agnieszka.com.pl • Nie lubię jej znajomych.
Strona 1 z 2

Nie lubię jej znajomych.

: 26 kwie 2010, 01:55
autor: wymiatacz49
Witam.Mam pewien problem.Jestem z dziewczyną od jakiegoś czasu.Wszystko jest ok poza tą jedną sprawą,a mianowicie nie lubię kiedy ona wychodzi ze swoimi znajomymi.Posiada ona
niewielką grupę znajomych obojga płci z którymi wychodzi do pubów czasami wyjeżdża z nimi na weekend.Kiedy nadchodzi dzień jej "wypadu" po prostu krew mnie zalewa,ale przecież nie powiem jej -"przestań się z nimi spotykać" bo wiem,że są oni dla niej ważni i byli w jej życiu na długo przede mną.Ostatnio coraz częściej dochodzi między nami na tym tle do spięć.W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem jej to wprost.Myślę,że wpływa to destrukcyjnie na nasz związek przynajmniej z mojej strony i obawiam się,że może to doprowadzić do naszego rozstania,a tego bym nie chciał ponieważ ją kocham.Już sam nie wiem.
Jak myślicie czy jest jakieś rozwiązanie tej jakby nie patrzeć patowej sytuacji ??

Dzięki z góry na opinie
Pozdro.

: 26 kwie 2010, 06:36
autor: ksiezycowka
wymiatacz49, kluczowym pytaniem jest dlaczego Ci to przeszkadza? :|

: 26 kwie 2010, 06:53
autor: Dzindzer
Jak myślicie czy jest jakieś rozwiązanie tej jakby nie patrzeć patowej sytuacji ??

Tak.Znormalniej

księżycówka pisze:wymiatacz49, kluczowym pytaniem jest dlaczego Ci to przeszkadza? :|

Też mnie to zastanawia.
A może chcesz mieć ją na wyłączność ?

: 26 kwie 2010, 09:37
autor: pani_minister
Nie lubisz jej znajomych
czy
nie lubisz, jak wychodzi bez Ciebie?

: 26 kwie 2010, 10:57
autor: shaman
Gdyby jej znajomi lubili i Ciebie, pewnie nie byłoby problemu :]
Ale jak tu lubić faceta, który robi takie jazdy?

wymiatacz49 pisze:.Posiada ona
niewielką grupę znajomych obojga płci
To "obojga płci" boli najbardziej, co?

: 26 kwie 2010, 14:57
autor: Mona
wymiatacz49 pisze:Myślę,że wpływa to destrukcyjnie na nasz związek przynajmniej z mojej strony i obawiam się,że może to doprowadzić do naszego rozstania,a tego bym nie chciał ponieważ ją kocham.

Gdybyś ją kochał, to nie byłbyś zazdrosny.
wymiatacz49 pisze:Jak myślicie czy jest jakieś rozwiązanie tej jakby nie patrzeć patowej sytuacji ??

Z takiej sytuacji zawsze jest wyjście i ja zerwałabym z Tobą. Jednak w Tobie to nic nie zmieni, bo będzie kolejna dziewczyna i Twoje kolejne jazdy.
Najlepsza byłaby dla Ciebie dziewczyna typu pustelnica.

: 26 kwie 2010, 19:33
autor: wymiatacz49
pani_minister pisze:Nie lubisz jej znajomych
czy
nie lubisz, jak wychodzi bez Ciebie?


Chyba nie lubię jak wychodzi beze mnie,ale nie wiem co to ma do rzeczy ?

[ Dodano: 2010-04-26, 19:42 ]
Dzindzer pisze:
Jak myślicie czy jest jakieś rozwiązanie tej jakby nie patrzeć patowej sytuacji ??
Tak.Znormalniej


Tobie polecam to samo

księżycówka pisze:wymiatacz49, kluczowym pytaniem jest dlaczego Ci to przeszkadza? :|

Też mnie to zastanawia.
A może chcesz mieć ją na wyłączność ?


