Singiel

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Singiel

Postautor: mariusz » 08 gru 2004, 12:38

Czym dla was jest bycie singlem?? Jaka jest wasza definicja tego słowa??
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 08 gru 2004, 12:45

Singiel czy sam/samotny to tylko terminologia. Owszem, moze sa drobne roznice ale efekt jest ten sam NIE MASZ PARTNERA. Ogolnie mowiac.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 08 gru 2004, 12:57

ja juz o tym pisalem
ale co tam :)

kiedys ogladalem program
ktory mowil o tym
ze w dzisiejszym swiecie jest coraz wiecej singli
czyli ludzi mlodych, ambitnych, niemajacych zbytnio czasu na zwiazek z druga osoba
czesto dla takich ludzi najwazniejsza jest kariera

moim zdaniem mozna zapchac ta dziure, czyli potrzebe milosci
po co Ci ona skoro masz dobrze platna prace, stabilne zycie, odnajdujesz sie w swojej pasji
taka osoba nie potrzebuje ciepla
bo po prostu ma zbyt dobrze

od czasu do czasu jakis przelotny romansik

oczywiscie nic nie trwa wiecznie
to ze teraz Ci sie cos podoba, nie znaczy ze bedzie sie podobac za 20 lat
po pewnym czasie czlowiek bedzie chcial zalozyc rodzine, ustatkowac sie
z facetami nie ma problemu
ale z kobietami juz nei jest tak fajnie
majac 40 lat mozna urodzic zdrowe dziecko
nie zaprzeczam
ale jest duze prawdopodobienstwo ze dzieko bedzie mialo jakies uposledzenie
czesto jest tak ze po prostu juz jest za pozno
i juz nic nie mozna zrobic

ja jestem singlem i nie narzekam zbytnio
god hates us all
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 08 gru 2004, 13:58

yogiber pisze:moim zdaniem mozna zapchac ta dziure, czyli potrzebe milosci
po co Ci ona skoro masz dobrze platna prace, stabilne zycie, odnajdujesz sie w swojej pasji
taka osoba nie potrzebuje ciepla
bo po prostu ma zbyt dobrze

od czasu do czasu jakis przelotny romansik

czy ja dobrze zrozumialam ? Mowisz, ze nie ma sensu 'zapychac tej dziury' miloscia, bo masz kase, prace itd ??
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

ula
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 27 paź 2004, 10:56
Płeć:

Singiel

Postautor: ula » 08 gru 2004, 14:11

kiedys o mnie tak mowili ...chodziłam na imprezy sama ale sama nigdzie nie wchodziłam, zawsze ktos mi towarzyszył, miałam mnostwo znajomych atrakcyjnych miłych i w ogóle ach i och ale mi nie zalezało na zwiazku z ktorymkolwiek z nich, fajnie było gdy byli obok ale juz cos poza tym to w ogóle bleeee .....zaczeto sie zastanawiac co tej Uli jest ze taka towarzyska przebojowa dziewczyna jest cały czas sama...ale ja tylko sie usmiechałam na takie słowa. Tak bardzo sie zagalopowałam w tym ze spotykam sie i umawiam ale nic ponad to ze doszło do sytuacji ze podczas ,,randki"potrafiłam wyjsc na chwilke do toalety a tak naprawde juz zegnałam goscia po drugiej stronie knajpy machajac mu z samochodu na pozegnalne papa nigdy wiecej nie chce cie widziec ...dlaczego ? bo wyczułam podczas rozmowy ze jemu zalezy na czyms wiecej byc moze niz zalezało mi....po prostu dopoki facet był moim kolega do rozmów i wesoło nam sie spedzało czas to ok ale jak juz widziałam ze sie ,,napala" to von.... i tak sie utarło ze juz pozniej nie dziwiło moich znajomych ze ja po prostu chce, na własne zyczenie sama byc sobie i statkiem i kapitanem ........

i jeszcze cos ....
chciałam serdecznie pozdrowic mariusza ktory rozpoczął tego posta...czytam Cie i słowo daje ze Twoje podejscie do ludzi ich obserwacja i opinie ktore tu piszesz czyli wyrazasz swoje zdanie sa godne pozazdroszczenia ...super podejscie masz i tak trzymaj dalej.
Ula
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 gru 2004, 14:13

