

Przejdźmy to tematu. A więc: Znam moją dziewczynę już od 3 lat, razem jesteśmy od 4 miesięcy. Nie mieliśmy wcześniej nikogo przed sobą.. wiec jest to moja jak i jej pierwsza miłość. Nasz problem dotyczy wspólnej, że tak powiem nocy.. dlatego nie wiem za bardzo czy w dobrym dziale pisze. Obydwoje tego bardzo chcemy. Miewamy, że tak powiem wybuchy emocji... niekiedy ciężko nam nad sobą zapanować. Lecz mamy rozum... nie robimy głupot. Oboje chcemy aby ten nasz pierwszy raz był na prawdę czymś wyjątkowym... wino, świece... tylko My i... ten czar... jak w bajce. Marzyłem o niej od pierwszego spojrzenia w jej śliczne oczy... i chcę z nią przeżyć.. jak najdłużej... aż do końca.. dlatego to dla mnie bardzo ważne..
Czy to już jest ten czas?, bo bardzo do siebie się ciągniemy.... obydwoje myślimy o jednym, ale hamuje nas to co będzie dalej... takie a gdyby... co robić.. oddać się uczuciom, czy poczekać i dojrzeć, bo ja myślę, że jeszcze nie jestem gotowy.. ale proszę poradcie coś.
Dziękuję za odpowiedzi.