Kiedy seks przestaje interesowac...
Moderator: modTeam
Kiedy seks przestaje interesowac...
witam,
mam pewien problem o ktorym nie mam z kim pogadac i pomyslalam ze napisanie o tym na forum bedzie dobrym rozwiazaniem i moze ktos mi zechce doradzic.
jestem ze swoim facetem juz 3 lata i od pewnego czasu nie mam w ogóle ochoty na seks. bralam tabletki antykoncepcyjne przez jakies 2 lata ale miesiac temu je odstawilam. nie wiem czy mam zwalac wine na tabletki czy na sama siebie. moj facet jest dla mnie cudowny, duzo rozmawiamy na kazdy temat poniewaz chcemy zeby nam bylo razem dobrze i chociaz on wie jak mi zrobic dobrze to ja i tak na seks specjalnej ochoty nie mam ani co do jakis pieszczot tez nie. wiem ze jego to smuci ale nie wypomina mi tego tylko mi jakos strasznie glupio i nie wiem co mam robic. czy moze po prostu powinnismy sie rozstac czy cos innego. dobrze mi z nim ale nie czuje sie zakochana po uszy, moze tez dlatego ze jestesmy ze soba tak dlugo i po prostu przywyklam do jego obecnosci?
dlatego prosze o pomoc bo moze ktos z was mial podobny problem i moglby mi cos doradzic. z gory dziekuje.
zaznaczam ze on jest moim pierwszym partnerem seksualnym i pierwszym facetem z ktorym jestem tak dlugo.
pozdrawiam
mam pewien problem o ktorym nie mam z kim pogadac i pomyslalam ze napisanie o tym na forum bedzie dobrym rozwiazaniem i moze ktos mi zechce doradzic.
jestem ze swoim facetem juz 3 lata i od pewnego czasu nie mam w ogóle ochoty na seks. bralam tabletki antykoncepcyjne przez jakies 2 lata ale miesiac temu je odstawilam. nie wiem czy mam zwalac wine na tabletki czy na sama siebie. moj facet jest dla mnie cudowny, duzo rozmawiamy na kazdy temat poniewaz chcemy zeby nam bylo razem dobrze i chociaz on wie jak mi zrobic dobrze to ja i tak na seks specjalnej ochoty nie mam ani co do jakis pieszczot tez nie. wiem ze jego to smuci ale nie wypomina mi tego tylko mi jakos strasznie glupio i nie wiem co mam robic. czy moze po prostu powinnismy sie rozstac czy cos innego. dobrze mi z nim ale nie czuje sie zakochana po uszy, moze tez dlatego ze jestesmy ze soba tak dlugo i po prostu przywyklam do jego obecnosci?
dlatego prosze o pomoc bo moze ktos z was mial podobny problem i moglby mi cos doradzic. z gory dziekuje.
zaznaczam ze on jest moim pierwszym partnerem seksualnym i pierwszym facetem z ktorym jestem tak dlugo.
pozdrawiam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
to prawda ze zastanawiam sie jakby mi bylo z innym facetem ale to chyba nie jest nienormalne.
a co do seksu i czy on mnie podnieca to moge powtorzyc swoje slowa ze jestem straszliwie obojetna i czuje sie za to winna. czuje ze to moja wina. mysle o rozstaniu ale nie wiem czy potrafilabym go zostawic i dlatego jestem w kropce...
a co do seksu i czy on mnie podnieca to moge powtorzyc swoje slowa ze jestem straszliwie obojetna i czuje sie za to winna. czuje ze to moja wina. mysle o rozstaniu ale nie wiem czy potrafilabym go zostawic i dlatego jestem w kropce...
LiLiana pisze:a co do seksu i czy on mnie podnieca to moge powtorzyc swoje slowa ze jestem straszliwie obojetna
zostaw go
LiLiana pisze:czuje sie za to winna. czuje ze to moja wina.
tym bardziej ... zostaw go
LiLiana pisze:mysle o rozstaniu
o ... sama widzisz
LiLiana pisze:ale nie wiem czy potrafilabym go zostawic i dlatego jestem w kropce...
nie przekonasz się o tym dopóki go nie zostawisz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kiedy seks przestaje interesowac...
zgłoś się do specjalisty takich jak Pan Lew-Starowski
w szczególności że sama sobie juz odpowiedziałaś najprawdopodobniej co to moze być
LiLiana pisze:rutyne to mamy straszna w zyciu i moze to tez jest powodem tego wszystkiego
podejżewam że nikt Ci juz bardziej z nas uczestników forum bardziej niz specjalista nie pomoze(chyba ze kogos obraziłem teraz i mamy "na sali" lekarza seksuologa

LiLiana pisze:okej przepraszam,
niepotrzebnie ... to żadne pocieszenie, ale nie tobie pierwszej zdarza się
LiLiana pisze:rutyne to mamy straszna w zyciu i moze to tez jest powodem tego wszystkiego.
naprawde juz nie wiem co powiedziec.
a to zmienia postać rzeczy ... jeżeli przemyslisz swoją sytuację jeszcze raz, za dnia (wieczory i nocki raczej nie sprzyjają rozmyślaniom nad sensem własnego zycia), to być może samej uda się tobie rozwiać niektóre wątpliwości ...
ale oczywiście to forum czeka ... aby cie przygarnąć ... jeżeli nie bedziesz sama potrafiła ...
kermit od razu z grubej rury
może faktycznie to wpływ odstawieni hormonów, a może coś na kształt kryzysu...trzy lata razem, pierwszy facet.....i pojawiło sie pytanie "co przez ten czas straciłam", zastanów się czy Tobie jest tylko brak ochoty na seks, czy Ty w ogóle juz nie masz ochoty na ten związek...

