Czy to podświadome działanie?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Czy to podświadome działanie?

Postautor: damian24 » 03 gru 2004, 13:37

Ponad trzy miesiące po zakończeniu 5 - letniego związku zacząłem się spotykać z pewną damą. I wszystko byłoby normalne, gdybym nie spotykał się równocześnie z eks, jednak na "oficjalnej" stopie przyjacielskiej, choć czasami zdarza się nam "niechcący" do siebie przytulić. Nadal coś czuję do niej, jednak Ona nie chce wrócić. Zacząłem więc szukać odskoczni, nie wiem czy nie na siłę. Gorzej, że wczoraj powiedziałem swojej eks, że się z kimś spotykam. Wyrwało mi się to jakoś tak niespodziewanie, że aż się w język ugryzłem. Chwilę pózniej się do mnie przytulała, ja ją głaskałem... Mam niemiłe wrażenie, że podświadomie robię to by wzbudzić u niej zazdrość, lub pokazać, że dobrze może mi być samemu.

Gorzej...Po wczorajszym spotkaniu odeszła mi ochota na nową znajomość.

Ale mi głupio...Nie lubię gierek, a sam się przyłapuję na tym, że zaczynam takowe prowadzić.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 gru 2004, 13:40

Normalka !! przyzwyczaisz sie !! wszystko sie ułozy ! Jak stracisz Palec to jeszczedłuuuuugol bedzie Cie swedziec ta czesc której nie masz , ze aż podrapac by sie ją chciało !! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 gru 2004, 14:03

Dla mnie to zrozumiałe, że dalej utrzymujesz znajomość ze swoją eks. W końcu spędziliście ze sobą sporo czasu i dobrze się znacie. Mimo, że nie jesteście razem pozostajesz dla niej bliską osobą. Tylko, że zdaje mi się, że Ty "nieprzebolałeś" tego rozstania. Dalej Ci na niej zależy. Moim zdaniem jesteś niesprawiedliwy w stosunku do obu dziewczyn. Do swojej ocenej, bo nadal zalezy Ci na eks, a ona jest tylko po pto żebyś o tamtej zapomniał. Do eks, bo ona widzi w Tobie przyjaciela i zapewne myśli, że Ty ją w taki sam sposób traktujesz obecnie (tym bardziej, że się już z kims nowym związałeś), a to nieprawda.
Powinieneś zerwac z obecną dziewczyną zanim to z jej strony przerodzi się w coś poważniejszego jeszcze bardziej i przez jakiś czas ograniczyć kontakty ze swoją eks. A w czasie bycia samemu przemyśleć sobie wszystko i poukładać.
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 03 gru 2004, 14:15

@kociak

Nie jestem z nową! Po prostu spotykam się w celach towrzyskich od jakiegoś tygodnia ;)
Wczoraj dotarło do mnie, że przebywanie z eks sprawia mi o niebo większą radość niż z tamtą koleżanką. Zupełnie inny poziom rozmowy, nadajemy na tych samych falach, żarciki, flirciki, ech...nonsens...

Co do eks: cóż rozumiemy się doskonale, mieszkaliśmy razem 2,5 roku, byliśmy i (niestety?) nadal jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Ona chce mnie traktować jako przyjaciela i "dawcę ciepła", ale wie, że ja ją nadal kocham i chciałbym, żebyśmy byli razem. Choć nie mówię już o tym wprost. I dlatego jest mi głupio mówiąc jej, że spotykam się z kimś. Po co ja jej to powiedziałem? Idioten...
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 gru 2004, 14:30

Dobrze to ujales Krzys z tym palcem.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 gru 2004, 14:32

I dlatego jest mi głupio mówiąc jej, że spotykam się z kimś. Po co ja jej to powiedziałem? Idioten...
Wręcz przeciwnie!To ona jest egoistką skoro wykorzystuje Cię jako "dawcę ciepła" chociaż wie, że Tobie dalej zależy.
Gość

