Strona 1 z 1
Sama juz nie wiem...
: 19 wrz 2008, 22:52
autor: Lisica
Jakis czas temu rozstalam sie z chloapkiem (po 2 latach bycia razem). Przez caly czas mowil ze juz nic nie czuje, ale rozmawial ze mna chociazby dlatego ze obawialismy sie ze moge byc w ciazy. To ja sie odzywalam do niego do czasu kiedy dowiedzialam sie ze mnie oklamywal w niektorych sprawach co mnie bardzo zabolalo bo ja zawsze bylam w 100% szczera wobec niego. Powiedzialam mu co mysle i powiedzialam mu kilka przykrych rzeczy w tym ze jezeli jestem w ciazy to nie chce byc z nim i nie chce zeby ktos kto mnie nie kocha wychowaywal ze mna moje dziecko bo to nie ma zadnej przyszlosci (on mowil ze jezeli jestem to ze mnie nie zostawi i bedziemy razem). Najpierw przestalam sie odzywac, ale kiedy on do mnie pisal w koncu odpisalam. Napisalam ze nie chce go widziec i ze nie wiem kiedy to sie zmieni i ze on raczej nie bedzie mial na to wplywu. Zrozumial ze moze mnie stracic juz na zawsze i wystraszyl sie tego. Spotkalismy sie i powiedzial ze chce wszystko naprawic, ze chce ze mna byc nie tylko ze wzgledu na dziecko. Zgodzilam sie... Zapewnial ze jezeli okaze sie ze nie jestem w ciazy to mnie nie zostawi. Nastepnego dnia dostalam okres... Powiedzialam mu o tym. Cieszyl sie, ale dalej zapewnial ze chce ze mna byc... Mina drogi dzien a ja czuje ze juz jest cos nie tak... Powiedzial ze nic do mnie nie czuje, ale jest o mnie zazdrosny jezeli chce gdzies wyjsc... Jak sie widzimy jest dla mnie czuly, caly czas mnie dotyka, caluje i przytula... Nie mam pojecia co o tym myslec. Boje sie ze znowu go strace, czego bardzo nie chce...
Myslicie ze to juz koniec? Czy ze jednak cos jeszcze do mnie czuje?
: 19 wrz 2008, 22:58
autor: TFA
Lisica pisze:Powiedzial ze nic do mnie nie czuje, ale jest o mnie zazdrosny jezeli chce gdzies wyjsc...
I wszystko jasne, jest zwyczajnym psem ogrodnika, Ciebie nie chce nikomu oddac, a sam pewnie juz obraca nowe laski.
: 19 wrz 2008, 22:59
autor: shaman
Lisica pisze:Powiedzial ze nic do mnie nie czuje, ale jest o mnie zazdrosny jezeli chce gdzies wyjsc... Jak sie widzimy jest dla mnie czuly, caly czas mnie dotyka, caluje i przytula...
Pies ogrodnika z kompleksami. Niebezpieczny psychol. Nie ma to nic wspólnego z miłością czy jakimkolwiek pozytywnym uczuciem.
Lisica pisze:Boje sie ze znowu go strace, czego bardzo nie chce...
Nigdy go nie miałąś.
Lisica pisze:Myslicie ze to juz koniec? Czy ze jednak cos jeszcze do mnie czuje?
Uciekaj od niego.
: 19 wrz 2008, 23:07
autor: Lisica
TFA pisze:a sam pewnie juz obraca nowe laski.
Na pewno nie obraca innych i tego jestem pewna.
shaman pisze:Nigdy go nie miałąś.
Mialam go. Bylam jego pierwsza powazna dziewczyna. Wiem ze mnie kochal i wiem ze bardzo duzo dla niego znaczylam.
Chce walczyc o niego. Pragne z nim byc jak niczego innego na swiacie...
: 19 wrz 2008, 23:24
autor: passion_flower
Lisica pisze:Chce walczyc o niego. Pragne z nim byc jak niczego innego na swiacie...
I piszesz na forum, bo myślisz, że wszyscy będą Ci kibicować? Możesz się przeliczyć

