horror
: 25 sie 2008, 22:51
Spytam ja bo nie wiem już co o tym myśleć. Kumpel ma dziewczynę. Dziewczę owo jest straszne. Nie toleruje bowiem żadnej kobiety, poza jego matką. Nawet w pracy. Kazała mu się nawet zwolnić z pracy. Dlaczego? bo przyjął do pracy kobietę. Oczywiści zaprotestował była awantura, latające talerze. I tydzień się do niej nie odzywał. Za karę kazała mu się zwolnić. Wg niej może pracować z mężczyznami. Nawet gdy rozmawia z kontrahentem przez telefon a wyda się że to kobieta to ma awanturę. Co ją drażni? jego zbyt miłe zachowanie wobec kobiet. I właśnie powstaje pytanie - czy taki układ jest czymś normalnym? Czy można żądać tak wiele?