Strona 1 z 1
Czy zadzwonic?
: 03 sty 2005, 13:39
autor: P
Witam jestem tu poraz pierwszy wczesniej przegladałem juz to forum ale na temat, poznałem fajna dziewczynę jednak trwało to bardzo krótko bo tylko 5 min i nie mam do niej kontaktu tzn. mam ale nie od niej i w zwiazku z tym pytanie czy bedzie nietaktem jak zadzwonie do niej do domu.
Co Wy na to???
: 03 sty 2005, 13:41
autor: mariusz
wydaje mi sie ze moze to byc niekatk. Jednak skądś masz ten numer, woic moze poznasz ja przez jakas osobe??
Re: Problem
: 03 sty 2005, 14:08
autor: Sir Charles
P pisze:Witam jestem tu poraz pierwszy wczesniej przegladałem juz to forum
to moze sie chlopie zdecyduj

: 03 sty 2005, 14:18
autor: Elspeth
sama nie wiem jak bym postapila na miejscu dziewczyny do ktorej dzwoni chlopak ktorego tak naprawde "nie znam", na pewno bylo by to mile

chociaz jezeli macie jakis wspolnych znajomych to moze uda Wam sie spotkac jakos w neutralny sposob jeszcze raz

: 03 sty 2005, 14:38
autor: ksiezycowka
Moim zdaniem byłby to nietakt.
Poza tym dziewczyna mogłaby się poczuć dziwnie, pomyślec, że znajomi rozdają byle komu jej nr [bez urazy]. W końcu tez ona może Cię zupełnie nie pamiętać i pomyśleć, że to jakiś dowczip lub że jakimś zboczeńcem jesteś. Trochę inna sytuacja by była moim zdaniem gdyby to był nr na komórkę.
Bo dom zazwyczaj dużo osób traktuje jako swój azyl, twierdzę, w której czują się pewnie i bezpiecznie.
: 03 sty 2005, 14:38
autor: P
Dziek za tak szybkie odpowiedzi tak naprawde to poznaliśmy się ze soba przedstawiliśmy tylko rozmowa była bardzo krótka i od tamtej pory niestety ale się nie widzieliśmy więc dlatego pytam czy bedzie nietaktem zadzwonienie do niej bo sam nie wiem a nie chce z góry czegos popsuć.
A numer sami rozumiecie jak chce się zdobyć to się zdobędzie przeciez to nie trudne.
: 03 sty 2005, 14:41
autor: fish
Aaaa, jeśli się poznaliście to dzwoń
Popsuć raczej nie powinieneś a może zyskasz coś w jej oczach za inwencję i starania

: 03 sty 2005, 16:16
autor: karol
Dokładnie , tylko muisz miec na wszystko odpowiedz , moze pytac o wiele rzeczy , np skad masz nr. telefonu?? nie zbedziesz jej tym co tu powiedziałeś, musisz cos wymyslec bardziej na poziomie Pamietaj też o tym iż najlepiej mówic prawde!! :564:
: 03 sty 2005, 17:51
autor: Mysiorek
No, jeśli masz Jej nr telefonu, to wiesz gdzie mieszka.
Ja to bym się zasadził gdzieś w krzokach :galy: ... co real to real. Byłoby to bardziej naturalne.
: 03 sty 2005, 18:06
autor: sarah
ja bym zadzwoniła co Ci szkodzi?
: 03 sty 2005, 19:11
autor: Miltonia
Mysiorek pisze:No, jeśli masz Jej nr telefonu, to wiesz gdzie mieszka.
Ja to bym się zasadził gdzieś w krzokach :galy: ... co real to real. Byłoby to bardziej naturalne.
Mysiorku, dzieki Twoim slowom wrocily moje wspomnienia - pierwsza milosc, koniec podstawowki. On udawal, ze akurat mu po drodze przechodzic kolo mojego domu, kiedy wracal ze szkoly, ja, ze uwielbiam spacery z psem akurat po tej drodze, ktora wracal z treningow

.
Te krzaki, to nie jest taki zly pomysl

. A jesli chodzi o telefon, to dzwon smialo!!!
: 03 sty 2005, 21:19
autor: Hardcore
Ja bym zadzwonił

