agnieszka.com.pl • Prośba o opinię
Strona 1 z 1

Prośba o opinię

: 01 cze 2010, 23:44
autor: supreman
Witam Wszystkich

Moje problemy zaczęły się jakieś pół roku temu. Właśnie wtedy rozstałem się ze swoją dziewczyną po 8 latach bycia ze sobą. Wiem, że może ktoś z Was pomyśli jak to możliwe. W sumie to byliśmy jak małżeństwo. Ale przecież wszystko się kiedyś kończy i nasze uczucie chyba właśnie się skończyło. Oczywiście bardzo żałuję rozstania, przeżyliśmy razem prawie całe liceum i studia. To był wspaniały okres w moim życiu i nie uważam go za czas stracony. Po pewnym czasie, kiedy trochę ochłonąłem po rozstaniu chciałem znowu z kimś się spotykać. I tu pojawił się problem. Uświadomiłem sobie że moje doświadczenia w kontaktach jest bardzo skromne. W sumie byłem tylko związany z dwiema kobietami, z tym że z tą pierwszą tylko 4 miesiące. Pewnie ktoś w Was pomyśli że to trochę dziwne, że facet który ma 25 lat był związany tylko z dwiema kobietami. Jednak tak w moim życiu się ułożyło. Obawiam się reakcji nowopoznanych kobiet na wieść o tym, że po pierwsze miałem tylko dwie dziewczyny, a po drugie że z jedna byłem osiem lat. Dlatego zastanawiam się jak może zareagować kobieta, co sobie o mnie pomyśli. Może dla kogoś to się wydaje śmieszna sytuacja, ale mi spędza ona sen z powiek. Stąd moje pytanie raczej skierowane do płci przeciwnej (co nie oznacza, że faceci nie mogą pisać) czy kobiety na takie rzeczy zwracają uwagę, czy jest dla nich istotne ile kobiet miał facet, czy to że byłem osiem lat z jedną kobieta i są rozstaliśmy nie odstraszy ich. Jeżeli ktoś ma jakąś szczera radę, albo chce wyrazić swoje spostrzeżenia to bardzo proszę.

Pozdrawiam

: 02 cze 2010, 00:03
autor: Bash
A ja myslę, ze jak na pierwszych spotkaniach nie będziesz "się chwalił", to nie powinno być większego problemu. Owszem, na późniejszym, etapie znajomość pojawiają się pytania o przeszłość, byłe kobiety etc. Myśle, ze po miesiącu, dwóch sam fakt, ze byłeś z kobietą 8 lat nie będzie aż tak bardzo decydujący, ale na pewno może szokujący :)

: 02 cze 2010, 01:39
autor: Smile8
To co ze był tylko z 2 kobietami? To co ze jest nie doświadczony odnośnie związków?
Człowiek uczy się całe życie a 25 lat to młodość.
To jak zostaniesz potraktowany zależy od danej osoby i nie ma tutaj żadnej reguły. Dla 1 kobiety będziesz niedoświadczony itp.. dla 2 sam fakt ,że byłeś z 1 kobietą w związku będzie zaleta bo to znaczy że jesteś stabilny...
Jak to było? Kąt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

: 02 cze 2010, 09:12
autor: Dzindzer
Smile8 pisze:To co ze jest nie doświadczony odnośnie związków?

I tu trudno stwierdzić czy faktycznie taki niedoświadczony, bo z jednej strony tylko dwie dziewczyny, ale z drugiej długi poważny związek który daje spore doświadczenie.

Jak to było? Kąt widzenia zależy od miejsca siedzenia.


Punkt widzenia...


supreman problem będzie jeśli sam zaczniesz traktować to jak jakis problem. Kobieta wyczuje Twój stosunek do tego, a skoro Ty sam uważasz, że coś jest nie tak, a znasz siebie najlepiej to jej tez może sie to udzielić.

Więc traktuj to naturalnie. Nie zachowuj sie tak jakby spotkało Cię coś niezręcznego i teraz jesteś mało doświadczony i przez pryzmat tego myślisz i postępujesz. Nie popadaj tez w inną skrajność, czyli myślenie, ze jak tyle lat miałeś dostęp do kobiety to Ty teraz mistrz jesteś i w ogóle.

Zresztą to jaki jesteś jest ważniejsze. Dużo tez zależy od tego kogo na swoje drodze spotkasz i jakiego rodzaju znajomości owa kobieta będzie szukała.

W oderwaniu od człowieka na podstawie np. tego długiego związku można wyciagac wnioski na + ale i na -
Tylko nie wiem po co

: 02 cze 2010, 09:54
autor: szilkret
Myślę że nie masz sie czym przejmować. Wręcz przeciwnie. Świadczy to o tobie że nie zmieniasz partnerek jak rękawiczki i jesteś stały w uczuciach. Bycie z kimś 8 lat nie znaczy że jesteś niedoswiadczony. Miec kogos stałego czy pod względem łóżkowym czy uczuciowym jest nie lada lekcją i nie jeden moze ci pozazdroscić. Skakanie z kwiatka na kwiatek nie jest wyznacznikiem ze jesteś supermenem. Bo jak dla mnie takie tasowanie partnerami to oznaka słabości oczywiście z wyjatkami.

Zadziwiająca jest mentalność młodych ludzi w dzisiejszych czasach. Jestem załamana co niektórymi odpowiedziami tu na forum na twoją prośbę o radę. I nie sądzę bym sie starzała bo jeszcze na to za wcześnie.

: 02 cze 2010, 10:20
autor: ksiezycowka
Jak dla mnie to żaden minus przecież i nie rób z tego problemu.
W moim odczuciu więcej doświadczenia można nabyć w udanym 8letnim związku niż w kilku krótkich. Moim zdaniem to dla żadnej kobiety nie będzie problem, a wręcz może być plusem więc się nie martw. :)

: 02 cze 2010, 11:08
autor: Maverick
Ja jakbym mowil dziewczynie ze 8 lat z kims bylem to bylbym z tego dumny i mowil tak jakby to byla ogromna zaleta. Oczywiscie z nieukrywana falszywa skromnoscia.

: 02 cze 2010, 13:41
autor: Mijka
Ja się zgadzam z Dzin, jeśli będziesz się tym przejmował, to może się to stać problemem. Osobiście przyjmuje takie informacje jako fakt z przeszłości i tyle, nie oceniam, nie analizuję, nie dopytuję o szczegóły, to czas przeszły dokonany.

: 02 cze 2010, 14:40
autor: shaman
Jeśli się tego wstydzisz, to znaczy że niewiele się nauczyłeś.

: 03 cze 2010, 09:16
autor: Andrew
Kurcze 25 lat i takie dylematy facet ma ? Mysle , ze kobieta z ktrą byłes dorosła , ty jeszcze ciagle nie , stad zwiazek trwajacy 8 lat sie rozpadł , bo w koncu nie mogło byc inaczej ! która by chciała kogoś takiego /

: 05 cze 2010, 17:51
autor: Olivia
Pamiętaj też, że dojrzała kobieta nie jest wścibska i nie dąży do rozmów o przeszłości za wszelką cenę.

Absolutnie nie masz powodu do jakichkolwiek kompleksów z tego powodu, ile miałeś kobiet i jak długo się z nimi spotykałeś. Tylko taka moja rada: uważaj, abyś nie oceniał zachowań innych kobiet w kontekście swoich relacji z byłą, bo każdy człowiek jest inny.

: 05 cze 2010, 22:42
autor: Maverick
Olivia pisze:uważaj, abyś nie oceniał zachowań innych kobiet w kontekście swoich relacji z byłą, bo każdy człowiek jest inny.
Srutututu Czlowiek inny, ale zachowania i motywy sa czesto zdumiewajaco podobne. A przynajmniej ich skutki. A to dlatego ze ludzie na ogol chca tego samego. Oczywiscie w dazeniu do szczescia, bezpieczenstwa, spelnienia itd mozna sie zachowywac inaczej. Ale to tylko ulamek ktory mozna skrocic i otrzyma sie te sama wyjsciowa wartosc. I tu nie chodzi o to ze kobiety sa te same. Ludzie sa ci sami. Wszyscy: faceci i kobiety. W gruncie rzeczy chodzi wszystkim o to samo wiec i zachowania sa podobne. Dlatego niech te zachowania bardzo obserwuje i nawet ocenia. Tylko niech powstrzyma sie od ich wartosciowania oraz zachowa te obserwacje dla siebie. I odpowiednio do nich dostosowuje swoje zachowanie.

: 06 cze 2010, 10:54
autor: Olivia
Maverick pisze:Srutututu

Mi raczej chodziło o sytuacje typu, jakie ja miałam dość niedawno. Facet ze mną zrywa, a następnego dnia jest zdziwiony, że traktuję to poważnie, bo dla Niego zerwanie nie jest zerwaniem tylko kłótnią jak każda inna. A dlaczego? Bo z poprzednią dziewczyną ciągle zrywali i wracali do siebie, więc dla Niego była to sytuacja normalna.

: 06 cze 2010, 11:26
autor: Maverick
Olivia, przeciez Ty dawno wyroslas z gimnazjum to pewnie i faceta masz starszego. I tak dziecinnie sie zachowuje? No tak - kazdy jest inny <pijak>

: 06 cze 2010, 11:32
autor: Olivia
Maverick pisze:i faceta masz starszego. I tak dziecinnie sie zachowuje?

Mav, ja to nigdy nie byłam w gimnazjum: ominęła mnie na szczęście ta reforma.
Maverick pisze:to pewnie i faceta masz starszego. I tak dziecinnie sie zachowuje?

Jak teraz się zachowuje, to nie wiem. Nasze drogi się rozeszły.