Mąż wystawił walizki za drzwi...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
M.M
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 04 sie 2007, 22:24
Skąd: z domu
Płeć:

Mąż wystawił walizki za drzwi...

Postautor: M.M » 12 paź 2008, 11:02

Koleżanka wydzwania do mnie, pyta co robić, ja nie wiem co jej poradzić.
Chodziła ze znajomą na imprezy- bo mąż wolał grać sobie w gry w necie, tamta znajoma przespała się z exem mojej koleżanki, potem się jej żaliła, że nie wie czy tamten miał prezerwatywę, więc usłyszała że jest nieodpowiedzialna i puszczalska. Tamta, w ramach zemsty naopowiadała mężowi koleżanki że ta jak razem chodzą na imprezy to podrywa facetów, że zdejmuje obrączkę, że go zdradza. Święta nie jest, ale nigdy go nie zdradziła, a że ładniejsza jest od tamtej i bardziej sympatyczna to nowo poznane osoby raczej zawsze wolały rozmawiać z nią (znaczy się mężatką). Facet jest z niezrozumiałego dla mnie gatunku- co rusz to jakieś fochy, tylko chodzi do pracy i siedzi przy kompie (sama go nie lubię szczerze powiedziawszy), wystawił jej walizke za drzwi, kazał wracać do mamusi. Pierdolnięta pocieła się, wylądowała z 16 szwami, kij z tym, jak głupia to będzie miała pamiątkę, próbowała wejść do tamtego mieszkania które razem zajmowali, ale jak są klucze w drzwiach to nie da się z zewnątrz otworzyć. On nie odbiera telefonów, w mieszkaniu są jej rzeczy jeszcze. Ona twierdzi że go kocha, on ją olewa a ta mnie pyta co robić. Ja nie wiem co ma zrobić, na jej miejscu to bym się nie odzywała do niego i poczekała aż wyjdzie że tamta kłamała- w końcu zawsze chodziły do jednej knajpy, gdzie bywają też inni znajomi i wcześniej czy później temat wypłynie. Ona nie chce czekać, chce być z nim. Poradzicie coś?
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 12 paź 2008, 13:10

Kto się z kim przespał w końcu?
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 12 paź 2008, 13:52

Za diabla tasmanskiego nie rozumiem o co chodzi w tym temacie <hmm>
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Stormy

Postautor: Stormy » 12 paź 2008, 15:05

chodzi o ot ze byly 2 baby - jedna z druga lazily po knajpach. jedna, stanu wolnego przespala sie z kims, a ta mezata ja zrugala za brak odpowiedzialnosci. ta wolna si ewkurzyla i w odwecie powiedziala mezowi tej kolezankaki ze ona wyrywa innych chlopow i sciaga obraczke. maz sie foachnal i ystawil rzeczy zony (rzekomo niewinnej) za drzwi. ta sie pociela z rozpaczy itp i chce do niego wrocic, choc zdaniem autorki tematu - kumpeli niewinnej- nie warto bo to debil.
Awatar użytkownika
Daisy
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 05 gru 2005, 13:34
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Daisy » 12 paź 2008, 23:15

jakis toksyczny to musial byc zwiazek.. skoro sobie zona latala po barach... a meza to nei obchodzilo... siedzial se w necie.. moze net atrakcyjniejszy mu byl niz zona ;]
"Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy,
ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu."
Awatar użytkownika
Adaś38
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 17 cze 2008, 11:49
Skąd: ten pomysł?
Płeć:

Postautor: Adaś38 » 13 paź 2008, 00:58

moze net atrakcyjniejszy mu byl niz zona ;]

To wbrew pozorom nie rzadka sytuacja ;)
Jak się popieści to się zmieści
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 paź 2008, 09:42

Ja tu nic rozumiec i tak nie potrzebuje by sie wypowiedziec , a wiec tak :
Jak mi osobą z która jestem nie wierzy a wierzy komus innemu to sam swoja walizke bym zpakowal i sobie poszedł , albo wywalił pozwolił odejsc tej mojej niby drugiej połowie. jak by mi drzwi nie chciano otworzyc , albo stwarzano problem do wejscia do lokalu w którym mam zameldowanie , to wzywam policje - jak trzeba zakaladam sprawe sadową ....
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 14 paź 2008, 11:50

Tak Andrew a znam panny co to sie jebaly z 3ma naraz, 4rema i tlumaczyly swojemu ze to nie prawda... wolalbys wierzyc takiej swojej kobiecie czy nie wierzyc? Bo ja to 2.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 paź 2008, 15:14

Hyhy - ja sie uwazam za zbyt inteligentnego - bynajmniej w tej kwesti by nie wyczuc kiedy kobieta kłamie, a kiedy nie ! znam sie na kobietach (tak uwazam) na tyle, ze mnie ciezko omamic. [:D]
A po drugie, sam napisales - One sie tłumaczyły, ja tego nie dopuszczam.
Ostatnio zmieniony 14 paź 2008, 15:15 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 20 paź 2008, 11:48

M.M pisze:Ja nie wiem co ma zrobić, na jej miejscu to bym się nie odzywała do niego i poczekała aż wyjdzie że tamta kłamała- w końcu zawsze chodziły do jednej knajpy, gdzie bywają też inni znajomi i wcześniej czy później temat wypłynie. Ona nie chce czekać, chce być z nim. Poradzicie coś?
Jasne, że poradzę. Daj sobie spokój z czyimis problemami. To sprawa jej i jego anie Twoja. Im bardziej zaczniesz się starać uratować sytuację, tym większa szansa, że cos spieprzysz i to nie w swoim zyciu.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
M.M
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 04 sie 2007, 22:24
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: M.M » 22 paź 2008, 10:15

guli pisze:Daj sobie spokój z czyimis problemami.


i tak właśnie zrobiłam, powiedziałam że jak sobie naodpie*** to nie ch sobie sami się w swoim błotku taplają

no i efekt taki że nic nie wiem co u nich i dobrze mi z tym a główna zainteresowana w piątek przychodzi do mnie na obcięcie włosów (czyli albo chce się podobać mężowi albo se szuka nowego i chce się odmienić trochę)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 22 paź 2008, 10:19

M.M pisze:(czyli albo chce się podobać mężowi albo se szuka nowego i chce się odmienić trochę)

Rozumiem, że w Twoim otoczeniu tylko z tych dwóch powodów chodzi się obcinać włosy 8)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 401 gości