Postautor: Gość » 03 gru 2004, 14:36

Hmm, z tego co piszesz to na moj gust nie ma co zaczynac nowego zwiazku bo w Twoim sercu nie zakonczyl sie jeszcze poprzedni. Chyba, ze zastosujesz zasade klin klinem.
Ale ja na Twoim miejscu sprobowalabym poprawic choc troche sytuacje z byla. Moze a noz widelec wrocice do siebie. Bo chyba tego bys chcial. Moze ona tego nie chce bo wie, ze masz inna i chce byc fair?
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 03 gru 2004, 14:47

Nie wiem Damianie czy to - jak pisał Krzyś - normalka, czy da się do tego przywyczaić.
Po tym jak się teraz czujesz i co robisz wiecie wszyscy dlaczego po poważnym związku metoda "klin klinem" jest moim zdaniem "o d... roztrzaść", chyba że chcemy się pobawić, ale to też nie moja bajka...
Z cyklu "wujka dobra rada" nie mam nic ciekawego do powiedzenia - trzeba się uporać z byłą Damianie w tę lub drugą stronę, wszystko jedno ale trzeba się uporać, bo jak nie to tak będzie wracać w postaci nowych kobiet i co gorsza będzię ciągle tą jedyną, wyidealizowaną itd.
A w roli takiego "Dawcy ciepła" przecież i tobie trzeba paliwa - więc może się to kiepsko skończyć.
Pozdrowienia :564:
;)...
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 03 gru 2004, 14:57

lorenzen pisze:td.
A w roli takiego "Dawcy ciepła" przecież i tobie trzeba paliwa - więc może się to kiepsko skończyć.
Pozdrowienia :564:


Ona mi też daje ciepełko, także nie jest to jednostronne :)

Choć trochę chora mi się wydaje ta sytuacja. Jakbym nie mógł wyrwać się z klatki, z TV, klimą i skórzanym kompletem wypoczynkowym, ale jednak klatki, bo poza pewne ramy nie mogę wyjść.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Gość

Postautor: Gość » 03 gru 2004, 15:00

Złota klatka a jednak klatka. Jesli czujesz sie 'w klatce' to uciekaj z niej jak najszbciej, nawet jesli jest zlota. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 gru 2004, 20:20

Ona mi też daje ciepełko, także nie jest to jednostronne
Ale inaczej chyba to ciepełko odbieracie...
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 04 gru 2004, 12:43

kociak pisze:
Ona mi też daje ciepełko, także nie jest to jednostronne
Ale inaczej chyba to ciepełko odbieracie...


Fakt, to już się pewnie nie zmieni, może w "innym życiu, gdy będziemy kotami" ;)

Ale nie o to mi chodziło w tym temacie.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 04 gru 2004, 17:20

Ale głupie te chłopy...
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 05 gru 2004, 00:11

Inaczej skomentować byś nie mogła, hę? ;)

Mundra się znalazła...
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 05 gru 2004, 00:21

"NIe mozna zyc terazniejszoscia jesli nie rozliczysz sie z przeszloscia."
Na swoim przykladzie moge powiedziec,e nie ma co urzymywac kontakt z byla. Trzeba niestety na jakis czas albo na zawsze zaniechac spotkan, dawania ciepla itp, bo nigdy sie od niej nie uwolnisz. Rozsadniej bedzie oderwac sie od tego i isc do przodu. Uwierz mi bo wiem ze mam racje ! :)
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 05 gru 2004, 00:49

Wiem :)

I na to fiukam :D niech się dzieje co chce, szlag mnie nie trafi, przyzwyczaiłem się...
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 gru 2004, 12:19

Ale głupie te chłopy :P Dajecie z siebie wiatraki robić, a potem zażalenia do Pana Boga składacie.

Może by tak troszkę twardziej? Np. "Won mi, dziękujemy pani za współpracę"? Damian, weż pomyśl logicznie, serce wsadź w kieszeń i wyjmij, jak przyjdą lepsze czasy. Foxy ma rację. A skoro same kobiety Ci tak piszą, to coś w tym jest.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2004, 12:25 przez mrt, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 05 gru 2004, 12:24

Coz juz chyba niemasz sobie co nadzieji robic :| kiedys ci przejdzie ;> znajdziesz inna ;> na ktorej punkcie tez oszalejesz ;>.

