Wolność w związku...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

felicja
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 07 lip 2009, 10:12
Skąd: Polska
Płeć:

Wolność w związku...

Postautor: felicja » 07 lip 2009, 10:37

Witam, sprawa przedstawia się tak.
Jestem z chłopakiem od 1,5 roku. Praktycznie od samego początku mieszkamy razem. Po pewnym czasie zaczęło być krucho z kasą więc zaproponowałam abyśmy wrócili do akademika i znów zamieszkali osobno ale w jednym budynku (po ok 2 miesiącach). Reakcja_ jakbym mu zrobiła wielką przykrość, jak ja sobie to wyobrażam, itp. Teraz mieszkamy w mieszkanku o raczej wysokim standardzie. To właściwie on za nie płaci. Ja dorzucam swoje grosze. Czasem zrobię za swoją kasę zakupy, sprzątam, piorę, itp. Pracuję lecz jeszcze nie zarabiam tyle żebym płaciła połowę za mieszkanie.
Od września będę zarabiała już dużo więcej i jestem w stanie nie tylko płacić za mieszkanie ale w większości spłacić jego karty kredytowe z których bardzo często korzystałam gdy było mi ciężko.
Niedawno stwierdził, że nie ma nic z życia. Tylko praca i dom. Zbyt rzadko wychodzimy. Nie mamy pieniędzy żeby szaleć.
Chce abyśmy zamieszkali osobno w mieszkaniach studenckich, poznawali nowych ludzi. Podobno nie chodzi o to, że jestem na jego utrzymaniu. Mówi, że mnie kocha i chce być ze mną, ze jestem cudowna.....
Ale znalazł juz lokatorki, w grę wchodzą tylko dziewczyny. Ja też zamieszkam z dziewczyną. Podobno lepiej się z nimi dogaduje.
Lubi flirtować z innymi kobietami. Robi to tez przy mnie bo to tylko żart. Bo lubi poznawać inne kobiety, tylko kobiety.
Wiem, że nie mam prawa mu tego zabraniać ani sie na to obrażać ale mnie to boli...
Nie wiem co mam robić. Już mi chyba z tym za ciężko. Kocham go i nie wiem co zrobię jak go stracę ale nie wiem tez czy tak długo pociągnę...
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość. If you want to make God laugh, tell him about your plans. (ang.) — Woody Allen
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 07 lip 2009, 13:38

Cos jest nie tak i nic dobrego z tego nie bedzie. Wspolne mieszkanie to rzeczywiscie ciezka proba, ale ta chec zmiany Ciebie na inne wspollokatorki jest conajmniej dziwna. Moim zdaniem chce, ale boi sie Cie zostawic. Czeka az sama to zrobisz.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2009, 13:39 przez Fez, łącznie zmieniany 1 raz.
Złoty
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:14
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Złoty » 07 lip 2009, 14:44

Chłopak potrzebuje ,,więcej przestrzeni" krótko mówiąc wydaje mu się że jak Cię od siebie odsunie to będzie lepiej
a) dla niego - będzie mógł poznać kogoś nowego
b) dla Ciebie - nie będzie (jego zdaniem) robił Ci krzywdy kłamiąc twarzą w twarz

Ja też oglądałem się za innymi kobietami i podrywałem je gdy byłem z moją byłą. I wiesz co, już z nią nie jestem. Szykuj się na to samo, zamieni Cię na nowszy model.

Będę szczery do bólu:
Skoro mówi Ci coś takiego to znaczy że Cię nie kocha, co najwyżej jest do Ciebie przyzwyczajony. Jeśli naprawdę Ci na nim zależy to poszukaj artykułów w stylu ,,jak ponownie rozkochać w sobie faceta" w Cosmo albo innej głupiej gazetce. Da Ci to możliwość oszukiwania samej siebie jeszcze przez jakiś czas.

Jest też druga opcja:
Powiedz mu że wiesz co próbuje właśnie zrobić, że Cię to boli bo Ci na nim zależy. Powiedz że dzięki podwyżce mogli byście pozwolić sobie na więcej jeśli zmieni zdanie. Tylko nie płacz mu w rękaw bo to żałosne. Powiedz mu że przeprowadzka oznacza dla Ciebie koniec związku. Daj mu określony czas na podjęcie decyzji (tydzień, dwa tygodnie)

Albo chłopak zobaczy w tobie atrakcyjną kobietę (zadbaj troszkę bardziej o swój wygląd przez kilka tygodni) o której serce może nadal walczyć albo kurę domową w papilotach do której już się przyzwyczaił i której ma dość (na dodatek płaczliwą).
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 07 lip 2009, 15:26

Złoty pisze:Albo chłopak zobaczy w tobie atrakcyjną kobietę (zadbaj troszkę bardziej o swój wygląd przez kilka tygodni) o której serce może nadal walczyć albo kurę domową w papilotach do której już się przyzwyczaił i której ma dość (na dodatek płaczliwą).