może faktycznie to wpływ odstawieni hormonów, a może coś na kształt kryzysu...trzy lata razem, pierwszy facet.....i pojawiło sie pytanie "co przez ten czas straciłam", zastanów się czy Tobie jest tylko brak ochoty na seks, czy Ty w ogóle juz nie masz ochoty na ten związek...
ale jeżeli ma im to pomóc? legalnie spróbować z kimś innym?zaspokoić ciekawośc...
nie ma się co zastanawiać co się traci przez ten czas. Równie dobrze ja mogę narzekać że siedzę w pracy zamiast gdzieś pojechać i odpoczywać. Też miałem tego rodzaju myśli ale pomogła mi jedna piosenka Iron Maiden, której treść mam w podpisie już z 2 lata
nie ma się co zastanawiać co się traci przez ten czas. Równie dobrze ja mogę narzekać że siedzę w pracy zamiast gdzieś pojechać i odpoczywać. Też miałem tego rodzaju myśli ale pomogła mi jedna piosenka Iron Maiden, której treść mam w podpisie już z 2 lata
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Trochę to wydaje się być dziwne. Po trzech latach bycia z drugą osobą, w chwili gdy nie odczuwasz pociągu seksualnego, do niej obrazu myślisz o rozstaniu. Każdy ma prawo się zastanawiać, czy dobrego dokonał wyboru. Ale zastanów się nad tym co czujesz, bo świat nie opiera sie tylko na seksie. Wiele kłopotów można bardzo łatwo rozwiązać, wyjaśnić. Skonsultuj się ze specjalistą, zapytaj jakie mogą być skutki uboczne zażywanych przez Ciebie tabletek.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Witam ! Według mnie to normalne że po takim czasie przebywania ze sobą jest tak jak jest !
W każdym związku sa kryzysy i nie chodzi tu tylko o kłótnie ale właśnie o takie sprawy ! Postaraj się urozmaicić swoje życie seksualne. Po jakimś czasie niechęć do seksu minie !
Rozstanie nie jest rozwiązaniem ! Np. rozstaniesz się z nim , znajdziesz se innego i po trzech latach powiesz ze nie masz ochoty na sex ! I co koniec ! Następny ! To jak se wyobrażasz być z kimś do końca ? Związek polega na przezwyciężaniu kryzysów ! Czasami walkę ze samym sobą ! Myślisz ze w związkach trwających po 20 lat nie było kryzysów ! Nie raz się człowiek zauroczy , pomyśli jak to było z tym czy innym ! Ale czy to powód zakończenia związku ! Pomyśl jaką byś mu krzywdę zrobiła ! PS: Popieram wszystko to co napisała paula19 !
W każdym związku sa kryzysy i nie chodzi tu tylko o kłótnie ale właśnie o takie sprawy ! Postaraj się urozmaicić swoje życie seksualne. Po jakimś czasie niechęć do seksu minie !
Rozstanie nie jest rozwiązaniem ! Np. rozstaniesz się z nim , znajdziesz se innego i po trzech latach powiesz ze nie masz ochoty na sex ! I co koniec ! Następny ! To jak se wyobrażasz być z kimś do końca ? Związek polega na przezwyciężaniu kryzysów ! Czasami walkę ze samym sobą ! Myślisz ze w związkach trwających po 20 lat nie było kryzysów ! Nie raz się człowiek zauroczy , pomyśli jak to było z tym czy innym ! Ale czy to powód zakończenia związku ! Pomyśl jaką byś mu krzywdę zrobiła ! PS: Popieram wszystko to co napisała paula19 !
Ostatnio zmieniony 29 sie 2008, 23:19 przez borys, łącznie zmieniany 2 razy.
LiLiana pisze:rutyne to mamy straszna w zyciu i moze to tez jest powodem tego wszystkiego.
Rutynę w życiu to ma (niemal) każdy straszną.
A co do braku satysfakcji z sexu to pewnie brakuje ci satysfakcji
Jak się popieści to się zmieści
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 21:39
- Skąd: kolwiek...
- Płeć:
Kiedyś na temat związku wypowiadała się Pani Beata Tyszkiewicz, według niej należy kierować sie następującymy zasadami :
1. nigdy nie wracać do domu kiedy sie jest wscieklym ! Należy wyciszyć złe emocje !
2. wyjazdy bez drugiej połowy mają zbawienny wpływ na związek ! Doceniamy co mamy, tęsknimy...oczywiście bez przesady w drugą strone ale na jakiś czas.....Można od siebie odpocząć !
Co o tym sądzicie ?
1. nigdy nie wracać do domu kiedy sie jest wscieklym ! Należy wyciszyć złe emocje !
2. wyjazdy bez drugiej połowy mają zbawienny wpływ na związek ! Doceniamy co mamy, tęsknimy...oczywiście bez przesady w drugą strone ale na jakiś czas.....Można od siebie odpocząć !
Co o tym sądzicie ?
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 375 gości