Ja swoja myszke wlasnymi raczkami zabije jak mi taki numer wywinie ^^ :P
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 gru 2004, 12:27

Ja swoja myszke wlasnymi raczkami zabije jak mi taki numer wywinie
Problem w tym, że to już wtedy Myszka nie będzie, tylko inaczej będziesz o niej mówił :P I akurat będziesz miał dużo do powiedzenia...

Naturalnie Ci tego nie życzę, bo ktoś przecież na tym świecie musi być, do cholery, szczęśliwy :D

Damian> Serio odpuść. Im szybciej się wyleczysz, tym lepiej.
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 05 gru 2004, 13:09

Na zawsze bedzie moja myszka ! jak sie to nie skonczy ... :|

Ale bez niej to ja bede taki malutki ... :557:
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 05 gru 2004, 13:39

Mrt:
Ale głupie te chłopy Dajecie z siebie wiatraki robić, a potem zażalenia do Pana Boga składacie.

Może by tak troszkę twardziej? Np. "Won mi, dziękujemy pani za współpracę"?

khm, khm...
Mrt - bicz Boży na kobietę-czarta
ten co z Nią, ma farta
Jej podejście podobne do gokarta
który mknie, niczym ze stoku narta
wiedząc że przeszłość niewiele warta
...
tu pytanko już całkiem Mrto poważnego rzędu
skąd paliwo do takiego pędu -
czy to charakter, przemyślenia... ?
i jak unikać melancholi dni ???

ps - to tak tytułem dobrego niedzielnego humorku, choć po Giertychu, to rymy częstochowskie już doszczętnie skompromitowane...
nie mogłem się powstrzymać, to te dymy forumowe mnie natchnęły ;)
:598: :604:
;)...
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 05 gru 2004, 14:42

mrt pisze:Może by tak troszkę twardziej? Np. "Won mi, dziękujemy pani za współpracę"?


Co się tak uwzięłyście? :P

Nie mam potrzeby tak do niej mówić, sprawa między nami jest jasna. Fakt, nawet nie potrafię sensownie określić tej sytuacji. Jak tu się nie widywać, skoro doskonale się ze sobą bawimy, rozmawiamy, doradzamy sobie, milczymy, itd. i oboje tego chcemy?

Może to chora sytuacja, logika nam to podpowiada i rzeczywiście czasami jest nieswojo. Ale już nie wykańcza mnie to psychicznie, przynajmniej coraz mniej. :)
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 gru 2004, 20:22

Jak tu się nie widywać, skoro doskonale się ze sobą bawimy, rozmawiamy, doradzamy sobie, milczymy, itd. i oboje tego chcemy?
A może Wy powinniście być razem? :P

Lorenzen> Tak trochę odbiegnę, i na poważnie: melancholijne dni miewam. Dla mnie to jednoznaczne z dołem. Każdy dół traktuję jak terapię, bo wybijam się z niego jak z trampoliny. I lecę dwa razy szybciej. Oprócz dni, kiedy nic mi się nie chce :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 05 gru 2004, 22:38

mrt pisze:Ale głupie te chłopy...

:564: :564: :564:
Dokładnie... bo MY jesteśmy pokręceni, dajemy się wodzić za nos (jeśli nie odkochalismy się), a WY jesteście bezwzględne, jak jasna cholercia :564:
Ja już to od dawna wiem... Damian się dowie... :562:
Damianie... jeśli już zabierze Ci całe ciepło, oleje Cię.
Mówisz, że coś czerpiesz? tyle ile Ci pozwala... tyle na ile jestes jej jeszcze potrzebny!
Myślisz, że to symbioza??? Mylisz się chłopie.
Że możesz być jej potrzebny przez 20 lat? jasne! ja to rozumiem, tylko nie bądź psem łańcuchowym! nie szczekaj jak Ci każe.
A to, że powiedziałeś, że masz kogoś... to super :564: Nic nie robi takiego wrażenia na EX, jak konkurencja, a raczej ŚWIADOMOŚĆ następstw i odlotu...
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 06 gru 2004, 08:11

