Czy epizod z prostytutką skreśla w waszej opinii mężczyzne?
Moderator: modTeam
Czy epizod z prostytutką skreśla w waszej opinii mężczyzne?
Pytanie do kobiet jak w temacie. Nie będę się tłumaczył dlaczego to zrobiłem, ale nie chodziło o spełnianie jakiś wyuzdanych potrzeb rodem z filmów pornograficznych. Czy jeżeli wasz partner wyznałby wam, zanim wasz związek został "skonsumowany", że wcześniej miał (spotykał się) tylko jedną dziewczynę ale była to prostytutką, czy to skreśliłoby go u was. Pomijając kwestie zdrowotne, bo się badałem i wiem,że jestem zdrowy. Czy jeżeli wcześniej myślałabyś, że coś do niego czujesz, że jest miłym, wartościowym człowiekiem, czy takie wyznanie zakończyło wszystko i utwierdziło was tylko w przekonaniu, że "facet to świnia". Jeżeli to wyznanie oznaczałoby koniec (a sądząc z większości opinii na różnych forach to zakładam, że tak) to dlaczego? Jakie cechy osobowe przypisujecie z góry takiemu mężczyźnie i dlaczego uważacie, że jest on gorszym kandydatem na wiernego i oddanego partnera życiowego? Czy potrafiłybyście coś takiego wybaczyć, czy niema dla was wytłumaczenia takich zachowań? Czy potrafiłybyście to wybaczyć czy może siedziało by to was jak bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem?
Facet 27 lat, jedyna panna na koncioe to taka której zapłacił --> cos z nim nie tak. To praktycznie prawiczek przez nikogo nie chciany. Nie ma mowy.
Bo nikt go nie chciał, bo totalnie niedoświadczony jest, bo desperat, bo zapewne ma mase felerów.
To tylko hipotetycznie, bo ja takich z kobietami nieobytych wyczuwam raczej i sie z nimi nie zadaje ( znaczy w sensie seksualnym)
Ale co tu wybaczać
Taka osoba nic mi nie zrobiła wiec nie muszę jej nic wybaczać.
Gdybym spotkała faceta doświadczonego który byłby u dziwki to byłoby inaczej. Ale to Ciebie nie dotyczy więc nie bede rozwijała
robinson pisze:Jakie cechy osobowe przypisujecie z góry
takiemu mężczyźnie i dlaczego uważacie, że jest on gorszym kandydatem na wiernego i oddanego partnera życiowego?
Bo nikt go nie chciał, bo totalnie niedoświadczony jest, bo desperat, bo zapewne ma mase felerów.
To tylko hipotetycznie, bo ja takich z kobietami nieobytych wyczuwam raczej i sie z nimi nie zadaje ( znaczy w sensie seksualnym)
robinson pisze:Czy potrafiłybyście coś takiego wybaczyć,
Ale co tu wybaczać
Taka osoba nic mi nie zrobiła wiec nie muszę jej nic wybaczać.
Gdybym spotkała faceta doświadczonego który byłby u dziwki to byłoby inaczej. Ale to Ciebie nie dotyczy więc nie bede rozwijała
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
ale co to znaczy? spotykałeś się czyli byłeś jej klientem, czy twoja dziewczyna zarabiała jako prostytutka? bo to dwie różnie sytuacjerobinson pisze:wcześniej miał (spotykał się) tylko jedną dziewczynę ale była to prostytutką
bo najlepszy jest żonaty z dziećmi (a więc płodny). i przy okazji można dokopać jakiejś zdzirzeDzindzer pisze:Bo nikt go nie chciał, bo totalnie niedoświadczony jest, bo desperat, bo zapewne ma mase felerów.
taaa. normalne są galerianki.Dzindzer pisze:cos z nim nie tak
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Dzindzer pisze:Bo nikt go nie chciał, bo totalnie niedoświadczony jest, bo desperat, bo zapewne ma mase felerów
Dzięki za szczerość.
Dzindzer pisze:Gdybym spotkała faceta doświadczonego który byłby u dziwki to byłoby inaczej
Czyli z tej "masy felerów" które mam, wg. Ciebie większym jest brak doświadczenia niż fakt płacenia za seks
Dzindzer pisze:Ale to Ciebie nie dotyczy więc nie bede rozwijała
Mimo wszystko gdybyś mogła rozwinąć.
Poza tym, może się mylę, ale z Twojego postu wynika, że przeanalizowałaś mój problem tylko pod względem moich umiejętności seksualnych, a mi nie o to chodziło
Blazej30 pisze:ale co to znaczy? spotykałeś się czyli byłeś jej klientem, czy twoja dziewczyna zarabiała jako prostytutka? bo to dwie różnie sytuacje
pierwsza opcja
Blazej30 pisze:bo najlepszy
jest żonaty z dziećmi (a więc płodny). i przy okazji można dokopać jakiejś zdzirze
Nielogiczne to zdanie w ogóle.
Blazej30 pisze:taaa. normalne są galerianki.
Jasne. To to już w ogóle jest patologia.
Ja rozumiem, że to całe dobieranie się w pary to jest taka trochę licytacja, marketing i biologia, ale bez przesady.
Przecież KAŻDA CHCE MIEĆ DOBRZE. I tym się kieruje przy wyborze partnera życiowego. Świadomie i podświadomie.
Dżin podała bardzo konkretne powody, dla których taki gość może mieć ciężko ze znalezieniem kobiety. Pracodawca też raczej odrzuci CV gościa, który bardzo mało pracował.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Blazej30 pisze:bo najlepszy jest żonaty z dziećmi (a więc płodny). i przy okazji można dokopać jakiejś zdzirze
No tak bo albo niechciani desperaci albo zonaci. Nie lepszy singiel z doswiadzceniem chociazby
taaa. normalne są galerianki.
Może dla Ciebie
robinson pisze:Czyli z tej "masy felerów" które mam, wg. Ciebie większym jest brak doświadczenia niż fakt płacenia za seks
Brak doświadczenia jst fatalny. Może jakiejś niedoświadczonej młodej by pasował, mi juz nie. Do tego jesdyny seks to ten za kase, to śmierdzi desperacją. dla mnie ten mix jest nie do przełknięcia. Dla innej może to być strawne
Mimo wszystko gdybyś mogła rozwinąć.
Tu ważne sa powody. W przypadku faceta który był w bardziej czy mniej poważnych związach przynajmniej wiadomo, ze ma cos do zaoferowania, a ten seks z dziwka można przełknąć ( zalezy to jeszcze od powodów dla których z nia był). Naturalne jest to, ze w pewnym wieku czuje sie pociag seksualny, potrzebe spotykania się z kims (już nawet nie mowie o poważnych związkach), skoro kogos to ominęło to nie jest normalne
robinson pisze:Poza tym, może się mylę, ale z Twojego postu wynika, że przeanalizowałaś mój problem tylko pod względem moich umiejętności seksualnych, a mi nie o to chodziło
Obycie z kobietami to nie tylko zdolności seksualne. Nie chce bytc ta na której ktos sie bedzie uczył bycia z kobietą, nie tylko w łózku. Nie chce by w zwiazku ze mna popełniał gafy jakie popelnia facet któy ma nascie lat i pierwszy związek lub związek.
robinson pisze:Czyli z tej "masy felerów" które mam, wg. Ciebie większym jest brak doświadczenia niż fakt płacenia za seks
Feler nr 1: nieprawidłowosci w selekcji wyznań
Feler nr 2: brak przemyśleń w zadawaniu pytań do ogółu
Feler nr 3: brak znajomości behawioryzmu jednostki
Feler nr 4: nieznajomość znaczenia okreslenia 'facet to świnia'
Feler nr 5: brak pomysłu na przestanie bycia prawiczkiem
Reszte dopowiedziała dzindzer, jednak przypuszczam ze twoja wybranka to inny typ i zamiast 'nie ma mowy' bedzie 'tykajaca bomba zegarowa' i histeria.
ps. Czy płaciłeś 1500zł jednorazowo? Gdzieś czytałem, że takie stawki.

Dzindzer pisze:Obycie z kobietami to nie tylko zdolności seksualne. Nie chce bytc ta na której ktos sie bedzie uczył bycia z kobietą, nie tylko w łózku. Nie chce by w zwiazku ze mna popełniał gafy jakie popelnia facet któy ma nascie lat i pierwszy związek lub związek.
Tu się zgodzę. Choćbyś chodził do prostytutki-nauczycielki, która by Cię nauczyła takich technik seksualnych, że niejeden facet mógłby Ci zazdrościć, to i tak samego OBYCIA nie zastąpi.
Możesz być doskonały technicznie ale za mało doświadczony, by udźwignąć wiele innych spraw. Szczególnie, że obyta z mężczyznami kobieta wie mniej więcej czego chce albo wie czego nie chce. I już.
Powtarzam jeszcze raz - każda CHCE MIEĆ DOBRZE.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
czy to nie trąci lekką paranoją? Facet jest odrzucany za brak doświadczenia. I kółko się zamyka, bo jak ma zdobyć to doświadczenie
a może jest odrzucany jest za brak atrakcyjności, także wobec innych kobiet? 
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Będąc na Twoim miejscu nie mówiłabym o tym kobiecie.
Będąc kobietą, która usłyszałaby takie wyznanie, z pewnością oczekiwałabym wyjaśnień. Co innego jednorazowy epizod wśród wielu Jego innych partnerek, co innego, gdy facet w wieku 27 lat jedyne co ma za sobą, to stosunek z prostytutką. Co innego jeszcze, jeśli ten 27latek zrobił to raz i koniec, a co innego, gdy robił to z Nią jakiś czas regularnie.
Byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Miałam faceta, z którym jak byliśmy razem, oboje byliśmy nietknięci; on miał wtedy 26 lat. Po jakimś roku spotkaliśmy się i się tak jakoś zeszło na te tematy. Wtedy zostałam poinformowana, że swój pierwszy raz miał właśnie z damą z domu publicznego. No i powiem Ci, że... Byłam po prostu zniesmaczona. [Oczywiście pewne szczegóły mi opowiedziane pominęłam].
Będąc kobietą, która usłyszałaby takie wyznanie, z pewnością oczekiwałabym wyjaśnień. Co innego jednorazowy epizod wśród wielu Jego innych partnerek, co innego, gdy facet w wieku 27 lat jedyne co ma za sobą, to stosunek z prostytutką. Co innego jeszcze, jeśli ten 27latek zrobił to raz i koniec, a co innego, gdy robił to z Nią jakiś czas regularnie.
Byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Miałam faceta, z którym jak byliśmy razem, oboje byliśmy nietknięci; on miał wtedy 26 lat. Po jakimś roku spotkaliśmy się i się tak jakoś zeszło na te tematy. Wtedy zostałam poinformowana, że swój pierwszy raz miał właśnie z damą z domu publicznego. No i powiem Ci, że... Byłam po prostu zniesmaczona. [Oczywiście pewne szczegóły mi opowiedziane pominęłam].
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Blazej30 pisze:a może jest odrzucany jest za brak atrakcyjności
, także wobec innych kobiet?
A skąd ja mam wiedzieć czy Autor jest atrakcyjny.
Blazej30 pisze:Facet jest odrzucany za brak doświadczenia. I kółko się zamyka, bo jak ma zdobyć to doświadczenie
Popatrz miliony facetów nie miało z tym problemu. Jest czas kiedy brak doświadczenia jest czyms naturalnym, potem na zasadzie bo sie jeszcze w tym wieku zdarza, to nie tragedia, aż w końcu staje się to dziwne.
Będąc na Twoim miejscu nie mówiłabym o tym kobiecie.
Też bym o tym nie mówiła. Uczciwość uczciwościa ale po cholerę strzelac sobie od razu w kolano.
Całe zycie na wscibskie i glupie pytania odpowiadałem twierdząco
nich skoro ktoś pyta ma z tym problem , a jak domniema najgorsze i mu to przeszkadza , to poszedł won ! po co mi taki ktos ? i jakos wychodze na tym dobrze ! Ludzie i tak nie wierzą w to co im sie mówi - bowiem wszystko zalezy od formy przekazu ! Nawet moja mama nie wierzy , ze mam kochanke , a nak zapytała to potwierdziłem , uznała - ze sie zgrywam jak całe zycie
a ja taki porzadny syn prawde powiedziałem
Z drugiej strony ... po co pytała ?



Z drugiej strony ... po co pytała ?

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:uznała - ze sie zgrywam jak całe zycie
Mi kiedyś znajomy zdradził taką metodę. Jak ma jakiś event integracyjny w pracy, to na ogień pytań żony nie zaprzecza, nie tłumaczy się. Przyznaje Jej rację, na co Ona "ee zgrywasz się; kłamiesz".
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Blazej30 pisze:czy to nie trąci lekką paranoją? Facet jest odrzucany za brak doświadczenia. I kółko się zamyka, bo jak ma zdobyć to doświadczeniea może jest odrzucany jest za brak atrakcyjności
, także wobec innych kobiet?
Nie trąci paranoją. Takie jest życie. I to jest logiczne. Ale nie martw się. Świat jest tak różnorodny, że trafi na taką, która właśnie zechce takiego niedoświadczonego. To, że Księżycówka, Dżin wolą doświadczonych, nie znaczy, że inne takich nie zechcą.
Na atrakcyjność wpływa także doświadczenie w sprawach damsko-męskich.
A skąd ja mam wiedzieć czy Autor jest atrakcyjny.
Przecież napisałaś już, że dla Ciebie nie jest atrakcyjny. Te argumenty dla Ciebie wystarczyły. I pewnie mógłby być przystojny jak Johnny Depp, to jednak nic z tego by nie było.
Dzindzer pisze:Jest czas kiedy brak doświadczenia jest czyms naturalnym, potem na zasadzie bo sie jeszcze w tym wieku zdarza, to nie tragedia, aż w końcu staje się to dziwne.
Podobnie jest z pracą. Jak ktoś ma 30 lat i praktycznie puste CV, to jest to dziwne trochę.
A poza tym, skoro ktoś mówi, że miał całe życie pecha, to czemu z takim kimś się wiązać? Żeby też mieć pecha?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
robinson pisze:Blazej30 napisał/a:
ale co to znaczy? spotykałeś się czyli byłeś jej klientem, czy twoja dziewczyna zarabiała jako prostytutka? bo to dwie różnie sytuacje
pierwsza opcja
No to jak, płaciłeś za te spotkania, czy nie?
Andrew pisze:Nie przesadzaj - nie jedna dziwka jest lepsza od nie jednej normalnej kobiety
Tyle , ze jak kretynka jakas mysli sobie , ze skoro nie daje dupy za pieniadze to jest juz lepsza - to gratulacje
Nie przesadza, bo tu wszystko się właśnie rozchodzi o ten drobny szczegół zapłaty. O nic więcej.
W takiej sytuacji pomyślałabym, że coś z tym facetem nie tak, a pierwszy związek to będzie taka terapia i leczenie jego kompleksów. Nie ze mną.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mijka pisze:W takiej sytuacji pomyślałabym, że coś z tym facetem nie tak, a pierwszy związek to będzie taka terapia i leczenie jego kompleksów. Nie ze mną.
A zarazem są takie, które mają misję bycia terapeutką i leczenia kompleksów faceta. I wtedy pewny siebie i doświadczony może nie mieć szans z "kotem".
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Tyle , ze jak kretynka jakas mysli sobie , ze skoro nie daje dupy za pieniadze to jest juz lepsza - to gratulacje
Tyle że, Andrew, tu nie o to chodzi. Właśnie dlatego, że kobiety są teraz łatwiejsze i bardziej chętne (dla tych wrażliwych "wyzwolone"), ktoś musi jeszcze za to płacić.
Niektórym to trzeba...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
no skoro żadna go nie chciałaDzindzer pisze:A skąd ja mam wiedzieć czy Autor jest atrakcyjny.

myślę, że spory odsetek facetów ma z tym kłopot. I w najlepszym razie idzie na kompromis i daje się dosiąść kaszalotowi.Dzindzer pisze:Popatrz miliony facetów nie miało z tym problemu.
powiem więcej - zapłaciłbym jakiejś by udawała twoją byłąDzindzer pisze:Też bym o tym nie mówiła. Uczciwość uczciwościa ale po cholerę strzelac sobie od razu w kolano.

a kaszalot powyżej 17-tki kobietąksiężycówka pisze:Taki ktoś dla mnie nawet mężczyzną nie jest.

[ Dodano: 2009-11-29, 15:27 ]
byle był łysym dresem który przeleci pół dyskoteki w WCImperator pisze:A zarazem są takie, które mają misję bycia terapeutką i leczenia kompleksów faceta

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:myślę, że spory odsetek facetów ma z tym kłopot. I w najlepszym razie idzie na kompromis i daje się dosiąść kaszalotowi.
Bo jak facet JEST PRZEKONANY, że jest kaszalotem, to na nic innego nie zasługuje, jeno na kaszalota.
Blazej30 pisze:byle był łysym dresem który przeleci pół dyskoteki w WC
A Ty dalej swoje...

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Świat jest tak różnorodny, że trafi na taką, która właśnie zechce takiego niedoświadczonego
znałam nawet taką, chciała czystego faceta. Więcej jest takich, można przy takiej epizod z dziwka przemilczeć i jest git
Sadziłam, że Błażejowi chodzi o inna atrakcyjnośćPrzecież napisałaś już, że dla Ciebie nie jest atrakcyjny.
Imperator pisze:I pewnie mógłby być przystojny jak Johnny Depp, to jednak nic z tego by nie było.
Dokładnie. Jakby był przystojny to tym gorzej dla niego, znaczy potencjał wizualny ma, a kobiet nie miał
Imperator pisze:A poza tym, skoro ktoś mówi, że miał całe życie pecha, to czemu z takim kimś się wiązać? Żeby też mieć pecha?
No dokładnie
A zarazem są takie, które mają misję bycia terapeutką i leczenia kompleksów faceta. I wtedy pewny siebie i doświadczony może nie mieć szans
z "kotem".
I takie bywaja. Tak samo jak takie które nie miały powiedzmy szczęścia do facetów, czyli biora co popadnie i przed nimi na drzewo nie wieje
no skoro żadna go nie chciałamyślę że tak myśli 99% kobiet
Skoro żadna nie chciała to nie wiem jakim cudem miałby w ogóle zrobic na mnie takie wrażenie, że myslałabym o zwiazku z nim. Nie jestem bardzo inna od reszty kobiet, skoro ktos mnie umie zainteresowac soba umie i innych. Nie wiem czemu ktos kto nikogo soba nie zainteresował zainteresowałby mnie, no czym sie pytam
Blazej30 pisze:myślę, że spory odsetek facetów ma z tym kłopot.
To sobie ma, zapewne ileś tam % ma, ileś tam % miewa przejściowe problemy.
Tylko ze ja nie jestem instytucja charytatywną dla wybrakowanych w realcjach damsko-meskich. Nie mam nastu lat, swoje przezyłam już, mam jakieś wymagania, standardy, potrzeby.
Blazej30 pisze:powiem więcej - zapłaciłbym jakiejś by udawała twoją byłą
Dobra, więc by wyszło, że masz była, ale w związkach sie gubisz i nic sie nie nauczyłes
Imperator pisze:Blazej30 pisze:byle był łysym dresem który przeleci pół dyskoteki w WC
A Ty dalej swoje...
Nie, to jest akurat engowe

Dzindzer pisze:Blazej30 pisze:powiem więcej - zapłaciłbym jakiejś by udawała twoją byłą
Dobra, więc by wyszło, że masz była, ale w związkach sie gubisz i nic sie nie nauczyłes
Tym gorzej, bo o ile można znaleźć amatorkę świeżynek ze wszystkimi konsekwencjami tej świeżości, to taką, która się ucieszy, że gość, mimo rzekomego związku dalej niewiele wie - może być ciężko.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Dzindzer pisze:Dobra, więc by wyszło, że masz była, ale w związkach sie gubisz i nic sie nie nauczyłes
Czyli pachnie ściemą, a wtedy papa.
Dzindzer pisze:Nie wiem czemu ktos kto nikogo soba nie zainteresował zainteresowałby mnie, no czym sie pytam
Wtedy pada odpowiedź, bo ja jestem taki wyjątkowy, że mnie żadna nie chciała. Albo lepiej - to JA nie chciałem dziewczyn, które się o mnie starały, bo były takie szare myszki.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Czyli pachnie ściemą, a wtedy papa.
No właśnie albo ściema, albo matoł niewyuczalny jakiś
Imperator pisze:Wtedy pada odpowiedź, bo ja jestem taki wyjątkowy, że mnie żadna nie chciała. Albo lepiej - to JA nie chciałem dziewczyn, które się o mnie starały, bo były takie szare myszki.
A te odpowiedzi to strasznie ściema zalatują.
Wyjatkowośc to jest w cenie, może sie nie sprawdzać w trakcie zwiazku, ale wyjatkowość nęci
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
robinson, tu masz rozwiązanie twego problemu:
Olivia napisała
w tym temacie http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 7da#581784
naprawdę nie masz jakiejś starej kumpeli?
Olivia napisała
Ty się nie śmiej. Ja po hmm ponad 7 latach dowiedziałam się, że jestem nie tylko koleżanką swojego kumpla, ale też Jego byłą dziewczyną. Żeby było zabawniej, moja koleżanka, która też Go poznała, była wielce zdziwiona, że dla mnie to nie był związek...
w tym temacie http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 7da#581784
naprawdę nie masz jakiejś starej kumpeli?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 98 gości