Zacznijmy od tego ze jestem jeszcze mlodym czlowiekiem bo mam dopiero 22 lata. Jestem w zwiazku od 7 lat, tak to dziwne mialem wtedy 15 lat hehe. od 2 lat jest zle w sumie to tylko ja sie staram. Nie dawno zblizylem sie do innej kobiety w sumie bardzo nie wiem czy sie zakochame ponownie ale gdy przy niej jestem czuje sie wyjatkowo, czegos takiego dawno nie odczowalem ale mniejsza. problem lezy w tym ze chyba chcialbym zaczac nowy zwiazek z ta nie dawno poznana kobieta, ale ona kocha jeszcze bylego i opowiada ze jak sie z nim widzi, a trudno zeby nie skoro z nim studiuje na jednej uczelni
to nadal lgnie do niego i ulega mu nie pozwala na wiele ale sam fakt sie z nim caluje. Ze mna jak sie spotyka to tez sie przytulamy i calujemy, wiem ze zdradzam ale nie o to chodzi w sumie tak o to tez chodzi bo nie wiem jak mam postepowac. Nie chce byc sam bo nienawidze i wiem jak zerwe ten dlugoletni zwiazek to nie jest pewne ze z ta "przyjaciolka" bede. Czy macie jakies rady bo w sumie nie wiem juz co robic czy siedziec tu gdzie jestem czy starac sie i walczyc o nowa znajoma