: 04 sty 2005, 10:18
autor: charlie
myslę ze powinienes zadzwonić, nic nie tracisz!poznaliscie sie, rozmawialiscie ze soba (moze krótko ale jednak) jest jakas szansa ze jak zadzwonisz to dobre wrazenie wywrzesz i bedzie git!jesli dzwonic nie chcesz to zrób jak juz ktos wczesniej pisał - idź do niej (moze kwiaty, czekoladki) na pewno sam wymyslisz co z tym zrobic i poradzisz sobie!!!
: 04 sty 2005, 17:27
autor: ksiezycowka
Dziwi mnie, że oczekujesz że ona Cię pamięta. Musisz się nastawić, że może jednak nie żebyś w razie czego nie czuł rozczarowania.
W końcu się raptem przedstawiliście i nic więcej.
Ja powiem szczerze, że bym nie zapamiętała, bo ciągle mi ktoś kogoś przedstawia ale większej wagi do tego nie przywiązuje.
Mimi wszystko - pomyślności! :564:
: 04 sty 2005, 17:33
autor: jamaicanflower
to mi się spodobało:
"chłopak dzwoni:
- super, że jesteś (gdzie można być ok. 22 w trzy dni przed maturką?:D)
mam tu coś, co należy do ciebie, musisz zejść...
- jeśli to nie jest streszczenie Wesela, to nie ruszam się nigdzie
- to ja tu pędzę jak wariat, żeby ci powiedzieć, że coś zgubiłaś...bla bla bla
- idę już, idę, nie gadaj tyle
Pokazał gwiazdy, zauważył takie w moich oczach i bał się, że zgubiłam, ale stwierdził, że woli wpatrywać się w moje oczka..."
Historię można zgrabnie przerobić na potrzeby własne...

: 05 sty 2005, 23:14
autor: Hardcore
tak poza tematem:
"Problem" (napisany) przez (duże) P

: 09 sty 2005, 12:19
autor: Raffi
jamaicanflower pisze:to mi się spodobało:
"chłopak dzwoni:
- super, że jesteś (gdzie można być ok. 22 w trzy dni przed maturką?:D)
mam tu coś, co należy do ciebie, musisz zejść...
- jeśli to nie jest streszczenie Wesela, to nie ruszam się nigdzie
- to ja tu pędzę jak wariat, żeby ci powiedzieć, że coś zgubiłaś...bla bla bla
- idę już, idę, nie gadaj tyle
Pokazał gwiazdy, zauważył takie w moich oczach i bał się, że zgubiłam, ale stwierdził, że woli wpatrywać się w moje oczka..."
Historię można zgrabnie przerobić na potrzeby własne...

Bajer z wyższej półki... świetne to jest... może nawet kiedyś wykorzystam :-)
A wracając do tematu: dzwon, niczego nie oczekuj, ale dzwoń!
: 09 sty 2005, 12:41
autor: lizaa
dzwon , nic nie stracisz
: 09 sty 2005, 13:11
autor: Lady_Jesika
dzwon,pewnie ze tak.
I zgadzam sie z Kicią,przygotuj sie na to ze mzoe Ciebie nie pamietac.
powodzenia

: 09 sty 2005, 13:17
autor: jamaicanflower
dzięki Raffi

polecam gorąco, ja dałam się z przyjemnością zbajerować, choć chłopczyk mi fizycznie nie pasował

, a potem takie piękne wspomnienie zostają, ja chcę jeszcze raz...<rozmarzona>
PS. A pan P mógłby się odezwać wreszcie, bo nie wiemy czy c.d.n. czy nie :566:
: 10 sty 2005, 12:05
autor: Raffi
Szkoda tylko, że w Wawie przez ten smog, dym i światła to niezbyt często widać jakiekolwiek gwiazdy

Ale poza tym pomysł bajerancki dosłownie i w przenośni ;-)
: 11 sty 2005, 01:35
autor: Maverick
I co? Zadzwoniles?
: 11 sty 2005, 17:25
autor: Lady_Jesika
no wlasnie ,opowiedzialbys jak sie sprawy potoczyly
: 18 sty 2005, 14:50
autor: karmen
Zadzwoń, przeciez nic nie tracisz jedynie możesz zyskac

!!!!
: 18 sty 2005, 16:07
autor: Lady_Jesika
Karmen,troszke po czasie:) :564:
swoja droga jestem ciekawa jak sie sprawa potoczyla

: 18 sty 2005, 16:24
autor: Wiertarka
zadzwon:)
: 01 lut 2005, 11:50
autor: Adwokat Diabla
Nietakt? Co wy gadacie??? Stary dzwoń, na pewno będzie zaskoczona i to na 90% miło, jeśłi będziesz uprzejmy. Pomyśl, czy dzwoniąc tracisz coś?Nie, wręcz przeciwnie, możesz nawiązać, nową ciekawą znajomość. Dzwoń, dzwoń, dzwoń :564: