agnieszka.com.pl

Cześć, chciałbym się podzielić moim problemem. Polega on na tym, że od dłuższego już czasu (prawie 3 lata) nie mogę się zakochać. Chciałbym być z kimś, ale żadna dziewczyna, którą znam mnie nie kręci... Znam kilka fajnych koleżanek, ale bez jakiejś dodatkowej chemii nic z tego nie będzie, a nie mogę sobie powiedzieć, że masz się Paweł w niej zakochać, bo to fajna dziewczyna...
Moim hobby jest fotografia i często umawiam się z "seksi laskami z długimi nogami" jednak takie dziewczyny mnie nie kręcą, gdyż bardzo szybko okazuje się, że to próżne laleczki. Drugim moim hobby jest podróżowanie i zaraz po skończeniu studiów chciałbym zrobić sobie rok przerwy i wybrać się w podróż dookoła świata, to też utrudnia poszukiwania, bo najczęściej dziewczyny pragną jakiejś stabilizacji, niż włóczyć się np. po Azji.

Możecie coś doradzić? Gdzie można poznać inteligentną i szaloną dziewczynę z ambicjami?

ja bym się chciała po Azji powłóczyć...

ale do rzeczy, recepty nie ma, spotkasz odpowiednią dziewczynę to zanim się obejrzysz, już będziesz zakochany.

moja rada: przestań chcieć.

Sam sobie odpowiedziałeś. Miłość nie zależy od statystyki.

Odnośnie takich "poszukiwań" polecam książkę Dlaczego mężczyźni pragną seksu, a kobiety potrzebują miłości. Widzę, że masz poukładane w głowie, a ta książka jest dla takich osób. Szczerze polecam. Wpisz tytuł w googlach to może znajdziesz jakieś opisy.

(..)Chciałbym być z kimś, ale żadna dziewczyna, którą znam mnie nie kręci...(..)

Myślę, że to samo nasuwa odpowiedź - potrzebujesz poznawać nowe osoby, nieznane Ci dotąd. Potrzebujesz nowych relacji.

jak znajdzesz kogos kto ci sie spodoba to sie zakochasz to nie jest tak raz dwa i juz

pawel1290 pisze:Polega on na tym, że od dłuższego już czasu (prawie 3 lata) nie mogę się zakochać.

delac pisze:Dlaczego mężczyźni pragną seksu, a kobiety potrzebują miłości.

Nie trzeba kupować książki, żeby wymyślić odpowiedź na to pytanie.

Kotek1212 pisze:jak znajdzesz kogos kto ci sie spodoba to sie zakochasz to nie jest tak raz dwa i juz

I mówi to do was Weteran po przejściach.

FrankFarmer pisze:I mówi to do was Weteran po przejściach.

A Pasjonat nie potrafi odróżnić awatarka od rangi

Nemezis pisze:A Pasjonat nie potrafi odróżnić awatarka od rangi

Potrafi, przecież zaglądał na posty patrząc na datę dołączenia. Co nie zmienia faktu, że jest samozwańczym, wizualnym, doradczym Weteranem, w dodatku po niesamowitych przejściach.

Tak to już jest, że im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi.
Może warto zmienić miejsca, w których do tej pory poznawałeś dziewczyny ? Inny klub czy basen ? Wtedy jest znacznie większa szansa, że poznasz nową osobę.
Inteligentną i szaloną dziewczynę z ambicjami możesz poznać w każdym miejscu, nie ma reguły. Zapytaj znajomych, może mają wolne koleżanki, z którymi mógłbyś się umówić ? Wiele par właśnie w ten sposób się poznaje, przez znajomych...

majkawazka pisze:Tak to już jest, że im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi.

Ta jasne..
Najpierw daj coś od siebie a dopiero potem wymagaj, próbuj zamiast ,,omg dlaczego ja nikogo nie spotykam'' nic w tym kierunku nie czyniąc.
A mądre zdanie brzmi dokładnie na odrót, Wszystko jest możliwe jeśli tego bardzo chcesz i dążysz w tym kierunku.

Więc dlaczego często tak jest, że mimo, iż bardzo nam zależy i konsekwentnie dążymy do celu, to i tak nie wychodzi ? I nie możemy sobie zarzucić, że się nie staraliśmy, nie daliśmy nic od siebie. Mogliśmy jedynie zrobić coś inaczej...

Smile8 pisze:Wszystko jest możliwe jeśli tego bardzo chcesz i dążysz w tym kierunku.

Jak bardzo chcesz i bardzo Ci zależy - zaczynasz desperacją i wywieraną presją odstraszać ludzi. Nie tylko związków się to tyczy, przekłada się na masę innych sfer życia. Ludzie są wygodni, wolą towarzystwo osób w miarę samowystarczalnych, zamiast bluszczy.


Poza tym "bardzo chcenie" nie pozwala cieszyć się życiem tu i teraz. Odwleka spełnienie na kiedyś tam, potem, w przyszłości, kiedy wreszcie obiekt bardzochcenia się w naszym życiu pojawi.

U mnie powiodło się dopiero jak przestałam szukać...
Poszłam na koncert, bez jakiegokolwiek nastawienia na podryw... a jednak, spotkałam tam fantastycznego faceta, który dziś jest moim mężem...

aniania pisze:U mnie powiodło się dopiero jak przestałam szukać...
Poszłam na koncert, bez jakiegokolwiek nastawienia na podryw... a jednak, spotkałam tam fantastycznego faceta, który dziś jest moim mężem...

Zazwyczaj tak jest, że jak już schodzi ciśnienie na bycie z kimś, nagle ktoś się pojawia, ni stąd ni zowąd:)

Popatrz, mam podobnie

Studiuję to co lubię, kocham motocykle, lubię gotować, regularnie ćwiczę na własnej siłowni, często biegam, dużo czytam ( mowa ciała/psychologia sukcesu/zarządzanie czasem ) i mam parę celów, do których dążenie nadaje sens całemu temu zamieszaniu.

Jestem sam już 3 lata i ten fakt akceptuje. Jestem szczęśliwy sam ze sobą, chociaż brakuje mi kogoś bliskiego. Nie szukam, choć spotykam się z kobietami.

Ładne i zadbane kobiety mają często ten problem, w którym to poza ciałem nie mają wiele do zaoferowania, bowiem od dziecka ich uroda załatwiała im uwagę i aprobatę czy to rodziców czy też facetów. Zero zainteresowań, zero planów, zero celów, zero wizji przyszłości.

Przypadki w których spotykam się z kimś i okazuje się, że kobieta nie dba o zęby, albo poza przytakiwaniem nie chce o niczym z Tobą rozmawiać są dość częste.