Nie wiem nie potrafię odpowiedzieć

[ Dodano: 2010-04-26, 19:46 ]
shaman pisze:Gdyby jej znajomi lubili i Ciebie, pewnie nie byłoby problemu :]
Ale jak tu lubić faceta, który robi takie jazdy?

censored człowieku nie robię żadnych jazd jej znajomym.Opanuj się koleś !
Oni nic nie wiedzą
wymiatacz49 pisze:.Posiada ona
niewielką grupę znajomych obojga płci
To "obojga płci" boli najbardziej, co?


A ciebie chyba "dynia" boli :)

: 26 kwie 2010, 20:11
autor: alekz
Posiadasz swoich znajomych? Czy moze wtedy kiedy ona wyjdzie skręca Cię z zazdrości i nudy?;>

: 26 kwie 2010, 20:25
autor: Andrew
Dynia to ciebie boli i jest to prawda w tym wypadku absolutna [:D] Gdybym był tą dziewczyną pogonił bym cie na cztery wiatry. Ty faktycznie głupa walisz na tym forum / czy jestes taki w rzeczywistosci ?
Czuje tu psa ogrodnika ....
tyle , ze takie rzeczy sie wynosi raczej z domu <pijak>
tak rozwiazanie jest - tu nie ma czego rozwiazywać.... nienormalnością w tym wypadku jest twoje podejscie to tego co sie dzieje .

: 26 kwie 2010, 20:27
autor: wymiatacz49
alekz pisze:Posiadasz swoich znajomych? Czy moze wtedy kiedy ona wyjdzie skręca Cię z zazdrości i nudy?;>


No właśnie chyba w tym jest problem.Ja w zasadzie nie mam znajomych.Chciałbym czasami wyskoczyć gdzieś z nią oraz nimi lecz ona raczej się do tego nie pali.Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.Być może wstydzi mnie się z jakiegoś powodu.Nie wiem.

[ Dodano: 2010-04-26, 20:47 ]
Andrew pisze:Dynia to ciebie boli i jest to prawda w tym wypadku absolutna [:D] Gdybym był tą dziewczyną pogonił bym cie na cztery wiatry. Ty faktycznie głupa walisz na tym forum / czy jestes taki w rzeczywistosci ?
Czuje tu psa ogrodnika ....
tyle , ze takie rzeczy sie wynosi raczej z domu <pijak>
tak rozwiazanie jest - tu nie ma czego rozwiazywać.... nienormalnością w tym wypadku jest twoje podejscie to tego co sie dzieje .


Po jakiego grzyba takie docinki.Nie masz gdzie leczyć kompleksów.Skoro już zabłysnąłeś to teraz łaskawie zgaśnij

: 26 kwie 2010, 21:05
autor: Dzindzer
wymiatacz49 pisze:Ja w zasadzie nie mam znajomych.

I chcesz by ona była społecznie tak samo normalna inaczej jak Ty ??
Proponowałeś jej, że chcesz iśc z nia jak ona wychodzi ?/

Ja rozumiem czemu ona nie proponuje
wymiatacz49 pisze:Nie masz gdzie
leczyć kompleksów

To raczej Ty masz kompleksy. On swojej kobiecie nie robi afery o tekie coś jak Ty

: 26 kwie 2010, 21:06
autor: alekz
Więc dlaczego temat nazywa się nie lubię jej znajomych? Oni zapewne dobrze wiedzą, że się krzywisz kiedy mówi do Ciebie, że z nimi gdzieś wyskakuje i byc moze dlatego nie jest zbyt fajnie kiedy ich gdzies spotkasz ze swoja. Ona to lubi, te samotne wyskoki, jakaś odskocznia od Ciebie. Nie rozumiem ludzi ktorzy spedzaja ze soba 24 godziny na dobe. Kocham spedzac czas ze swoja dziewczyna, ale co za duzo to nie zdrowo. Ona gdzies wychodzi okej, tez gdzies wyjde z kumplami albo spedze czas na spaniu, nauce czy zamulaniu przed kompem, wyjde porzucac pilke do kosza. Wracamy jacyś bardziej świeży, nowe tematy do rozmów etc. Czasem zabieram ja tez do swoich znajomych, ona mnie do swoich i tak samo jak oni musza zaakceptowac to, ze wybralem ja tak jest i w odwrotna strone. Nigdy chyba jednak nie zdecydujemy sie na taki krok, zeby poznac ze soba obydwie paczki. Z tego pewnie tylko jakies bezsensowne kwasy wychodza.
Znajdz sobie znajomych, znajdz zajecie.

