samotna majówka

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
sereniti
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 15 mar 2007, 14:58
Skąd: pomorze
Płeć:

Postautor: sereniti » 04 maja 2008, 21:32

Martyna pisze:taktyką "postaw sie na moim miejscu".

Martyna pisze:Ja mialabym satysfakcję, ze teraz on poczuje to co ja wcześniej


zemstą czyli?

Martyna pisze:potem jednak potrzebna jest szczera rozmowa na ten temat, powiedzieć sobie co was bolało i dlaczego tak postąpiliście


a rozmawiać nie można PRZED? dlaczego obstawiasz, że Twój chłopak nie zrozumie jak nie odczuje na własnej skórze? :|
Could I borrow your oxygen? I want to breath what you're breathing ;*
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 04 maja 2008, 21:49

Martyna pisze:"postaw sie na moim miejscu".

na większości osób to robi dopeiro wrażenie jak sami to odczują na własnej skórze
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
asdf
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 03 maja 2008, 13:42
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: asdf » 04 maja 2008, 21:51

z jednej strony juz wlasciwie rozmawialismy na ten temat przed wyjazdem, byc moze cos zrozumial, choc to pewnie dopiero druga podobna sytuacja pokaze...

jednak z drugiej strony problem w tym, ze mimo, iz juz obgadane itp to mnie nadal jest po prostu...przykro, smutno, zle :(
i jakos trudno mi sie cieszyc z tych zdjec, opowiesci etc...
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 04 maja 2008, 21:58

asdf pisze:i jakos trudno mi sie cieszyc z tych zdjec, opowiesci etc...

A niby czemu ty się masz z tego cieszyć? Ja bym na twoim miejscu wybrała się z koleżankami gdzieś nawet na 1 dzień , bez niego, nawet jeśli by sie chciał zabrać a później mu z radościa opowiadała jak to było super i w ogóle!
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,

możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,

nowy dzien zawsze daje nowe życie,

słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 04 maja 2008, 22:21

Ja miałam kiedyś taką sytuację, że mój były poszedł z kumplami do knajpy i okazało się, że nawet Jego kolega napisał w smsie, żeby mnie wziął. Oczywiście, że nie wziął tłumacząc się tym, że tata mnie nie puści (to było 4 lata temu)... A nawet nie spróbował, nie zapytał...
Martyna pisze:Jeśli Twoj chłopak chciałby sie spotkać z Tobą po powrocie, powiedziałabym, "sorry, ale juz sie umówiłam z dziewczynami na wyjście do pubu. Spotkamy się jutro".

Jutro? Ja bym powiedziała, z rozbrajającą szczerością i przesłodzoną czułością w głosie, że niestety, ale czas to mam dopiero w przyszły weekend, a może i za 2 tygodnie.
Trudno...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Bojler
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 09 gru 2007, 18:14
Skąd: z kątowni
Płeć:

Postautor: Bojler » 04 maja 2008, 22:22

Zachował się moim zdaniem fatalnie. Widocznie nie zależy mu na tobie tak bardzo, jak powinno. Jak można akurat na majowe nie poświecić żadnego czasu swojej kobiecie? Dla mnie to oczywista rzecz, jak chcę się spotkać z kumplami to wcześniej się zapytam mojej ukochanej co i jak. W końcu uczucie do czegoś zobowiązuje.

Warto zrobić awanturę. Jeżeli nie będzie zauważał ciebie nadal, cóż... co będzie potem? W ogóle cię oleje?

Takie podejście nie wróży nic dobrego <zalamka>
"Przechodniu, powiedz Ojczyźnie, żeśmy walczyli do końca, spełniając swój obowiązek" Wizna 1939
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 04 maja 2008, 22:29

Bojler pisze:jak chcę się spotkać z kumplami to wcześniej się zapytam mojej ukochanej co i jak

Pytasz o zgodę swoją dziewczynę, gdy chcesz się spotkać z kolegami?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 04 maja 2008, 22:38

asdf pisze:i jakos trudno mi sie cieszyc z tych zdjec, opowiesci etc...

