeśli nie daje Ci powodów do tego (bo nie zauważyłam żeby dawała w Twoim tekście). Badż facetem. Wiem, że to trudne bo sama byłam zazdrosna, ale pracować nad sobą trzeba, całe życie.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 17 wrz 2006, 16:14

Jak tu nie być zazdrosnym kiedy ona wychodzi na impreze i jak jej prawie widac cycki i dupe?? To nie sa powody? A swoja droga to tej zazdrości nie okazuje przy niej tlumie ja w sobie i kiedy jestem sam moge sie w koncu wyzyc, tylko to mnie max dobija kiedy jestem sam. Jak jestem z nia robie wszytko zeby czula sie wyjatkowo przytulam, caluje, rozmawiamy duzo. Czy ta zazdrosc nie klasyfikuje sie do leczenia klinicznego??
Awatar użytkownika
Teardrop
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 149
Rejestracja: 26 maja 2005, 18:51
Skąd: z oczka :)
Płeć:

Postautor: Teardrop » 17 wrz 2006, 16:16

Kamilssj pisze:Jak tu nie być zazdrosnym kiedy ona wychodzi na impreze i jak jej prawie widac cycki i dupe??

a maca ją ktos pod ttych czesciach ciala? :|
W walce o lepsze życie czas mija mi. Od narzekania nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Załamałeś się - to wykopałeś sobie grób. Chcesz odpoczywać, to nie czekaj tylko coś w tym celu rób
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 17 wrz 2006, 17:32

Kamilssj pisze:Jak tu nie być zazdrosnym kiedy ona wychodzi na impreze i jak jej prawie widac cycki i dupe?? To nie sa powody? A swoja droga to tej zazdrości nie okazuje przy niej tlumie ja w sobie i kiedy jestem sam moge sie w koncu wyzyc, tylko to mnie max dobija kiedy jestem sam. Jak jestem z nia robie wszytko zeby czula sie wyjatkowo przytulam, caluje, rozmawiamy duzo. Czy ta zazdrosc nie klasyfikuje sie do leczenia klinicznego??


Kiedyś też tak miałem, ale mi przeszło. Bałem się, że mi ktoś ją odbije, jak będzie taka "kusząca", ale z wiekiem mi to minęło. Teraz, jak moja ex chodziła na dyski i przyciagała wzrok facetów, to byłem zadowolony, że wszysyc mi zazdroszczą.

Naturalnie, jeśli ona daje się macać, albo podrywa innych facetów, to już nie fair....

Pozdro.

EDIT:
Moim zdaniem, to objaw barku pewności siebie, stary nie myśl, czemu TAKA dziewzyna jest z Tobą, tylko ciesz się, że ją masz, bo to znaczy, że ty jesteś TAKI facet :D

Pozdr.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 17 wrz 2006, 18:48

Kamilssj pisze:kiedy ona wychodzi na impreze i jak jej prawie widac cycki i dupe??
A piszesz o sytuacji gdy ona idzie sama czy z Tobą? Bo jeśli z Tobą to nie ma w tym nic strasznego- chce się po prostu Tobie podobać. Jeśli nie, to stawiam kolejne pytanie: cóż ona sama robi na tych imprezach??
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 17 wrz 2006, 20:42

Kamilssj pisze:Jak tu nie być zazdrosnym kiedy ona wychodzi na impreze i jak jej prawie widac cycki i dupe??

Więc może pójdzcie na kompromis. Niech zakłada takie wyzywające ciuszki wtedy kiedy idziecie razem, a innym razem niech ubiera się skromniej. Ty będziesz dumny trzymając taką dupę za łapę, a o nią spokojniejszy jak idzie sama, bo zawsze lepsze to niż nic. Może niektórzy napiszą, że to ograniczanie partnera, ale dla mnie żyje się z kimś nie tylko po to, by rozwijać siebie, ale też jednak ograniczać. Po to są kompromisy, by było lepiej niż gorzej.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 17 wrz 2006, 20:56

Kamilssj pisze:kiedy ona wychodzi na impreze i jak jej prawie widac cycki i dupe??

I pewnie Ci jeszcze mówi, że ubrała się tak tylko i wyłącznie dla siebie? <hahaha>
Dupa blada. Masz problem (nie, że będziesz miał - już masz).
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości