pretensje rodzicow!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 30 kwie 2005, 01:32

Jasta20 pisze:nic mi nie radzi:)

To po cholere się z nim spotykasz???
Jest jakaś kwestia, w której nie mógłby go zastapic obecny chłop?
Czy Twój facet nie jest Twoim przyjacielem?

Tobie przeszło iskrzenie... jemu nie!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Ostry 2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 64
Rejestracja: 27 paź 2004, 13:31
Płeć:

Postautor: Ostry 2 » 30 kwie 2005, 07:59

Moze to lek przed tym by sasiedzi nie powiedzieli ze corka sie puszcza ???
a swoja droga to uwielbiam stereotypy :D:D:D laska jak sie spotyka to szma.....tka
a facet niezly zigolak :D:D
ale taki uklad mi pasuje !!
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 30 kwie 2005, 10:18

uwazaj sobie troszke co mowisz! to ze mam kumpla to nie znaczy ze sie z nim puszczam! twoja mamusia ma kumpli w pracy czy ogolem nawet jakis sasiadow to znaczy ze tez sie puszcza!!!???


Mysiorek----> tak jest taka kwestia, z Nim moge pogadac o problemach jakie mam obecnie w zwiazku i on mi to przedstawia z meskiego punktu widzenia, on nie radzi mi jak postepowac z obecnym facetem tylko tlumaczy pewne niezrozumiale zachowania:)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 30 kwie 2005, 21:58

Jasta przeczytaj sobie jeszcze raz post Ostrego 2 - kurcze czy takie trudne jest czytanie ze zrozumieniem??!! boże...
Jasta - prosze nie pisz "chłopacy" - tylko chłopcy. Ja rozumie dyskleksja i inne dysfunkcje, ale błędy orograficzne i to tak kardynalne...ludzie dbajmy o poprawna polszczyzne, bo to co nie używane - ZANIKA :(
Swoja droga - ja bym nie chciala aby moj Krzysztof spotykal sie z jakas laska ta czesto gadal z nia - zazdrosc, a jestesmy ze soaba prawie 1,5 roku i znamy sie pare lat. On tak samo - ok moze inaczej patrzysz na to ze swoim chlopakiem, ale nie wierze ze isnieje 100% pewnosc ze z tej "przyjazni" nic nie wyniknie nic z biegiem czasu. Rodzice chca temu zapobiec, a ty widac nie umiesz ich przekonac, ze to "tylko" przyajaciel. A moze on nie wierza w przyjazn miedzy chlopakiem a dziewczyna - ja nie wierze !!! powiem Ci wiecej - wiekszosc moich znajomych (75%) nie wierzy w taki uklad ! pomysl o tym...
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 30 kwie 2005, 22:29

Ostry cos mnie czepil i nie toleruje jego wypowiedzi:)
kiedy napisalam chlopacy?? cos nie moge tego znalesc, no ale dostrzeglas to faktycznie gdzies musi byc, ja mam po prostu nawyki i np nie napisze ani nie pwiem granatowy tylko gratanowy, takie dziwne przyzwyczajenia:)


mam wielu przyjaciól i jakos rodzice nic do niech nie maja, uczepili sie tylko tego jednego, ale mama juz sie przekonuje i jest oki :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 30 kwie 2005, 22:31

Jasta20 pisze:cos u niego zaiskrzyło

Ale myślisz, że już, jeśli się zwolni miejsce przy Tobie, nie zaiskrzy u Niego?

Jasta20 pisze:tlumaczy pewne niezrozumiale zachowania:)

To jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Ale nic nie jest proste.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 maja 2005, 19:20

Jasta20 pisze:uwazaj sobie troszke co mowisz! to ze mam kumpla to nie znaczy ze sie z nim puszczam! twoja mamusia ma kumpli w pracy czy ogolem nawet jakis sasiadow to znaczy ze tez sie puszcza!!!???




W kwesti Twej wypowiedzi , Justa ! gdyby Ta mama.. o której piszesz spotykała sie z tymi swoimi kolegami, o których znowu piszesz .... to zapewniam Cie , ze uznana by była za puszczalską ! sęk w tym, ze Ty tego nie rozumiesz ! ale to sie zmieni !!<aniolek2>

Teraz do Gosi ! to ze Ty piszesz poprawnie ortograficznie (bo co do reszty to mozna Ci wiele zazucić !)<aniolek2> nie znaczy wcale ze jesteś lepsza ! na tyle by innym dawac tu jakieś postrofy !!<aniolek2> Albowiem rozumiem takowe od osoby piszacej bez błednie !! w innym wypadku jest to osmieszajace !!<aniolek2>
bez urazy :*
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 03 maja 2005, 09:19

Skoro u niego coś zaiskrzyło, to nadal coś do Ciebie czuje. Faceci i kobiety zresztą też tak mają, że jak ktoś wpadnie w oko i nie da się z tym kimś być w związku to starają się być prezyjaciółmi aby być blisko siebie a gdy coś się nie uda z tamtym partnerem od razu zastępują miejsce tamtej osoby... taka jest kolej losy i nikt ani nic tego nie zmieni, zwłąszcza, że sama napisałaś, że podoba Ci się ten Piotrek. Mnie brał szlak jak moja była gadał z kolegą z klasy który był w niej zabujany, ona tego nie mogła pojąć, no bo niestety czasem człowiek nie widzi od razu swoich błędów. Twoi rodzice widocznie lubią Twego faceta, żyją w przekonaniu że to Twój facet na całe życie i każdy inny facet jest traktowany jako wróg. Wg mnie powinnaś się z nim spotykać wyłącznie w domu, aby rodzice widzieli, że nic Was nie łączy poza rozmowami, ale na spacerki to najlepiej powinnaś chodzić albo z chłopakiem (narzeczonym) bo takie spacerki we 2 są bardzo urocze :), a jak jużchcesz poradzić się o swoje sercowe sprawy to albo przez GG albo u siebie w mieszkanku. Tak apropos... czsem poznanie opinii os. która coś do Ciebie czuła/czuje nie jest do końca obiektywna... rodzicom pokaż, że Ci na nim nie zalezy, ogranicz spotkania o połowę chociaż...
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 03 maja 2005, 23:48

ograniczylam na maxa! :) gadamy teraz na gg tylko, planujemy teraz spotkac sie u mnie w domku, przedstawie go mamie, pogadaja sobie i mysle ze bedzie dobrze :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 04 maja 2005, 08:07

i tak wg mnie będzie najlepiej, ale zastanów się też nad jednym... czy kochasz swojego faceta... oraz naktórym Ci bardziej zależy... bo może okazać się, żę jesteś z acetem a w rzeczywistości tak naprawde dorbze czujesz się przy przyjacielu... i że to jego dażysz uczuciem...
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 04 maja 2005, 09:51

Brateczek pisze:i tak wg mnie będzie najlepiej, ale zastanów się też nad jednym... czy kochasz swojego faceta... oraz naktórym Ci bardziej zależy... bo może okazać się, żę jesteś z acetem a w rzeczywistości tak naprawde dorbze czujesz się przy przyjacielu... i że to jego dażysz uczuciem...

Dlaczego od razu jak ma przyjaciela musi sie zastanawiac czy go darzy uczuciem a facet ma isc w odstawke. Brateczek rozumiem ze Ty sie zakochales w przyjaciolce, ale to nie znaczy ze ona ma w przyjacielu. Ja mam przyjaciela od 4 lat, co jakis czas odwiedzamy siebie, ogladamy sobie filmy, rozmawiamy, moja rodzina go zna i wiem ze to tylko przyjaciel. Kocham mojego chlopaka i nie musze sie zastanawiac czy lepiej czuje sie przy przyjacielu. Nie mozna juz miec przyjaciol jak ma sie milosc ? Jasta tez juz pisala ze to przyjaciel i koniec i ja jej wierze.
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 04 maja 2005, 10:39

ale wg mnie granica między przyjaźnią a miłością bądź zauroczeniem jest bardzo mała i łatwo ją przekroczy co moze później sprawić, że straci nie tylko chłopaka (narzyczonego) ale także przyjaciela... skoro on się jej podoba (ten przyjaciel) i bardzo lubi z nim rozmawiać to dlaczego nei moze gadać poprzez gadu lub spotykać się u siebie w domu gdzie jej rodzice będą trzymać zupełną pieczę nad tym co się dzieje?
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 04 maja 2005, 10:45

