Strona 1 z 3
BI
: 11 lis 2011, 20:37
autor: Jarecki
Dobry wieczór. Mam ciężki problem, który nie wiem jak rozwiązać. Ale może od początku: jakiś miesiąc temu zapoznałem rok młodszą dziewczynę ode mnie (ja 18 lat, ona 17). Zaprzyjaźniliśmy się, rozmowy najpierw przez sms bardzo szybko się nam "rozwinęły", a na pierwszym spotkaniu doszło już nawet do symbolicznego pocałunku. Ale... już na drugim, z wielkim bólem powiedziała mi, że ma... pociąg do dziewczyn. Przez jakiś czas (nie wiem ile dokładnie) miała na serio dziewczynę, ale zerwała z nią i utrzymuje tylko kontakt na GG. Oboje czujemy coś do siebie, łapiemy się za ręcę, całujemy, przytulamy, jednak ona na razie nie chce się pakować w POWAŻNY związek ze mną, gdyż - jak sama twierdzi - boi się, że gdy będziemy razem, coś się jej odwidzi i pójdzie do dziewczyn (jest niezdecydowana, nie raz powtarzała). Wobec tego, bardzo proszę o radę. Czekać, aż podejmie tę decyzję czy już sobie odpuścić i zostać tylko przyjaciółmi? Zależy mi na niej...
: 11 lis 2011, 21:32
autor: Nemezis
Szukasz już żony, że aż tak Ci się spieszy z decyzją? Skoro się dogadujecie, to dalej spędzajcie miło czas, sytuacja sama się rozwinie. No chyba, że w tym wieku chcesz już znaleźć miłość na całe życie...
: 11 lis 2011, 21:53
autor: Jarecki
Dzięki za komentarz. Mam nadzieję, że faktycznie sama się rozwinie (już nawet nie chodzi mi czy na + czy - dla mnie: ważne, aby się zdecydowała, kim mam być dla niej).
: 11 lis 2011, 22:14
autor: Nemezis
Naciskając na nią raczej skończy się na "-" dla Ciebie
Po prostu baw się dobrze. Ona jest jeszcze młodsza od Ciebie, ma prawo nie myśleć poważnie o życiu/związkach.
: 12 lis 2011, 08:11
autor: Andrew
majac 17 lat wiekszosc dziewczyn i tak boryka sie z tym o czym piszesz , wiec spoko to młoda kózka do kozicy jej jeszcze wiele brakuje .
: 12 lis 2011, 10:50
autor: Maverick
Po prostu musisz przesta myslec stereotypami. Takim powszechnym stereotypem jest to ze dziewczyny szybciej dojrzewaja emocjonalnie i psychicznie. Jak sam widzisz na swoim przykladzie jest to oczywista nieprawda. Zatem musisz sie dopasowac do jej aktualnego poziomu rozwoju i nie oczekiwac ze nagle dorosnie i bedzie myslec powaznie o zyciu i zwiazkach.
: 12 lis 2011, 14:48
autor: kot_schrodingera
Dlaczego zaraz pójdzie? Może pójdzie i przyprowadzi jakąś młódkę?
: 12 lis 2011, 17:19
autor: Jarecki
Nie wiem, piszę to, co mi powiedziała.
Czyli że przedstawiając sprawę jasno - mam postawić na naturalny rozwój sytuacji? Spotykać się z nią, całować, przytulać i ani słowa o tym, kiedy mi powie, że chce być ze mną?

Tylko wiecie, mnie martwi fakt, że może mi powiedzieć za pół roku, że jednak nie chce być ze mną, a teraz, przez ten czas, wykorzystywać mnie w między czasie, kiedy nie ma koleżanek, aby ją zaskopokoiły.

: 12 lis 2011, 18:36
autor: Maverick
No to bedziesz przez pol roku ja pukal i to taka wielka krzywda? Po prostu sie nie angazuj zbytnio i nie planuj juz imion Waszych dzieci. No i mysl perspektywicznie chlopie. Jest duza szansa ze zgodzi sie na trojkata. Dlatego nawet jezeli emocjonalnie nie bedziecie zwiazani to postaraj sie utrzymac z nia pozytywne relacje lozkowo towarzyskie, bo moze to w przyszlosci zaowocowac odrobina geometrii

: 12 lis 2011, 19:49
autor: Jarecki
Heheh, rozmawialiśmy wczoraj ogólnie o sexie (nie miała nic przeciwko temu) i mówiła, że nawet nie wie, czy chce swój 1szy raz przeżyć z chłopakiem, czy z dziewczyną.

A na trójkąta, to nie mam co liczyć, wszak ona sama nie wie, czego chce.

: 12 lis 2011, 20:12
autor: Maverick
Jak pozna co to orgazm i zacznie czerpac zabawe z seksu to bedzie chciala.
A pierwszy raz z dziewczyna? Niby jak? Z wibratorem chyba.
: 12 lis 2011, 20:42
autor: Jarecki
No przecież nie wezmę jej teraz do łóżka, za słabo się znamy, ale coś będę kombinował w tym kierunku. Ano widzisz - chyba tylko tak.

