Kwestia poczucia humoru.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Omen
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 07 paź 2007, 23:15
Skąd: PL
Płeć:

Kwestia poczucia humoru.

Postautor: Omen » 01 sty 2008, 23:20

Czy poczucie humoru jest dla was jednym z glownych wyznacznikow doboru partnerow?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 sty 2008, 23:22

Dla mnie zdecydowanie najgłówniejszym. Wspólny śmiech z tego samego łączy dwie psychiki tak niepowtarzalnie, jak wspólny seks dwa ciała :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 01 sty 2008, 23:22

nie powiedzialabym, ze glownym, ale na pewno bardzo waznym.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Omen
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 07 paź 2007, 23:15
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Omen » 01 sty 2008, 23:25

Mia pisze:nie powiedzialabym, ze glownym, ale na pewno bardzo waznym.


Jednym z głównych :>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 01 sty 2008, 23:27

to na pewno. szczegolnie, ze dosc latwo jest sprawdzic dopasowanie pod tym wzgledem :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 sty 2008, 23:41

Czy poczucie humoru jest dla was jednym z glownych wyznacznikow doboru partnerow?

Tak jest jednym z głównych. A to dlatego, że mi pasuje poczucie humoru 1 na 10 osób. A moje poczucie humoru pasuje 1 osobie na 20.
Więc bez tego ani rusz.
A ja kocham się śmiać.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 01 sty 2008, 23:44

Tez mi sie wydaje, ze trudno mnie rozmieszyc. A smiech jest potrzebny :) Ile konfliktow mozna rozwiazac jak sie potrafi wywolac usmiech na twarzy partnera :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 sty 2008, 23:53

Nie zwracam na to zupelnie uwagi.
Albo z kims sie dobrze rozumiem albo nie. W sklad tego wchodzi m.in. poczucie humoru.
Choc swoja droga nigdy nie poznalam nikogo (nie mowie tylko o partnerach) kto by idealnie sie w moje wpasowal.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 01 sty 2008, 23:57

Tak. Bo poczucie humoru to dokładne odwzorowanie tego, jak ktoś na świat patrzy. Światopogląd przekłada się ludziom na to, z czego się śmieją (lub nie) - więc szukam takich, co śmieją się w tych samych chwilach, co ja :)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 sty 2008, 23:57

księżycówka pisze:Choc swoja droga nigdy nie poznalam nikogo (nie mowie tylko o partnerach) kto by idealnie sie w moje wpasowal.

Ja poznałam w życiu 3 takie osoby. Jednym jest właśnie mój facet, a druga to koleżanka z podstawówki, a trzecia to współlokatorka jedna.
Mam często tak, że jak z kimś rozmawiam i ten ktoś nie rozumie jak zwykle z czego ja się śmieje, to myślę sobie "mój by się śmiał".
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 sty 2008, 00:00

Yasmine pisze:Mam często tak, że jak z kimś rozmawiam i ten ktoś nie rozumie jak zwykle z czego ja się śmieje, to myślę sobie "mój by się śmiał".

fajnie :)

ja mam chyba jak księżycówka, bez pelnej zgodnosci. Ale niektorym bylo blisko, na tyle, ze przy posiadaniu innych, przeze mnie pozadanych cech charakteru mi wsstarczalo :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 02 sty 2008, 00:01

Dla faceta niezwykle ważne jest żeby kobieta śmiała sie z jego zartów.
Dla kobiety zeby partner potrafil ja rozśmieszyć.

W 2 strone to juz mniej istotne.
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Awatar użytkownika
Mikro czarnuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 229
Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
Skąd: Centrum
Płeć:

Postautor: Mikro czarnuch » 02 sty 2008, 00:32

Czy poczucie humoru jest dla was jednym z glownych wyznacznikow doboru partnerow?

Poczucie humoru....Hmmm?...Jak dla mnie może nie najważniejszym, ale na pewno dość ważnym wyznacznikiem. I może nie tyle nawet doboru partnera życiowego, co przyjaciół, kolegów, znajomych... <aniołek> Ja taka raczej "śmiechowa" dziewczynka jestem (świadczą o tym moje z dnia na dzień coraz to bardziej pogłębiające się zmarszczki mimiczne <regulamin> <hahaha> ) Co oczywiście nie znaczy, że śmieje się ze wszystkiego i do wszystkich :P ...(czyt. jak głupia do sera :> ) Dla przykładu uwielbiam oglądać filmy, jednakże rzadko która komedia jest w stanie mnie rozśmieszyć;/ No...Może "Dzień świra" :D
Poza tym - wracając do tematu - jestem zdania, że w relacjach międzyludzkich, każdego dnia rodzi się tyle różnych napięć, nieporozumień, waśni i sporów, że ... bez obrócenia niektórych rzeczy w żart i śmiech często i gęsto, po prostu ani rusz.... :D
Ostatnio zmieniony 02 sty 2008, 00:47 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 2 razy.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 02 sty 2008, 00:42

Sir Charles pisze:Dla mnie zdecydowanie najgłówniejszym. Wspólny śmiech z tego samego łączy dwie psychiki tak niepowtarzalnie, jak wspólny seks dwa ciała :)

Zeby sie nie powtarzac pozwolilam sobie zacytowac. Dokladnie :)
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 sty 2008, 01:33

Mia pisze:szczegolnie, ze dosc latwo jest sprawdzic dopasowanie pod tym wzgledem
haha to mnie rozwalilo :D
Yasmine pisze:Tak jest jednym z głównych. A to dlatego, że mi pasuje poczucie humoru 1 na 10 osób. A moje poczucie humoru pasuje 1 osobie na 20.
Więc bez tego ani rusz.
A ja kocham się śmiać.
Jeszcze lepiej :D

pani_minister pisze:Światopogląd przekłada się ludziom na to, z czego się śmieją (lub nie) - więc szukam takich, co śmieją się w tych samych chwilach, co ja
Ja nie patrze na to w ten sposob, jakos skojarzylo mi sie to porownanie ze siedzi sobie dwoje ludzi przed tv i zaczynaja sie smiac akurat z tego samego co mowi jakis polityk :D to nie jest wedlug mnie wyznacznik poczucia humoru:)

Martinoo pisze:Dla faceta niezwykle ważne jest żeby kobieta śmiała sie z jego zartów.
Dla kobiety zeby partner potrafil ja rozśmieszyć.

W 2 strone to juz mniej istotne.
Wydaje mi sie, ze to bzdura: to tak jakbys chcial napisac moj nick Hyhy albo w druga strone yhyh a pozniej nie umial rozczytac tego 2. Jedno i drugie powinno byc spelnione.
Mikro czarnuch pisze:że w relacjach międzyludzkich,
I to jest wlasnie to, czego mi brakuej na codzien na ulicy, zeby kazdy sie do siebie usmiechal i byl zyczliwy (troche sie to wiaze). U nas jest tak, ze nawet jak ktos sie do Ciebie usmiechnie niespodziewanie to czesto Ty tego nie odwzajemnisz i bynajmniej nie mowie o usmiechu ladnej kobiety do sympatycznego mezczyzny :)
tarantula pisze:Zeby sie nie powtarzac pozwolilam sobie zacytowac. Dokladnie
Mozna powiedziec, ze sie dolaczam. Smiech chociazby z totalnym pierdol jak dwoje luidzi sobie cos dopowiada i wyja ze smiechu przez 10 min to jest cos, co uwielbiam. To na pewno nie jest jedyne kryterium wyboru partnera, ale MUSI byc spelnione. Nie ma mowy, zebysmy sie nawzajem nie potrafili rozsmieszac, w kazdej sytuacji i wszedzie. Kocham to :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 02 sty 2008, 07:27

Omen pisze:Czy poczucie humoru jest dla was jednym z glownych wyznacznikow doboru partnerow?
ph jest kardynalną cechą przy wyborze kobiety dla mnie <regulamin>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 sty 2008, 08:36

a ja nie rozumię ...bo co innego jak ktoś jest weslołym człowiekiem, a co innego jego poczucie humoru !! I tak - taki ktoś moze chodzic caly dzien z usmiechnieta buzią, co nie znaczy, ze wszystko w koło go smieszy, zas smiac z konkretnego kawału z którego wszyscy sie smieją - nie musi ... nie czaicie roznicy ?
Z tego powodu (tej wlasnie róznicy) ja musze miec wesołego partnera, zas jego poczucie humoru jest mi juz obojetne ... porównujac to do sexu napisze tak: nie wazne w jakich pozycjach sie kocha , wazne by sie kochał czesto i mial na to ochotę .
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 02 sty 2008, 09:19

Myslę raczej, że chodzi o podobne postrzeganie świata i rozumienie niuansów, niedomówień, nadawanie na tej samej fali ... dotyczy to nie tylko dowcipów, ale i wielu innych aspektów życia związanych z komunikacją.
Zbór cech które postrzegamy jako pasujące lub odpowiadające NAM u potencjalnego partnera jest dość spory, ale spokojnie podobne "poczucie humoru" należy tam dopisać ...
bleeeeeeeeeeeee
Kiki
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 02 sty 2008, 11:51
Skąd: Jakaś wieś
Płeć:

Postautor: Kiki » 02 sty 2008, 11:56

Nie, chyba nie. Przynajmniej ja tak myślę. Mój facet ma dziwaczne poczucie humoru - przynajmniej tak mi się wydaje, aczkolwiek da się z tym wytrzymać, nadrabia czymś innym ^^
Aczkolwiek nie powiem, że nie jest to wkurzające. Starsznie mnie irytuje, i jak mam zły humor, czesto kończy się kłótnią...O-o
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 02 sty 2008, 15:53

dla mnie jest to ważne. odchodząc już nawet od samej miłości, to także ludzie, z którymi się przyjaźnię muszą mieć bliskie mi poczucie humoru.

Yasmine pisze:księżycówka napisał/a:
Choc swoja droga nigdy nie poznalam nikogo (nie mowie tylko o partnerach) kto by idealnie sie w moje wpasowal.

Ja poznałam w życiu 3 takie osoby. Jednym jest właśnie mój facet, a druga to koleżanka z podstawówki, a trzecia to współlokatorka jedna.
Mam często tak, że jak z kimś rozmawiam i ten ktoś nie rozumie jak zwykle z czego ja się śmieje, to myślę sobie "mój by się śmiał".


ja 2 się na razie doliczyłam. ale to nie tylko o poczucie humoru chodzi, ale właśnie o:
eng pisze: podobne postrzeganie świata i rozumienie niuansów, niedomówień, nadawanie na tej samej fali ... dotyczy to nie tylko dowcipów, ale i wielu innych aspektów życia związanych z komunikacją.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 03 sty 2008, 12:08

Omen pisze:Czy poczucie humoru jest dla was jednym z glownych wyznacznikow doboru partnerow?

Tak.

Andrew pisze:Z tego powodu (tej wlasnie róznicy) ja musze miec wesołego partnera, zas jego poczucie humoru jest mi juz obojetne ... porównujac to do sexu napisze tak: nie wazne w jakich pozycjach sie kocha , wazne by sie kochał czesto i mial na to ochotę .

A ja na odwrót. Prawie. Poczucie humoru mojej partnerki nie może znacznie różnić się od mojego, nie może uwielbiać żartów, które we mnie wzbudzają np. zażenowanie - bo się nie zrozumiemy na codzień. A czy jest wciąż uśmiechnięta, czy nie - to już mniej ważne. Jak przychodzi ochota, to ja już wiem co robić <evilbat>
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 sty 2008, 14:09

Dlaczego zakładacie, że każdy ma jakieś poczucie humoru? Są tacy, co nie mają go wcale - życie z takim partnerem to koszmar. Śmiać się potrafi raz na rok.

Moim zdaniem podstawową kwestią jest zatem posiadanie jakiegokolwiek poczucia humoru, a żeby było tak samo - to już wyższa szkoła jazdy. Nie wszystkie rzeczy, które śmieszą jego, muszą bawić mnie i na odwrót - nie wszystkie jego. Część wspólna wystarczy :)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 03 sty 2008, 14:26

mrt pisze:Dlaczego zakładacie, że każdy ma jakieś poczucie humoru? Są tacy, co nie mają go wcale

Ależ nikt tak nie zakłada. Przecież wszyscy znają Teda :>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 sty 2008, 14:59

czy jak kieruje usmiech do jakiejs kobiety to jest to me poczucie humoru ?? bo nie sadze ! jesli ja sie nie smieje z kawalu o wiszacym na krzyzu Chrystusie - to to swadczy o mym poczuciu humoru ! cos sie wam chyba miesza z tym poczuciem humoru a wesołoscia człowieka
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 03 sty 2008, 15:28

Yasmine pisze:Przecież wszyscy znają Teda

Też momentalnie o nim pomyślałam :D

Andrew pisze:czy jak kieruje usmiech do jakiejs kobiety to jest to me poczucie humoru

Nie, ale kto i gdzie to myli? <hmm>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 sty 2008, 15:36

patrz posty wyżej
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sty 2008, 20:09

lollirot pisze:Też momentalnie o nim pomyślałam


głupi zarzut :) Zawsze miałem poczucie humoru, czasem nawet prostackie, ale to nie powód, by całemu światu z każdym mym postem je prezentować i na siłę być skretyniałym wesołkiem.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 03 sty 2008, 20:29

w moim przypadku bardzo istotne jest, aby osoby przebywające w moim otoczeniu, niekoniecznie mam na myśli partnerów, nawet koleżanki, koledzy miały poczucie humoru podobne, zbliżone do mojego. Jeżeli nie będą mieli, to nie wytrzymają długo, albo się obrażą, albo nie zniosą po prostu mojego towarzystwa..
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 06 sty 2008, 16:15

Poczucie humoru jest dla mnie bardzo ważne. Ja lubię sobie żartować, często jestem uszczypliwa w dość specyficzny sposób więc jeśli partner nie miałby podobnego poczucia humoru to wiele sytuacji kończyłoby się strasznym fochem.
Obrazek

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 236 gości