Przyłączyłabym się do frakcji kobiet lubiących
chłopców z gitarą, jakbym miała ze 13 lat. Wtedy mi to strasznie imponowało, a jak chłopak grał w zespole or sth, to po prostu był moim bogiem
Teraz... podoba mi się to, imponują mi rzeczy u faceta, których sama, mimo szczerych chęci, nie mogłam się nauczyć

. Ale przede wszystkim liczy się autentyczna pasja, więc radzę sobie taką znaleźć, a nie myśleć na co polecą dziewczyny. Wtedy to może faktycznie sprawić wieksze zainteresowanie ;].
Każda dziewczyna "poleci" (w sensie "zainteresują się kimś") na co innego, to już tylko kwestia subiektywnego odczucia. Mnie np. zupełnie nie imponują [nawet jeśli z prawdziwą pasją

]: informatyk, chemik, fizyk, pasjonat motoryzacji i jeszcze wielu innych. A mam np. koleżankę, której się zrobiło gorąco jak jej obecny chłop powiedział, że ma klaster w piwnicy