Ogólnie ta sprawa jest mega dziwna, stąd w ogóle moje pytania co do tego.
: 12 lis 2011, 23:12
autor: Dzindzer
Jarecki pisze: Tylko wiecie, mnie martwi fakt, że może mi powiedzieć za pół roku, że jednak nie chce być ze mną, a teraz, przez ten czas, wykorzystywać mnie w między czasie, kiedy nie ma koleżanek, aby ją zaskopokoiły.

a jakby była typowo hetero to myślisz, ze nie mogłaby tak zrobić tylko że z facetem ?
A pierwszy raz z dziewczyna? Niby jak? Z wibratorem chyba.
Pewnie chodziło o pierwsze poważne przeżycia łóżkowe, czyli również seks oralny a nie koniecznie penisa w pochwie.
: 13 lis 2011, 10:46
autor: Maverick
Dzindzer pisze:Pewnie chodziło o pierwsze poważne przeżycia łóżkowe, czyli również seks oralny a nie koniecznie penisa w pochwie.
Domyslam sie, niemniej jednak z facetem to wyglada troszke inaczej i mialaby swoj drugi pierwszy raz co brzmi dosc dziwnie.
Jarecki pisze:No przecież nie wezmę jej teraz do łóżka, za słabo się znamy, ale coś będę kombinował w tym kierunku. Ano widzisz - chyba tylko tak. Ogólnie ta sprawa jest mega dziwna, stąd w ogóle moje pytania co do tego.
No tak, zapomnialem ze sobie dziewice znalazles ;p to musisz byc baardzo cierpliwy...
: 13 lis 2011, 17:00
autor: shaman
Ale niby dlaczego do łóżka nie weźmiesz? Lubicie się, całujecie, przytulacie, Ty byś chciał z nią być, ona od Ciebie nie ucieka, a że niezdecydowana w kwestyi orientacji to kolejny powód.
No i przede wszystkim: seks łączy. Seks jest fajny. Przyjemny. Why not sex?
: 13 lis 2011, 17:24
autor: Maverick
Bo dziewczyny maja jakies dziwne mistyczne podejscie do swojego pierwszego razu. Na ogol.
: 13 lis 2011, 20:42
autor: Jarecki
shaman pisze:Ale niby dlaczego do łóżka nie weźmiesz? Lubicie się, całujecie, przytulacie, Ty byś chciał z nią być, ona od Ciebie nie ucieka, a że niezdecydowana w kwestyi orientacji to kolejny powód.
No i przede wszystkim: seks łączy. Seks jest fajny. Przyjemny. Why not sex?
Dlaczego jej nie wezmę? Bo podejrzewam, że ona nawet nie chce na razie przeżyć swego pierwszego razu. Zresztą, nie jest znowu jakaś łatwa, że po kilku tygodniach znajmości ze mną (mimo, że mówi, że jestem i taki, i taki - na plus) zgodzi się na seks. Jak to powiedziała - nie spieszy się jej. Mnie w sumie też, ale... fajnie by bylo.

: 13 lis 2011, 20:57
autor: Maverick
Tylko prosze, gdybys jednak mial zamiar ja puknac to nie pytaj sie jej o zgode ani o to co o tym mysli. Ma byc odpowiednia atmosfera (ale daruj sobie swieczki i inne bzdety bo od razu sie domysli ze to zaplanowales), ma byc odpowiednie miejsce (wiesz, nikt nie przeszkodzi) i ma byc nakrecona. To sam zobaczysz jak daleko pozwoli Ci pojsc.
: 13 lis 2011, 21:29
autor: Jarecki
Tak, ale to nie jest przecież takie łatwe. Mam zamiar ją zaprosić do siebie za jakiś czas, trochę sytuację wykorzystać (nie to, że zależy mi tylko seksie z nią - absolutnie!) i spróbować czegoś więcej. Ale boje się jej reakcji, że jestem zbyt nahalny, że to jednak za wcześnie, jeśli nawet dobrze - jak to ładnie powiedziałeś - ją nakręce.
: 13 lis 2011, 22:17
autor: ksiezycowka
Póki ona nie wie sama kim jest i jakie ma preferencje nie będzie wiedziała na 100% kim Ty dla niej jesteś.
: 14 lis 2011, 06:43
autor: kot_schrodingera
Jarecki, w miłości taktyka snajpera jest nie skuteczna. Skuteczna jest strategia bombardowania dywanowego. Zamiast myśleć o aspektach zagadnienia zerżnij pannę. Potem będziesz się martwił co dalej...
: 14 lis 2011, 10:52
autor: Dzindzer
kot_schrodingera pisze: Skuteczna jest strategia bombardowania dywanowego. Zamiast myśleć o aspektach zagadnienia zerżnij pannę. Potem będziesz się martwił co dalej...
To ile panien tak zbombardowałeś a potem zerznąłeś ?
: 14 lis 2011, 15:04
autor: Jarecki
Ale dla mnie w ogóle to jest dziwne. Znamy się dość krótko, a już mam ją "zerznąć"?!