: 26 kwie 2010, 21:23
autor: Andrew
wymiatacz49 pisze:
Po jakiego grzyba takie docinki.Nie masz gdzie leczyć kompleksów.Skoro już zabłysnąłeś to teraz łaskawie zgaśnij

To Ty kolego masz kompleksy ! i czyzby cie prawda zabolała ?

: 26 kwie 2010, 21:38
autor: Nemezis
wymiatacz49, sam pytasz się ludzi o zdanie/radę, więc i słowa krytyki przyjmuj na klatę. Jak mężczyzna.

wymiatacz49 pisze:Ja w zasadzie nie mam znajomych. Chciałbym czasami wyskoczyć gdzieś z nią oraz nimi lecz ona raczej się do tego nie pali.

Prawdopodobnie jesteś typem aspołecznym i masz w ogóle problemy z kontaktami z innymi ludźmi. Być może dlatego ona nie pali się do tego, by zabierać Ciebie ze sobą.

Jeżeli każesz jej wybierać, ona nie wybierze Ciebie.

: 26 kwie 2010, 22:53
autor: pani_minister
Chyba nie lubię jak wychodzi beze mnie,ale nie wiem co to ma do rzeczy ?

Tytułujesz temat "nie lubię jej znajomych". Sugerowało by to, że znajomi to jacyś nie dający się lubić ludzie, buce czy głupki, śmieją się z Ciebie czy jakaś tam patologia...

A Ty nie masz nic do jej znajomych.

Ty masz problem z tym, że dziewczyna oprócz Ciebie ma inne zajęcia w życiu. I jeśli w stosunkach z nią jesteś równie nerwowy, jak w wypowiedziach tutaj na forum - nie wróżę Wam najlepiej jako związkowi.

: 26 kwie 2010, 23:12
autor: Anielka
wymiatacz49 pisze:Jak myślicie czy jest jakieś rozwiązanie tej jakby nie patrzeć patowej sytuacji ??


Trochę dziwne, że dziewczyna ani razu nie zaproponowała Ci wspólnego wyjazdu/wyjścia razem nimi. Zapytaj się jej o to, dlaczego jeździ tam ciągle sama. Powiedz jej, że czujesz się tak jakby miała Cię gdzieś i nie chciała z nimi zaznajomić. Powiedz, że przykro Ci z tego powodu. Zobaczysz co odpowie i będziesz działał dalej.

: 26 kwie 2010, 23:27
autor: shaman
wymiatacz49 pisze:Ja w zasadzie nie mam znajomych
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego ich nie masz? Chłopczyku... <glaszcze>

Anielka pisze:Powiedz, że przykro Ci z tego powodu. Zobaczysz co odpowie i będziesz działał dalej.
Działał? <hahaha>

On na forum pyta co robić, bo dziewczyna nie imprezuje z nim, gdy imprezuje ze swoją paczką. Po kim Ty się działania spodziewać raczysz?

: 27 kwie 2010, 00:02
autor: alekz
Ja mysle, ze to klasyczny przypadek noł lajfa ktory przez przypadek poznal normalna dziewczyne w internecie i ona predzej czy pozniej zreflektuje o co chodzi:) Byc moze dzieki niej sie nauczy i wroci.

: 27 kwie 2010, 04:40
autor: Dzindzer
Działał? <hahaha>

No tak. Albo robił awantury, ze ona tam gdzieś z nimi chodzi, albo będzie jęczał, że on z nią i z nimi tam gdzieś musi chodzić [:D]

shaman pisze:Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego ich nie masz?

Może nikt go nie lubi :(

alekz pisze:Byc moze dzieki niej sie nauczy i wroci.

