usprawiedliwenie zdrady
Moderator: modTeam
usprawiedliwenie zdrady
.d
Ostatnio zmieniony 01 sie 2004, 23:24 przez gracja, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie zamierzam krzyczeć, krytykowac, ale też nie podziwiam takiego związku. To Wasza sprawa jak ten zwiazek prowadzicie, znajdą się też tacy, którzy tkwią sie w podobnym układzie jak Wy i odpowiada im to. Ja bym się w takim zwiazku jak Wasz, za Chiny Ludowe znaleźć nie chciała.
Jak dla mnie, nie ma usprawiedliwienia dla zdrady. Gdybym została zadradzona, może bym wybaczyła, a może nie - nie wiem, w takiej sytuacji nie byłam. Wiem na pewno, że okoliczności łagodzące w tej sprawie nie istnieją i już. Wybaczyć można, ale nie ma takiego obowiązku - to tylko dobra wola zdradzanego.
Poza tym, gdybym miala iść do łóżka ze zdradzającym partnerem... najpierw wysłałabym go na badania, czy przypadkiem jakiegos syfa z tej przygody nie przywlókł...
Jak dla mnie, nie ma usprawiedliwienia dla zdrady. Gdybym została zadradzona, może bym wybaczyła, a może nie - nie wiem, w takiej sytuacji nie byłam. Wiem na pewno, że okoliczności łagodzące w tej sprawie nie istnieją i już. Wybaczyć można, ale nie ma takiego obowiązku - to tylko dobra wola zdradzanego.
Poza tym, gdybym miala iść do łóżka ze zdradzającym partnerem... najpierw wysłałabym go na badania, czy przypadkiem jakiegos syfa z tej przygody nie przywlókł...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 270 gości