Damian> Ja apeluję o to, żebyś się zajął nową dziewczyną, bo Ci ucieknie. Po tamtej miłości zostało Ci przyzwyczajenie i sentyment, a to za mało. Teraz masz szansę, żeby się odbić i wykorzystaj to. Nie cofaj się, idź do przodu. Pozamiataj w końcu.

Mysiorek> A co Ty myślisz? Że my nie przeżywamy? Przeżywamy, wbijamy zęby w ścianę i jakoś żyjemy dalej. I wcale nam nie jest łatwo, uwierz. I tęsknimy jak nie wiem co.

Wszystko zależy od charakteru.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 06 gru 2004, 10:34

damian24 pisze:Nie mam potrzeby tak do niej mówić, sprawa między nami jest jasna. Fakt, nawet nie potrafię sensownie określić tej sytuacji. Jak tu się nie widywać, skoro doskonale się ze sobą bawimy, rozmawiamy, doradzamy sobie, milczymy, itd. i oboje tego chcemy?

to naturalne ze sie rozumiecie, w koncu byliscie ze soba kilka lat. To zadne tlumaczenia. Wydaje mi sie, ze gdzies tam masz nadzieje, ze wszytsko kiedys wroci, ze ona sie opamieta i wpadni Ci w ramiona. A ja Ci powiem, ze NIE, że ci zrani i odejdzie na dobre a jesli nawet w jakims zrywie, wróci do Ciebie, to tylko na moment i rozstanie bedzie bolalo jeszcze bardziej.

Może to chora sytuacja, logika nam to podpowiada i rzeczywiście czasami jest nieswojo. Ale już nie wykańcza mnie to psychicznie, przynajmniej coraz mniej. :)

czlowiek to taka bestia <bestja ? >, ze do wszytskiego moze sie przyzywczaic ale po co ?? PO co ma byc nieswojo ???
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 06 gru 2004, 13:05

Mysiorek pisze: Że możesz być jej potrzebny przez 20 lat? jasne! ja to rozumiem, tylko nie bądź psem łańcuchowym! nie szczekaj jak Ci każe.
...


Zdaję sobie z tego sprawę i dlatego zacząłem ja trochę "ćwiczyć", odmawiając spotkania i proponując je na kolejny dzień, zasłaniając się obowiązkami. Nie mogę sobie wychować egoistki. Musi poczuć, że nie tylko Ona się liczy. Jak jej to nie będzie odpowiadało, to znaczy, że przeistoczyłem ją w wampirka emocjonalnego.

>Mrt, żeby zająć się "nową dziewczyną" musiałbym tego chcieć, ale jak słyszę, że ona najbardziej lubi malować paznokcie i pyta się mnie dlaczego mam pomarańczowy pasek przy suwaku w kurtce, bo przecież kolorem nie pasuje do kurtki, to sorry...
Ostatnio zmieniony 06 gru 2004, 16:44 przez damian24, łącznie zmieniany 1 raz.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 06 gru 2004, 13:45

damian24 pisze:>Mrt, żeby zająć się "nową dziewczyną" musiałbym tego chcieć, ale jak słyszę, że ona najbardziej lubi malować paznokcie i pyta się mnie dlaczego mam pomarańczowy pasek przy suwaku w kurtce, bo przecież kolorem nie pasuje do kurtki, to sorry...

ucieeekaj ! :509:
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 06 gru 2004, 14:17

Oj, toś trafił Damian :p
Popieram Foxy :)
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 06 gru 2004, 14:20

Nie poddawaj sie Damian, moze nastepna bedzie wolala od paznokci wlosy ukladac, przynajmniej bedziesz mial ladna fryzurke <jesli zapuscisz ;)>
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you


Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 506 gości