A skąd wiesz, czy ona o siebie nie dba?!?
Ja to mam takie wrażenie, że on jest z Tobą, bo nie jest pewny żadnej innej. Wiesz, taka asekuracja, na wszelki wypadek. Uważaj na niego. Bardziej skup się na sobie. Nie walcz o to, jeśli widzisz, że on zbiera swoje zabawki.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 lip 2009, 16:22

Imperator pisze:Ja to mam takie wrażenie, że on jest z Tobą, bo nie jest pewny żadnej innej.
A moim zdaniem to rogi masz już od dawna.
felicja
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 07 lip 2009, 10:12
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: felicja » 07 lip 2009, 16:36

Dbam o siebie. Praca agenta zmusza mnie do tego abym zawsze dobrze wyglądała.
Wiem, że jeszcze nie mam rogów. Wszędzie chodziliśmy razem. Nawet jak jeździł do swojej przyjaciółki to mnie zabierał.
ZAWSZE przyjaźnił się tylko z kobietami. Na portalach internetowych też rozmawia tylko z kobietami. TYLKO.
Mimo tego, że powtarza że mnie bardzo kocha i nie chce mnie stracić to już tak nie czuję...
Kiedy mnie poznał nie mógł się odemnie odkleić. Po prostu nie dawał mi spokoju. Był jak zahipnotyzowany. Wiem i nigdy nie wyobrażałam sobie, że tak będzie zawsze. Wiem również, że nie będzie chciał całe życie spędzić tylko w moim towarzystwie. Ja tez bym tego nie zniosła.
Tylko te kobiety nie dają mi spokoju. Byłabym wariatką jeśli kazałabym mu spotykać się tylko z mężczyznami.....ale.....dlaczego tylko kobiety?
Podobno przez cały okres dorastania miał problemy z dziewczynami, kompleksy.
Czy teraz chce sobie odbić? Nie chce ze mną rozmawiać na ten temat, omija go albo się obraża. Daje mi do zrozumienia, że jestem za bardzo zazdrosna i chcę go na siłę zmieniać.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość. If you want to make God laugh, tell him about your plans. (ang.) — Woody Allen
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 07 lip 2009, 18:27

felicja pisze:Podobno przez cały okres dorastania miał problemy z dziewczynami, kompleksy.
Czy teraz chce sobie odbić? Nie chce ze mną rozmawiać na ten temat, omija go albo się obraża.

Bardzo mozliwe. Ja tez sobie teraz odbijam dopiero skromne czasy bycia nastolatkiem :) Za szybko zamieszkaliscie razem po prostu. Hipznoza hipnozą, ale z dnia na dzień nie da sie wrócic do monogamii. Trudną masz sytuacje. Ja, będąc w nieco podobnej do niego sytuacji nie zamieszkałbym z dziewczyną. Jak bede pewny że koniec z poligamią to dopiero wtedy. Ale to powolny proces. 8)
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 14 lip 2009, 00:52

Ja. On. Ja. On. A gdzie jestescie Wy?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
masakra
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 14 lip 2009, 00:37
Skąd: wawa
Płeć:

Postautor: masakra » 14 lip 2009, 01:08

Koleś jest dziwny. Każdy normalny facet chce mieszkać ze swoją dziewczyną, bo:

1. kocha ją
2. ma sex na zawołanie, 24h na dobe
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 lip 2009, 09:38

sex na zawołanie ma kazdy przystojny facet , nie ciamajda ! i do tego stala dziewczyna mu potrzebna nie jest !!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
felicja
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 07 lip 2009, 10:12
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: felicja » 20 lip 2009, 18:15

A teraz ja prawdopodobnie będę mieszkać z fecetem. Od razu pomógł mi szukać i znajduje mieszkania tylko z kobietami...super okazje <hahaha>
Niesamowicie mnie kręci ta zabawa <diabel>
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość. If you want to make God laugh, tell him about your plans. (ang.) — Woody Allen

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 282 gości