Singiel to osoba z nikim nie związana na stałe. Ma to swoje plusy (np idziesz gdzie chcesz, masz więcej czasu dla siebie i przyjaciół) i minusy ( np. nie ma kto przytulić ;( ).
Ja wolę mimo wszystko miec kogoś.
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 08 gru 2004, 20:13

E tam... głupota! :P
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 08 gru 2004, 20:44

foxy_lady pisze:
yogiber pisze:moim zdaniem mozna zapchac ta dziure, czyli potrzebe milosci
po co Ci ona skoro masz dobrze platna prace, stabilne zycie, odnajdujesz sie w swojej pasji
taka osoba nie potrzebuje ciepla
bo po prostu ma zbyt dobrze

od czasu do czasu jakis przelotny romansik

czy ja dobrze zrozumialam ? Mowisz, ze nie ma sensu 'zapychac tej dziury' miloscia, bo masz kase, prace itd ??

czy ja napisalem ze nie ma sensu?
moim zdaniem mniej potrzebujesz ciepla i zrozumienia skoro masz zajebiste zycie
god hates us all
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 08 gru 2004, 20:49

ale co to za życie? życie bez miłości jest puste
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 08 gru 2004, 21:26

wiesz to zalezy od punktu widzenia
nie wszystkim to pasuje
poza tym nie nie warto byc singlem przez cale zycie
ale wiadomo ze roznie bywa

to jest tylko taki stan przejsciowy
god hates us all
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 09 gru 2004, 00:31

Do Ula:

A czemu napisałas posta w czsie przeszłym?? Czyżby teraz było inaczej??
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 09 gru 2004, 03:51

bycie singlem nie jest takie zle
ma swoje plusy i minusy
do najwiekszych plusow zaliczam to ze jest mniej klopotow/klutni/amartwien
a do minusow to ze jak sie czasami widzi jakas fajna parke to sie smutno robi
po prostu zazdrosc zrzera czlowieka i też by tak chciał sie do kogos przytulic i zapomniec o wszystkim
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
ula
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 27 paź 2004, 10:56
Płeć:

Singiel

Postautor: ula » 09 gru 2004, 09:12

Do Mariusz:
Czas przeszły? Pisałam juz tutaj o tym w temacie o przyjazni. Moj przyjaciel jedyny jakiego mam tez był takim singielkiem i chodził tam gdzie chciał i robił co chciał a dziewczyny ktore napotykał mniej wiecej tak samo traktował jak ja swoich adoratorów. I tak to trwało do dnia gdy nie trafilismy na siebie wzajemnie. Popatrz jaki super układ.....masz obok siebie osobe ktora tak samo jak Ty mysli i w dodatku tak samo działa, nikt nikomu niczego nie narzuca, nie nakazuje na imprezach bawilismy sie osobno ale czułam zawsze na sobie jego czujne oko. Po prostu sam bawiac sie - pilnował czy nie dzieje mi sie krzywda a jednoczesnie nie narzucał mi swojego towarzystwa ...a jak juz nie miałam na nic siły zawsze miałąm w nim oparcie i razem wracalismy aby odespac zabawe..Czas przeszły jest dlatego ze co dwa singielki to nie jeden i kazdy singiel przestanie nim byc gdy odczuje w drugiej przyjaznej mu osobie ze nikt mu niczego nie kaze ze daje wolna reke na działanie, a takie rzeczy sie ceni...i ja to doceniłam na tyle ze po prostu zaprzyjaznilismy sie na maxa i takiej przjazni zycze Tobie Mariusz również.
Ulka
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 gru 2004, 09:36

Mariusz do dzieła !! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 09 gru 2004, 09:41

yogiber pisze:czy ja napisalem ze nie ma sensu?
moim zdaniem mniej potrzebujesz ciepla i zrozumienia skoro masz zajebiste zycie

tak czy inaczej, nie zgadzam się z Twoim zdaniem.
Kasa, fajna praca to nie wszytsko, bo ZAWSZE przyjdzie tak dzien, ze poczujesz sie samotny i zapragniesz kogos na lduzej niz tylko na chwile.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 09 gru 2004, 10:34

przeciez napisalem ze bycie singlem to stan przejsciowy
god hates us all
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 09 gru 2004, 12:23

