jak zrobic, by nie odmowila?
Moderator: modTeam
jak zrobic, by nie odmowila?
Mam problem. Oczywiście z miłością:)
1.jak zrobić, żeby ona się mną zainteresowała (kwiaty nie wchodzą w grę).
właściwie ona interesuje się mną, ale problem jest taki, że mogę to utracić,
bo w ogóle nie wiem, O CZYM Z NIĄ ROZMAWIAĆ?
2.połączyły nas wspólne rekolekcje, ale teraz, gdy się skończyły w ogóle urwał mi się
z nią kontakt. Wiem, gdzie mieszka, bo odprowadzałem ją dwa razy, ale to wszystko, co o niej wiem. Wiem, że ma gadu-gadu (nie chcę flirtować przez Internet, ale po prostu zaprosiłbym ją na spacer przez gg), ale jest zawsze niedostępna. Co zrobić?
Aha, jeszcze jedno. Mieszkamy na prowincji, mamy po 15 lat i żadne romantyczne, wysublimowane gesty nie wchodzą w grę.
Proszę, pomóżcie.
M[/b]
1.jak zrobić, żeby ona się mną zainteresowała (kwiaty nie wchodzą w grę).
właściwie ona interesuje się mną, ale problem jest taki, że mogę to utracić,
bo w ogóle nie wiem, O CZYM Z NIĄ ROZMAWIAĆ?
2.połączyły nas wspólne rekolekcje, ale teraz, gdy się skończyły w ogóle urwał mi się
z nią kontakt. Wiem, gdzie mieszka, bo odprowadzałem ją dwa razy, ale to wszystko, co o niej wiem. Wiem, że ma gadu-gadu (nie chcę flirtować przez Internet, ale po prostu zaprosiłbym ją na spacer przez gg), ale jest zawsze niedostępna. Co zrobić?
Aha, jeszcze jedno. Mieszkamy na prowincji, mamy po 15 lat i żadne romantyczne, wysublimowane gesty nie wchodzą w grę.
Proszę, pomóżcie.
M[/b]
Witam:
Masz 15 lat i wg. mnie jest to zauroczenie. Jeszcze wiele takich Cię spotka. To że odprowadzałeś dziewczyne nic nie przecież znaczy. A skoro nie wiesz o czym z nią rozmawiać, to chyba znak że cos jest nie tak. Może jedno z was jest nieśmiałe, albo potrzebujecie czasu. Macie po 15 lat? Może to za wcześnie? Poczekaj jeszcze jakiś czas. W tym wypadku do pewnego momentu gra na Twoja kożyść.
Możesz się ze mną nie zgadfzać, ale takie jest moje zdanie.
Pozdrawaim...
Masz 15 lat i wg. mnie jest to zauroczenie. Jeszcze wiele takich Cię spotka. To że odprowadzałeś dziewczyne nic nie przecież znaczy. A skoro nie wiesz o czym z nią rozmawiać, to chyba znak że cos jest nie tak. Może jedno z was jest nieśmiałe, albo potrzebujecie czasu. Macie po 15 lat? Może to za wcześnie? Poczekaj jeszcze jakiś czas. W tym wypadku do pewnego momentu gra na Twoja kożyść.
Możesz się ze mną nie zgadfzać, ale takie jest moje zdanie.
Pozdrawaim...
I ja tu popre niestety dla Ciebie oczywiscie Mariusza , bo jak sam mówisz nie masz o czym z nia rozmawiac no to wybacz , musisz to wiedzieć !!! i kwiaty nie wchodza w rachubę , to nastepny powód !- i żadne romantyczne, wysublimowane gesty nie wchodzą w grę. To kolejny powód , jesli tak uwazasz . Twój czas jeszcze nie nadszedł i nie ma sie co obrazac , ja zaczynałem też mając lat 15 , ale ja wiedziałem o czym z nia rozmawiać i miałem pomysły !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- Dziki Wilk
- Pasjonat
- Posty: 201
- Rejestracja: 01 sty 2004, 00:17
- Płeć:
Nieśmiertelność ?
Stary ja już mam 15 za sobą zaraz mi dobije 17.
I ten rok między 15-16 był dla mnie przełomowy do dzisaj mam wiele niewiadomych, ale zgadzam się z Morfeuszem i KRzysiem
To zawcześnie(ty wiesz o tym ze nie chcesz się angażować) no bo skoro kwiaty i wysubliomane gesty nie wchodzą w rachubę to dostatecznie Ci na niej nie zależy.
I pamiętaj bo do tanga trzeba dwojga.
Nic na siłe jeśli dziewczyna będzie z tobą chciała chodzić nie martw się zauważysz to.
Ps.pozdrawiam : ) wiem, że nie jestem owiele starszy ,ale to tylko moja opinia ustosunkujesz się do niej jak będziesz chciał : )
Moim zdaniem to nie ta : )
I ten rok między 15-16 był dla mnie przełomowy do dzisaj mam wiele niewiadomych, ale zgadzam się z Morfeuszem i KRzysiem

I pamiętaj bo do tanga trzeba dwojga.
Nic na siłe jeśli dziewczyna będzie z tobą chciała chodzić nie martw się zauważysz to.
Ps.pozdrawiam : ) wiem, że nie jestem owiele starszy ,ale to tylko moja opinia ustosunkujesz się do niej jak będziesz chciał : )
Moim zdaniem to nie ta : )
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Wiecie co
Ja swojej PANI zaiponowałem tym jaki jestem a mianowicie.....
