agnieszka.com.pl • czy cos iskrzy czy to tylko moja wyobraznia?
Strona 1 z 1

czy cos iskrzy czy to tylko moja wyobraznia?

: 07 wrz 2009, 14:53
autor: alamakota155
hej wszystkim,
byloby super gdybyscie zinterpretowali pewna sytuacje, ktora ostatnio bardzo mnie dreczy. mam partnera od 2 lat i jestesmy zareczeni, on jest daleko i rzadko sie widujemy. Wszystko byłoby super gdybym nie poznła kogos innego. Ten nowy codzinnie wysyła do mnie smsy lub maile, ktore sa bardzo miłe i jednoczesnie bardzo niewinne np. dzien dobry, czy dobranoc. Czy taka forma oznacza zainteresowanie moja osoba? Czy jest to wyraz tylko przyjazni? Trwa tu juz 3 miesiac i jakos mu sie jeszcze nie znudziło. Ja nie zawsze odpisuje a czasami nawet odpisze niezbyt ładnie. On sie niepoddaje. Jak sie spotkamy to zdne z nas nie porusza tego tematu, generalnie gadamy o innych mało isotnych rzeczach. Jak jest wasza oipnia na ten temat. czy on jest mną zainteresowany bardziej niz tylko przyjaciólka? Bede bardzo wdzieczna za opinie. Szczere oczywiscie....

: 07 wrz 2009, 15:31
autor: ksiezycowka
Cóż to możliwe.
A on wie, że jesteś zaręczona tak w ogóle?
I czemu się gonie spytasz dlaczego tak uparcie pisze od 3 miesięcy?

Re: czy cos iskrzy czy to tylko moja wyobraznia?

: 07 wrz 2009, 15:33
autor: Zaq
alamakota155 pisze:Czy taka forma oznacza zainteresowanie moja osoba? Czy jest to wyraz tylko przyjazni?
Przyjaźni? Tylko pod warunkiem, że wszystkim swoim przyjaciołom wysyła smsy na dzieńdobry i dobranoc.

: 07 wrz 2009, 15:38
autor: alamakota155
tak wie o tym, zawsze wiedział. Nie umiem opdowiedziec na pytanie dlaczego nie chce go spytac o te wiadomosci. Moze tak jest mi wygodniej...

: 07 wrz 2009, 15:50
autor: ksiezycowka
Ale dlaczego wygodniej.
Jeśli nawet byłby Tobą zainteresowany - to co z tego? To coś zmienia?

: 07 wrz 2009, 16:08
autor: FrankFarmer
Nikomu normalnemu zwykła przyjaciółka (hmmm :? opowiadająca o niczym istotnym) mająca narzeczonego nie jest do szczęścia potrzebna <diabel>
Wręcz przeciwnie - doświadczony facet <banan> unika takich kobiet i takch sytuacji, które grożą byciem zrobionym w bambuko.
Facet ci wyjechał - nowy podłapał nadzieje, może tylko na przelotny seksik, a może liczy na więcej - zerwanie twoich zaręczyn. Takie rzeczy się zdarzają przecież.
A twoj narzeczony może ci w każdej chwili zadzwonić, że już sie nie zobaczycie, bo on się żeni.. z inną.
Też sie zdarza :]

: 07 wrz 2009, 16:20
autor: alamakota155
księżycówka pisze:Ale dlaczego wygodniej.
Jeśli nawet byłby Tobą zainteresowany - to co z tego? To coś zmienia?

To juz inny problem, o ktorym nawet nie chce teraz myslec. Chyba dlatego wygodniej...

: 07 wrz 2009, 16:40
autor: Marissa
alamakota155 pisze:Ten nowy codzinnie wysyła do mnie smsy lub maile, ktore sa bardzo miłe i jednoczesnie bardzo niewinne np. dzien dobry, czy dobranoc.

A u mnie w pracy codziennie znajomy mówi "kochanie, stęskniłem się" itp. bajery. I czy to oznacza że już coś iskrzy? Nie.
Naprawdę, szukasz dziury w całym. Ja tu nie widzę żadnego "iskrzenia" - no chyba że Ty byś chciała je tutaj widzieć. To inna sprawa.