Mi słowo "singiel" kojarzy się z osobą samotną i jakoś specjalnej różnicy pomiędzy tymi osobami nie widze. No może jedynie to, że bycie singlem bardziej kojarzy mi się z tym, że chce się nim być przez pewien okres. Taki jest nasz wybór aby przez pewien moment w życiu być samemu, spotykać się bez zobowiązań lub coś w tym stylu.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 09 gru 2004, 13:05

Samotna wg Mnie raczej nie, ponieważ jest t ostan w którym akcetuję brak 2 osoby.
Jednoczeście pracuję nad sobą.
Po to aby coś osiągnąć...
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 09 gru 2004, 13:45

Triniti19 pisze:Mi słowo "singiel" kojarzy się z osobą samotną

a mi z materiałem promocyjnym muzyków
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Re: Singiel

Postautor: mariusz » 09 gru 2004, 13:58

ula pisze:Do Mariusz:
takiej przjazni zycze Tobie Mariusz również.
Ulka


Zdaje mi się, że mam taką przyjaciołkę ;) Ale mimo wszystko ta przyjaźń to nie jest to końca to czego człowiek by oczekiwał.
Awatar użytkownika
jolie
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 125
Rejestracja: 08 paź 2004, 20:09
Skąd: Posen
Płeć:

Postautor: jolie » 09 gru 2004, 19:19

hm dla mnie jest roznica miedzy byciem singlem a byciem samotnym. oba oznaczaja bycie samemu, tyle ze wg mnie singiel odnosi sie do stanu, a samotny - do samopoczucia. mozna byc samemu i nie odczuwac samotnosci. oczywiscie tak jak pisze yogiber - przejsciowo. czasem jest to potrzebne, aby sie pozbierac, dojsc do tego, czego sie w zyciu naprawde pragnie, rozwinac swoje pasje np. singiel to jest takie modne slowo, bo wlasnie nie skupia sie na tej samotnosci. na tym, ze komus jest zle, jest slaby, czegos mu brakuje. tylko takie cool, jestem singlem i dobrze mi z tym, mam czas dla siebie, nie musze sie o nic martwic, tym bardziej o nikogo, dbac, troszczyc sie itp. slowo singiel niesie ze soba taki powiew energii, sily, pewnosci siebie. przynajmniej ja odnosze takie wrazenie. takie "jestem sam i dobrze mi z tym, pre do przodu, na nic nie zwazam". tylko ze jest druga strona medalu, o singla tez sie nikt nie troszczy i nie dba... na dluzsza mete smutne.
I would go to heaven cause of the climat, but I will go to hell cause of the company.
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 09 gru 2004, 20:28

Prawda kole w oczy - niestety:(
Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 10 gru 2004, 20:18

jest rodzina, sa przyjaciele
god hates us all
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 gru 2004, 20:22

Ale ani rodzina ani przyjaciele nie zastąpią chłopaka/dziewczyny ! Nie na dłuższą metę!
Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 10 gru 2004, 20:26

przeciez tu mowa byla tylko o trosce i dbaniu o kogos
god hates us all
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 gru 2004, 20:28

Tu była mowa o byciu singlem bądź samotnym i przelewaniu uczuć takich jak np troska o ukachaną osobę z partnera na rodzinę bądź przyjaciół.
Awatar użytkownika
yogiber
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 29 lis 2004, 22:19
Skąd: warszafka
Płeć:

Postautor: yogiber » 10 gru 2004, 20:31

ech niewazne ;)
god hates us all
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 10 gru 2004, 20:39

Hej.
A ja myślę, że "singiel" i "samotny" są ze sobą w ścisłym związku. Kiedy stracisz partnera (sam zakończysz związek, lub ktoś inny go przerwie...), to przeważnie najpierw jesteś pierwszym, a potem tym drugim, lub na odwrót.
Ja akurat jestem singlem, choć samotna czasem też bywam. :)
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 10 gru 2004, 20:43

Aj widze to tak:

Samotna osoba: to taki ktoś komu wyraxnie brakuje tej drogiej połówki.

Singiel: Ktos kto jest sam, ale nie odczuwa strasznej samotności i tęsknoty za swoją połówką.

A kim ja jestem??
Nie wiem chyba kims po środku ;p
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 10 gru 2004, 20:52

Singiel to sposob bycia, zycia. Jednak i taki singiel czesto kogos znajdzie, choc nie szuka. A czasem cale zycie sam.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 475 gości