Albo i bardziej zamknie jak ta w końcu skończy ten cyrk

: 27 kwie 2010, 08:26
autor: Kermit
Pies ogrodnika to źle określenie klik

Ja się koledze nie dziwie, jeżeli jest z dziewczyną a ona wyjeżdża sobie ze znajomymi na weekend bez niego.... hmmm dziwne.

tam na piwo spoko ale wyjazdy na weekend to dla mnie kosmos :) moja nawet by czegoś takiego nie zaproponowała.

jeżeli dziewczyna go kocha to chyba chciała by żeby z nią pojechał?

jak CI to nie pasuje powiedz jej to i ustalcie coś. Może jak ona będzie na weekendzie ze znajomymi Ty poszukasz sobie znajomych?

: 27 kwie 2010, 22:23
autor: Andrew
Jak złe jak dobre !
Kermitku - przeczytaj posta kolegi dokładnie , byc moze zauwazysz slowo "czasami"
Po drugie - ON NIE LUBI JEJ ZNAJOMYCH- rozumiesz ? to gdzie takiego zabierac na wyjazd z nimi.
Ja tez nie lubie kolezanki mojej Myszki , Ale nie skutkuje to zadnymi akcjami z mojej strony - akceptuje to , ze Ona ją lubi

: 27 kwie 2010, 23:06
autor: wymiatacz49
Andrew!Marudzisz gorzej niż stara panna nie wnosząc nic do dyskusji.Odnoszę wrażenie od twojego pierwszego posta w tym temacie,że coś cię w tym wątku mocno zabolało.Bo niby po cholerę
się tak pieklisz.Napisałeś co wiedziałeś ok starczy po jakiego grzyba to naskakiwanie.Całe szczęście nie można tu używać wulgaryzmów bo już bym cię dawno zjechał.
Zacznijmy więc od początku komunikatem dla tępych pał podobnych tobie,a więc tytuł tematu założonego przeze mnie powinien brzmieć :" NIE LUBIĘ JAK MOJA DZIEWCZYNA WYCHODZI TUDZIEŻ SPĘDZA CZAS ZE SWOIMI ZNAJOMYMI >>> KROPKA.

Ok,wiem,że myślenie i czytanie ze zrozumieniem może być dla kogoś poprzeczką nie do przeskoczenia i jak trudno pewnych rzeczy się domyślić z następnych postów,ale w porządku.

Dobra skoro to już można uznać za jasne no to jedźmy dalej.Otóż jest tak jak napisałem wyżej i co z tego.No kuźwa ukrzyżuj mnie za to !!Od samego początku odnoszę wrażenie
że ona mnie izoluje od swoich znajomych.Dla tego ich "nie lubię" (zwróć proszę uwagę na cudzysłów) bo czuję się od nich izolowany.Spotkałem się z nimi 2 razy i to niejako 1 raz wpraszając się na chama ( szczegóły ewentuanie na privie) .Nigdy NIKOMU na początku naszego związku nie dawałem do zrozumienia,że ich nie lubię bądź nie lubię wychodzić na miasto
( bo po prostu nie było takiego powodu).Z biegiem czasu takie jej podejście zaczęło mnie wkurzać.No sorry nic nie poradzę .Zresztą ona od samego początku stawiała mnie w opozycji do nich co wychodziło podczas naszych spięć czy kłótni .

Jeszcze jakieś pytania?,czy coś nie jasne ? proszę szanownej forumowej społeczności pytać mnie.



[za powyższe i ton ogólny - recydywowy warn x2
p_m]

: 27 kwie 2010, 23:19
autor: Andrew
Wiesz kolego - za stary jestem na tepą pałę , czytajac Twego posta poczyniłem pewne załozenia i jak widze wcale sie nie pomyliłem. To jednak niczego nie zmienia , bowiem Twój temat brzmi jak brzmi (pierwotna forma ) a napisales w nim co napisałeś. Mozesz sie teraz wic niczym piskosz w sadzawce - moje stanowisko pozostanie po tym poscie twoim ostatnim - takie samo .Jakis na forum bowiem , takis w zyciu codziennym . Z mojej strony koniec - pewnie Ci ulzyło . <glaszcze>

: 28 kwie 2010, 00:16
autor: Dzindzer
Jeszcze jakieś pytania?