Bo nie da sie cieszyc z tego ,ze on swietnie sie bawil podczas gdy Ty sama w domu gapilas sie w sufit. W ogole to szczyt buractwa z jego strony ,ze jeszcze podsuwa Ci pod nos fotki i raczy opowiesciami gdy juz wie ,ze jest Ci przykro z powodu tej syt.
Rebeca2006 pisze:Ja bym na twoim miejscu wybrała się z koleżankami gdzieś nawet na 1 dzień , bez niego, nawet jeśli by sie chciał zabrać a później mu z radościa opowiadała jak to było super i w ogóle!

Ja bym powiedziała, z rozbrajającą szczerością i przesłodzoną czułością w głosie, że niestety, ale czas to mam dopiero w przyszły weekend, a może i za 2 tygodnie.

To nic nie da poniewaz on:
Mona pisze:Dziecinny jest jeszcze, po prostu.

plus:
Bojler pisze:Widocznie nie zależy mu na tobie tak bardzo, jak powinno
Ostatnio zmieniony 04 maja 2008, 22:39 przez tarantula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
asdf
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 03 maja 2008, 13:42
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: asdf » 05 maja 2008, 10:47

dobrze, ze wreszcie skonczyl sie ten weekend...
znajomi byli tu i tam a ja w domu...moze nastepnym razem powinnam zaplanowac sobie czas wolny nie myslac o nim
tak sobie jeszcze mysle, iz moze on nie proponowal gdyz podejrzewal, ze pewnie nie bede mogla sobie na to pozwolic [mam obecnie trudna sytuacje finansowa] a on nie chcial rezygnowac z tak atrakcyjnego wyjazdu...
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 maja 2008, 10:57

asdf pisze:iz moze on nie proponowal gdyz podejrzewal, ze pewnie nie bede mogla sobie na to pozwolic [mam obecnie trudna sytuacje finansowa]

Czy Ty dziewczyno czytasz ze zrozumieniem, to co sama piszesz?

Pamiętaj, że kto chce, szuka sposobu, a kto nie chce, szuka powodu... <evilbat>

Polecam pewną lekturę "Nie zależy mu na tobie".

Jeśli przejdziesz z tym do porządku dziennego, witając Go otwartymi ramionami i rozwartymi nogami, jak gdyby nigdy nic, przegrałaś. A spróbuj ochłodzić kontakty, pokaż Mu, że Ty też masz swoje życie, swoje sprawy, a nie, że cały czas przeznaczasz na wyczekiwanie...

No chyba, że chcesz być całe życie popychadłem...
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 05 maja 2008, 11:23

Tym razem zgadzam się z kolei z Olivią. Wymyślanie wszystkich możliwych usprawiedliwień to typowy motyw dla różowych okularów. 8) A jasno widać z twoich postów, że tak właśnie jest. Większość zauważyła, że najbardziej prawdopodobna wersja to taka, że mu po prostu nie zależy i nie ma co od tej wersji na siłe uciekać.
Awatar użytkownika
Anoli
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 23 lip 2007, 14:57
Skąd: Sochaczew
Płeć:

Postautor: Anoli » 05 maja 2008, 11:24

Ja również uważam że twój chłopak postąpił paskudnie :/ Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam...

Mój narzeczony sam zaproponował wspólne wypady tu i tam ponieważ wie że rzadko możemy sobie pozwolić na wspólne chwile spędzone we dwójkę.... przez to że budujemy dom, praca szkoła..... i właśnie majówka była dobrym momentem na nadrobienie zaległości....

Więc dziwię się twojemu facetowi.... Jak w ogóle można nie pomyśleć o swojej dziewczynie planując jakikolwiek wyjazd <foch>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 maja 2008, 12:22

Jak w ogóle można nie pomyśleć o swojej dziewczynie planując jakikolwiek wyjazd <foch>

Nie no bez przesady, ile można kisić się tylko we własnym sosie?

Jeśli facet chce jechać na majówkę z kumplami, razem połowić ryby, wypić i pogadać o samochodach, to nie ma problemu. Jestem w stanie ułożyć sobie czas bez faceta.

Ale jeśli okazuje się, że wyjazd wcale nie był jedynie w męskim gronie i są podejrzenia, że On nie zabrał swojej dziewczyny z jakichś nie do końca jasnych powodów, to powinna zaświecić się lampka ostrzegawcza...
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 05 maja 2008, 12:32

Olivia pisze:Nie no bez przesady, ile można kisić się tylko we własnym sosie?

Tylko że własnego sosu nie ma, bo to miał być jakikolwiek pierwszy wspólny wyjazd.
Stormy

Postautor: Stormy » 05 maja 2008, 14:33

ja sie w pelni z Olivia zgadzam.

szkoda ze sama takie rozowe okulary nosze ciagle...

do autorki -> to na dobre nie wychodzi, wierz mi
Grace

Postautor: Grace » 05 maja 2008, 14:59

Olivia pisze:Ale jeśli okazuje się, że wyjazd wcale nie był jedynie w męskim gronie i są podejrzenia, że On nie zabrał swojej dziewczyny z jakichś nie do końca jasnych powodów, to powinna zaświecić się lampka ostrzegawcza...

Zgadza się.
Poza tym, lampka ostrzegawcza powinna jej się zapalić, gdy przestali ze sobą szczerze rozmawiać, bo to jest prawdziwy powód do smutku. Wszystko da się rozwiązać, jak się chce.

W 1 roku naszego związku z K. zaplanowaliśmy osobno wakacje. On był ze swoimi kuplami, ja ze swoimi znajomymi. Zero pretensji, czysty układ. Tylko, że tęskniliśmy za sobą to duży minus tamtej sytuacji.

Tak samo teraz chcę w wakacje z koleżankami wyjechać na weekend. Czuję się zobligowana do poinformowania narzeczonego gdzie, z kim i kiedy. Ale tak samo, jak on mnie, nie będę pytała o zgodę, bo nie na takich zasadach budowaliśmy nasz związek.

I tak sobie myślę, że mieliśmy taką sytuację, że on poszedł na imprezę sam, a część jego kolegów z dziewczynami. Widać miał ochotę bawić się sam :) Często ludzi to dziwi, że tak można. Byłam jakiś czas temu na imprezie z koleżanką i bawiłyśmy się trochę z jej znajomymi, trochę z moimi. Spotkałam kumpli K. ( z którymi nie widzimy się często) i pierwsze co to się pytają, czy się rozstaliśmy/pokłóciliśmy <chory>
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 05 maja 2008, 15:01

asdf: Ja też swojej nie wziąłem na majówkę z prostego powodu. Nie potrzebuje miec jej cały czas przy sobie. Czy kobiety nie potrafią sobie wbić do łba, że facet też ma swoje życie?
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Grace

Postautor: Grace » 05 maja 2008, 15:16

Martinoo pisze:Czy kobiety nie potrafią sobie wbić do łba, że facet też ma swoje życie?

a czy ty nie możesz sobie wbić do łba, że nigdy nie dogadasz się z kobietą, jeśli nie będziesz miał do niej szacunku ? <zalamka>
W normalnym związku nikomu niczego wbijać nie trzeba.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 maja 2008, 15:17

Gosia..., wszystko zależy od związku i od ludzi, którzy go tworzą. Wy macie taką regułę, że bawicie się oddzielnie co jakiś czas, nawet w towarzystwie mieszanym.
Różnica polega na tym, że Wam obojgu to odpowiada i zasady są akceptowane przez obie strony.
Martinoo pisze:Czy kobiety nie potrafią sobie wbić do łba, że facet też ma swoje życie?

Nie. <szczerbaty>
A Ty masz swoje życie?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 05 maja 2008, 15:26

Gosia... pisze:W normalnym związku nikomu niczego wbijać nie trzeba.

Taa... normalny zwiazek to w ogóle sielana, lukier i wszystko sie samo.

Olivia pisze:A Ty masz swoje życie?

Wyjdź...
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Grace

Postautor: Grace » 05 maja 2008, 16:39

Olivia pisze:Różnica polega na tym, że Wam obojgu to odpowiada i zasady są akceptowane przez obie strony.

zgadza się i w pełni rozumiem, że może nie odpowiadać komuś taki model partnerstwa. I nie dziwię się Autorce tematu, że jest jej przykro i ma pretensje.

Martinoo pisze:normalny zwiazek to w ogóle sielana, lukier i wszystko sie samo.

Właśnie nic samo - wszystko razem, choć czasem osobno, a co do reszty zgadzam się w zupełności :)

Martinoo pisze:Olivia napisał/a:
A Ty masz swoje życie?

Wyjdź...

Ty jesteś niegrzeczny! Wiedziałeś?
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 maja 2008, 17:18

Gosia... pisze:Ty jesteś niegrzeczny! Wiedziałeś?

Prawda w oczy kole...

Autorko - na razie widzisz wszystko w różowych okularach, a to Ci na dobre nie wyjdzie. Jak odwinął taki numer raz, odwinie drugi, i trzeci. I będziesz się smutać. Na co Ci to? Nabierz do niego dystansu.
Awatar użytkownika
Bojler
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 09 gru 2007, 18:14
Skąd: z kątowni
Płeć:

Postautor: Bojler » 05 maja 2008, 18:27

Olivia pisze:Pytasz o zgodę swoją dziewczynę, gdy chcesz się spotkać z kolegami?


Nie chodzi o zgodę. Chodzi o wzajemne zrozumienie. Jak ona chce się spotkać ze swoim znajomymi np. z dawnej szkoły także się mnie pyta czy tego dnia, gdy ma być spotkanie nic nie planujemy itd.

Autorko postu ?! I co dalej? Chyba ciebie facet olewa po prostu.... ;(
"Przechodniu, powiedz Ojczyźnie, żeśmy walczyli do końca, spełniając swój obowiązek" Wizna 1939
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 maja 2008, 19:24

Bojler pisze:Jak ona chce się spotkać ze swoim znajomymi np. z dawnej szkoły także się mnie pyta czy tego dnia, gdy ma być spotkanie nic nie planujemy itd.

Oooo nie, ale bez przesady. To już jedno nic nie może poza związkiem zaplanować, bo musi to uzgadniać z drugą połową?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 05 maja 2008, 19:43

To już jedno nic nie może poza związkiem zaplanować, bo musi to uzgadniać z drugą połową?

a może druga połowa zaplanowała coś na ten dzień? tylko jeszcze nie zdążyła powiadomić o tym tą pierwszą połowę, albo miała to być niespodzianka, bo np. załatwiła bilety do kina. różnie to bywa.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 maja 2008, 19:48

Mati_00 pisze:a może druga połowa zaplanowała coś na ten dzień? tylko jeszcze nie zdążyła powiadomić o tym tą pierwszą połowę, albo miała to być niespodzianka, bo np. załatwiła bilety do kina. różnie to bywa.

Ale też nie będzie planować jakiś niespodzianek codziennie, ew. raz w tygodniu - może na początku, ale potem już nie każdemu by się chciało i miało wyobraźnię robić coś nowego i zaskakującego 2 połówkę.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 05 maja 2008, 19:52

no tak. ja tylko napisałem, że jest taka możliwość :)
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Bojler
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 09 gru 2007, 18:14
Skąd: z kątowni
Płeć:

Postautor: Bojler » 05 maja 2008, 20:50

Po prostu wypada się zapytać moim zdaniem. A tym bardziej nie olewać kogoś bliskiego w majówkę.

Kumple ważniejsi? Pomieszało się gościowi. Czas kiedyś wydorośleć. Ale jak nie zależy na drugiej połowie, to coż...
"Przechodniu, powiedz Ojczyźnie, żeśmy walczyli do końca, spełniając swój obowiązek" Wizna 1939
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 05 maja 2008, 21:23

Martinoo pisze:Ja też swojej nie wziąłem na majówkę z prostego powodu. Nie potrzebuje miec jej cały czas przy sobie.

Bo Ty jestes z nia z nudow a nie uczucia wiec to inna bajka.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.

Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,

czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko

inne."
yassou
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 05 maja 2008, 21:49
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: yassou » 05 maja 2008, 21:54

Chyba czas zdjąć różowe okulary. Facet po prostu cię olał, a jeśli robi to już na początku to wiadomo, że nic z tego nie będzie. Jeśli kumple byli ważniejsi to chyba mówi samo za siebie, a skoro kilku z nich wzięło swoje dziewczyny, to może powinna sie zapalić czerwona lampka... moze po prostu nie było mu na rekę żebyś tam była...


Ps. witam <browar>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 477 gości