RHS pisze:tez bylem 15-latkiem mialem swoja "milosc" i moi znajomi tez przez to przechodzili i z perspektywy czasu patrząc na to wlasnie tak to wygladalo w wiekszosci
to tyle jeśli chodzi o "szastanie" terminem miłość
I teraz oczekujesz by ten 15 latek patrzył na to oczami 22ltaka
SeBo_16 nie musisz nikogo przekonywać że to miłość, przecież to nie istotne czy ci tu ktos wierzy czy nie
Wracając do tematu pomyśl co by Twojej wybrance sprawiło najwięcej radości, co Wam dało by najwięcej szczęścia
Niech sobie państwo dojrzali przypomną jak to było być takim nastolatkiem zakochanym i jak to było gdy inni chcieli na ziemie sprowadzać, tłukąc do głowy, ze to nic, że nie miłość, że za smarkate to. a teraz niech młodemu dadzą spokój. a jak o miłości chcą gadac to był tu temat o miłości, niech poszukają i się tam produkują