agnieszka.com.pl • sygnaly
Strona 1 z 2

sygnaly

: 09 wrz 2008, 02:04
autor: shelby
ostatnio widuje w pracy fajną dziewczynę.
Zastanawiam sie czy nie poznac , ale oczywiscie gdy na kims mi zalezy, lub sie podoba, trace jezyk w gebie i nie potrafie podejsc i pogadac:) z innymi dziewczynami nawet pieknymi nei mam problemu o ile mnie nie kręcą:)

i tak sie zastanawiam...
bo zdarza sie ze nieraz spojrze na nia i ona patrzy na mnie, lub na odwrot:)
czy to moze cos oznaczac heh. na imprezie nie zastanawialbym sie ale w miejscu gdzie spedzamy po 8h i nieraz kolo siebie przechodzimy to moze sie zdarzac tak po prostu;]

raz tak to wygladalo ze przechodzilismy obok i zadne nie spuscilo wzroku , az wkoncu oboje sie usmiechnelismy ale przeslismy dalej :D zaluje ze wtedy nic nie powiedzialem...

co myslicie... czy to przypadki czy moze nie?


jak zagfadac do takeij dziewczyny ktora moze sie domyslac ze mi sie podoba:)

[ Dodano: 2008-09-09, 02:05 ]
sory za pisownie [:D]

: 09 wrz 2008, 06:18
autor: Miltonia
Jeju, pytanie z cyklu "czy ona wysyla do mnie kosmiczne sygnaly, blagam o pomoc". A to ktos stad tymi sygnalami steruje, ze mamy wiedziec co znaczy jej spojrzenie? Moze patrzyla na faceta za Toba, a Ty jej tylko widok zaslaniales?

Czlowieku, zeby ludzie nad takimi pierdolami dywagowali, bylibysmy na drzewach jeszcze.

Nie martw sie, jak jest fajna, to ktos inny bedzie bardziej odwazny i tyle z tego bedzie, A Ty nadal bedziesz marudzil, za to nie bedziesz juz mial tego problemy.

A zeby odpowiedziec na pytanie 8) : nie, jej spojrzenia moga nic nie znaczyc, a moga to, ze kocha Cie dozgonna miloscia i chce miec z Toba dzieci i nie wyobraza sobie zycia bez Ciebie.

Po prostu zacznij rozmowe o pracy, o pogodzie, o jej butach, a kolorze scian.

: 09 wrz 2008, 08:03
autor: ksiezycowka
Kurrrna wg tego opisu jestem zainteresowana paroma tysiącami ludzi :|
Ja do każdego w biurze staram się bowiem uśmiechać miło, jak znam to się przywitać i wzrok nie wiem czemu miałabym spuszczać. :?

shelby, nie, nie jest zainteresowana. Najprawdopodobniej. Ja bym bardziej zaczęła się zastanawiać czy wie, że w ogóle istniejesz.

: 09 wrz 2008, 08:27
autor: Dzindzer
shelby pisze:bo zdarza sie ze nieraz spojrze na nia i ona patrzy na mnie, lub na odwrot:)
czy to moze cos oznaczac heh.

No pewnie to znaczy, ze ma oczy

co myslicie... czy to przypadki czy moze nie?

Czy może wyobrażenia faceta który nie ma odwagi na nic więcej niż domysły

Kurrrna wg tego opisu jestem zainteresowana paroma tysiącami ludzi :|

Ja chyba wszystkimi których znam, oczywiście tymi których nie znam tez, ale mniej

: 09 wrz 2008, 11:12
autor: shelby
http://zdrowie.onet.pl/forum.html?hashr ... 0wMDEuanM=


tu akurat o drugiej stronie, ale to dziala w obie.

: 09 wrz 2008, 11:16
autor: Dzindzer
a po co to tu wklejasz ??

: 09 wrz 2008, 11:25
autor: shaman
I tak wymarły mamuty.

shelby pisze:jak zagfadac do takeij dziewczyny ktora moze sie domyslac ze mi sie podoba:)

Jakkolwiek, bo skoro domyśla się, że Ci się podoba, to już połowa sukcesu w kieszeni. A jej uśmiech to druga połowa. Zaproś ją na kawę, na lunch (bo nie lubisz sam jeść/pić - nieoryginalne, ale hej, Ty prosisz o rzecz oczywistą na forum, myślisz że ktoś się wysili? ;p), na papierosa, na wspólne odbijanie tyłków na ksero, na wojnę na spinacze, albo zaproponuj żeby uciekła z Tobą w tundrę od tego całego kapitalistycznego syfu.

: 09 wrz 2008, 22:51
autor: Adaś38
shaman pisze: Zaproś ją na kawę, na lunch

... a ona odpowie 'nie, dziękuję' i już nigdy się do siebie nie odezwiecie. Tak od razu to bym z tym lunchem nie wyjeżdżał

: 09 wrz 2008, 22:53
autor: ksiezycowka
Adaś38 pisze:i już nigdy się do siebie nie odezwiecie
A że niby dlaczego? :?
Adaś38 pisze:od razu to bym z tym lunchem nie wyjeżdżał
Do odważnych świat należy, a nie tchórzy. :]

: 09 wrz 2008, 23:20
autor: shaman
Adaś38 pisze:Tak od razu to bym z tym lunchem nie wyjeżdżał

No to najpierw co? Są już ukradkowe, megatajemnicze spojrzenia. Co jest między propozycją lunchu a megaukradkowymi spojrzeniami?

: 09 wrz 2008, 23:25
autor: Ted Bundy
Adaś38 pisze:a ona odpowie 'nie, dziękuję' i już nigdy się do siebie nie odezwiecie


dokładnie, wiele razy tak miałem kiedyś <diabel> <diabel> Nie tak szybko, bo spieprzysz sprawę u zarania.

: 09 wrz 2008, 23:26
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:dokładnie, wiele razy tak miałem kiedyś <diabel> <diabel>

Bo to ważne kto i jak zaprasza

: 09 wrz 2008, 23:29
autor: Ted Bundy
no, kto, kurna :> Ja to robiłem. Normalnie, po ludzku. Jak się odważyłem w końcu. Głupie, durne, stare czasy i wmawianie sobie braków i wad.

: 09 wrz 2008, 23:33
autor: Dzindzer
Ted chyba nie chcesz teraz i do tego w cudzym temacie omawiać
A zaproszenie na lunch nie jest niczym zobowiązującym, kolacja to już coś innego

: 09 wrz 2008, 23:33
autor: ksiezycowka
TedBundy pisze:i wmawianie sobie braków i wad.
Które widać i rzutować to może na sytuację zapraszania.

: 10 wrz 2008, 00:35
autor: FrankFarmer
shelby pisze:raz tak to wygladalo ze przechodzilismy obok i zadne nie spuscilo wzroku , az wkoncu oboje sie usmiechnelismy ale przeslismy dalej
co myslicie... czy to przypadki czy moze nie

Postawiłem karty: dama do jupka w sekwencji króla do pików. Kumasz ?? Klasyczna antycypacja multiprosytuacyjnych przypadków.
shelby pisze:jak zagfadac do takeij dziewczyny ktora moze sie domyslac ze mi sie podoba:)

Poczekaj... yyy.. wiem! W zerówce miałem coś takiego! <browar> Zrobiłem tak: Sprawdzasz czy się domyśla, ze ci sie podoba poprzez dotykanie jej z przodu, a jak nie ucieknie to przystępujesz do zagadywania w postaci wyartykulowania dowolnych sylab.

: 10 wrz 2008, 03:02
autor: Miltonia
Frank, w przedszkolu to w krzaki i pokazujemy sobie co kto ma w majtkach. Chyba nie chcesz do tego namawiac autora? <hahaha> Chociaz kto wie, moze to by zadzialalo?

: 10 wrz 2008, 07:34
autor: kot_schrodingera
Miltonia pisze:Frank, w przedszkolu to w krzaki i pokazujemy sobie co kto ma w majtkach.
a skutki są takie że szmir mamy dostatek <chory> <diabel> shelby, pytanie jeszcze jak patrzy - jak na śnieg sprzed roku czy jak na milion dolarów? jaką przyjmuje przy tym patrzeniu pozę? macie wspólnych znajomych?

[ Dodano: 2008-09-10, 07:37 ]
dla autora http://www.kursuwodzenia.pl/nauka_nie_zalogowany.html <diabel>

Re: sygnaly

: 10 wrz 2008, 08:38
autor: Martinoo
shelby pisze:raz tak to wygladalo ze przechodzilismy obok i zadne nie spuscilo wzroku , az wkoncu oboje sie usmiechnelismy ale przeslismy dalej :D zaluje ze wtedy nic nie powiedzialem...


No i dobrze, pewnie teraz robi loda komu innemu na wychodne do pracy. Zostaw laskę w spokoju jak nawet pierdnąć nie umiesz.

