Najgorsze błędy przy zdobywaniu kobiet.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 30 kwie 2009, 15:50

Dzindzer pisze:A u ciebie by się coś tego od spoconej koleżanki

Mnie jak najbardziej. Nie przeszkadzałoby mi to. Tylko spocona koleżanka pewnie by się spłoszyła, bo przecież musi pachnieć perfumami. :|

Nie mówię, że taka spocona i do tego nie myjąca się, że niemiło pachnie!
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
crazy_joe
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 09 lis 2008, 21:17
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: crazy_joe » 02 maja 2009, 00:23

Kiedyś tańczyłem z jedną dziewczyną. Chyba musiała się lekko spocić, może ze stresu czy coś i w ogóle była mocno rozpalona. Unosił się od niej taki delikatny specyficzny zapach (ale nie był to żaden nieprzyjemny zapach- nic z tych rzeczy), zmieszany z delikatnymi perfumami. Myślałem że zwariuję! Chciałem ją przelecieć na środku parkietu. <diabel>

Coś jednak musi być z tymi feromonami.
Kapitan Bomba nie pie...li się z kosmitami.
Nap.....la z karabina, nie pyta.
Kapitan Bomba, i nie ma ch..a!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 maja 2009, 15:42

ja lubie zapach kobiecego potu - UWIELBIAM wrecz , ale nie kazda kobieta pachnie tak jak mi sie podoba - wiele po prostu smierdzi , szczegulnie otyłe ....
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 maja 2009, 16:33

Wesołek pisze:jaka uwage przykuwacie do naszego wygladu?

wyglądu czy ubioru? bo to dwie różne sprawy. Nawet facet, który nie ma aparycji modela, zyska jak będzie dobrze ubrany.

Wesołek pisze:ubieram sie w jasny jeans i koszule zapinane z dlugim i krotkim rekawem (czarne badz biale w niebieska kratke)

cały czas się tak ubierasz? na to bym zwóciła uwagę. Lubię jak facet ma więcej ciuchów w szafie niż jeansy i dwie koszule ;)

Wesołek pisze:jak duza uwage poswiecacie zapachowi
?

tak jak z ubiorem. lubię jak facet ładnie pachnie. i jak pali, i jak ten zapach się miesza
<zakochany>
Wesołek pisze:czy wolicie mezczyzn z zarostem czy bez?(ja sobie np. hoduje brudke)

z zarostem, zadbanym, ładnie przyciętym. mnie osobiście bródka nie kręci.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wesołek
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 26 kwie 2009, 12:30
Skąd: Wroclaw
Płeć:

Postautor: Wesołek » 03 maja 2009, 11:59

Mijka lubie eksperymentowac:P
Czasem jak mam dobry dzien to wbijam sie w moja ulubiona koszulke koncertowa people against racism w kolorach reggae i zasuwam przez miasto z bananem na gebie:] chodz czasami mysle ze wtedy dziewczyny sie na mnie nie beda patrzec to i tak czasem sie ogladna za mna:p
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 03 maja 2009, 13:23

Wesołek, przepraszam, ale wyglądasz mi na desperata, który na siłę szuka dziewczyny, albo na narcyza potrzebującego naprawdę dużej uwagi płci przeciwnej.

Jeżeli jakakolwiek dziewczyna, która Ci się podoba będzie miała identyczne wrażenie, to będzie to Twój "najgorszy błąd przy zdobywaniu kobiet". U mnie byłbyś już na starcie spalony.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2009, 13:24 przez Nemezis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 03 maja 2009, 13:37

Wesołek pisze:chodz
Gdzie mam isć <pijak>

Wesołku, wydajesz się wychodzić z założenia, że istnieją jakiekolwiek precyzyjne i uniwersalne zarazem zasady, dotyczące zdobywania kobiet. Owszem istnieją uniwersalne - jak szacunek czy choć odrobina męskości. Istnieją i precyzyjne, które kryją się w każdej jednej kobiecie. I tak jak uniwersalne powinny być oczywiste, tak owe precyzyjne są nieuniwersalne. Widzisz u Nemezis nie masz szans, z Jola zza rogu może szaleć za twoim sposobem bycia. I jakby nie patrzeć, na tym kończy się rzeczowa rozmowa na ten temat.
rockerstars
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:32
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: rockerstars » 02 paź 2010, 14:28

A jeżeli np. dzisiaj się po raz 1 spotykam z dziewczyą? znamy się już sporo czasu z widzenia, codziennie widujemy się w szkole, na przerwach rozmawiamy, i na 1 randkę, mogę dać jej róże? - Rozmawiamy już sporo czasu na gg, sms, i na prawdę wiem że jej zależy, powiedziała to nawet.