Fakt i jej się marzy, i mnie, ale to stanowczo za szybko. Nawet rzeczywiście dobrze nie wiem, kim jestem.
: 14 lis 2011, 15:11
autor: Maverick
Dzindzer pisze:To ile panien tak zbombardowałeś a potem zerznąłeś ?
Blazej bombarduje z balkonu na ile mu amunicji starczy

: 14 lis 2011, 15:40
autor: Alamakota
Jarecki pisze:Ale dla mnie w ogóle to jest dziwne. Znamy się dość krótko, a już mam ją "zerznąć"?!

Fakt i jej się marzy, i mnie, ale to stanowczo za szybko. Nawet rzeczywiście dobrze nie wiem, kim jestem.
Ojejku jejku.
Zależy od ludzi i okoliczności. Jak nie chcesz, to nie rżnij. Jak chcesz, to się zorganizuj. Jak dobrze to zorganizujesz, a ona nie zechce, to Ci nie pozwoli, a jak zechce, to się zabawicie. Nie ma co się trzęść nad tematem.
Mój pierwszy raz był po 2 tygodniach "chodzenia za raczke", też w wieku 17 lat.
Tak wyszło, poszło, nie przywiazuję do tego tak wielkiej wagi jak próbuję amerykańskie podręczniki.
"Zwiazek" ostatecznie przetrwał w sumie 3 lata, w tym rok wspólnego mieszkania. Na szczęście się zakończył

: 14 lis 2011, 20:01
autor: shaman
Nie chce pierwszego razu, wydaje się... z takim niezdecydowanym klucho-potworem to nic dziwnego że jej do seksu nie ciągnie. A poza tym...
W mordę byś dostał, gdybyś mi to w oczy powiedział. Kochałem się lub pieprzyłem z niejedną z moich późniejszych partnerek na pierwszej czy niewiele późniejszej randce, co w ŻADNYM stopniu nie oznacza, że ja czy one byliśmy łatwi.
Tyle wiesz o seksie ile go uprawiasz jak widzę, a do związku nadajesz się jak bramkarz do Sejmu.
: 14 lis 2011, 20:21
autor: Jarecki
shaman: Pomyśl logicznie, ale to bardzo - skąd mam wiedzieć coś o tym, jak po 1sze: nie byłem NIGDY w związku, dwa - NIGDY nie uprawiałem seksu. Wyłapujesz różnice?
: 14 lis 2011, 20:57
autor: Nemezis
Jarecki, nie słuchaj tych bzdur. Nic nie powinieneś - przymuszać ani siebie ani partnerki do rozwijania znajomości w jakimś dziwnym tempie. Wy macie własne tempo i tego się trzymajcie, nie daj sobie wmówić, że powinieneś kogokolwiek zerżnąć. To głupie i niepoważne.
Kup sobie gumki, noś przy sobie jedną czy dwie. Samo wyjdzie.
Jeżeli dziewczyna nie miała jeszcze żadnych łóżkowych przygód, to nawet nie licz na seks od razu. Najpierw etap petingu, oswajania się z penisem

, pieszczoty oralne. Przecież dla Ciebie to nowość - nie myśl, że biorąc się od razu za seks będziesz super kochankiem, sobie też daj czas na naukę jej ciała.
: 14 lis 2011, 21:08
autor: Maverick
Biedak. W zyciu nie chcialbym sie cofnac do czasu mojego pierwszego razu i "doswiadczenia" jakie wtedy mialem.
Generalnie z perspektywy przyszlosci poradze Ci tyle drogi autorze tematu. Im wiecej z tego obcowania z jej cialem znajdziesz zabawy tym wieksza Twoja wygrana
A i tak nie wezmiesz jej za zone.
: 14 lis 2011, 21:19
autor: Jarecki
Nemezis pisze:Jarecki, nie słuchaj tych bzdur. Nic nie powinieneś - przymuszać ani siebie ani partnerki do rozwijania znajomości w jakimś dziwnym tempie. Wy macie własne tempo i tego się trzymajcie, nie daj sobie wmówić, że powinieneś kogokolwiek zerżnąć. To głupie i niepoważne.
Kup sobie gumki, noś przy sobie jedną czy dwie. Samo wyjdzie.
Jeżeli dziewczyna nie miała jeszcze żadnych łóżkowych przygód, to nawet nie licz na seks od razu. Najpierw etap petingu, oswajania się z penisem

, pieszczoty oralne. Przecież dla Ciebie to nowość - nie myśl, że biorąc się od razu za seks będziesz super kochankiem, sobie też daj czas na naukę jej ciała.
I to się nazywa PORZĄDNY komentarz! Wielkie dzięki Nemezis.

Zresztą jak na razie nie liczę nawet na żadne pieszczoty, więc ten temat muszę sobie jednak wybić z głowy. A zawsze chciałem mieć dziewczynę, dziewicę (teraz akurat trafiłem) i jednak rzeczywiście trochę problemu z tym będzie, zanim się oswoi.
