znaki
Moderator: modTeam
znaki
Jak poznać, ze facet pogoba się kobiecie??
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
to tak jakbys pytal jak golym okiem sprawdzic plec myszy z odleglosci 500metrow...
bez szczegolnych okolicznosci i warunkow nie da sie
wiem, mlody jestem i niedoswiadczony, ale znaki ktore kobiety czesto daja to albo flirt, albo my faceci wyolbrzymiamy :-)
Ja Ne,
bez szczegolnych okolicznosci i warunkow nie da sie
wiem, mlody jestem i niedoswiadczony, ale znaki ktore kobiety czesto daja to albo flirt, albo my faceci wyolbrzymiamy :-)
Ja Ne,
- Gorgon
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


Mi jest ciężko się wypowiedzieć, bo ja z tych, co "atakują". Kiedy i druga strona przechodzi do ofensywy, to potem trudno stwierdzić, kto był pierwszy. Z kolei jak ja nie atakuję, to żadnych znaków nie daję, bo po prostu mam w nosie faceta.
Jakoś z reguły było tak, że wystarczyła wymiana spojrzeń, więc z tymi oczami to by się nawet zgadzało
I drobne wyjaśnienie dla tych, co mimo woli śledzą tu moją biografię, żeby mi tu nie wywlekali niekonsekwencji:
Jak już gdzieś tam pisałam, mój długoletni facet mnie wychodził. Święta nie byłam, potem mi się w mózgu poprzestawiało. Skłonności jakieś zostają, chociaż... Ja świata poza swoim facetem teraz nie widzę, ale jakby nie było, w tym przypadku to ja wszystko zaaranżowałam, zanim w ogóle mnie na oczy zobaczył
Jakoś z reguły było tak, że wystarczyła wymiana spojrzeń, więc z tymi oczami to by się nawet zgadzało
I drobne wyjaśnienie dla tych, co mimo woli śledzą tu moją biografię, żeby mi tu nie wywlekali niekonsekwencji:
Jak już gdzieś tam pisałam, mój długoletni facet mnie wychodził. Święta nie byłam, potem mi się w mózgu poprzestawiało. Skłonności jakieś zostają, chociaż... Ja świata poza swoim facetem teraz nie widzę, ale jakby nie było, w tym przypadku to ja wszystko zaaranżowałam, zanim w ogóle mnie na oczy zobaczył
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
jak poznać? nie mam pojęcia
Kiedyś byłam na zjeździe, 2 dni zaledwie, wszyscy zgodnie twierdzili że podoba mi się pewien facet, że flirt i w ogole. A mi to nawet przez myśl nie przeszło, po prostu mi się z nim fajnie przebywało. A że się zakochałam, zorientowałam się po tygodniu
Więc pewnie po oczach, po zachowaniu, uśmiechu
I to że chce być blisko niego, jeśli jest nieśmiała i nie zrobi pierwszego kroku, to np kiedy znajomi się rozdzielaja, pójdzie tam gdzie on itp 
Kiedyś byłam na zjeździe, 2 dni zaledwie, wszyscy zgodnie twierdzili że podoba mi się pewien facet, że flirt i w ogole. A mi to nawet przez myśl nie przeszło, po prostu mi się z nim fajnie przebywało. A że się zakochałam, zorientowałam się po tygodniu
Więc pewnie po oczach, po zachowaniu, uśmiechu
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
kiedy znajomi się rozdzielaja, pójdzie tam gdzie on itp
Super napisane - po tym chyba najszybciej się pozna
Zdecydowanie najłatwiej poznać to osobie trzeciej (takiemu obserwatorowi). Można to wyczytać z oczu, zachowania, gestykulacji. Poza tym jeżeli dziewczyna (bądź chłopak) ciągnie do ciebie to też coś znaczy. A z tym rozdzieleniem to istotnie fajny pomysł. Zawsze można coś więcej się dowiedzieć.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
mariusz pisze:mrt pisze:E tam... Wystarczy się obejrzeć
Fakt, ale co zrobić jak sie patrzy w złą stronę
To patrz dokładnie,jak Ci zależy to dojrzysz.
w ogóle ograniczenie się do samego patrzenia i poszukiwania znaków (nie wiadomo jakich) do niczego nie prowadzi.Oczywiście można wyczuć zainteresowanie, ale czaqsem trzeba samemu sprowokować takie sytuacje...wykazać się incjatywą
_czas_wielkich_zmian_
Fakt, ale co zrobić jak sie patrzy w złą stronę
No to chyba patrzysz w tę, gdzie się wlecze ta Twoja za Tobą, a właściewie czy za Tobą, czy nie.
A tak w ogóle to na co dzień się nie gap, bo jeszcze się na chodniku wyprujesz. To one mają się gapić. Ty masz wyglądać i robić dobre wrażenie, więc co najwyżej w lustro się gap. To Ty masz być ten świetny, jeśli chcesz, żeby jakaś wzrok zahaczyła.
Specjalnie przejaskrawiłam, choć wiem, że ci przeginający maja łatwiej niż ci nie przesadzający. Więc może wypadałoby z nich brać przykład?
I w ogole to :564:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2004, 00:19 przez mrt, łącznie zmieniany 1 raz.
mrt pisze:... choć wiem, że Ci przeginający maja łatwiej niż Ci nie przesadzający. Więc może wypadałoby z nich brać przykład?
Z pustaków-pawi
To może zrobić sobie wizytówki z podpisem "szukający swej połówki" i rozdawać je.
Kolega zamiast (na wizytówce) "mgr inż." i takie tam... podpisał się: "kierowca Land Rovera".
Też pomyślałem o swojej "innej" wizytówce.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Kobieta czesto daje to do zrozumienia w rozmowie. "Pustaki" czesto sie popisuja i za wszelka cene chca zwrocic swoja uwage na siebie - nienawidze tego.
Najtrudniej jest poznac kiedy facet sie podoba skromnej , subtelnej i delikatnej kobiecie
Natomiast inteligentna zaczyna jeszcze mądrzej gadać
Z pustaków-pawi?
Skoro pustaki-pawie potrafią, to bardziej interesujący nie umieją? Też umieją, tylko może o tym nie wiedzą. No i w przypadku tych drugich mieszanka jest o wiele bardziej interesująca i na pewno skuteczniejsza, więc dlaczego ci pierwsi mają wieść prym? Brać wzór należy nie z pustactwa, tylko pewności siebie - o to chodzi.
- Zielonowłosa
- Entuzjasta
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
- Skąd: dokąd
- Płeć:
KAżda kobieta jest inna, jednak sygnały przez nie wysyłane są przeważnie takie same, lub przynajmniej podobne. Przede wszystkim oczy- rozszerzone (wyraźnie) źrenice; poszukiwanie kontaktu wzrokowego; uśmiech- inny niż normalnie; przebywanie, niby przypadkiem, w tym samym miejscu, o tej samej porze, w "tym samym towarzystwie"... Poźniej dochodzi jeszcze kontakt fizyczny- przypadkowe dotknięcie, otarcie się... Można by wymieniać...
Ale rzeczywiście osoby postronne zawsze wszystko widzą wyraźniej...
Pozdrawiam!
Ale rzeczywiście osoby postronne zawsze wszystko widzą wyraźniej...
Pozdrawiam!
- Zielonowłosa
- Entuzjasta
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
- Skąd: dokąd
- Płeć:
- Zielonowłosa
- Entuzjasta
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
- Skąd: dokąd
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 349 gości