dziwna sytuacja robiaca sie bez wyjscia

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

marky
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 02 lis 2007, 19:10
Skąd: swiat
Płeć:

dziwna sytuacja robiaca sie bez wyjscia

Postautor: marky » 02 lis 2007, 19:36

Witam was
Opowiem wam mala historie praktycznie na sen zaczne od poczatku i historia bedzie dosc dluga ale zeby zrozumiec caly ten dylemat jaki mam teraz to chyba musze to zrobic a zebyscie napisali mi cos co moze pomoc chyba tez to musicie poznac... a wiec zaczne...
Dawno Dawno Temu dokladnie dwa lata i 5 miesiecy temu....
Zerwalem ze swoja dzeiwczyna z ktora razem studiowalem... nie bylo to latwe dla mnie ale to byla nasza wspolna decyzja i postanowilismy ze zostaniemy przyjaciolmi.. co sie nie udalo nam dlatego ze ...
Poznalem dziewczyne w jednym z pubow ktora sie uczyla na tej samej uczelni a zeby bylo ciekawiej to moja ex mnie z nia kiedys zapoznala.. i to bylo cudowne nie wazne ze stracilem z dzeiwczyna 1 kontakt (nie bede podawal imion bo to nie wazne) w tedy uwazalem ze tak bedzie lepiej a ze sie zakochalem w 2 dzeiwczynie to juz nie mi nie przeszkadzalo....
Bylismy razem bylo swietnie ona musiala na semestr wyjechac zagranice na wymiane ja ja zreszta namawialem do tego zeby jechala zeby nie zostawala bo nei chcialem zeby potem mi wypomniala ze przeze mnie nie pojechala bo powiedziala ze nie chce zostawic mnie tutaj...
Postanowilem ze do niej pojade tam w trakcie na swieta w listopadzie....(dodam ze byla dziewica jak sie poznalismy jak tam pojechalem to miala swoj pierwszy raz ... ps. to ona nalegala mowila ze chciala ja nie naciskalem na nia w zaden sposob... uwazalem ze jezeli tego nie zrobila to musi byc pewna aby tego nie zalowac).... po powrocie od niej do polski bylo fajnie az...
Az sie nie dowiedizalem od niej ze sie calowala z jednym z kolesi z wymiany obiecala mi ze sie to nie powtorzy ja zreszta mowilem ze nie wazne ze damy rade ze ja kocham ze przezyjemy ... obiecala i przepraszala ze sie to wiecej nie powtorzy... (mala dygresja ja z nia nie zerwalem w tedy ale jak powiedizlaa mi ze idzie na impreze z kims i nie chciala powiedziec z kim i napisalem jej ze milej imprezy z nim zycze to powiedizlaa ze zrywa i jak przyjedzie pod koniec listopoada podajze to pogadamy czy to ma sens oczywiscie czekalem 3h w deszczy pod jej blokiem z kwiatami i wrocilismy do siebie) ////
po jej powrocie do polski dowiedzialem sie ze sie calowala z nim nie raz a pare razy a raz jak byla pijana to nie pamieata czy sien ie calowala z kims innym ja stwierdzilem ze dam rade ze to stlamsze i wytrzam bo mi na niej zalezalo.....

ogolnie bylo dobrze az w zeszlym roku nie wytrzymalem bylismy zagranica razem i po powrocie poprsotu juz nie moglem wytrzymac tego ze nic nie moge powiedziec bo mowila mi ze jej nie kocham... itd powiedzialem ze chce odpoczac ze nie wytrzymuje ....

i w tedy stalo sie cos co myslalem ze sie nie stanie ... znajomy przyjechalem z kolezanka do mnie bo ona sie poklocila ze swoim chlopakiem gadalismy ona zerwala szybko ze swoim chlopakiem ja codziennie bylem u kumpla i se pilismy piwko ona tez tam byla i bylo fajnie dowcipy gadka az pewnej nocy ja pocalowalem i cos sie miedzy nami zaczelo dziac... w tajemnicy przed swiatem... bylo mi dobrze z nia zauroczylem sie bardzo i nawet sie zakochalem w niej ... qmple dowiedzial sie po 2 tyg moze przypadkiem jak zaczelismy sie calowac przy nim wczesniej nic nie podejrzewal....
ale wrocilem do mojej dziewczyny (zranilem powiedzmy kasie...) stwierdzilem ze chce zaryzykowac ze nie chce stracic 1.5 roku razem i dalej ja kochalem ale kochalem je obie... ale nigdy wiecej z kasia nic nie robilem nawet staraelm sie z nia zerwac kontakt... az wyladowalismy w lozku u niej bo imprezie... nastepnego dnia ja zalowalem i ona takze tak mi sie wydaje... to bylo nasze ostatnie spotkanie na bardzo dlugo...

miedzy moja dziewcznyna a mna bylo dobrze tak przynajmniej uwazalem nie klocilismy sie pojechalismy do pracy razem co prawda po pewnym czsie ona musiala zmienic prace i sie nie widzilaem z nia przez 1 miesiac tylko tel od czasu... ale nawet rozwazalem oswiadczyny i wybieralem pierscionek... az ..........
gdy wracalismy zerwalismy ze soba ja sie dowiedzialem ze znowu cos do kogos poczula powedzialem przykre slowa ona powiedizlaa ze tak nie moze .. i chce czasu nie moze byc ze mna... przez dobe jadac razem sie nie odzwyalismy tylko jak plakala to ja przytulalem i uspokajalem ale nie moglem nic wiecej zrobic....
teraz minelo juz prawie 2 miesiace utrzymuje kontakt z "kasia" i chcialbym z nia byc ale ona juz raczej nie... teraz wiem ze ma innego chlopaka i staram sie w tym nie przeszkodzic chce aby sie jej ulozylo bo wiem ze jestem w stanie rozbic jej zwiazek i spowodowac ze bedzie ze mna ale nei chce tego jezeli bedzie sama to moze zaryzukuje teraz nie... moja ex uczy sie e mna i sie widza z nia czesto ale unikam jak tylko moge patrzenie na nia mnie rani i rozwala mi serce... a potem nie moge sie pozbierac coz kocham ja dalej za dlugo z nia bylem....

a teraz o co mi chodzi bo nei ma pytania nigdzie zadnego otoz pytanie jest takie....
co mam zrobic z kasia ?? (to nie jest jej imie hehe jakby sie ktos zastanawial)
czy mam z nia ryzykoac czy poczekac i nie robic nic na sile??
oraz co moge zrobic aby moja ex przestala miec na mnie wplyw?? bo ja z nia nie chce juz byc! jesli bede to bedzie moj blad najwiekszy w zyciu!!!!!!!!!!
bo tylko bede dalej myslal o tym co ona zrobila jak mnei zdradzila oraz ze ja ja takze i ze nie moge juz jej ufac i nie chce z nia byc !

dziekuje za wszelkie posty
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Soul
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 253
Rejestracja: 08 maja 2005, 18:00
Skąd: że
Płeć:

Postautor: Soul » 02 lis 2007, 20:32

Przeczytałem całość... chyba jestem wtórnym analfabetą bo mało co zrozumiałem. Przepisz to porządnie, tzn. z kropkami, przecinkami i dużymi literami na początku zdania. Zaznacz też wyraźnie o którą pannę Ci chodzi bo to bełkot straszny jak na razie.

Jedyne co wywnioskowałem z tego co nam zaserwowałeś to:
- ona robiła Cię w jajo, a Ty nie potrafiłeś uderzyć pięścią w stół
- wątpię czy ją kochasz, po prostu jesteś bardzo przyzwyczajony.
Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,
wciąż na nowo się odnajdywać.
Żyraffka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 30 paź 2007, 21:25
Skąd: dolnośląskie
Płeć:

Postautor: Żyraffka » 02 lis 2007, 20:58

Soul pisze:Przeczytałem całość... chyba jestem wtórnym analfabetą bo mało co zrozumiałem. Przepisz to porządnie, tzn. z kropkami, przecinkami i dużymi literami na początku zdania. Zaznacz też wyraźnie o którą pannę Ci chodzi bo to bełkot straszny jak na razie.

przeczytałam raz, potem drugi, wiem troche wiecej
moze za trzecim razem ...
chłopakowi trza jakos pomoc, ale najpierw zrozumiec <glaszcze>
Codziennie staraj się żyć tak, jakby jutro miał być koniec świata :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 lis 2007, 21:41

Ok ja sie doliczylam 4 roznych kobiet :|
Belkot i nic nie rozumiem.

Jak chces zjakies rady to napisz o co Ci chodzi jak czlowiek, bo ja 10 razy tych wypocin czytac nie zamierzam zeby to rozszyfrowac.
marky
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 02 lis 2007, 19:10
Skąd: swiat
Płeć:

Postautor: marky » 02 lis 2007, 22:18

a wiec zeby nie bylo ze to wypociny jak nazywacie ps. dizeki za wsparcie....
sa tu 3 kobiety ale chodzi o dwie o moja bylo oraz o kolezanke na ktore mi zalezy... ale z ktora z dziwnych powodow byc nie chce bo nie wiem czy jestem gotow....

soul masz racje ona robila mnie w bambuko a ja bylem do niej przyzwyczajony chodzi tu o moja byla dziewczyne ktora mnie zdradzala choc sie nie przespala z nikim ale calowanie to tez zdrada... dla mnie przynajmniej...

jesli chodzi o ten problem to co zrobic aby naprawde o niej zapomniec... bo jednak prawie 3 lata to nie 3 dni wiec ciezko...


przechodzac dalej kolezanka ktora nazwalem kasia mi sie podoba dobrze mi sie z nia gada ale.... ma teraz kogos i nie chce sie wpieprzac choc pewnie bym osiagnal swoj cel ale tak tego robic nie chce... poza tym nie wiem czy jestem gotow sie zaangazowac powaznie i nie chce jej ranic...

a wiec moj dylemat (sorki za belkot oraz za pisanie malymi literami ale shiftu uzywac mi sie nie chce bo jest pozno) jest taki ...

= w jaki kurna sposob zapomniec o kims kogo sie kocha
= jak podjac decyzje wobec osoby ktora kiedys powiedzilaa ze chce byc ze mna ale teraz kogos ma ... choc dalej mi pozwala sie obejmowac i 3mac za reke ale nie chce wejsc z butami w jej zycie....


ps. mam nadzieje ze teraz zrozumiecie moje wypociny!!!!!!! bo nie stety nie kazdy jest literatem
Awatar użytkownika
Soul
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 253
Rejestracja: 08 maja 2005, 18:00
Skąd: że
Płeć:

Postautor: Soul » 02 lis 2007, 22:44

No chłopie, teraz będę złośliwy. W życiu nie uwierzę że studiowałeś lub skończyłeś studia. Styl pisania absolutnie to wyklucza, a tłumaczenie że jest późno i dlatego shiftu nie używasz jest delikatnie powiedziawszy śmieszne. Dobrze że przynajmniej nie ściemniasz że jesteś dysortografem bo i tak nikt by nie uwierzył (oni się przynajmniej starają).

Do tematu:
Faktycznie świństwem byłoby gdybyś ładował się w butach do życia tej "Kasi". Nie wiesz co do niej czujesz, a to że kogoś ma powinno Cię już wystarczająco odstraszać. To że kiedyś mówiła, że chce z Tobą być zostało unieważnione w momencie kiedy zaczęła być z kimś innym. Musisz się z tym oswoić.
3 lata powiadasz... są związki które trwają dłużej, kończą się również, a ludzie jakoś sobie radę dają. Jeśli chcesz zapomnieć to zajmij się czymś. Plusem całej sytuacji jest to że jesteś raczej przyzwyczajony do niej, a nie na zabój zakochanym. Banalna rada, ale przyzwyczaj się do innej rzeczy, hobby może? Mówią że na złamane serce najlepsza jest nowa miłość... ale nie jest powiedziane że koniecznie musi to być kobieta ;]
Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,

wciąż na nowo się odnajdywać.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 lis 2007, 22:51

Na poczatek to ustal sobie na ktorej Ci zalezy.
Bo z tego co zalapalam to tak naprawde na zadnej i sam nie wiesz czego chcesz.
Najlepiej by bylo wiec wyniesc sie z cyia ich obu i nie ciagnac chorych relacji.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 02 lis 2007, 23:38

Naliczyłem conajmniej 4 babki, w porywach 6.

W/g mnie nic takiego się nie dzieje - spotykasz kobitki równe sobie.
Awatar użytkownika
kml
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 14 lip 2007, 14:11
Skąd: End of World
Płeć:

Postautor: kml » 03 lis 2007, 12:25

O żesz, jak tu zdałeś mature z J. polskiego ?

Z tego co zrozumiałem to laska Cię w rogi puściła, zerwałeś, poszedłeś do łóźia z inna, poźniej wróciłeś do dawnej dziewczyny, a teraz to już sam nie wiesz która kochasz, chyba coś takiego - dobrze zrozoumiałem ?:)
"Jestem oazą spokoju. Kwiatem na tafli jeziora. Pier....nym ku.wa drzewem na brzegu strumienia"
Żyraffka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 30 paź 2007, 21:25
Skąd: dolnośląskie
Płeć:

Postautor: Żyraffka » 03 lis 2007, 17:13

marky pisze:= w jaki kurna sposob zapomniec o kims kogo sie kocha

Raz sie da, raz nie. Nikt Ci nie powie w jaki sposob zapomniec, uwolnic sie. Trzeba nieraz troche czasu. Wiec badz cierpliwy <przytul>

marky pisze: jak podjac decyzje wobec osoby ktora kiedys powiedzilaa ze chce byc ze mna ale teraz kogos ma ... choc dalej mi pozwala sie obejmowac i 3mac za reke ale nie chce wejsc z butami w jej zycie....

Moim zdaniem dziewdzyna chyba Cie lubi, dlatego pozwala Ci sie dotykac, tylko, że sama jeszcze nie wie czego chce. Moze chce miec i Ciebie i tego drugiego. :?
Ale radze, zebys z buciorami nie wchodził w niczyje zycie!!
Tak czy siak DECYZJA NALEZY DO CIEBIE
Codziennie staraj się żyć tak, jakby jutro miał być koniec świata :)
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 lis 2007, 23:54

shaman pisze:W/g mnie nic takiego się nie dzieje - spotykasz kobitki równe sobie.
Hahahaha :D

Dodam - zero jakiejkolwiek dojrzalosci :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 04 lis 2007, 08:14

Pytasz o rade, a sam przyznajesz, ze nie wiesz czego chcesz. Na poczatku pomysl o tym, czy ktoras kochasz, czy o ktorejs myslisz powaznie? O bylej dziewczynie juz nie, ale o Kasi jeszcze nie. Wiec po co rozwazania, czy o nia walczyc? Tylko po to zeby zobaczyc, czy zniszczysz jej obecny zwiazek?

Zastanow sie czego chcesz i pozniej dzialaj. Bo na razie robisz dokladnie odwrotnie.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 04 lis 2007, 16:01

Najlepiej by było jakbyś dał spokój jednej i drugiej a znalazł sobie jakąś trzecią.
Jak zapomnieć o byłej? Potrzeba czasu, niczego więcej, nie nakręcaj się, nie kontaktuj, z czasem samo przejdzie.
Kwestia Kasi - chciała z Tobą być kiedyś, teraz jest z kimś innym i powinieneś to uszanować a nie robić dziewczynie mętlik w głowie. Sam jesteś niezdecydowany, jej namącisz w życiu a potem uznasz że jednak to nie to. Szkoda dziewczyny.
Obrazek
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 04 lis 2007, 21:11

Autorowi pod starym nickiem zalecałabym dopisać się do swojego poprzedniego tematu tutaj.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 344 gości