Co o tym myślicie ?
: 31 lip 2009, 12:29
Cześć wszystkim.
Mam problem zreszta jak zawsze z moją Panią. Chciałbym byście sie wypowiedzieli. Co o tym sądzicie i czy to normalne ? Bo moze to ja jestem jakiś staroswiecki...
Moja Pani, którą kocham i z której prawdę mówiąc oświadczyć się chciałem podobno świata poza mną nie widzi i kocha mnie jak szalona, zrobi dla mnie wszystko bo jestem jej serduszkiem, chce mieć ze mna dzieci i zostać moją żoną. Cytuje jej słowa. Mieszkamy od siebie jakies 50 km i widujemy się głównie w weakendy. Nigdy nic nie wskazywało na to że dzieje sie coś niedobrego. Ja jednak podświadomie coś czułem... Pewnej niedzieli siedziałem u niej na kompie a Ona poszła zrobic nam coś do jedzenia. Zrobiłem coś złego ... kajam się za to przed Wami... Zaglądnałem w jej archiwum GG. Jakbym dostał obuchem.... Większość rozmów z facetami sprowadzała sied o jednego a mianowicie damsko- meskich spraw... Wypisywała tam takie rzeczy ze pobladłem... Łasiła sie do tych wszystkich typków... W pewnym momencie natknałem sie na jej rozmowe z innym ... Okazało sie ze to jej dawny kochanek z którym pisała o tym jak kiedys w hotelu go "zajechała" i że było dziko a ja tak nie umiem. Zrobiłem jej awanture po której okazało się że faktycznie zdradziła mnie ale nie na początku naszej znajomości ... jakiś miesiąc właśnie z Nim... Była karczemna awantura ... po której wyjechałem bez słowa. Teraz wypisuje mi hasła że mnie kocha ze to był błąd, że Ci wszyscy kolesie na gg to z nudów i ze chce byc ze mna do konca zycia. Dodam też ze jesteśmy ze sobą ponad 4 lata i od roku kochamy sie bez zadnych zabezpieczen gdyz staramy sie o dziecko. Zmieniła numer gg i tel, skasowała konto na naszej klasie i mojej generacji bo podobno te pikantne rozmowy prowadziłą własnie z obcymi których poznała na tych serwisach. Co o tym myślicie ? Czy tak zachowuje sie dziewczyna która kocha kogos ? Kocham ja całym sercem i cierpię ale moja urażona duma nie pozwala mi zapomnieć...
Mam problem zreszta jak zawsze z moją Panią. Chciałbym byście sie wypowiedzieli. Co o tym sądzicie i czy to normalne ? Bo moze to ja jestem jakiś staroswiecki...
Moja Pani, którą kocham i z której prawdę mówiąc oświadczyć się chciałem podobno świata poza mną nie widzi i kocha mnie jak szalona, zrobi dla mnie wszystko bo jestem jej serduszkiem, chce mieć ze mna dzieci i zostać moją żoną. Cytuje jej słowa. Mieszkamy od siebie jakies 50 km i widujemy się głównie w weakendy. Nigdy nic nie wskazywało na to że dzieje sie coś niedobrego. Ja jednak podświadomie coś czułem... Pewnej niedzieli siedziałem u niej na kompie a Ona poszła zrobic nam coś do jedzenia. Zrobiłem coś złego ... kajam się za to przed Wami... Zaglądnałem w jej archiwum GG. Jakbym dostał obuchem.... Większość rozmów z facetami sprowadzała sied o jednego a mianowicie damsko- meskich spraw... Wypisywała tam takie rzeczy ze pobladłem... Łasiła sie do tych wszystkich typków... W pewnym momencie natknałem sie na jej rozmowe z innym ... Okazało sie ze to jej dawny kochanek z którym pisała o tym jak kiedys w hotelu go "zajechała" i że było dziko a ja tak nie umiem. Zrobiłem jej awanture po której okazało się że faktycznie zdradziła mnie ale nie na początku naszej znajomości ... jakiś miesiąc właśnie z Nim... Była karczemna awantura ... po której wyjechałem bez słowa. Teraz wypisuje mi hasła że mnie kocha ze to był błąd, że Ci wszyscy kolesie na gg to z nudów i ze chce byc ze mna do konca zycia. Dodam też ze jesteśmy ze sobą ponad 4 lata i od roku kochamy sie bez zadnych zabezpieczen gdyz staramy sie o dziecko. Zmieniła numer gg i tel, skasowała konto na naszej klasie i mojej generacji bo podobno te pikantne rozmowy prowadziłą własnie z obcymi których poznała na tych serwisach. Co o tym myślicie ? Czy tak zachowuje sie dziewczyna która kocha kogos ? Kocham ja całym sercem i cierpię ale moja urażona duma nie pozwala mi zapomnieć...