Lisica pisze:Czy ze jednak cos jeszcze do mnie czuje?
Tak, na pewno czuje, tylko mówi, że nie, żeby łatwiej Ci było przetrwać rozstanie, taki z niego bohater.
Lisica pisze:Na pewno nie obraca innych
Też tak sądze. Jak zacznei obracać to przestanie być zazdrosny, okazywać czułość i w ogóle się interesować.
Przebolej i znajdź kogoś, kto nie będzie powtarzać jak to nic do ciebie nie czuje
: 19 wrz 2008, 23:29
autor: Lisica
passion_flower pisze:Przebolej i znajdź kogoś
Problem w tym ze ja wcale tego nie chce...
passion_flower pisze:Tak, na pewno czuje, tylko mówi, że nie, żeby łatwiej Ci było przetrwać rozstanie, taki z niego bohater.
Wiec skoro cos czuje to po co to robi?! Przeciez ja moge zrobic dla niego wszystko!!
passion_flower pisze:I piszesz na forum, bo myślisz, że wszyscy będą Ci kibicować? Możesz się przeliczyć
Pisze bo:
-chce znac opinie osob bezstronnych
-sama sobie z tym nie radze
-nie mam pojecia juz co mam z tym zrobic i co o tym myslec
: 19 wrz 2008, 23:37
autor: ksiezycowka
Lisica pisze:Wiec skoro cos czuje to po co to robi?!
Chyba nie załapałaś.
Chcesz ciągnąć coś w czym nie ma uczucia. Stosujesz szantaż emocjonalny jakimiś ciążami.
I tak to długo nie potrwa. Znajdzie inną.
Ogarnij się kobieto. To nie ma sensu.
: 19 wrz 2008, 23:42
autor: Lisica
księżycówka pisze:Stosujesz szantaż emocjonalny jakimiś ciążam
To nie byl zaden szntaz. Spoznial mi sie okres wiec mu o tym powiedzialam. Co do tego nie oczekiwalam od niego niczego. Powiedzialam mu ze jezeli mialby byc przy mnie tylko przez dziecko to ja tego nie chce. Wiec wydaje mi sie ze jezeli powiedzial ze chce sprobowac jeszcze raz dla nas nie dla dziecka, bo czuje sie przy mnie szczesliwy i dobrze jest mu ze mna to to cos znacz.
: 19 wrz 2008, 23:54
autor: ksiezycowka
Lisica pisze:To nie byl zaden szntaz
W tej sytuacji był jak najbardziej. Mniej czy bardziej uświadomiony, ale był. Desperacko.
Lisica pisze:powiedzial ze chce sprobowac jeszcze raz dla nas nie dla dziecka, bo czuje sie przy mnie szczesliwy i dobrze jest mu ze mna to to cos znacz.
Albo łże.
: 20 wrz 2008, 00:45
autor: Mona
Lisica pisze:Powiedzial ze nic do mnie nie czuje
Powiedział prawdę.
Lisica pisze:Jak sie widzimy jest dla mnie czuly, caly czas mnie dotyka, caluje i przytula
To nic nie znaczy, bo niby dlaczego nie miałby podotykać Ciebie, skoro byliście ze sobą i nie musi zbytnio starać się, aby wykorzystać miło czas.
Lisica pisze:Boje sie ze znowu go strace,
Ale że stracisz co, bo nierozumiem? Te, za przeproszeniem, macanki i ciągłe zastanawianie się nad tym, czy jesteście ze sobą, czy już nie?
Lisica pisze:Myslicie ze to juz koniec?
Myślę, że to początek czegoś nowego, dla Ciebie. Wysil się i wykorzystaj to

: 20 wrz 2008, 11:09
autor: Lisica
księżycówka pisze:W tej sytuacji był jak najbardziej. Mniej czy bardziej uświadomiony, ale był. Desperacko.
No prosze Cie, chcesz mi powidziec ze powinnam milczec w takiej sytuacji? I co moze jak bym byla w ciazy to tez nie powinnam mu o tym mowic?
Albo łże.
watpie ze klamie bo wiem ze daje mu szczecie i widac po nim to ze kiedy jest ze mna to jest mu dobrze
To nic nie znaczy, bo niby dlaczego nie miałby podotykać Ciebie
Przez to ze ma do mnie szacunek i nie jest frajerem zeby wykozystywac w taki sposob sytacje?
Mona pisze:Ale że stracisz co, bo nierozumiem?
Jego. To chyba oczywiste ze jezeli go kocham i mi na nim zalezy to chce z nim byc i pragne bliskosci z nim i naszego szczescia.
On nie jest typem faceta ktory wykozystuje laski tylko po to zeby w jakis sposob zaspokoic swoje potrzeby. A ja nie powiedzialam ze nie jestem z nim szczesliwa bo kiedy jestesmy razem oboje cieszymy sie soba.
: 20 wrz 2008, 12:35
autor: ksiezycowka
Lisica pisze:No prosze Cie, chcesz mi powidziec ze powinnam milczec w takiej sytuacji?
Powinnaś się upewnić wpierw, a potem kłapać.
Lisica pisze:watpie ze klamie bo wiem ze daje mu szczecie i widac po nim to ze kiedy jest ze mna to jest mu dobrze
Lisica pisze:ma do mnie szacunek i nie jest frajerem zeby wykozystywac w taki sposob sytacje?
Otwórz oczy

: 20 wrz 2008, 13:04
autor: Lisica
Powinnaś się upewnić wpierw, a potem kłapać.
Tu sie z Toba nie zgodze chociazby dlatego ze kiedys mu obiecalam ze jezeli bedzie taka sytuacja to nie bede tego przed nim ukrywac. Zreszta dlaczego mialabym byc z tym sama? Dotyczy go to w duzym stopniu wiec powinien o tym wiedziesz, szczegolnie wtedy kiedy uslyszalam od lekarza ze jest bardzo duze prawdopodobienstwo tego ze jestem w ciazy.
księżycówka pisze:Otwórz oczy
nie wiazalabym sie z kretynem ktory mnie nie szanuje. Glupia nie jestem z znam go na tyle ze wiem ze nie krzywdzilby mnie wykorzystujac taka sytuacje tylko po to zeby sie fizycznie zaspokoic.
: 20 wrz 2008, 13:31
autor: Olivia
Jeżeli chcesz wyjść z tego z twarzą i patrzeć sobie dumnie w oczy, zostaw Go.
To, że wrócił do Ciebie, było zapewne chwilowym zrywem z poczucia odpowiedzialności. Gdy okazało się, że nie jesteś w ciąży, zapewne kamień spadł Mu z serca, tylko teraz Mu głupio, bo obiecał, że bez względu na wszystko Cię nie zostawi.
Zresztą, pamiętaj, że okres wcale nie oznacza, że nie jesteś w ciąży. Dla wszystkiego zrób sobie test.
: 20 wrz 2008, 13:33
autor: Hyhy
Pisalas ze Cie w czyms tam oszukal. Jesli sie kogos kocha to raczej sie tego nie robi, tak? Owszem sa rozne sytuacje ale teraz go bronisz. Ja mysle ze on Cie nie kocha, lubi se bzykac usmiecha sie bo tego chce ale to wszystko

Wydaje Ci sie ze jest Ci z nim dobrze.
[ Dodano: 2008-09-20, 13:35 ]Olivia pisze:Jeżeli chcesz wyjść z tego z twarzą i patrzeć sobie dumnie w oczy, zostaw Go.
No moze az tak sie nie unos ta duma

po prostu zastanow sie KIM dla Ciebe tak naprawde jest ten chlopak i czy warto dalej to ciagnac. Uwierz mi latwo spotkac nowego

: 20 wrz 2008, 13:45
autor: Lisica
Olivia pisze:Zresztą, pamiętaj, że okres wcale nie oznacza, że nie jesteś w ciąży
To mnie pocieszylas teraz;]
Hyhy pisze: po prostu zastanow sie KIM dla Ciebe tak naprawde jest ten chlopak i czy warto dalej to ciagnac.
Dla mnie jest kims bardzo waznym. Jestem pewna tego ze go kocham i to nie jest zadne przyzwyczajenie lub cos w tym stylu bo przyzwyczajenie kiedys juz przezylam.
WWierze w to ze moze byc dobrze i bardzo tego chce.
: 20 wrz 2008, 13:53
autor: Mona
To może krócej z Tobą trzeba -
Lisica pisze:Myslicie ze to juz koniec?
Tak
Lisica pisze:Czy ze jednak cos jeszcze do mnie czuje?
Nie
: 20 wrz 2008, 16:42
autor: Topp
Cierpisz dziewczyno...a w miłości nie ma miejsca na żadne cierpienie. Uwierz nam. Ci wszyscy ludzie tutaj mówią Ci tylko prawdę. Nie byłoby ich, nie byłoby mnie na na tym forum, gdybyśmy wiedzieli o tym wcześniej.Teraz już wiemy jak to wygląda i umiemy nawet na podstawie tych kilku slów, które piszesz wyczuć, że zwyczajnie cierpisz i chcesz oddać serce i zycie komus kto nie był wart ani jednej minuty z nim spędzonej.
: 20 wrz 2008, 17:09
autor: TFA
Lisica pisze:Na pewno nie obraca innych i tego jestem pewna.
Skad Ty to mozesz wiedziec ?
[ Dodano: 2008-09-20, 17:10 ]P.s. jestem pewien ze mam racje, ja zawsze mam racje i mnie to boli

: 21 wrz 2008, 10:15
autor: Olivia
Lisica pisze:To mnie pocieszylas teraz;]
Ja Cię po prostu ściągam na ziemię z tych obłoków, dziewczyno.

Lisica pisze:WWierze w to ze moze byc dobrze i bardzo tego chce.
Jeśli Jemu nie zależy, Twoja wiara i wysiłki są zbędne.
: 21 wrz 2008, 11:26
autor: passion_flower
Lisica pisze:passion_flower napisał/a:
I piszesz na forum, bo myślisz, że wszyscy będą Ci kibicować? Możesz się przeliczyć
Pisze bo:
-chce znac opinie osob bezstronnych
-sama sobie z tym nie radze
-nie mam pojecia juz co mam z tym zrobic i co o tym myslec
Będę się jednak upierać przy swojej wersji. Kilka bezstronnych osób już wyraziło swoje opinie, a Ty ciągle swoje: on mnie szanuje, jest przy mnie szczęśliwy, na pewno coś z tego będzie, bo w końcu ja zrobię dla niego wszystko blablabla
Olivia pisze:To, że wrócił do Ciebie, było zapewne chwilowym zrywem z poczucia odpowiedzialności. Gdy okazało się, że nie jesteś w ciąży, zapewne kamień spadł Mu z serca, tylko teraz Mu głupio, bo obiecał, że bez względu na wszystko Cię nie zostawi.
Szkoda, że do tego się nie ustosunkowałaś
: 22 wrz 2008, 19:30
autor: Daisy
On sam nie wie za bardzo czego chce.. A jak nie wie czego chce.. to tak naprawde od Ciebie nie chce już nic.. Może tam tylko zaspokoić swoje potrzeby... Bo faktycznie.. Był z tobą tyle czasu.. robiliście różne tam rzeczy... on się przyzwyczaił... I idzie na łatwizne.. Bo po co mu isć i szukaćnowej panny... robić podchody i się starać... skoro Ciebie ma na talerzu.. wie, że go kochasz i to w pewnym sensie wykorzystuje... Nie moge powiedzieć, że chodzi mu o sam seks... Bo tego nie wiem.... W każdym bądź razie... wielkich uczuć z jego strony to ty się spodziewać nie możesz... tak samo pewności tego związku i jakiejś stabilizacji... A on i tak prędzej czy póżniej zostawi Ciebie,... To tylko kwestia czasu... fenyloetyloamina przestała na niego działać... ty mu się znudziłaś... ale jednak czuje jeszcze jakieś przywiązanie.. jest zagubiony... bo czuje ze to jednak nie to... ale ze z drugiej strony brakuje mu ciebie.... A to nie miłość.... I miłością już nigdy nie będzie....
"Bo nie należy mieszać miłości z niewolnictwem serca. Miłość, która prosi, jest piękna, ale ta, która błaga, jest uczuciem lokajskim"
: 22 wrz 2008, 22:01
autor: shaman
Lisica pisze:Wiec skoro cos czuje to po co to robi?! Przeciez ja moge zrobic dla niego wszystko!!
Słuchaj, ja też dla Penelope Cruz zrobiłbym wiele, ale ona mimo to mi na maile nie odpisuje. Czy to oznacza, że ma jakiś magiczny powód, który mógłbym poznać pytając na forum? Nie. Penelope Cruz jest po prostu mną niezainteresowana. Jej sprawa.
: 22 wrz 2008, 22:30
autor: Lisica
Macie racje... rzeczywiscie nie jest wart niczego...
Dziekuje wszystkim za wypowiedz...