gra na 2 fronty?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

gra na 2 fronty?

Postautor: Justa » 01 maja 2005, 15:30

Podobny temat juz kiedyś był,ale chciałabym opisac wam sytuację która przytrafiła się mi.Przyjazniłam sie z kolesiem,on miał dziewczynę ale on bywał częściej u mnie niz u swojej dziewczyny(u mnie prawie codziennie,u niej raz albo 2 razy w tygodniu).Równiez to mnie zapraszał na imprezy a nie swoja dziewczynę.Usprawiedliwiał się że ona imprez nie lubi...Spytałam się go wprost:a chociaz mówiłes jej o tej imprezie? przyznał mi się że nie,bo wolał pójsc ze mną. Jego dziewczyna nie miała zielonego pojęcia o moim istnieniu. To trwało ok pół roku(to jego ciągłe przychodzenie do mnie,wypady na miasto i na imprezy...).Ona wkoncu z nim zerwała.Ja nie chciałam żeby to przeze mnie rozpadł sie ich związek,sama jemu mówiłam żeby pobył ze swoją dziewczyną wiecej czasu ale on jak na złość,wymyslał byle pretekst żeby spotkac sie ze mną.Wydaje mi się że na miejscu jego dziewczyny tak samo bym zrobiła gdyby mój chłopak przebywał wiekszośc czasu u koleżanki niz u swojej dziewczyny.Jak się pozniej okazało,on powiedział mi że on bujnał sie we mnie,ale jednak nie zerwał pierwszy ze swoja dziewczyną.
A teraz pytanie do was,jak wy postąpilibyście na miejscu jego dziewczyny? czy waszym zdaniem to jego zachowanie było normalne?
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 01 maja 2005, 16:14

Debil z niego i tyle. Powinien ponieść kare :D
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 maja 2005, 16:57

Postapilabym jak jego dziewczyna czyli bym z nim skonczyla. Jesli chlopak woli towarzystwo innej dziewczyny ode mnie no to chyba tylko jedna rada. Jego zachowanie nie bylo normalne.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 maja 2005, 20:05

Nie było normalne.

Na jego miejscu: w ogóle bym się w pseudozwiązki nie bawiła i ludzi nie krzywdziła.
Na jej miejscu:Nie czekałabym pół roku. Po 2-3 tygodniach bym censored go tak, że by już go nigdy żadna nie chciała.
Na Twoim miejscu:spotkałabym się z jego dziewczyną, wyjaśniła co nieco i powiedziała, w jakim położeniu jestem i że nie chcę aby się rozstali przeze mnie.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 maja 2005, 20:58

nie wiadomo czy zerwali z twojego powodu. tzn po co pytasz... sama tez bys nie byla z facetem ktory by traktowal bardziej jak dziewczyne "obca" kobiete.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 01 maja 2005, 23:15

Justa pisze:Ona wkoncu z nim zerwała.

A Ty?
Jesteś z nim?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 02 maja 2005, 00:44

On postepowal chamsko, nie szanowal jej ani troche i widocznie mial w najciemniejszych zakamarkach ciala to co ona czula.

Ona w obliczu tej sytuacji postapila slusznie.

Tylko zastanawia mnie jedno: dlaczego trwalo to, jak twierdzisz, az pol roku??? Rozumiem taka sytuacje przez gora kilka tygodni. W takim czasie spokojnie moglabys zrozumiec co sie dzieje i dac mu do zrozumienia, ze krzywdzi ta dziewczyne, jednoczesnie zaprzestajac sie z nim tak czesto spotykac (to chyba bylaby rozsadna reakcja IMHO).

Osobiscie bardzo dotknelo by mnie to, ze moja dziewczyna spotykala sie przez POL ROKU za moimi plecami z innym. Zostawilbym ja w cholere ale jednoczesnie chyba myslalbym, ze ten drugi koles tez nie postapil fair (no chyba ze nie wiedzial o moim istnieniu).
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 maja 2005, 01:20

Ano Tomku tamta dziewczyna nie wiedziała o Juście. Z tego ja sobie tłumaczę te pół roku.
I pod tym względem ją rozumiem. Facet kombinował jak mógł, że aż dziw bierze, że się kobieta nie kapnęła.
Z kolei ja sie dziwię Juście jak mogła pół roku byc w takiej sytuacji. Ja bym powiedziała gościowi co myślę i albo ona się dowie o mnie itd. albo mi taki układ nie pasi. Ja bym się czuła strasznie. Robiłabym w pewnien sposób świństwo tamtej dziewczynie.
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 02 maja 2005, 11:57

moon pisze:Z kolei ja sie dziwię Juście jak mogła pół roku byc w takiej sytuacji. Ja bym powiedziała gościowi co myślę i albo ona się dowie o mnie itd. albo mi taki układ nie pasi. Ja bym się czuła strasznie. Robiłabym w pewnien sposób świństwo tamtej dziewczynie.


no wlasnie o to mi chodzi w moim wczesniejszym poscie ;)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 maja 2005, 15:22

justa milczala bo prawdopodobnie bylo dla niej fajne to, ze ktos w niej widzi cos takiego i zostawia inna dziewczyne, czyz nie? Moim zdaniem to niedojrzale :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 02 maja 2005, 15:23

Hyhy pisze:justa milczala bo prawdopodobnie bylo dla niej fajne to

Większość kobiet lubi być adorowane...
Justa wiedziała - nie powiedziała.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
konstancja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 20 kwie 2005, 23:48
Skąd: z kosmosu...:]
Płeć:

Postautor: konstancja » 02 maja 2005, 15:28

zgadzam się w 100% z wypowiedzią Yasmine ;)..co on sobie wyobraza??!!brak słów..:(
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 maja 2005, 15:34

No wlasnie mysior i czy to o niej dobrze swiadczy?Chyba nie do konca?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 02 maja 2005, 15:43

Bez winy jest tu tylko ta nieznajoma (tak wynika z tekstu).
Ona jest ofiarą, a pozostałe towarzystwo... no cóż. Każdy coś tam sobie dziamga.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 02 maja 2005, 15:45

Beznadziejny typ.
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 02 maja 2005, 18:26

Mysiorek pisze:A Ty?
Jesteś z nim?

Byłam z nim,ale długi czas pozniej jak oni się rozstali.Mój zwiazek z nim trwał 2 miesiące(dużo krócej niż z tamtą dziewczyna).Kolo wspomniał mi o ślubie(chciał sie chajtać ze mna gdybyśmy pochodzili ze sobą rok) po tym powiedziałam jemu dowidzenia.

moon pisze:Z kolei ja sie dziwię Juście jak mogła pół roku byc w takiej sytuacji. Ja bym powiedziała gościowi co myślę

Pokłóciłam się z nim o to pare razy,powiedziałam mu:"albo rybka albo akwarium,masz dziewczyne i spotykasz się ze mną to nie fair wobec niej".Pozniej to jego unikałam żeby tylko nie przyłaził do mnie.

Hyhy pisze:usta milczala bo prawdopodobnie bylo dla niej fajne to, ze ktos w niej widzi cos takiego i zostawia inna dziewczyne, czyz nie?

Nie było mi z tym fajnie.On mi się narzucał.Nie znałysmy sie osobiście z jego dziewczyna,więc jak miałam jej powiedzieć że jej chłopak spotyka się ze mną.Gdybym miała jakieś namiary na nią teraz chętnie bym jej o tym powiedziała,Ale niestety jest juz za pózno,bo pewnie teraz ją to nie obchodzi.Z kolesiem obecnie sie nie odzywam,więc to byłby tak jakby rewanż:oko za oko,gdybym jej o tym powiedziała.
Co ciekawe,on mówił ze bardzo ją kocha itp,ale gdy ona z nim zerwała nie próbował tego naprawić,porozmawiac z nią.
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 maja 2005, 22:19

Ja nie mówię o kłótni. Tylko o postawieniu sprawy na ostrzu noża. I jesli dziewczyna by się o tym nie dowiedziała bym kazała takiemu kumplowi "biegac".

A to że namiarów nei miałaś czy coś to w sumie zrozumiały. Tyle, że jakby Ci na tym zalezało byś zdobyła. Tylko winny się tłumaczy :P
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 02 maja 2005, 22:32

Justa pisze:Byłam z nim,ale długi czas pozniej jak oni się rozstali.