Co myślicie o tym? czy dać sobie spokój z różą?
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 02 paź 2010, 19:35

rockerstars pisze:A jeżeli np. dzisiaj się po raz 1 spotykam z dziewczyą? znamy się już sporo czasu z widzenia, codziennie widujemy się w szkole, na przerwach rozmawiamy, i na 1 randkę, mogę dać jej róże? - Rozmawiamy już sporo czasu na gg, sms, i na prawdę wiem że jej zależy, powiedziała to nawet.

Co myślicie o tym? czy dać sobie spokój z różą?

Różę możesz dać zawsze, nawet jak dzisiaj nie ma byc randki.

Najgorszym błędem jest owo zdobywanie właśnie, bo kobieta, to nie twierdza. Wystarczy być po prostu facetem <chory>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
rockerstars
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:32
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: rockerstars » 02 paź 2010, 22:33

Spotkanie się odbyło bez kwiatka, i było mega, prawda jest taka - jak zależy kobiecie jak i mężczyźnie, to nic nie potrzeba więcej - a prezent to dodatek.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 02 paź 2010, 22:51

Mona pisze:Najgorszym błędem jest owo zdobywanie właśnie, bo kobieta, to nie twierdza. Wystarczy być po prostu facetem
Otoz to. Ale to taki stereotyp pokutuje ze wpierw sie "zdobywa" a potem sie "ma". Czyli wpierw pod gorke, a potem na laurach lezec bykiem. I za pol roku zapraszam do tematu "rzucila mnie".
rockerstars pisze:Co myślicie o tym? czy dać sobie spokój z różą?
Po grzyba? Jak bylem mlody i glupi to na spotkania lazilem z badylami. No ale bledy mlodosci to mozna zrozumiec. Zadnych kwiatow, po co? Chcesz ja kupic za te 6,50zl co za roze zaplacisz? Lepiej badz po prostu rozluznioy, usmiechniety, radosny i spontaniczny. Zaskocz ja czyms pozytynym, jakims pomyslem na spedzenie czasu, pozytywnym podejsciem do zycia. A Ty sobie glowe badylami zawracasz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 paź 2010, 22:59

Nie traktował bym kwiatka jako badyla - wszystko zalezy jednak od kobiety
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 02 paź 2010, 23:04

Z pewnoscia. Kwiatek nie jest badylem, ale wiekszosc facetow chyba mysli ze jak da kwiatka to latwiej kobiete zdobedzie. warto sie od innych odozniac i... nie dawac.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 paź 2010, 23:17

raczej wiedziec kiedy dac !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Piroman
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 02 wrz 2011, 01:40
Skąd: Mazowieckie
Płeć:

Re: Najgorsze błędy przy zdobywaniu kobiet.

Postautor: Piroman » 02 wrz 2011, 03:06

Lonty pisze:1. Jeśli spodoba Ci się dziewczyna którą znasz już dość dobrze od pewnego czasu to prawdopodobnie jest to pod natchnieniem chwili, ale może ugrząźć w psychice. Większość mężczyzn widzi "swój typ" kobiety już przy pierwszym spotkaniu a później upewnia się co do przeczuć - bardzo rzadko w drugą stronę. Jeśli jednak jesteś 100% przekonany, że zdarzyło się to właśnie tobie to wiedz, że będziesz miał cholernie pod górkę i czytaj dalej


Tak jest, potwierdziło to wiele gadek

2. Kobiety nigdy nie lubią wiedzieć o swoich partnerach absolutnie wszystkiego, a co dopiero o mężczyznach nimi nie będącymi. Rozmawianie o wszystkich swoich hooby, każdym możliwym spędzeniu czasu wolnego oraz innych zainteresowaniach, może Cię bardzo szybko wypalić w jej oczach. Staraj się raczej nawiązywać do jej zainteresowań i od czasu do czasu wplatać coś od siebie ograniczając to do minimum.


Pomijając kategorię co było przed tym jak się poznaliśmy, moje poprzednie związki i pewne własne błędy, które powinieneś zachować dla siebie jak widzisz że masz nieufną babkę to nie zgadzam się z tym całkowicie, jest wręcz przeciwnie. Ale ja mam zwyczaj grania zawsze w otwarte karty, pomijając te ostatnie "wyjątki" - nie zamierzam sobie trafić babki która się kieruje albo stereotypami, albo uprzedzeniami albo własnymi urojeniami - bo zazwyczaj przekłada się tez to na jej postrzeganie świata, a tacy ludzie są zbyt ograniczeni jak na mój gust..

