agnieszka.com.pl • To jakaś paranoja...
Strona 1 z 2

To jakaś paranoja...

: 29 sty 2005, 06:28
autor: mariusz
Ostatnio mam jakiegoś pecha. Co pojdę na imprezę, to każda dziewczyna jaką spotkam ma chłopaka albo są niezainteresowane. Jednak przeważa ilość tych zajętych. No kurcze, to są istne jaja. No ileż tak można??
Czy na tym świecie są jeszcze wolne dziewczyny szukające faceta?? Jak tak to gdzie?? Bo chyba sie przedemna chowaja, albo ja po prostu jestem ślepy. :566:

Ps: musiałem to napisać, bo mnie coś roznosi... :572:

: 29 sty 2005, 09:06
autor: Krystian
Tak to już jest że większość fajnych dziewczyn jest już zajęta. Teraz jest moda na związki w młodszym wieku, dlatego nawet młodsze dziewczyny mają już kogoś. No chyba że znajdziesz sobie małolatę tylko czy będzie na tyle dojrzała, żeby z tobą być?

Dziewczyny są szybko "zajmowane" bo pragną mieć kogoś, czują potrzebę bliskości ukochanej osoby. Chcą mieć kogoś z kim będą mile spędzać czas, chodzić na imprezy, randki. Niekiedy w grę wchodzi też chęć bycia podobną do koleżanek (koleżanki mają chłopaków to i ja muszę mieć żeby nie być gorsza).

Przyznam, że kiedyś jak jeszcze szukałem sobie dziewczyny to wolne znajdywałem przede wszystkim wśród dziewcząt które miały około 16-18 lat. Starsze na ogół już albo były zajęte albo nie chciały się wiązać.

Są jeszcze wolne dziewczyny. Trzeba tylko je odnaleść co nie może nie jest łatwe, ale też nie jest niemożliwe.

: 29 sty 2005, 10:24
autor: Hyhy
idz do parku w warszawie, 18-25 lat fajne laski duzo wolnych moj kumpel poznal juz ze 3 i zajete nie byly tyle ze nie chcial nic bo ma chyba laske :D

Re: To jakaś paranoja...

: 29 sty 2005, 11:09
autor: Prokurator
mariusz pisze:Ostatnio mam jakiegoś pecha. Co pojdę na imprezę, to każda dziewczyna jaką spotkam ma chłopaka albo są niezainteresowane. Jednak przeważa ilość tych zajętych. No kurcze, to są istne jaja. No ileż tak można??
Czy na tym świecie są jeszcze wolne dziewczyny szukające faceta?? Jak tak to gdzie?? Bo chyba sie przedemna chowaja, albo ja po prostu jestem ślepy. :566:

Ps: musiałem to napisać, bo mnie coś roznosi... :572:


Prawdopodobnie 1/3 z nich była niezainteresowana, a nie chciała Ci tego powiedzieć, więc stwierdziła, że ma chłopaka :P

: 29 sty 2005, 11:30
autor: Wiertarka
zrobi sie cieplej to zaczną wychodzic z kanałow a tak to narazie zimno i spaceruja tylko te które mają sie przy kim ogrzać..

: 29 sty 2005, 11:59
autor: eng
Może 'pech' polega na tym że te które są wolne są przez Ciebie niezauważane ... zwracasz uwagę na atrakcyjne, interesujące, wesołe, pewne siebie itd ...
a takie zwykle nie są wolne ... a pewnie częściej są niezinteresowane ...
Te które są w podobnej do Ciebie sytuacji chowają siępo kątach, nie brylują w towarzystwie, z boku obserwują, albo po prostu nie wychodza z domu :)

Poza tym zauważyłem, że 'prosząc' żadko to coś dostajesz, jak masz to gdzieś - samo przychodzi ... :)

:564:

: 29 sty 2005, 12:44
autor: Krystian
a takie zwykle nie są wolne

To zależy co się rozumie przez określenie "zwykłe". "Zwykła" dziewczyna przecież wcale nie musi być nieładna, może być przeciętna i fajniutka. Chyba że chodzi o "zwykłe czyli nieładne".

: 29 sty 2005, 12:54
autor: agata
a moze jak idziesz na impreze to mysla przewodnia jest"Dzis Znajde sobie dziewczyne" i chcac nie chcac gdy zagadujesz do dziewczyn masz wypisane na twarzy "powazne zamiary" i dziewczyny sie płosza.....albo tak bardzo chcesz kogos poznac ze jak na złosc trafiasz na same zajete i niezainteresowane? wiecej luzu!!!

: 29 sty 2005, 13:08
autor: Krystian
a moze jak idziesz na impreze to mysla przewodnia jest"Dzis Znajde sobie dziewczyne" i chcac nie chcac gdy zagadujesz do dziewczyn masz wypisane na twarzy "powazne zamiary" i dziewczyny sie płosza


Ja kiedyś tak miałem. Po prostu nie chciało mi czekać i bawić w podchody aż dziewczyna się określi. Jak już sobie jakąś upatrzyłem to chciałem mieć ją niejako "od zaraz". To błąd. Potem nauczyłem się "wyczuwać" dziewczęce myśli na temat perspektyw nawiązania bliższej znajomości ze mną. Dość szybko potrafiłem określić czy dziewczyna jest zainteresowana czy nie, nie zdradzając przy tym moich zamiarów. Po prostu rozmawiałem z nią zadając różne podchwytliwe pytania :) I dziewczyna zawsze się nieświadomie wygadała czy chce czy nie :).

A tak w ogóle to jak chłopak dziewczynie przypasuje, to szybko ona się zgodzi na bliższą znajomość z nim. A jeżeli nie przypasuje - a często tak bywa - no to trzeba wtedy szukać gdzie indziej.

: 29 sty 2005, 14:06
autor: Maverick
Eng - wlasnie czasem jakas super pieknosc nie ma chlopaka wlasnie dlatego ze kazdy mysli ze juz zajeta i ze szans nie ma :)

: 29 sty 2005, 15:23
autor: lukasz.
Maverick pisze:Eng - wlasnie czasem jakas super pieknosc nie ma chlopaka wlasnie dlatego ze kazdy mysli ze juz zajeta i ze szans nie ma :)


dokladnie! kazdemu sie wydaje ze ladna, pewna siebie laska ma na pewno goscia, a mozna sie milo rozczarowac :)
co do podrywy w klubach, jak bylem w stanach tam cala sprawa wyglad zupelnie inaczej, podchodzisz do dziewczyny przy barze i po prostu zagadujesz 'jak leci' czy cos w tym stylu,
w polsce po czyms takim odbieraja cie ...dziwnie? to mi sie tam podoba, ze nie chodzi nawet o wyrywanie ale ten luz w kntaktach, nie musi z tego nic byc ale mozna sobie milo spedzic czas rozmawiajac z praktycznie obca osoba.

: 29 sty 2005, 15:25
autor: Mroczny Piskacz
Mariusz, sa na pewno sa, predzej czy pozniej trafisz na te ktora szuka Ciebie.

Nie martw sie tym tak :-) Zajmij sie sesja teraz :D

Zreszta wiesz jak to jest z babami, przychodza i odchodza :-) Tylko piwo Cie nie opusci ;-) :okulary:


Ja Ne,

    Motenai Gorgon

: 29 sty 2005, 19:57
autor: Hardcore
Jak ja ide na grzyby to nawet one się przede mną chowają :D

: 29 sty 2005, 22:22
autor: Mysiorek
Hardcore pisze:Jak ja ide na grzyby to nawet one się przede mną chowają :D

To zbieraj jagody!! :P

: 29 sty 2005, 22:33
autor: Sir Charles
i mowia ze to ja nabijam posty :P :564:

: 29 sty 2005, 22:45
autor: Mysiorek
charlie81 pisze:i mowia ze to ja nabijam posty :P :564:

Pewnikiem maja rację :P :P :P
Ja dziś nabiłem 2 sztuki :D
A Twoja statystyka dzisiejsza... szpionie :D

Oki...wiesz co Mariusz... jeśli będziesz "brał" tylko to co piękne, albo tylko co to z "chemią"... to będzie źle! Chemię można zmienić, a uroda przemija.
Co pozostaje? :566:

: 29 sty 2005, 22:54
autor: asher
Moze szukasz jak każdy facet. Po pierwsze ładna i zgrabna ?? to co napiszę jest śmieszne ale moja "była" nie była ani zgrabna, ani ładna, ale mała to coś i jakiś gnojek to dostrzegł.
Poza tym sam kiedyś kręciłem nosem na te "zwyczajne" ale z czasem stwierdziłem że takie są najlepsze. Jest taka znana strona z opowiadaniami (nie chcę robić reklamy) i tam swoje anonsy dają naprawdę śliczne dziewczyny, wiekszośc to studentki uczące się w W-Wie.
Śmieszy mnie kiedy pomyślę sobie jak jakiś łoś po jej powrocie do rodzinnego miasteczka będze się z nią obnosił po rynku myśląc jakim jest szczęśliwcem.
Podczas gdy jego sliczna dziewczyna obsłużyła połowę facetów w stolicy:)
Nastały czasy które nie są dobre na miłość.
Chyba zacznę szukać kobiety w domu bożym.
pozdrawiam

: 29 sty 2005, 23:54
autor: mariusz
asher pisze:Moze szukasz jak każdy facet. Po pierwsze ładna i zgrabna ??


Nie kieruje sie takimi kryterniami.

: 30 sty 2005, 00:07
autor: Miltonia
mariusz pisze:
asher pisze:Moze szukasz jak każdy facet. Po pierwsze ładna i zgrabna ??


Nie kieruje sie takimi kryterniami.


No to jaka? Niezgrabna i brzydka po pierwsze? :)
A tak na powaznie, to problem jest nie w braku dziewczyn tylko w tym, ze zle sie do tego zabieracie. Temat byl juz omawiany setki razy.
Naprawde, bez urazy, ale moje zdanie jest takie: interesujacy mezczyzna przyciaga interesujaca kobiete i odwrotnie. Szukacie sobie wymowki w tym, ze wszystkie sa zajete itd. Taaaaaaak, fajnie sobie tak to tlumaczyc, ale to nieprawda.

: 30 sty 2005, 00:17
autor: mariusz
hm...
Moze i racja, ale w takim układzie to co masz na mnysli mówiąc: "źle sie do tego zabieracie"????

: 30 sty 2005, 00:25
autor: Mysiorek
mariusz pisze:hm...
Moze i racja, ale w takim układzie to co masz na mnysli mówiąc: "źle sie do tego zabieracie"????

Zabierać się za każdą!!!
...a Ona Ci odpowie...

: 30 sty 2005, 09:37
autor: Mroczny Piskacz
Miltonia pisze: Naprawde, bez urazy, ale moje zdanie jest takie: interesujacy mezczyzna przyciaga interesujaca kobiete i odwrotnie.


wniosek: czyli ja przyciagam nieinteresujace kobiety o sklonnosciach samokrytycznych z niskim poczuciem wartosci i niechecia do swiata, lubiace pic duzo alkoholu, jadac niezdrowo i ogladac anime :?: hmm, szkoda tylko ze takich naprawde nie ma :P

ech, im wiecej czytam tym bardziej jestem pewny "kleski" :|


Ja Ne,

    Motenai Gorgon

: 30 sty 2005, 10:38
autor: Prokurator
Miltonia pisze:Naprawde, bez urazy, ale moje zdanie jest takie: interesujacy mezczyzna przyciaga interesujaca kobiete i odwrotnie. Szukacie sobie wymowki w tym, ze wszystkie sa zajete itd. Taaaaaaak, fajnie sobie tak to tlumaczyc, ale to nieprawda.


No właśnie, sądzę że jesteście interesującymi facetami, ale może nie potraficie się po prostu sprzedać odpowiednio? Dziewczyny lubią zdecydowanych panów, a zarazem delikatnych, szarmanckich, dowcipnych, potrafiących mówić, ale także słuchać... i potrafiących się zbliżyć do kobiety :)

: 30 sty 2005, 11:24
autor: Sir Charles
Gorgon pisze:
Miltonia pisze: Naprawde, bez urazy, ale moje zdanie jest takie: interesujacy mezczyzna przyciaga interesujaca kobiete i odwrotnie.


wniosek: czyli ja przyciagam nieinteresujace kobiety o sklonnosciach samokrytycznych z niskim poczuciem wartosci i niechecia do swiata, lubiace pic duzo alkoholu, jadac niezdrowo i ogladac anime :?: hmm, szkoda tylko ze takich naprawde nie ma :P


to bylo Gorgon wnioskowanie indukcyjne, ktore jest wnioskowaniem zawodnym (niededukcyjnym :D ) - moze ale nie musi prowadzic do zgodnych z prawda wnioskow :564:

: 30 sty 2005, 13:56
autor: karol
Kazda kobieta jest do zdobycia , to tylko kwestia czasu i sposobu ! (wyjatki są wszedzie !!) :564: :564:

: 30 sty 2005, 15:09
autor: mariusz
Prokurator pisze:Dziewczyny lubią zdecydowanych panów, a zarazem delikatnych, szarmanckich, dowcipnych, potrafiących mówić, ale także słuchać... i potrafiących się zbliżyć do kobiety :)


Szczerze mowiąc to zaliczam sie do takich panów ;)

Problem moze być w tym ze nie spotykam odpowiednich i wolnych kobiet.

: 30 sty 2005, 15:26
autor: Sir Charles
mariusz pisze:
Prokurator pisze:Dziewczyny lubią zdecydowanych panów, a zarazem delikatnych, szarmanckich, dowcipnych, potrafiących mówić, ale także słuchać... i potrafiących się zbliżyć do kobiety :)


Szczerze mowiąc to zaliczam sie do takich panów ;)
.


hehe :564: za skromnosc Mariusz :)

: 30 sty 2005, 15:32
autor: mrt
Kobiety lubią facetów, którzy potrafią je porwać swoją osobą. To, co już kiedyś pisałam - mają tzw. bigla i generalnie coś im się chce, do tego energicznych. Facet nieenergiczny kojarzy się z nudą, a przed tym każda ucieka, bo baby są same często nudne.

Panowie: Więcej życia, mniej stękania! Stękanie, choćby po kryjomu, zawsze odbija się na usposobieniu. Życia! :)

Mariusz> Tak szczerze, to kopa w tyłek Ci, za przeproszeniem, potrzeba. Na rozruch. Piorunem by się znalazła. Na kolację przy świecach dziewczyny się nie złapie. Łapie się na coś innego, a kolacja to już potem, żeby ją utwierdzić.

: 30 sty 2005, 16:13
autor: Mroczny Piskacz
mrt pisze:Łapie się na coś innego, a kolacja to już potem, żeby ją utwierdzić.


ale moze Mariusz nie nalezy do tych co lapia dziewczyny na "bmk'e i zloty wisior na szyji" :-)
to zart oczywiscie :okulary: ale nie kazdego stac zeby lapac dziewczyne na pierscionek z brylantem ;-)

a tak w ogóle to utwierdzic ja mozna tez cementem albo mocnym lancuchem ;-) wtedy nie ucieknie :D


Ja Ne,

    Motenai Gorgon

: 30 sty 2005, 16:42
autor: greg
Bardzo trudno w prosty i oczywisty sposób odpowiedzieć na pytanie, które jest podstawą dyskusji.
Oglądam się na tzw. swoje grono (mówie o parach) jak również na osoby publicznie znane i znajduję pewną prawidłowość.
Ludzie dobierają się wewnątrz pewnych grup na jakie nieformalnie są podzieleni. Dotyczy to przeróżnych sfer: pochodzenia, wykształcenia, zamożności, poziomu intelektualnego, charakteru, temperamentu, czasami zawodu itd, itd
Czy to dobrze ? Nie wiem. Z jednej strony dobrze, z drugiej nie. Ale tak często jest.
Mnóstwo jest małżeństw sportowych, lekarskich, aktorskich. Wiele osób, które są razem, studiowało na jednej uczelni, uczyło się w jednej szkole itp.
To są tzw. "twarde" rzeczy. Są też bardziej miękkie. Osoba z wysokim IQ, będzie szukać podobnej. Osoba spontaniczna, energiczna, "zwariowana" (pozytywnie, oczywiście), nie zwiąże się z "ciepłymi kluchami". Ktoś z poczuciem humoru...... itd, itd
Kryteriów wg ktorych możemy tworzyć te nieformalne grupy jest mnóstwo.
Wydaje mi się, ze problem jest wtedy, gdy staramy się zainteresować osobę nie ze swojego "podwórka". Bardzo trudno będzie nam podbić serce v-ce Miss Polonia, jeśli chowamy twarz za kołnierzem, bo nie jesteśmy piękni i o tym wiemy. Tak samo osobie na pewnym poziomie intelektualnym trudno będzie zainteresować sobą płytką osobę, bo do niej zupełnie nie trafi, nie wzbudzi jej zrozumienia, a co za tym idzie zainteresowania.
Musimy trafić do właściwej "grupy docelowej". Ale wcześniej musimy ją szczerze wobec siebie i z pewną pokorą zdefiniować.