: 07 wrz 2009, 16:51
autor: FrankFarmer
Marissa pisze:A u mnie w pracy codziennie znajomy mówi "kochanie, stęskniłem się" itp. bajery

To przeczytaj sobie o czym ja napisałem bo to w ogóle nie ma porównania !!
BTW tacy kolesie jak twój znajomy mają jakieś problemy zwykle, bo ciekawe jak do swojej bliskiej osoby sie zwraca. Jeb*ać takie porozmywane granice <chory>

: 07 wrz 2009, 16:58
autor: ksiezycowka
alamakota155 pisze:To juz inny problem
Raczej ten sam.
Twój facet wyjechał, tęsknisz za mężczyzną i stąd w ogóle Cię byle koleś rusza na tyle, że na byle forum w necie się rozpisujesz.
Jemu może o nic nawet nie chodzić, ale może i na coś liczy.

Skup się na swoim związku, a znajomemu powiedz, że przekracza pewne granice od jakiegoś czasu i żeby przestał.

Kiedy zobaczysz się z narzeczonym? Myślę, że trochę czasu z nim by całość rozwiązało.

: 08 wrz 2009, 00:57
autor: Fez
Zpytaj wprost czemu sie tak zachowuje. Nie tylko mezczyznom czasem brakuje jaj.

: 08 wrz 2009, 01:06
autor: ksiezycowka
Ale ona się nie chce spytać, bo boi się, że mu się podoba i zdradzi swojego narzeczonego.

: 08 wrz 2009, 01:14
autor: Fez
Jezeli boi sie, ze zdradzi swojego narzeczonego, to niech zrobi mu przysluge i go zostawi. Rozumiem, ze jest chcica, ale bez przesady.

Dzisiejszy wieczor jest dla mnie dyskusja o kobiecych przywarach :)

alamakota155:

Rozlaka i tesknota nijak nie usprawiedliwiaja zdrady. (to taka rada na przyszlosc)

: 08 wrz 2009, 07:51
autor: shaman
Jak dla mnie to chciałabyś po prostu, żeby iskrzyło między Tobą i narzeczonym - dlatego kiedy z kimś innym coś pseudo-iskrzy, Ty już lecisz na forum stawiać hurtowo wielokropki, rozmyślając nad tym że niby iskrzy.

Wygląda to trochę tak, jakby brakowało ci akcji w życiu. Może obejrzyj szklaną pułapkę?

: 08 wrz 2009, 10:45
autor: Nemezis
Kobieta potrzebuje czuć blisko mężczyznę, być adorowaną. Narzeczony wyjechał, potrzeba się wzmożyła... Ja tu widzę tylko dwie opcje - albo nie kochasz tego narzeczonego, skoro inny już tak Ci w głowie namieszał, albo z tej tęsknoty do bycia w centrum czyjegoś zainteresowania umamiło Ci się, że koleś pociąga Cię na tyle, by zasiać jakieś wątpliwości.

Jak chcesz być fair, nie zajmuj się za bardzo tą nową znajomością (wiem po sobie, że nic bardziej nie nakręca jaki taki zwykły, "niewinny" kontakt właśnie w takim układzie). Skup się na narzeczonym, na tym, co czujesz gdy się z nim spotykasz.

Powinnaś mieć też świadomość, że jeżeli Ty jesteś z tych "bardziej potrzebujących", to taka sytuacja może się powtarzać przy następnych związkach.

: 08 wrz 2009, 12:53
autor: Fez
Co masz na mysli piszac "bardzej potrzebujaca" ?

: 08 wrz 2009, 12:55
autor: ksiezycowka
Fez pisze:Jezeli boi sie, ze zdradzi swojego narzeczonego, to niech zrobi mu przysluge i go zostawi. Rozumiem, ze jest chcica, ale bez przesady.
No i widzisz. Nadal nic nie rozumiesz.
Nemezis i Shaman tutaj mają rację.
Po mojemu to właśnie na narzeczonym uwagę trzeba skupić. Stąd pytam - gdzie jest? kiedy wraca? kiedy się zobaczą? A z tamtym to ja bym wyjaśniła i co bym tam nie poczuła jasno powiedziała żeby się nie wciskał do cudzego związku, nawet na odległość.

: 08 wrz 2009, 13:02
autor: Fez
Po mojemu to właśnie na narzeczonym uwagę trzeba skupić. Stąd pytam - gdzie jest? kiedy wraca? kiedy się zobaczą?


Czyli to teraz wina narzeczonego, ze go nie ma? Jezeli autorka tematu nie potrafi sobie poradzic z rozlaka i pozostac wierna swojemu narzeczonemu to powinna jeszcze raz sobie wszystko przemyslec.

: 08 wrz 2009, 15:18
autor: alamakota155
Mojego narzeczonego kocham i nie zamierzam go zdradzac. Mamy wyznaczony termin slubu i bardzo sie z tego powodu ciesze. Moje pytanie było o interpretacje meskiego zachowania, a nie o to co powinnam zrobic. Zatem jeszcze raz: czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?

Ja nigdy nie bede miedzy nimi wybierała, bo juz dawno to zrobiłam i nie zmienie zdania. O to sie nie bójcie 8)

: 08 wrz 2009, 15:31
autor: Nemezis
Fez pisze:Co masz na mysli piszac "bardzej potrzebujaca" ?

Taka, która gorzej znosi rozłąki i 'braki' w adorowaniu. Być może zakompleksiona i niepewna siebie, która cały czas potrzebuje, by ktoś jej przypominał, że jest atrakcyjna.

alamakota155 pisze:czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?

Być może ma. A jeżeli ma to raczej związany z kwestiami damsko-męskimi. Jak mu opowiesz to, co nam (że cieszysz się ze ślubu), to przyjrzyj się reakcji. Będziesz miała odpowiedź.

: 08 wrz 2009, 22:35
autor: ksiezycowka
alamakota155 pisze:Moje pytanie było o interpretacje meskiego zachowania, a nie o to co powinnam zrobic.
Ale to się łączy...
alamakota155 pisze:czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?
SPYTAJ WPROST JEGO, A NIE NAS!

Ale nie... moment, Ty się boisz... :>

: 08 wrz 2009, 22:39
autor: Mijka
księżycówka pisze:alamakota155 napisał/a:
czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?

Ale po co Ty to w ogóle tak analizujesz, skoro masz faceta i wyznaczoną datę ślubu, hę? Jeśli faktycznie jest Tobą zainteresowany i wybrał takie nieumiejętne podchody to?

: 09 wrz 2009, 06:08
autor: Marissa
Mijka pisze:Ale po co Ty to w ogóle tak analizujesz, skoro masz faceta i wyznaczoną datę ślubu, hę?

Bo chciałaby coś tam żeby jednak ją adorował, ale boi się przyznać. Bo facet daleko i jej się nudzi. Brakuje jej związku w którym niby jest ale nie jest. Proste.
Jak się nudzi to niech zajmie się planowaniem ślubu :>

: 09 wrz 2009, 09:42
autor: Mijka
Marissa pisze:Jak się nudzi to niech zajmie się planowaniem ślubu

Otóż to. A nie myśleniem o innym facecie, podczas gdy narzeczonego nie ma...

: 09 wrz 2009, 09:52
autor: alamakota155
Marissa pisze:Bo chciałaby coś tam żeby jednak ją adorował


W życiu!!!! Tego właśnie nie chce.

All,
Wielkie dzięki wszystkim za odpowiedzi. Nie tak chciałam, abyście zrozumieli tą historię. Ja nie planuje żadnej zdrady, planuje ślub i jestem szczęśliwa... Pozdrawiam wszystkich - moze jeszcze znajdzie sie ktos kto zrozumie sedno sprawy a nie wygarnie mi planowanie zdrady.

: 09 wrz 2009, 10:23
autor: Fez
Chyba dlatego, ze kobiete planujaca slub nie interesuja takie rzeczy jak namolny, esemesowy adorator. Przedstawiasz ten problem na forum i nasuwa sie tylko jedno - cos jest na rzeczy skoro tak intensywnie o tym myslisz.

: 09 wrz 2009, 20:41
autor: shaman
alamakota155 pisze: czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?
Tak, może robić coś takiego bez celu. Może też robić w celu. Może również ten cel ukrywać.

Jakie pytanie, taka odpowiedź.