: 10 wrz 2008, 22:55
autor: Daam
FrankFarmer pisze:Poczekaj... yyy.. wiem! W zerówce miałem coś takiego! <browar> Zrobiłem tak: Sprawdzasz czy się domyśla, ze ci sie podoba poprzez dotykanie jej z przodu, a jak nie ucieknie to przystępujesz do zagadywania w postaci wyartykulowania dowolnych sylab.


<hahaha>



Shelby, przestań się mazać <zalamka>. Wszystko w Twoich rękach, nie naszych.

albo zaproponuj żeby uciekła z Tobą w tundrę od tego całego kapitalistycznego syfu.


Hmmm... a to nawet nie takie złe [:D] . Uciec od Babilonu i żyć sobie gdzieś z boku w swoim własnym autonomicznym domku. Chociaż ja sam nie potrafiłbym się wyrzec dóbr materialnych. Ale to już gadanie na osobny temat.. Koniec ot.

: 11 wrz 2008, 01:18
autor: Fez
Dzindzer, księżycówka:

Skad ta zgorzknialosc? Przejrzalem tak pobieznie to forum i wlasciwie w wiekszosci tematow zamiast konkretnie wypowiedziec sie na dany temat, to prezentujecie swoje ironiczno-ignoranckie nastawienie. Jezeli problem wydaje sie dla Was banalny albo niegodny uwagi, to nie musicie zabierac glosu. Nie uwazam, zeby mieszanie kogos z blotem za pomoca ironicznych docinek mialo rozwiazac problem.
Shelby:

Jezeli nie zrobisz pierwszego kroku to prawdopodobnie nigdy sie nie dowiesz.

: 11 wrz 2008, 08:03
autor: ksiezycowka
Fez pisze:Jezeli problem wydaje sie dla Was banalny albo niegodny uwagi, to nie musicie zabierac glosu.
Hm. Dlatego w połowie tematów mnie nie ma.
Fez pisze:Nie uwazam, zeby mieszanie kogos z blotem za pomoca ironicznych docinek mialo rozwiazac problem.
Każdy ma prawo do własnego zdania i wypowiedzi.
Ja uważam, że nie powinno się nad interpretować zwykłych międzyludzkich gestów i tyle też radzę autorowi. W swoim własnym stylu.

: 11 wrz 2008, 08:20
autor: Dzindzer
Fez pisze:Nie uwazam, zeby mieszanie kogos z blotem za pomoca ironicznych docinek mialo rozwiazac problem.

Nie uważam byśmy mieszały kogoś z błotem.
A to nie temat do ogólnej oceny konkretnych forumowiczów

Obie zauważyłyśmy, że patrzenie na drugiego człowieka nie musi nic znaczyć. Obie wyraziłyśmy aprobatę dla pomysłu zaproszenia tej kobiety.

Fez pisze:Przejrzalem tak pobieznie to forum i wlasciwie w wiekszosci tematow zamiast konkretnie wypowiedziec sie na dany temat, to prezentujecie swoje ironiczno-ignoranckie nastawienie.

O sobie nie napiszą, ale Księżycówka często wypowiada się konstruktywnie i konkretnie. Może nie wiesz, ale można wypowiadać się konkretnie i ironicznie jednocześnie, w jednym poście, pewnie nie uwierzysz

Re: sygnaly

: 11 wrz 2008, 20:28
autor: shelby
Martinoo pisze:
shelby pisze:raz tak to wygladalo ze przechodzilismy obok i zadne nie spuscilo wzroku , az wkoncu oboje sie usmiechnelismy ale przeslismy dalej :D zaluje ze wtedy nic nie powiedzialem...


No i dobrze, pewnie teraz robi loda komu innemu na wychodne do pracy. Zostaw laskę w spokoju jak nawet pierdnąć nie umiesz.


Super gościu. Fajnie ze jesteś taki cwany i zagadujesz zajebistym tekstem do każdej laski.
Są rożni ludzie i ja się rożnie najwyraźniej od ciebie.
Są także rożne sposoby poznawania płci przeciwnej. Ja często mam obawy , może boje się odrzucenia, hmm, choć nie do końca bo nieraz "atakowałem" i polegałem, co mnie (chyba) wzmacniało.
Ale kiedy widzę taka dziewczynę, która jest przepiękną , śliczną i słodką dla mnie osobą ( z samego widoku, tak już mam, oczywiste tez jest ze może okazać się możne zimną censored) to po prostu tracę czucie w nogach i języku.

Chodzi tylko o te pierwsze zapoznanie, potem już idzie gładko.

A w temacie przede wszystkim chciałem waszej opinii na temat takich właśnie "sygnałów" jakie opisałem.

: 11 wrz 2008, 22:46
autor: FrankFarmer
shelby pisze:Są rożni ludzie.Są także rożne sposoby poznawania płci przeciwnej. Ja często mam obawy , może boje się odrzucenia, hmm, choć nie do końca bo nieraz "atakowałem" i polegałem

Sęk w tym, że jedni sie znają lepiej na komputerach, inni mniej, jednym łatwiej wyjaśnić jak sie zapisać na forum, innym trudniej. Ale tobie trzeba mówić, gdzie sie włącza komputer. Kumasz to ??

: 12 wrz 2008, 00:20
autor: shelby
masz racje. dzieki

: 13 wrz 2008, 11:48
autor: ktos-inny
Jak zagadać? Możesz zacząć od cześć, czy tam dzień dobry (dobrze jest się uśmiechnąć) ... potem nie ma dobrej rady ... najlepiej wtrącić jakiś dowcip ... o waszym szefie, o szafie stojącej obok, krawacie kolegi, to tak w zależności od sytuacji ... pokazać że ma się poczucie humoru. I nie zwlekaj zbyt długo z zagadaniem, bo jeśli "ten wzrok" faktycznie coś znaczy to szybko przestanie - kobieta się rozmyśli/znajdzie innego. Potem możecie rozmawiać praktycznie o wszystkim - o sytuacji w pracy (byle nie był to budżet firmy na przyszły rok), jej butach, o modzie, o kolorze ścian (gdzieś wcześniej już to widziałem) ... na koniec możesz wtrącić, że miło się rozmawiało czy coś takiego ... jak Ci jeszcze starczy odwagi to jest to idealne miejsce na zaproszenie na lunch. Grunt to pokazać swój dowcip, uśmiechać się i powinno się udać.

To w zasadzie jako taki ogólny zarys - dopasuj do swojej sytuacji i masz schemat. Jak się boisz, to poćwicz ... nawet jak Ci coś nie wyjdzie to już będziesz wiedział co zrobić w przyszłości lepiej.

Pozdrawiam i powodzenia ...

: 13 wrz 2008, 14:42
autor: sun_ra
co myslicie... czy to przypadki czy moze nie?

może przypadki a może wcale nie. samo spojrzenie nie musi nic znaczyć. znam osoby, i ja też do nich należę, które ot tak patrzą na mijających ich ludzi i jak mają dobry dzień to się uśmiechają nawet. po prostu. bez powodu.
wszystko raczej zależy od wyrazu spojrzenia... jakiś błysk w oku...? zachowanie źrenic gdy Cię zauważa i patrzy...? no i też od całej reszty - w ogóle jakieś niuanse w mimice twarzy, poza itd. to trzeba wyczuć po prostu ;)

jak zagfadac do takeij dziewczyny ktora moze sie domyslac ze mi sie podoba:)

jakkolwiek :) nie bać się po prostu. i zacząć od drobnostek, zaczepić o byle co, pogadać nawet o pierdołach, pożartować, ot tak. wiem że wskazówki 'ogólniaste' ale trudno coś na sucho konkretnego poradzić. wszystko zależy od inwencji twórczej zagadującego. a ta kobieta Cie przecież nie zje ;) i jeśli jest sympatyczna i otwarta na ludzi, to odbierze luźne zagajenie pozytywnie. i Ciebie też w pozytywnym świetle :)

: 13 wrz 2008, 14:58
autor: TFA
Ja zauwazylem ze laski jak sie na nie patrze to zaciskaja i oblizuja wargi <diabel> z tym bawieniem sie wlosami to tez cos w tym jest, zbyt czesto sie zdarza zeby uznac to za przypadek.

: 13 wrz 2008, 16:03
autor: ktos-inny
Blazej30 - nawet wykupiłem sobie 2 lekcje - zastanawiam sie tylko dlaczego nie mogę kobiecie powiedzieć że ma ładne oczy czy usta, natomiast już mogę powiedzieć że ma niesamowitą cerę? Może nie rozumiem zbyt dobrze kobiet ale

1. ... musze Ci coś powiedzieć ... masz niesamowite oczy. na pewno niejedna kobieta Ci ich zazdrości ...

2. Zamiast oczy wstawiasz cerę ...

Jaka jest różnica - bo nie rozumiem czemu pierwsze nie przejdzie jako komplement, a drugie już tak?

PS sorry za offtop :P ... mam nadzieje że autor topicu mnie nie zabije ;]