Robiłes sobie jakies badania u psychiatry kiedyś ??
Jesli nie to chyba najwyższa pora, jak nic jesteś niezrównoważony emocjonalnie, a może coś jeszcze.

Andrew pisze:.Jakis na forum bowiem , takis w zyciu codziennym

Podejrzewam, ze w życiu jest gorzej, że na żywo to by dopiero było, bo tu to trzeba napisać, jest czas na edytowanie, czyli coś ochłonąć można.

Mam nadzieje, ze ta dziewczyna od niego zwieje.

: 28 kwie 2010, 01:18
autor: shaman
wymiatacz49 pisze:ona mnie izoluje od swoich znajomych.Dla tego ich "nie lubię"
Jakby mnie ktoś izolował od czekolady, pewnie też bym jej nie lubił. Ale ja jestem miły dla czekolady i jej znajomych (mleczka, śmietanki i kakała), więc kochamy się wzajemnie. Widzisz zależność?

I jeszcze napiszę, że czuję się farciarzem, bo nie mozna używać tu wulgaryzmów. Otarłem się o tragedię.

: 28 kwie 2010, 21:00
autor: Anielka
Dzindzer pisze:Robiłes sobie jakies badania u psychiatry kiedyś ??
Jesli nie to chyba najwyższa pora, jak nic jesteś niezrównoważony emocjonalnie, a może coś jeszcze.


Innym zwracasz uwagę, a sama obrażasz ludzi na tym forum. Co najmniej jest to śmieszne

: 28 kwie 2010, 21:04
autor: Dzindzer
Anielka pisze:Innym zwracasz uwagę, a sama obrażasz ludzi na tym forum

Gdybym napisała, ze poje***y to można by to uznać za obrazę. Ale powiedzenie komuś niezrównoważonemu emocjonalnie, ze jest niezrównoważony emocjonalnie i polecenie by to u specjalisty sprawdził obrazą nie jest.

Anielka pisze:Co najmniej jest to śmieszne

Co najmniej śmieszna to jest Twoje wypowiedź

: 28 kwie 2010, 21:22
autor: Anielka
Dzindzer pisze:Ale powiedzenie komuś niezrównoważonemu emocjonalnie, ze jest niezrównoważony emocjonalnie i polecenie by to u specjalisty sprawdził obrazą nie jest.


Tylko, że Ty człowieka nie znasz, więc po kilku napisanych przez niego zdaniach nie możesz stwierdzić, że na pewno jest niezrównoważony emocjonalnie. Także Twoja wypowiedz była jak najbardziej obraźliwa. I nie ważne czy napisałaś to używając wulgaryzmów czy ubierając w ładne słowa. Obraza to obraza.

: 28 kwie 2010, 21:28
autor: Dzindzer
Anielka pisze:Tylko, że Ty człowieka nie znasz, więc po kilku napisanych przez niego zdaniach nie możesz stwierdzić, że na pewno jest niezrównoważony emocjonalnie.

To tez do specjalisty wysyłam. No piszę przecież prostymi, krótkimi zdaniami licząc, że załapiesz.

Anielka pisze:Także Twoja wypowiedz była jak najbardziej obraźliwa

Myśl co chcesz, ale zakończ już te jałową rozmowę

: 28 kwie 2010, 22:19
autor: Andrew
Nikt tu nikogo nie zna , poza ludzmi wiecej czy mniej znajacych sie z spotkan w realu . Wszystko co piszemy odnosci sie tylko i wyłacznie do wrazen odniesionych po tym co ktos napisał . I .... skoro On nazwał ludzi z forum, a w tym mnie - tepymi - nie znajac nas , a uczynił to bazujac na tym co przeczytał w odpowiedzi na swego posta. Dzin zrobiła dokładnie to samo , tyle, ze Ona zadała mu pytanie , bo po tym co przeczytała pojawiły sie w niej watpliwosci w pewnych kwestiach .On nie mógł po tych paru postach stwierdzic tepoty forumowiczów ( na forum raptem od kilku dni ) , tym bardziej , ze sam zmienic chciał temat swojego pierwotnego posta .