3. Idąc dalej myślą pkt. 2 gdy już jakaś dziewczyna wpadnie Ci w oko nie ociągaj się, nie próbuj być dla niej kumplem i zobaczyć co z tego będzie. Myślisz, że chociaż trochę ją pociągasz więc działaj. Po pierwsze - kobiety bardzo nie lubią nieśmiałości i niezdecydowania. Po drugie jeśli za bardzo przeciągniesz to w czasie to patrz pkt. 2. Jakieś neutralne kino, kawa, lody na dzieńdobry i wiesz na czym stoisz.


Nie rozumiem - masz na myśli pierwsze spotkanie czy wyłowienie z tłumu kogoś kto Cie interesuje? Jeśli chodzi o pierwsze lepiej zbliżać się i słowami (ja np. nie słodzę bo to wydaje mi się denne i płytkie, tylko doceniam) potem małymi (fizycznymi) gestami typu dotyk dłoni itp... cały czas obserwując reakcje
Co do nieśmiałości i niezdecydowania to te sie nie zgodzę, już widziałem jak kobiety potrafią walczyć o faceta który im się spodoba :) no ale muszą najpierw go poznać trochę przy jakiejś okazji (którą zresztą możesz sam elegancko sprowokować).- zgodnie z 1 punktem który wymieniłeś.

4. Nie goń, odpuść. Jedną z najbardziej znienawidzonych cech u mężczyzny jest natrętność. Jeśli raz Ci powiezdziała/dała do zrozumienia, że nie jest tobą zainteresowana to znaczy, że musisz to przyjąć do wiadomości. Im dłużej będziesz naciskał tym większa szansa na to, że Cię znienawidzi i zacznie unikać. Jeśli chcesz mieć jakiekolwiek nadzieje, to ogranicz z nią kontakt do minimum. Twoje szanse wzrosną powyżej 0 jeśli ona zobaczy w tobie całkiem odmienioną osobę, a nie stanie się to z dnia na dzień ani na pewno jeśli będziesz się jej trzymał na każdym kroku jak rzep ogona. Daj jej do zrozumienia, że już Cie nie interesuje (ale nie przesadzaj bo to też widać) i spróbuj za jakiś czas.


To prawda, nacisk niczemu nie służy po za zniechęcaniem ew. wyrwaniem sobie jakiegoś totalnego pustaka - i to na bardzo krótko. Poza tym kwestią Twojej otwartości i spontaniczności jest to jak znajomość się rozwija - uczepianie się jak rzep rozumiem jako wścibstwo i zbyt szybka chęć wiedzenia o niej wielu rzeczy, zachowania ogólnie niezgodne z etapem rozwoju znajomości na jakim jesteście.

5. Nie rozklejaj się. Wszelkie próby wzbudzenia litości i szantażu ZAWSZE kończą się fiaskiem i to kompletnym. Kobiety jednak wolą twardzieli, a jeśli okażesz kompletny spokój i brak uczuć na ten temat - kto wie, może jeszcze ją przyciągniesz, a wręcz wzbudzisz zazdrość. W najgorszym przypadku pamiętaj, że ona ma koleżanki a jej koleżanki swoje itd.


Oj nie, nie w takim schemacie. Pewne babki na coś takiego reagują po prostu chęcią pocieszenia, włączają im się opiekuńcze odruchy ale czy jest to droga do czegoś więcej... nie wiem - słyszałem z opowieści że tak ale ja bym się prędzej wykastrował niż takimi postawami szastał - nie tylko przed kobietami ale w ogóle przed ludźmi ;).

6. Nie rób z kobiety swojej królowej zanim nią się nie stanie. Kobiety uwielbiają podarunki - fakt, ale od osoby od której mogą ich oczekiwać. Jeśli Ci się podoba to miłym gestem jest podanie jej torby czy potrzymanie kurtki ale nie przybiegaj do niej z nagranym filmem o którym wczoraj wspominiała, że chciałaby go zobaczyć. Nie biegaj jej po drinka gdy tylko Cie o to poprosi - po ociągaj się czasem, po marudź. Trzymaj jednak granice - zero chamstwa. Nie zastosowanie się do tej rady w lepszych sytuacjach zniechęci do Ciebie kobiete, w gorszych spowoduje, że Cię wykorzysta i narobi Ci mnóstwo płonnych nadziei.