Czy ona gdzies napisala ze on jej sie podoba ??
Poza tym dlaczego jej rodzice maja ja kontrolowac. Jest dorosla, niech robi coc chce, sama odpowiada za swoje czyny. Dla mnie to smieszne. Moze rodzice maja jeszcze siedziuec z nimi w pokoju i sluchac o czym gadaja :|
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 04 maja 2005, 10:49

tak, we wcześniejszych wypowiedziach pisała, że jej się podoba... nie chodzi mi o to aby rodzice podłuchiwali, ale o to aby zobaczyli, że miezy nimi NIC NIE MA jak to ona sama twierdzi, wówczas rodzice będą spokojniejsi i jej łatwiej będzie się z nim spotkać.
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 04 maja 2005, 12:21

chociaz Yasmine mnie rozumie :)
nie mam nad czym sie zastanawiac! kocham swojego faceta i juz:) przyjaciel jest przyacielem i tak juz bedzie:)
facet jest po prostu przystojny i tyle:) jezeli miala bym sie kochac we wszytskich facetach co sa ladni to kochalabym pol swiata :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 maja 2005, 12:46

Nie tylko Yasmine. Ja też.

Brateczek>Uważam, że na tym punkcie jesteś nieco spaczony. Wpierw wyrób sobie pojęcia takie jak miłość, przyjaźń i zauroczenia i zrozum to, że rózni sa ludzie i naprawdę Twój przypadek jest dziwny co wynika z Twojego wieku, podejścia, poglądów wychowania itp. Inni moją inaczej i ja tez sądzę, że takie myśli co czuję do przyjaciela i porównywania go do mojego chłopaka to jedna wielka ogromniasta bzdura. Bo skoro kocham swojego faceta to nie zakochuje się w przyjacielu. Mogę go kochać jak brata najwyżej.!
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 04 maja 2005, 12:48

jestecie kochane dziewczynki :)
Moon dobrze napisala! wlasnie moge kochac jak brata, starszego brata i tak wlasnie go kocham!
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 04 maja 2005, 12:51

Też się zgadzam z Moon i Yastą :) Sama mam takiego przyjaciela, który jest dla mnie jak brat. I choć jest bardzo przystojny, to nie ma możliwości, bym się w nim zakochała. Przyjaciel to przyjaciel i tyle :)
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 04 maja 2005, 12:54

ostatnio jego mama powiedziala mu ze jak to jest ze on ma dziewczyne, planuja slub i on ma jeszcze koolezanki!
no straszna tragedia naprawde!
zakochac sie w przyacieleu to tak jakby zakochac sie w braciszku, przynajmniej ja tak to odczuwam:)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 maja 2005, 12:56

Kazirodztwo normalnie!
[Nie mam męskiego przyjaciela więc skojarzyłomi się z moim starszym bratem i w ogóle zbereźności <belt3> <belt3> <belt3> ]
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 04 maja 2005, 12:57

a co wg Was oznacza kochać jak brata?

Pozatym w tym temacie nie chodzi o to czy ona go kocha czy nie, ale Jasta20 zadała pytanie co ma zrobić aby takiego konfliktu między nią a rodzicami z powodu przyjaciela nie było!!!
(I ja nie napisałem, zę sięw Piotrku kochasz ale chodziło mi abyś po prostu sobie zdała sprawę z tego co do niego czujesz ityle, ale skoro wiesz to co się do mnie czepiacie :P?

Możliwe że mam jakieś spaczenia, bo ostatni dużo przechodzę.Doskonale wiem co to jest miłość, przyjaźń i zauroczenie!!! Każdy jest inny ale po to jest to forumaby ludzie się wypowiadali odnośnie swoich reakcji na pewne sprawy oraz ewentualnie poradzili co i jak bo niektóre sytuacje się powtarzają... z tego co wiem, jesteśmy w tym samym wieku... :P

Jasta20 - spróbuj się postawić na miejscu swojej mamy, która go praktycznie nie zna i sie boi że przez niewinny flirt zniszczysz Twój związek z narzeczonym! Oraz ciekawi mnie jak czuje siętwój facet gdy TY idziesz na spotkanie z tym Piotrkiem... szczerze mówiąc wątpie by był w 7 niebie...
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 maja 2005, 13:02

Nie nie jesteśmy w jednym wieku. Tzn rocznikiem tak, ale nie emocjonalnie. Stanowczo nie.

Masz Ty rodzeństwo?Kochasz Ty je?A dlaczego, a jak i po co? <zly3> <zly3>
No weź głupich pytań nie zadawaj.

Wiesz miłość jest różna [np. miedzy chlopcem a dziewczynka, rodzenstwem, matczyna, ojcowska itd.] i nie wiesz czym się ona różni?
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 04 maja 2005, 13:03

no własnie ze moj facet mi ufa i nie ma nic przeciewko temu anym poszla na spacerek z Piotrkiem! rozmawialam z nik na ten temat wiele razy i on wie ze do Piotrka nic nie czuje, jestesmy przycaciolmi, on mnie traktuje jak siostrzyczke i nawet nam w glowie jakis zaciesnianie kontaktow :)

moja mama bardzo lubi mojego faceta, obiadki specjalnie dla niego itp:) i moze ma jakies obawy ze cos moze z twgo wyjsc, ale ja nie mam 10 latek, nie trzeba mnie juz raczke prowadzac :)

mam nadzieje ze po spotkaniu sie z Piotrkiem mama przestawi sie na inny tok myslenia i Piotrek nie bedzie juz jej chodzil po glowie jako zagrozenie dla mojego zwiazku :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 04 maja 2005, 13:07

Andrew pisze:Teraz do Gosi ! to ze Ty piszesz poprawnie ortograficznie (bo co do reszty to mozna Ci wiele zazucić !) nie znaczy wcale ze jesteś lepsza ! na tyle by innym dawac tu jakieś postrofy !! Albowiem rozumiem takowe od osoby piszacej bez błednie !! w innym wypadku jest to osmieszajace !!
bez urazy

rozmowy z taka osoba ja ty uwazam za "nie na miejscu", poniewaz nie masz nic do powiedzenia poza komentowaniem. Moze kiedys sie to zmnieni. Jest słownik ortograficzne, a ty na forum popelniles chyba najwieksza ilosc bledow - słownik nie gryzie, wiesz? Zreszta jesli nie zwracam sie do ciebie, to racz nie zabierac glosu.
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 04 maja 2005, 13:22

teraz nie jestem zabardzo sobą... jestem w dołku i cięzko jest mi patrzeć na pewne sprawy bo porónuje z tym co ja przeżyłem, ale czy to właśnie nie po to jest to forum?? pozatym cieżko jest się komuś wypowiadać i słusznie radzić, jeśli sie nie zna cąłej sytuacji normalnie w życiu, zkąd niby mamy wiedzieć jakie są miedzy nimi relacje, jak wyglądają spotkania itp...

Ale Twoja mama widocznie zna życie i zdaje sobie sprawę z tego jak taka znajomośc może się zakończyć, dlatego jak już pisałem wcześneij, zaproś go kilka razy do domu, niech Twoi rodz go poznają i niech zobaczą że to TYLKO PRZYJACIEL

Mam brata... ale miłośc między braćmi jest zupełnie inna niż między miłość między siostrą i bratem... Wiesz, pierwszy raz dziewczyna powiedziala mi ze kocha mnie jak brata, i bardzoi przezywa rozstanie, nawet mam wrazenie ze zerwala mimo to ze mnie nadal mocno kocha... i dlatego ze nie potraie tego zrozumiec pytam sie o to co nie jest dla mnie jasne a to nie jest powód aby po mnie jeździć...
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 04 maja 2005, 13:26

Jasta20 pisze:jak ja mam im przetlumaczyc ze to jest PRZYJACIEL, ze nic nas nie laczylo
skoro nie rozumieja to ich probelm.....nie musisz im niczego tłumazyc jestes dorosła i odpowiedzilana i chyba sama wiesz co ci wolno a co nie.....a skoro komus sie to nie podoba to cóż....zawsze znajdzie sie ktos z innym zdaniem...szkoda tylko ze to własnie rodzice podejrzewaja cie o niewiadomo jakie straszne rzeczy
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 04 maja 2005, 15:01

Jasta20 pisze:no własnie ze moj facet mi ufa i nie ma nic przeciewko temu anym poszla na spacerek z Piotrkiem! rozmawialam z nik na ten temat wiele razy i on wie ze do Piotrka nic nie czuje, jestesmy przycaciolmi, on mnie traktuje jak siostrzyczke i nawet nam w glowie jakis zaciesnianie kontaktow :)


Kilka lat temu tez w takiej sytuacji ufalem i swiadomie na to pozwalalem, nie przeszkadzalo mi to. Ex mowila, ze on jest jak jej brat, ze ona dla niego jak siostra itp tere fere.
Lecz po niespelna trzech latach i na innym etapie czlowiek przypadkiem moze sie dowiedziec, jak kiedys cos wygladalo i jakie podejscie ktos kiedys mial (w moim przypadku tamten koles)...
To tak tylko dla zrownowazenia :D

pzdr!

p.s. i w ten sposob juz od dosyc dlugiego czasu nie wierze w przyjazn miedzy kobieta, a facetem ;]...
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Brateczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 280
Rejestracja: 02 maja 2005, 07:16
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Brateczek » 04 maja 2005, 15:59

zgadzam sięz Tobą ___ToMeK___, Wam drogie panie jest ciężko to zrozumieć, bo widocznie nigdy nie straciłyście chłopaka, który spotykał się z przyjaciółką, powiem Wam szczerze: NIE ŻYCZĘ WAM TEGO! a tak z 2 strony ciekawi mnie jak Wy reagujecie jak Wasi faceci spędzają czas z koleżankami, przyjaciółkami, lub idą na dyskotekę bez Was?
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 04 maja 2005, 18:01

Moj facet nie chodzi na imprezy beze mnie, ja bez niego tez(o wiele lepiej bawimy sie jak jestesmy razem). Ma jedna kolezanke ale to dziewczyna jego przyjaciela i ona przychodzi do niego jak ma ze swoim jakis problem i moj jej radzi. Ja mam przyjaciela od kilku lat i moj sie przyzwyczail ze czasem odczuwam potrzebe zobaczenia sie z nim i nie jest zly. Przyjaciela znam dluzej niz mojego chlopaka i on musial zaakceptowac to ze mam przyjaciela od poczatku.
Ufamy sobie. Ja jestem pewna za siebie, on za siebie. Kochamy sie i tyle. A tak poza tym to wyobrazajac sobie np ze caluje sie z moim przyjacielem to <belt1> na prawde jak brata go traktuje i nie wyobrazam sobie zdradzic mojego chlopaka mimo ze moj przyjaciel jest przystojny.
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 04 maja 2005, 18:11

Brateczek pisze:ciekawi mnie jak Wy reagujecie jak Wasi faceci spędzają czas z koleżankami, przyjaciółkami, lub idą na dyskotekę bez Was?

To jest normalne. Jezeli ja nie moge isc na impreze bo musze zrobic cos waznego czy tez nie jestem w nastroju to idzie sam. Odwronie tez tak jest. Przeciez nie bede go trzymac przywiazanego w domu. Jak ja sie nie moge bawic to Ty tez nie bedziesz. Ludzie troche zaufania.
Jak sie czuje? Normalnie robie to co mialam robic. na pewno nie siedze i nie zastanawiam sie przez caly czas co on robi. Pozniej tylko pytam jak bylo i tyle.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 340 gości