Dlamnie kobeta młoda czy też dojżała potrzebuje akceptacji, szacunku oraz pewnych gestów ze strony mężczyzny.....
Na przykład ja jestem i byłem zawsze tego zdania że kobiet się nie zdobywa jak "zwieżyny", a jezeli będzie chciała z tobą byc to po prostu będzie i już niemasz nic do gadania
......
Tak to już jest......
Narka
POZDRO 4 ALL
Dlamnie kobeta młoda czy też dojżała potrzebuje akceptacji, szacunku oraz pewnych gestów ze strony mężczyzny.....
Na przykład ja jestem i byłem zawsze tego zdania że kobiet się nie zdobywa jak "zwieżyny", a jezeli będzie chciała z tobą byc to po prostu będzie i już niemasz nic do gadania
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Tak to już jest......
Narka
POZDRO 4 ALL
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Ja sie rowneiz zgodze z Mariuszem i Krzysiem. Czytajac ten tekst nie moglam sie oprzec wrazeniu, ze tak wlasciwie to Ci na niej nie zalezy. Tak jak pisal Krzys, skoro wspolne tematy - nie, kwiaty - nie. No to co? Jesli chcesz ja zaprosic na spacer to pomysl co bedzie na tym spacerze jesli nei macie o czym gadac?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Gdzie tam jestem nowy na forum więc muszę sie coś o was dowiedzieć i poczytać troszkę anim dodam sfuj
toipc nieprawdasz .....
Kurde lubie to forum przynajmniej ktoś na nim odpisuje a nie jakieś tam bzdety dzieniegdzie piszą ....
Pozdro Joł![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Kurde lubie to forum przynajmniej ktoś na nim odpisuje a nie jakieś tam bzdety dzieniegdzie piszą ....
Pozdro Joł
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
-
- Bywalec
- Posty: 30
- Rejestracja: 27 lis 2004, 13:16
- Skąd: Trzebinia
- Płeć:
Odnoszę nieodparte wrażenie, że forumowicze troche odgórnie się pospieszyli z tym osądem na temat faktu, że autor wątku nie wie o czym rozmawiać z dziewczyną.
Osobiście uważam, że powód nie tkwi w kwestii niepasowania do siebie, ale w kwestii nieśmiałości - może jest nieśmiały i w tym cała rzecz? Jak jest tak nieśmiały to od razu wyskoczy z tematem do rozmowy? Sądze, że nie, pewnie boi się strzelić gafę w trakcie lub nie chce podrzucić beznadziejnego lub wyśrubowanego do kszty tematu typu ,,O jaka dziś (nie)fajna pogoda''. W takiej sytuacji rzeczywiście nie ma o czym rozmawiać, ale z drugiej strony nie powinno być tak, że idą całą drogę i nic nie mówią do siebie, bo on nie wie/wstydzi się (niepotrzebne skreślić).
Kluczem do sukcesu jest przełamanie się, jak dziewczyna, którą sobie upatrzył jest też nieśmiała to będzie mu łatwiej przejąc inicjatywe i narzucić swój sposób rozmowy i swój temat. Jeśli trafił jednak na taką, która lubi rozmawiać to musi szybko przełamać lody, bo ją może zniechęcić (pomyśli, że jaki ponurak czy co). Ważne jest tutaj, aby być sobą, od rozmowy nic się nie stanie, od paru gaf także - nikt nie jest nieomylny. Należy pamiętać jednak o fundamentalnych zasadach w takiej rozmowie.
Popieram autora wątku, aby nie wykorzystywać cudów techniki do poznawania dziewczyny (gadu-padu, Internet), nie rozumiem jednak dlaczego romantyzm nie wchodzi w grę? Jakiś obciach na prowincji?
Osobiście uważam, że powód nie tkwi w kwestii niepasowania do siebie, ale w kwestii nieśmiałości - może jest nieśmiały i w tym cała rzecz? Jak jest tak nieśmiały to od razu wyskoczy z tematem do rozmowy? Sądze, że nie, pewnie boi się strzelić gafę w trakcie lub nie chce podrzucić beznadziejnego lub wyśrubowanego do kszty tematu typu ,,O jaka dziś (nie)fajna pogoda''. W takiej sytuacji rzeczywiście nie ma o czym rozmawiać, ale z drugiej strony nie powinno być tak, że idą całą drogę i nic nie mówią do siebie, bo on nie wie/wstydzi się (niepotrzebne skreślić).
Kluczem do sukcesu jest przełamanie się, jak dziewczyna, którą sobie upatrzył jest też nieśmiała to będzie mu łatwiej przejąc inicjatywe i narzucić swój sposób rozmowy i swój temat. Jeśli trafił jednak na taką, która lubi rozmawiać to musi szybko przełamać lody, bo ją może zniechęcić (pomyśli, że jaki ponurak czy co). Ważne jest tutaj, aby być sobą, od rozmowy nic się nie stanie, od paru gaf także - nikt nie jest nieomylny. Należy pamiętać jednak o fundamentalnych zasadach w takiej rozmowie.
Popieram autora wątku, aby nie wykorzystywać cudów techniki do poznawania dziewczyny (gadu-padu, Internet), nie rozumiem jednak dlaczego romantyzm nie wchodzi w grę? Jakiś obciach na prowincji?
Re: jak zrobic, by nie odmowila?
M pisze:2.połączyły nas wspólne rekolekcje
to może zaproś ją na kółko różańcowe, albo na wspólne wyjścia do kościoła co niedzielę
edit: aha post z przed roku...

When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 504 gości