Tak jest, poza tym może być jeszcze inny schemat - zacznie Cię unikać bo stawiasz ją tym w niezręcznej sytuacji. Niektóre kobiety nie lubią za szybkich akcji tego typu bo to jakoś zobowiązuje.... a kiepsko w stosunku do nieznajomego być w takiej sytuacji

7. Nigdy, przenigdy nie korzystaj z pomocy jej znajomych. Pamiętaj to są JEJ znajomi i jeśli komuś maja pomóc lub powiedzieć więcej w pierwszej kolejności to nie będziesz to ty. Możesz ich pytać o zainteresowania (ale konkretnie "czy lubi xyz" ale nigdy "co lubi") ale nigdy nie mów otwarcie. Jeśli ona dowie się, że próbowałeś załatwić to przez znajomego/znajomą jesteś spalony. Jeśli naprawdę potrzebujesz porady i oceny sytuacji to pytaj się swoich znajomych i to takich co do których masz 100% zaufanie ale nawet w tym przypadku to ma być tylko ocena a nie bezpośrednie ingerowanie - naprawdę mało kto jest tak dobry, żeby to ukryć. W 99,99% "operacji" :) działaj sam.


A nie lepiej po prostu ją o to spytać? Nawet na zapoznawczej rozmowie jak jej wcześniej nie znasz albo znasz z widzenia (to już coś) Poza tym schemat myślenia dobry ale ja tak nigdy nie robiłem ;) nawet bym nie pomyślał że tak można.
\
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2011, 03:14 przez Piroman, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 05 wrz 2011, 20:45

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 06 wrz 2011, 10:16

kot_schrodingera pisze:A co sądzicie o tym: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... lozka.html ?


Przy dobrym kunszcie aktora, zapewne na wiele kobiet to zadziała.
Ja mam radar na bullshit, nie chyta się mnie kompletnie.

Inna sprawa, że jak chcę się z kimś przespać, to się prześpię. Nie trzeba mnie mamić wizją miłości do grobu, bo kwestia miłości i seksu jest dla mnie oddzielna (choć oczywiście powiązana).

Może się to niektórym nie spodoba, ale według mnie kobiety same się proszą, o takie ich traktowanie.

Kobiety, która szczerze nie chce uprawiać seksu "z każdym lepszym" (przypadki skrajne, bo uważam, że w większości przypadków, jest to kwestia "co o mnie pomyślą", "wstydzę się" albo "niech najpierw kupi kolację") - zasługują na szacunek. Ważne jest, by podążać za tym, co nam ciało, umysł i serce podpowiada i być w tym szczerym. Jeśli to jest ich podejście - niech się tego trzymają. Uważam, że na takie kobiety tanie zagrywki nie podziałają. Przynajmniej nie w wykonaniu na dwóch randkach, a amantom raczej nie chce się poświęcać zbyt wiele czasu i energii, żeby taki ciężki orzech rozgryźć - raczej chodzi o szybkie zaliczenie.

W innych przypadkach, tych kobiet co to "chciałyby, a boją się", one potrzebują takich właśnie wymówek, żeby skończyć w łóżku. Działa to na nie - bo w gruncie rzeczy same tego chcą. Ale w życiu się nie przyznają, więc trzeba je otumanić lekko i wtedy już nie ma problemu. A potem płacz, "bo mnie oszuuukaaaał".

Jakby baby wyluzowały i po prostu szły do łóżka, kiedy mają na to ochotę, to faceci nie mieli by takiej motywacji, by posuwać się do tanich chwytów.

Moja, w 100% prywatnia opinia. Nie poparta żadnymi badaniami;)
Awatar użytkownika
nilireda
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 wrz 2011, 13:17
Skąd: Sandomierz
Płeć:

Postautor: nilireda » 04 paź 2011, 14:05

A mi się wydaje, że to, czy ludzie będą uprawiać seks, jest już przesądzone na początku "podrywu". Ja sama często tak robię, że jestem (lub nie) nastawiona na seks i nie ma znaczenia, co i jak facet powie, jak będzie bajerował, bo decyzja została podjęta już dużo wcześniej...;) Oczywiście - bajerowanie, cały podryw i jakaś tam gra wstępna, w szerokim rozumieniu, muszą być, ale nie ma to wpływu na to, czy będziemy się kochać, czy nie...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości