Co o tym myślicie ?
Moderator: modTeam
Co o tym myślicie ?
Cześć wszystkim.
Mam problem zreszta jak zawsze z moją Panią. Chciałbym byście sie wypowiedzieli. Co o tym sądzicie i czy to normalne ? Bo moze to ja jestem jakiś staroswiecki...
Moja Pani, którą kocham i z której prawdę mówiąc oświadczyć się chciałem podobno świata poza mną nie widzi i kocha mnie jak szalona, zrobi dla mnie wszystko bo jestem jej serduszkiem, chce mieć ze mna dzieci i zostać moją żoną. Cytuje jej słowa. Mieszkamy od siebie jakies 50 km i widujemy się głównie w weakendy. Nigdy nic nie wskazywało na to że dzieje sie coś niedobrego. Ja jednak podświadomie coś czułem... Pewnej niedzieli siedziałem u niej na kompie a Ona poszła zrobic nam coś do jedzenia. Zrobiłem coś złego ... kajam się za to przed Wami... Zaglądnałem w jej archiwum GG. Jakbym dostał obuchem.... Większość rozmów z facetami sprowadzała sied o jednego a mianowicie damsko- meskich spraw... Wypisywała tam takie rzeczy ze pobladłem... Łasiła sie do tych wszystkich typków... W pewnym momencie natknałem sie na jej rozmowe z innym ... Okazało sie ze to jej dawny kochanek z którym pisała o tym jak kiedys w hotelu go "zajechała" i że było dziko a ja tak nie umiem. Zrobiłem jej awanture po której okazało się że faktycznie zdradziła mnie ale nie na początku naszej znajomości ... jakiś miesiąc właśnie z Nim... Była karczemna awantura ... po której wyjechałem bez słowa. Teraz wypisuje mi hasła że mnie kocha ze to był błąd, że Ci wszyscy kolesie na gg to z nudów i ze chce byc ze mna do konca zycia. Dodam też ze jesteśmy ze sobą ponad 4 lata i od roku kochamy sie bez zadnych zabezpieczen gdyz staramy sie o dziecko. Zmieniła numer gg i tel, skasowała konto na naszej klasie i mojej generacji bo podobno te pikantne rozmowy prowadziłą własnie z obcymi których poznała na tych serwisach. Co o tym myślicie ? Czy tak zachowuje sie dziewczyna która kocha kogos ? Kocham ja całym sercem i cierpię ale moja urażona duma nie pozwala mi zapomnieć...
Mam problem zreszta jak zawsze z moją Panią. Chciałbym byście sie wypowiedzieli. Co o tym sądzicie i czy to normalne ? Bo moze to ja jestem jakiś staroswiecki...
Moja Pani, którą kocham i z której prawdę mówiąc oświadczyć się chciałem podobno świata poza mną nie widzi i kocha mnie jak szalona, zrobi dla mnie wszystko bo jestem jej serduszkiem, chce mieć ze mna dzieci i zostać moją żoną. Cytuje jej słowa. Mieszkamy od siebie jakies 50 km i widujemy się głównie w weakendy. Nigdy nic nie wskazywało na to że dzieje sie coś niedobrego. Ja jednak podświadomie coś czułem... Pewnej niedzieli siedziałem u niej na kompie a Ona poszła zrobic nam coś do jedzenia. Zrobiłem coś złego ... kajam się za to przed Wami... Zaglądnałem w jej archiwum GG. Jakbym dostał obuchem.... Większość rozmów z facetami sprowadzała sied o jednego a mianowicie damsko- meskich spraw... Wypisywała tam takie rzeczy ze pobladłem... Łasiła sie do tych wszystkich typków... W pewnym momencie natknałem sie na jej rozmowe z innym ... Okazało sie ze to jej dawny kochanek z którym pisała o tym jak kiedys w hotelu go "zajechała" i że było dziko a ja tak nie umiem. Zrobiłem jej awanture po której okazało się że faktycznie zdradziła mnie ale nie na początku naszej znajomości ... jakiś miesiąc właśnie z Nim... Była karczemna awantura ... po której wyjechałem bez słowa. Teraz wypisuje mi hasła że mnie kocha ze to był błąd, że Ci wszyscy kolesie na gg to z nudów i ze chce byc ze mna do konca zycia. Dodam też ze jesteśmy ze sobą ponad 4 lata i od roku kochamy sie bez zadnych zabezpieczen gdyz staramy sie o dziecko. Zmieniła numer gg i tel, skasowała konto na naszej klasie i mojej generacji bo podobno te pikantne rozmowy prowadziłą własnie z obcymi których poznała na tych serwisach. Co o tym myślicie ? Czy tak zachowuje sie dziewczyna która kocha kogos ? Kocham ja całym sercem i cierpię ale moja urażona duma nie pozwala mi zapomnieć...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wiesz, to zależy. Jaka ona jest. Dla wielu ludzi niewinne flirty, nigdy nie mające się spełnić, zwłaszcza przez net to czysty fun i nic więcej. Nie przeszkadza im to żyć z ukochaną osobą, mieć dzieci. Ot, taki tam dreszczyk. Gorzej jeśli z tych rozmów widać, że ona by naprawdę chciała się z nimi spotkać, czy to zrobiła. Albo, że Ty jej nie zaspokajasz, nie wystarczasz czy cokolwiek innego. To by niepokoiło jeśli by się im uskarżała.
O ile Wasz związek jest udany z obu stron ja bym się jakimś głupim gadu nie przejmowała.
Co do tej zdrady... Ile jesteście ze sobą? Byliście już wtedy razem czy tylko się spotykaliście? To wbrew pozorom robi różnicę dość znaczną. Wiadomo, że i tak boli, ale prędzej zrozumiem dziki seks w hotelu z byłym kochankiem po miesiącu poznania "miłości życia", kiedy jeszcze nawet nie wiadomo czy nią będzie, bo ledwo się ludzie znają niż np zdradę taką po kilku latach związku.
I może wpierw razem zamieszkajcie, a potem dziecko? Chyba nie chcesz być weekenowym tatusiem
O ile Wasz związek jest udany z obu stron ja bym się jakimś głupim gadu nie przejmowała.
Co do tej zdrady... Ile jesteście ze sobą? Byliście już wtedy razem czy tylko się spotykaliście? To wbrew pozorom robi różnicę dość znaczną. Wiadomo, że i tak boli, ale prędzej zrozumiem dziki seks w hotelu z byłym kochankiem po miesiącu poznania "miłości życia", kiedy jeszcze nawet nie wiadomo czy nią będzie, bo ledwo się ludzie znają niż np zdradę taką po kilku latach związku.
I może wpierw razem zamieszkajcie, a potem dziecko? Chyba nie chcesz być weekenowym tatusiem
W roku szkolnym mieszkamy ze sobą od czwartku do niedzieli. Mieszka u mnie. Chce mieś z nia dziecko i to bardzo. Znamy sie cztery lata. Zdradziła mnie po miesiacu naszych spotkań. Potrafie przymknąć na to oko - naprawdę. Tylko dlaczego ona z nim pisała tyle czasu ? Wiesz jakie rzeczy przeczytałem ? Że brał ja od tyłu klepał w tyłek, anal , przyduszał jak zwykła .... a to jest moje kochanie ... Serce mnie boli jak sobie wyobraże jak mój aniołek ... ech ... Na koniec jej napisał ze ma powiedzieć jak bedzie w ciazy to sobie bezpiecznie wpadnie skonczyc w srodeczku ... Jest to normalne
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A jesteś pewien, że oni tylko raz to wtedy zrobili? Bo może oni to dość regularnie jednak robią?Vectorek pisze:Tylko dlaczego ona z nim pisała tyle czasu ?
Pytanie co ona mu pisała, a nie co on jej pisał. No i to jak ona reagowała. Co Cię on obchodzi?Vectorek pisze:Na koniec jej napisał
A może to czas pomyśleć, że ona aniołkiem wcale nie jest i lubi być zerżnięta jak suka od czasu do czasu? Uderzona, wzięta ostro, siłą, przyduszona. Może lubi poczuć się w łóżku jak szmata, a nie aniołek?Vectorek pisze:a to jest moje kochanie ... Serce mnie boli jak sobie wyobraże jak mój aniołek
Ona zarzeka się na wszystko ze zrobiła to z nim raz 4 lata temu. Że załuje i ze udowaodni ze chce byc ze mną. Zrobi wszystko bym jej zaufał na nowo.
Sęk w tym, ze to ona go zaczepiała. Nie powiem Tobie co dokłądnie bo w tym szoku nie pamietam.
Myślisz, ze to coś pomoże ? Że dzieki temu poprawi sie m-dzy nami ? Jesli tak to naprawde zrobie to .... Nie ukrywam, że to nie mój styl
Pytanie co ona mu pisała, a nie co on jej pisał. No i to jak ona reagowała. Co Cię on obchodzi?
Sęk w tym, ze to ona go zaczepiała. Nie powiem Tobie co dokłądnie bo w tym szoku nie pamietam.
A może to czas pomyśleć, że ona aniołkiem wcale nie jest i lubi być zerżnięta jak suka od czasu do czasu? Uderzona, wzięta ostro, siłą, przyduszona. Może lubi poczuć się w łóżku jak szmata, a nie aniołek?
Myślisz, ze to coś pomoże ? Że dzieki temu poprawi sie m-dzy nami ? Jesli tak to naprawde zrobie to .... Nie ukrywam, że to nie mój styl
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wiesz, moja przyjaciółka opowiadała mi kiedyś, że była z chłopakiem, który w był bardzo delikatny, spokojny, czuły. Powiedziała, że był po prostu NUDNY.
Non-stop jej np. pod głową podkładał, pytał się jej co chwile czy wszystko jest ok i takie tam.
Strasznie zaczęło ją to irytować po jakimś czasie, bo po prostu lubiła jak ją w łóżku mocno przygniecie i zerżnie mocno.
Teraz ma partnera, który w łózku np. potrafi ja złapać za ręce, wykręcić jej je do tyłu, lekko złapać za gardło, klepnąć mocno w tyłek.... i TO ją właśnie kręci.
Rzadko kochają się delikatnie, z czułościa, ale po prostu razem sie dobrze dobrali - razem lubią mocno i tyle.
Osobiście nie wiem czy bym spojrzał na moją tak samo po tym co tutaj przytoczyłeś. Rozmowa była bardzo niesmaczna.
Ma być Twoją żoną i gada z obcymi facetami o seksie? Wspomina jak ją brali od tyłu? Gruuuuuuuuba przesada.
Jej reakcja świadczy o tym, że jednak jej na Tobie zalezy.
Napisz dokaldniej jak wygladala ta rozmowa.
Non-stop jej np. pod głową podkładał, pytał się jej co chwile czy wszystko jest ok i takie tam.
Strasznie zaczęło ją to irytować po jakimś czasie, bo po prostu lubiła jak ją w łóżku mocno przygniecie i zerżnie mocno.
Teraz ma partnera, który w łózku np. potrafi ja złapać za ręce, wykręcić jej je do tyłu, lekko złapać za gardło, klepnąć mocno w tyłek.... i TO ją właśnie kręci.
Rzadko kochają się delikatnie, z czułościa, ale po prostu razem sie dobrze dobrali - razem lubią mocno i tyle.
Osobiście nie wiem czy bym spojrzał na moją tak samo po tym co tutaj przytoczyłeś. Rozmowa była bardzo niesmaczna.
Ma być Twoją żoną i gada z obcymi facetami o seksie? Wspomina jak ją brali od tyłu? Gruuuuuuuuba przesada.
Jej reakcja świadczy o tym, że jednak jej na Tobie zalezy.
Napisz dokaldniej jak wygladala ta rozmowa.
Ostatnio zmieniony 31 lip 2009, 13:21 przez Tomasso, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Dlatego na początku napisałam, że zależy jaka ona jest. Jedne szukają, bo im brak, inne to bawi, a inne po prostu mają nie po kolei w głowie. Chyba sam powinieneś najlepiej wiedzieć jaka ona jest. Skup się na przyczynie, a nie efektach, bo inaczej to wróci do Was, a jak będziecie po ślubie i z dzieckiem to sytuacja będzie poważniejsza.Vectorek pisze:moze faktycznie nudne zycie erotyczne prowadzimy i przez to szuka podniet w wirtualu ...
Weź z nią po prostu porozmawiaj. Szczerze na maksa.
Niech powie czego jej brakuje. Sex to arcywazna sfera zwiazku.
Mozna ja rozwijac, udoskonalac, czerpac z niej coraz wiecej satysfakcji.
To mozesz napisac dokladniej jak ta rozmowa wygladala?
Ja bym sie porzadnie wkurzyl na kobiete.
Jak mogla w ogole pozwolic, zeby ktos tak do niej pisal? Godzila sie na to.
To o konczeniu w srodku kiedy bedzie w ciazy to naprawde hardkor.
Niech powie czego jej brakuje. Sex to arcywazna sfera zwiazku.
Mozna ja rozwijac, udoskonalac, czerpac z niej coraz wiecej satysfakcji.
To mozesz napisac dokladniej jak ta rozmowa wygladala?
Ja bym sie porzadnie wkurzyl na kobiete.
Jak mogla w ogole pozwolic, zeby ktos tak do niej pisal? Godzila sie na to.
To o konczeniu w srodku kiedy bedzie w ciazy to naprawde hardkor.
Wpierw porozmawiaj. Długo i szczerze.
Potem po kroku czegos nowego probuj.
Choc wydaje mi sie, ze jesli przez 4 lata nie wprowadziles do seksu lekkich elementow sado to bedzie Ci ciezko.
Moze ona ma Cie juz troche za takiego pluszaka - zmien to.
Wez ja nastepnym razem ostro przelec, wejdz do niej, podejdz, zacznij mocno calowac, rozbierz ja , rozpal, wejdz mocno.
Niech wie, kto jest jej PANEM
Ja np. klepie mocno w tyłek, lekko przyduszam (tutaj nalezy bardzo uwazac!), czasem ja mocno zlapie, tak zeby czula ze nie ma szans sie wyswobodzic, czasem ja przycisne do sciany calym ciezarem ciala. Masz mnostwo mozliwosci.
Wez ja na podlodze, stole, pralce, przed lustrem.
Kurde, z tego pisania mam straszna ochote na ostry seks
Potem po kroku czegos nowego probuj.
Choc wydaje mi sie, ze jesli przez 4 lata nie wprowadziles do seksu lekkich elementow sado to bedzie Ci ciezko.
Moze ona ma Cie juz troche za takiego pluszaka - zmien to.
Wez ja nastepnym razem ostro przelec, wejdz do niej, podejdz, zacznij mocno calowac, rozbierz ja , rozpal, wejdz mocno.
Niech wie, kto jest jej PANEM
Ja np. klepie mocno w tyłek, lekko przyduszam (tutaj nalezy bardzo uwazac!), czasem ja mocno zlapie, tak zeby czula ze nie ma szans sie wyswobodzic, czasem ja przycisne do sciany calym ciezarem ciala. Masz mnostwo mozliwosci.
Wez ja na podlodze, stole, pralce, przed lustrem.
Kurde, z tego pisania mam straszna ochote na ostry seks
Ostatnio zmieniony 31 lip 2009, 13:36 przez Tomasso, łącznie zmieniany 1 raz.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Vectorek pisze:Chyba macie racje ze wina lezy po mojej stronie
A skąd.
Jeżeli już, to ewentualnie może być obopólna - w sensie nie dobraliście się do końca odpowiednio na początku i nie dogadaliście potem.
Ale i tak jej jest większa, bo przeszła do działań, zamiast dogadywać się z partnerem.
A najprościej (co nie znaczy, że prosto) sytuację rozwiązać bez rozważań kto jest winny i dlaczego - od beznamiętnej analizy, poprzez możliwe alternatywy, do realizacji wybranej opcji. Rzadko działa, ale a nuż
Tomasso pisze:Wpierw porozmawiaj. Długo i szczerze.
Potem krok po kroku czegos nowego probuj.
Choc wydaje mi sie, ze jesli przez 4 lata nie wprowadziles do seksu lekkich elementow sado to bedzie Ci ciezko.
Moze ona ma Cie juz troche za takiego pluszaka - zmien to.
Wez ja nastepnym razem ostro przelec, wejdz do niej, podejdz, zacznij mocno calowac, rozbierz ja szybko, rozpal, wejdz mocno.
Niech wie, kto jest jej PANEM
Zrobię tak jutro ! wiesz były elementy urozmaicenia np. z zawiazanym oczami bita smietana ale na ostro nigdy ... Zobaczymy co sie stanie ... Może siedzi we mnie taki uryty diabeł i sie przerazi
Co Ty mówisz! Wcale nie. Że ona bez winy jest? Bez przesady.Vectorek pisze:Chyba macie racje ze wina lezy po mojej stronie
Rozumiem, po czterech latach może trochę się nudzić itd ale to nie znaczy, że ma sobie szukać podniet w necie. Powinna o tym z Tobą porozmawiać.
Póki sobie sytuacji nie wyjaśnicie, przestańcie się starać o dziecko, bo teraz to nie jest odpowiednia pora.
Sama nie wiem jakbym zareagowała, kiedy dowiedziałabym się po takim czasie o zdradzie i takich romowach.
Tomasso pisze:No wlasnie! To nie chodzi o to, ze to Twoja wina.
Mysle, ze po prostu wychodzisz z bardzo blednego zalozenia, ze o seksie sie nie rozmawia, bo samo sie pouklada i bedzie fajnie.
A to wedlug mnie ogromny blad.
Bo Ona jest z gatunku tych co to swoje myśla a boją sie powiedzieć... Zaczynałęm te rozmowy wielokrotnie i ciągle mi mówiła ze jest jej bardzo dobrze ze dbam o nią itp itp. I Że jestem pierwszym facetem z którym przezyła orgazm bo pierwszy uprawiałem z nią miłość po francusku i że akceptuje jej niedoskonałosci... Praktycznie co sie widzimy to kontakt cielesny jest non stop- w sensie przytualnki całuski nawet kawke pijemy gdy siedzi mi na kolanach ...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
<boje_sie> Masakryczna wręcz bym rzekła. Ja bym w to nie uwierzyła.Joasia pisze:I to jaka ściema niestety.
Nikt nie mówi, że to Twoja wina. Broń Boże!
To ona tu jest winna, ale jeśli między Wami coś nie gra (tu wina obopólna) to może to być przyczyną.
I ten pomysł z tym żeby po 4 latach na ostro? Matko. Mój były też sobie nie wyobrażał np. ręki na mnie podnieść w łóżku (i nie mam tu na myśli jakiegoś jednego czy dwóch klapsów) i gdyby nagle zaczął to ja bym przed nim padła, ale... ze śmiechu.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To pilnuj byś był dobrze zrozumiany. Nie przeze mnie, przez autora.Tomasso pisze:Księżycówka ale ja sugeruję stopniowe urozmaicanie seksu.
Jeśli to nie jego styl to podpisuję się pod shamanem:
Komediowo się to może skończyć.shaman pisze:Jeśli to nie Twój styl, to po pierwsze i tak stylowo Ci nie wyjdzie, a po drugie weź się opamiętaj. Za chwilę będziesz się pytał aniołka co masz jeść, jak chodzić i na kogo głosować.
księżycówka pisze:A może to czas pomyśleć, że ona aniołkiem wcale nie jest i lubi być zerżnięta jak suka od czasu do czasu? Uderzona, wzięta ostro, siłą, przyduszona
to niech się wtedy leczy A Ty, kolego, zwiń się, póki czas. Szkoda Twej fatygi i marnowania dobroci. Ewidentnie ktoś Cię robi w wała.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 182 gości