Wasze Zdanie.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Roki23
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 15 lut 2005, 14:59
Płeć:

Wasze Zdanie.

Postautor: Roki23 » 15 lut 2005, 15:12

Witam jestem tutaj nowy, Bardzo podoba mi sie to forum, ludzie ktorzy pisza naprawde maja wiele do powiedzenia i sluza z tego co widze dobrymi (obiektywnymi) radami, dlatego postanowilem opisac wam pewien problem chcialbym uslyszec waszej opini. a wiec zaczynamy

Slyszeliscie kiedys o milosci (litosciwej) lub moze innaczej sie to nazywa ale to nie ma znaczenie watek jest taki ktos kogos kocha i opiekuje sie nia, i tak naprawde nie wie czy to milosc czy opieka widzac nieporadnosc w pewnych sprawach . Dotego male zmiany jesli chodzi o charakter osoby z ktora jest powoduje ze coraz czesciej sie zastanawia czy warto w tym trwac . przychodzi nawet czasem do glowy aby moze sobie ta osoba poznala kogos innego a czasem nawet prowokuje takie sytuacje bo wtedy to ona odejdzie a on nie bedzie musial sie nia opiekowac . :( dziwne co nie . Chec pomocy ale druga osoba jakby mniej powaznie do tego podchodzila bo niby wykazuje inicjatywe zmiany swoich zachowan no ale czy to nie tak ze jesli sie czegos chce to sie do tego dazy ?? I czy waszym zdaniem takie zmiany a raczej chec dopasowania sie (czy za wszelka cene hmm nie wiem) jest dobra ?? czy nie ?? Czy powinna sie isc na latwizne i szukac odpowiedniej i tak szukac az sie znajdzie ??
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 15 lut 2005, 17:09

szukaj az znajdziesz. jelsi czujesz ze to nie to , to zakoncz to. po co sie meczyc??? zycze powodzenia..
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
nata
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 400
Rejestracja: 11 lip 2004, 12:58
Skąd: jestem?
Płeć:

Postautor: nata » 15 lut 2005, 17:25

z drugiej strony trzeba się umieć dopasować do partnera, iść na ustępstwa, starać się zmieniać samemu i zmieniać tą drugą osobę o ile będzie to zmiana na lepsze
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 15 lut 2005, 20:18

Musisz byc pewien ze to ...to jest własnie to ..inaczej bedziesz żył namiastkami , i predzej czy puzniej sie coś posypie , a chyba nie o to tu chodzi
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 lut 2005, 21:01

On mowi raczej o tym ze to druga strona raczej nie dazy, albo wydaje Ci sie ze nie dazy... nie czujesz zbyt czesto ze jestes kochany, wkurza cie czasem ze cos jest nie tak, czujesz ze sie troche druga strona bawi Toba i twoim uczuciem...

tak ? :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 15 lut 2005, 21:18

Witam :!:
Takie bycie z kimś z litości jest dla mnie podejściem godnym pogardy, bo osoba, która jest niby z litości ma chyba dużą samoocenę, jak i ocenia partnera bardzo nisko. "Jak nie będe z nim, to na pewno sobie nikogo nie znajdzie, albo sobie w życiu nie poradzi".... to jest takie poniżające. Jak to mówią "kończ waść..."
Sorry że tak ostro jak na początek :P chcę być obiektywny i zarazem szczery... WITAJ NA FORUM
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
Misia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 115
Rejestracja: 29 sty 2005, 17:48
Skąd: Z 3miasta
Płeć:

Postautor: Misia » 15 lut 2005, 21:23

Dla mnie takze jest to dla mnie dosc dziwne..byc z kims z lotosci...tak samo mozna pomagac komus bedac na stopie kolezenskiej.
Czas leci szybko...i bardzo dobrze!!!!
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 16 lut 2005, 17:21

najgorsze w takiej sytuacji jest ze człowiek wmawia sobie ze "przeciez jesli odejde ona sobie nie poradzi" i jest przekonany ze musi byc....czasem jest tak zapatrzony ze nie widzi iz ta druga storna tak na prawde nie odwzajemnia jego uczuc wmawiajac sobie "ona taka jest ale ja wiem ze ona mnie kocha"
czasem wątpliwosci pojawiaja sie nawet z zwiazkach które sa mocne czasem wpływa na to jakis gorszy dzien jakas sprzeczka i w złosci przemknie mysl"czy to na pewno to?" ale takie myslenie znika natychmiast...jezeli jednak watpliwosci sa naprawde i pojawiaja sie coraz czesciej moze lepiej sie zastanowic czy aby na pewno gdzies nie czeka ktos kto obdaruje nas prawdziwym uczuciem
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 17 lut 2005, 12:43

Jest się z kimś nie dlatego, że jest zaradny tylko dlatego, że się tego kogoś kocha. Zadaj sobie proste pytanie i postąp adekwatnie do odpowiedzi.
Nie ma sensu bycie z kimś bez wad kogo się nie kocha, za to w drugą stronę jak najbardziej.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 169 gości