Hmm... to ciekawe przeczytać coś od tej trzeciej strony. Bo przez Ciebie się rozstali, mniemam. Brawo za odwagę.
Fajnie, że on już jest historią u Ciebie.
<browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 03 maja 2005, 09:01

Mysiorek,czy ty napewano przeczytałes to co napisałam? unikałam go i NIE chodziłam z nim wszędzie gdzie on chciał.Dlaczego zawsze tak jest że to przez dziewczyna a nie przez faceta? w tym przypadku to on gral role główną i bawił się nią i mną.Ale potrafie sie przyznać do błędu i uważam że wina lezy po mojej stronie i po jego.
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 03 maja 2005, 15:16

O.K. o.k.! Z Twojej relacji wynika, że on był najgorszy, a jego laska najlepsza.
Ale Ty wiedziałaś o niej i sądzę, że nie było Ci z tym źle, skoro byłaś z nim już po tej lasce.
Sorki.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 04 maja 2005, 13:29

no ładnire ciekawe czy taiemu zazroscic takich umiejętnosci czy nie..... mnie by chyba wyrzuty sumienia zjadły gdybym majac kogos spotykała sie z kims innym....zreszta byłam w takiej sytuacji i meczyłam sie okrutnie dlatego wiem ze zeby zaczac coś nowego trzeba najpierw zakonczyc to co juz istnieje... przynajmaniej sie człek psychicznie nie meczy
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 04 maja 2005, 15:13

Hmmm, Justa, czy nie myslisz czasem, ze trzeba bylo od samego poczatku sie porzadnie od niego odgrodzic, powiedziec mu, zeby sie odczepil itp? Moze w ten sposob nie zostawilby tamtej dziewczyny, moze tak, ale na pewno nie ranilby jej tak dlugo i nie marnowal jej czasu.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 04 maja 2005, 19:52

___ToMeK___ pisze:Hmmm, Justa, czy nie myslisz czasem, ze trzeba bylo od samego poczatku sie porzadnie od niego odgrodzic, powiedziec mu, zeby sie odczepil itp? Moze w ten sposob nie zostawilby tamtej dziewczyny, moze tak, ale na pewno nie ranilby jej tak dlugo i nie marnowal jej czasu.

Tomek,myslałam o tym.Sugerujesz że gdybym trzymała się od niego z daleka ich związek by się nie rozpadł? to on się czepił mnie,wymyslał byle pretekst żeby się ze mną spotkac.Więc łatwo powiedziec: odgrodzic się od niego,skoro on mi się narzucał.
Gdyby ją kochał tak jak mówił,próbowałby uratowac ich związek ale on nic w tym kierunku nie zrobił.Jego dziewczyna(z tego co wiem) nie płakała za nim długo gdyz po tygodniu po tym jak z nim zerwała znalazła sobie innego kolesia.On nawet mi się żalił że podejrzewa ja o zdradę(wcale lepszy nie był spotykając się ze mna).Gdy zerwali zaczał kleic się do mnie.Ja dałam mu kosza kilka razy.Po ok ponad pół roku uswiadomiłam sobie ze cos do niego czuje niestety :/ zaczeliśmy chodzić ze sobą.
On znowu mnie nie traktował serio.Potrafił ładnie gadać,a na boku miał baardzo dobre kontakty z moimi koleżankami.Bylismy w 2 miesiącu chodzenia ze soba on wspomnial o zarenczynach.Chciał zarenczac sie po roku czasu gdybysmy pochodzili ze sobą.Powiedzial mi wprost:boje się ciebie stracić bo masz duże powodzenie u chłopaków i jeszczezucisz mnnie i znajdziesz sobie innego.Wtedy piorun we mnie strzelił <zly1> on chciał mnie miec juz na smyczy.Planowal nasze wspolne życie,mi to nie było w głowie... Po tym powiedziałam jemu dowidzenia i nie rozmawiamy ze sobą.Dowiedziałam się od jego kolegi,że on dopiero teraz "obudził się" i łazi do dziewczyny z która był przede mną no cóż... Ja nie chce mieć z nim żadnych kontaktów.Choć koles nie miał doświadczenia w związkach,to potrafił bardzo dobrze kombinować.
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 maja 2005, 21:22

Owszem łatwo nie tylko powiedziec, ale to zrobić. Tak ciężko powiedzieć "spi****laj"?
Nie przesadzajmy.

Ja tez takie rzepy miałam i poucinałam jak mi nie odpowiadało. I to szybko.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 250 gości